jak szukac pracy nie majac konkretnego zawodu

Juleczko i co robisz w tej gazecie:)))? Ja jakas nieprzystosowana do zycia jestem eh

Zaczepić się możesz zawsze w sklepie- tez przerabiałam pracę u jubilera i w obuwniczym, ale wszędzie się dziwiło szefostwo, że chcę się marnować. Nie żałuję żadnego doświadczenia..., z ta różnicą, że będąc w Twoim wieku już miałam spore doświadczenie... Pracowałaś już gdziekolwiek???

a co może robić polonistka? Jestem i redaktorką i korektorką tekstów. Robię, co kocham :) A może staż/praca w bibliotece?

ja skońcyzłam budownictwo lądowe, dzisiaj mam firmę projektową, zatrudniam 3 ludzi, jestem przed 30 aktualnie na macierzyńskim ;)

Weź wytłumaczy jak ty szukalas tego stażu,bo ludzie popełniają pewien błąd,jestem ciekawa czy ty też go popelnilas skoro się nie.dostalas.

Aj wlasnie nie pracowalam tak sie mi potoczylo dziwnie zycie. Nie liczac ulotek za mlodu.

I tak umrzemy wszyscy i wszystko bez sensu

Autorko- to WALCZ. Jesteś