Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maarcin 29

Związałybyście się z chłopakiem który leczy się psychiatrycznie

Polecane posty

Gość gość
nigdy, bo zwiazek oznacza seks, seks moze skonczyc sie wpadka mimo antykoncepcji i facet z depresja, albo innymi zaburzeniami, nie bedzie dla mnie wsparciem w macierzynstwie, a moze i swoimi genami obciazy dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zastanawialem sie czy nie pojsc na terapie grupowa i tam poznac jakas dziewczyne. Ale dwie osoby z podobnymi problemami to moglby byc koszmar>>> tak to zamiast sie rzem wspierac w wychodzeniu z choroby, to chcialbys wpedzic w nia inna zdrowa osobe i zmienic jej zycie w koszmar... myslenie egoisty... wiem znudzilo ci sie walenie konia wlasna reka, a w necie za duzo dziwek sie naogladales, a nie stac cie na zadna, wiec chcesz normalnej dziewczynie manieszac w glowie, powiem tyle, spadaj spowrotem do swojego piekla, a nie wciagaj w to innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maarcin 29
no to Ok sex może być w małżeństwie i ja z czystą świadomością biorę odpowiedzialnośc za dzieci, mam kręgosłup moralny i nawet religijny i wiem jaka jest rola ojca. Pozatym leki psychistryczne zwiekszaja czas wspolzycia, zapisuje sie tez je na przedwczesny wytrysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maarcin 29
Ja pisze Ci ze zastanawiam sie czy nie isc na terapie grupowa. A myslisz ogolnie ze dzisiaj sa same zdrowy dziewczyny. Posluchaj ile Ci powie że " stresują się " szkołą, pracą, przyszłością itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sertyujnbvcdfghjuytrdsscvbv
"depresja to nie choroba psychiczna" co za bzdura. :D :D a jaka neurologiczna jak padaczka czy tourett? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozatym leki psychistryczne zwiekszaja czas wspolzycia, zapisuje sie tez je na przedwczesny wytrysk.>>> twoje leki na psyche to zwiekszosne wydatki finansowe, ktore pewnie bedziesz mial do konca zycia, w razie kryzysu finansowego pieniadze beda musialy sie znalezc na twoje leczenia, bedzie wtedy trzeba dzieciom od geby odlozyc, bo tatus musi sie leczyc, bo inaczej popelni samobojstwo... Juz powiedzialam wracaj do swojego piekla a nie wciagaj w to innych, zdrowych ludzi, ewentualnie siedz z tymi, co przezywaja to co ty, ale sie nei rozmnazaj, bo dzieciom krzyde zrobisz... Jak masz depresje ktora leczysz, to w kazdej chwili moze przyjsc taki moment, ze bedziesz wlasne dzieci mial w d***e i sie hustniesz...i stworzysz nastepne wraki ludzkie...Ludzie leczacy sie psychiatrycznie powinni poddac sie sterylizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost_case
Maarcin 29 - nikt tu nie napisal, ze jestes zlym czy bezuzytecznym czlowiekiem. na pewno masz wiele zalet i zaslugujesz na szcescie. niestety jestes chory i to jest, jak napisalam na poczatku, balast. w wyscigu o milosc zostajesz w tyle. nie szukaj nianki, matki, przewodnika zyciowego - to nie fair w stosunku do drugiej osoby. pracuj nad soba dalej i spotykaj sie z ludzmi, ktorzy rozumieja twoj problem i beda potrafili z nim zyc na co dzien. tez sobie nie wyobrazam wychowywac z takim facetem jak ty dzieci czy brac z nim kredyt. zawsze bym sie bala, ze sie zalamiesz i zostane z tym wszystkim sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy może być tak w małżeństwie ,że to kobieta bedzie podejmowała część decyzji?>>> u ciebie wszystkie decyzje podejmuje mamusia, jestes jeszcze jednym rozczulajacym sie nad soba mamisynkiem, ktoremu znudzilo sie walanie swoaj wlasna reka swojego penisa, nic nowego. Za pare lat jak sie zadna zdesperowana nie trafi, ktora by ci dala d**y, zaczniesz nienawidziec kobiet i wypisywac na forach, ze sa materialistki, d****i itd. to classic. Jestes poprostu meskim odpadem spolecznym, ktory nei nadaje sie na meza, partnera, ani ojca. Jezeli znajdzie sie jakas deperatka, to bedzie mial rozpier zycie z toba, a jak z tego zwiazku powstana dzieci to juz im wspolczuje. Jestes przewidywalny jak wiekszosc facetow... Niestety tak jest w przyrodzie normlne, ze samiec, ktory soba nic nie reprezentuje, a jego jedynym wyczynem jest pryskanie sperma wokol siebie, musi odpasc w zapomnienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
epizod depresyjny, nie polega na kilku dniach obniżonego nastroju :D bez jaj! wg takiej definicji, to 100% populacji ma depresję. w trakcie epizodu depresji w sensie klinicznym, to lejesz w łóżko, bo nie masz sił/nie widzisz sensu iść do kibla.. tylko jak ktoś ma rzeczywiście depresję kliniczną i "przyjemną" osobowość, to jest szansa na normalne życie przy kontrolowaniu lekami, ale niektórzy, to chyba nie mają żadnej depresji tylko nazywają tak bycie smętnym, nietowarzyskim odludkiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez sobie nie wyobrazam wychowywac z takim facetem jak ty dzieci czy brac z nim kredyt. zawsze bym sie bala, ze sie zalamiesz i zostane z tym wszystkim sama.>>> no ja znam kobiete, ktora wlasnie to przeszla, facet od lat mial depresje, nie leczyl jej, mial dzieci, zone, ona starala sie mu pomoc jak mogla, a i tak to nic nie dalo, ktoregos razu synek ok 10letni otworzyl stodole, a tam na belce wisial jego tatus... Ten chlopak do dzisiaj ma koszmary... Facet z depresja to beznadzieja, kobieta, dzieci, chocby nie wiem jak sie starali go z tego wyciagnac, bedzie mial wciaz mysli samobojcze i proby za soba... Rodzina jest wrakiem...Kobieta jak ma depresje, to czesto instynkt macierzynski i odpowiedzialnosc wyuczona moze ja utrzymywac przy checi zycia, ale u facetow, gdzie od malenka sie nad nimi rozczulaja, chuchaja, mamusie zwalniaja z odpowiedzialnosci i ciezkiej pracy, odciazaja od zyciowych problemow, to czesto byle p*****la powoduje nawrot i wtedy wszystko idzie w odstawke, maj poprostu w d*pe zone, ktora kocha, dzieci, ktore kochaja i tesknia za ciagle nieobecnym tata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maarcin 29
Ja tez chciałbym sie zaopiekowac dziewczyną, zapytac jak jej dzien minal, z czym miala problem, potrafilbym ja wysluchac pocieszyc, moze cos doradzic. wspolnie cos zaplanowac, jakies wyjscie do kina, na koncert dyskoteke. Samemu gdzie ja pojde. Kumple sa juz w wiekszosci zonaci i glupio isc tak na dostawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost_case
moral z tego watku jest taki zeby nie mieszac w glowach zdrowym osobom, bo na dluzsza mete nic z tego nie bedzie i nie ma sensu sie meczyc, a potem cierpiec. zal mi osob chorych, ale cholera: czlowiek ma obowiazek dbac o wlasne interesy. autorze: przeciez nikt ci nie kaze zamykac sie w domu. baw sie, broken daje rade ;) natomiast jezeli chodzi o tworzenie czegos stalego to nie ze zdrowa osoba (do wyrzygania to powtarzam). badz obiektywny - chcialbys dla swojego syna/corki partnera w depresji, z chad-em albo innym g****m? i don't think so.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sama mam depresje i mysle ze dalabym szanse chlopakowi z depresja, byleby jakos razem zyc i nie popelnic razem samobojstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak się sracie trochę ze sobą, "zdrowi", jakbyście byli małymi doskonałymi słodziutkimi niedoj****ymi dziećmi, których nie można krzywdzić, a same nie potrafią się bronić. taki morał z tego tematu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 135447
i jeszcze dodam, ze jak czytam wypowiedzi niektorych osob, to wyciagam wnioski, ze spoleczenstwo jednak jest mi nieprzychylne. Pewien profesor powiedzial kiedys w wywiadzie, ze stosunek do osob chorych psychicznie jest miara rozwoju i inteligencji spoleczenstwa. Poza tym depresja krazy jak wirus, wiec nie mozecie byc pewni, ze i was kiedys nie spotka. Wtedy rzeczywiscie kierujcie sie swoimi zasadami i nie mieszajcie w glowach zdrowym osobom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maarcin 29
Jaka jest lepsza terapia indywidualna czy grupowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kafeterii to każdy każdego poniża, każdy jest bez skazy. prawdziwe życie takie nie jest, jeszcze nikt mnie ze zdrowych osób nie poniżał, jak się dowiedział, to było tylko współczucie. i zdrowe uświadamianie, że nie powinnam myśleć o pracy jak będę tkwić w tej depresji, szef nie będzie mnie tolerował jak będę się tak stresować. normalne, motywujące (negatywnie, ale jednak) teksty. nie wyczułam grama sztucznosci czy odsuwania się ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maarcin 29
Lepszy jest taki facet, jak w jednym z topiców: Witam mam w domu przykra sytuację i chciałabym się doradzić co mam w tej sytuacji zrobić. Od 2,5 roku jestem mężatką mam 1,5-go synka.Mój mąż od kiedy się mały urodził odstawił mnied na drugi plan, jestem mu potrzebna tylko do sprzątania,gotowania,seksu nic więcej.W domu staram się jak mogę jest czyściutko,pachnąco,wszystko poukładane,ugotowane, też pracuje,zajmuje sie dzieckiem. Od dłuższego czasu nie umiemy ze sobą rozmawiać kłocimy się , mój mąż żyje jak narazie wyjazdem do pracy zagranicę. Jest mi przykro,bo od ponad roku niedostałam od niego żadnego prezentu(nawet na walentynki ani urodziny),nieusłyszałam komplementu tylko ciągłe wąty do mnie o coś czego nie zrobiłam bądź mu nie pasuje. Nie umie mnie i mojego starania docenić wielu rzeczy przez niego sobie odmówiłam. Jest mi przykro także gdy jak go proszę by się jakoś ogarnął to i tak ma to w d***e a ja lubię mężczyzn zadbanych ,bo też o siebie staram się dbać.Próbowałam z nim rozmawiać ale on obraca kota ogonem. ;(Co ja mam zrobić ? Jestem załamana , bo już dosć mam takiego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maarcin 29
Ja bym nigdy do takiej sytuacji nie doprowadził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maarcin 29
Ja np nie wiem co bedzie za 10 lat, ale przy racjonalnym mysleniu w ten sposob nie zaniedbal bym zony. ja bywam tez romantyczny, wrazliwy, probowal bym zrozumiec oczekiwania dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli tak, jeśli wiesz jakie masz zalety, to dlaczego nie usiłujesz ich eksponować zamiast tych wad? nie rozumiem. moi znajomi lubili mnie, jak eksponowałam zalety, odsunęli się jak zaczęłam jęczeć z tą chorobą,. nie widzisz, jak to działa w społeczeństwie? jest tak samo w życiu, na rynku pracy i w związku - eksponujesz zalety, zlewasz wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brokeninside87 tak się sracie trochę ze sobą, "zdrowi", jakbyście byli małymi doskonałymi słodziutkimi niedoj****ymi dziećmi, których nie można krzywdzić, a same nie potrafią się bronić. taki morał z tego tematupechowiec.gif >>> tym sek, ze potrafimy, dlatego nie chcemy wchodzic w taki zwiazek,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby jesteście silniejsi psychicznie, a jednak nie potraficie przerwać takiego związku, i kto tu jest chory? robicie chore podziały na lepszych i gorszych??? jak ja kogoś nie lubię - to się nie zadaję. nie mam czegoś takiego, że wykluczam całej grupy społecznej. dla mnie takie zachowanie jest chore i niedojrzałe. związek jest rzeczą naturalną, nie koncertem życiem. nie będą osoby chore na Wasze życzenie schodzić do kanału. nie widzę powodu do takiego poniżania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli widzisz Marcin, Twoja dziewczyna nie będzie miała nic do gadania :classic_cool: zdrowe osoby są ślepe i zbyt skupione na sobie, by zauważyć Twoje psychiczne niedoskonałości :classic_cool: warto wchodzić na kafe? warto:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stosunek do osób chorych psychicznie to jest jednak coś innego niż chęć spędzenia życia u boku osoby chorej psychicznie. Nie rzuca się czosnkiem w niepełnosprawnych ani samotne matki, ale jeśli chodzi o związki to każdy woli mieć partnera bez tego typu balastów, logiczne. Zresztą niektórzy sami mogą sięgnąć pamięcią jakie mieli preferencje zanim zostali w jakiś sposób doświadczeni/naznaczeni. Pewnie nie celowali w dzieciatych rozwodników ani ludzi z klubu AA. A ty, autorze, skąd możesz wiedzieć do czego byś doprowadził lub nie. Nie bądź śmieszny. Nie masz laski to ci się wydaje, że jakby się jakaś przyplątała to byś ją na rękach nosił i nie wypuścił, ale prawda jest taka, że z czasem by ci to spowszedniało i nie jesteś w stanie powiedzieć, jak byś się wtedy zachowywał. Nikt się nie hajta z myślą, że się rozwiedzie, a potem - jak mówią statystyki - robi to połowa małżeństw, więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D nie ma "wolę" "nie wolę" :D i tak nie potraficie przerwać związku z "balastem":D Marcin, rób co uznasz za słuszne. zadaniem zasranym w związku jest pomagać drugiej osobie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maarcin 29
co mam tak zyc z rodzicami pod jednym dachem, i ogladac krzywe spojrzenia ojca ze jeszcze sie nie ozenilem. Gdzie mam sie wyprowadzic, bycie z dziewczyna to jest jakas szansa na nowe zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brokeninside87 niby jesteście silniejsi psychicznie, a jednak nie potraficie przerwać takiego związku, i kto tu jest chory? robicie chore podziały na lepszych i gorszych??? jak ja kogoś nie lubię - to się nie zadaję. nie mam czegoś takiego, że wykluczam całej grupy społecznej. dla mnie takie zachowanie jest chore i niedojrzałe. związek jest rzeczą naturalną, nie koncertem życiem. nie będą osoby chore na Wasze życzenie schodzić do kanału. nie widzę powodu do takiego poniżania. >>> ja nigdy nie bylam w takim zwiazku, bo nie mam zamiaru litowac sie nad ludzmi, ktorzy rozczulaja sie nad soba, ale widze po innych zwiazkach, ze czesro partnerzy takich ludzi nie zrywaja zwiazkow, bo tamci wisza na nich jak pasozyty, wczepili sie nich calymi pazurami, raniac calkowicie, szantazuja, ze sie zabija, ze zabija dzieci, ze cos tam itd. Jak ich partner sie zalamuje, albo w koncu wybucha to sa grzeczni i ciesza sie, wrecz napawaja ciepieniem tej osoby, gdy tamat ledwo podnosi sie z kolan, na ktore je rzucono, to znou daje popalic... I tak w kolko, takie osoby jak wy to tosyki, ktore napawaja sie cierpieniem bliskich wam osob, ktore jeszcze maja w jakas dobroc w sercu, ssiecie z nich cale cieplo, ktore wy potrzebujecie, a ktore i tak wczesniej czy pozniej niszczycie, bo macie glebokie kompleksy i przeswiadczenie zakodowane, ze jestescie tego nie warci i jestescie wsciekli, ze tata dobra osoba jest tak slaba, ze daje wam to swoje dobro, ktorego jestescie niegodni i tak niszczycie siebie i osoby, ktore maja jeszcze wobec was jeszcze jakies uczucia... Od takich ludzi jak wy powinno sie spierd na odleglosc strzalu, ale czesto udajecie czarujacych, wyksztlconych, elokwentnych, uduchowionych, jakbyscie wiedzieli cos czego zwykli smertelnicy nei wiedza, a to jest gowno przykryte zlotym papierkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co innego związek do małżeństwa, co innego związek do kochania, jest wyraźna różnica, między planowaniem przyszłości a byciem z kimś NAPRAWDĘ. niech zdrowi nie rozbią z siebie upośledzonych jednostek, które nie wiedzą kogo KOCHAJĄ. chyba że nie kochają i poruszają się jak zwierzęta w obrębie: randka-seks-małżeństwo-bachor. zasrani hipokryci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×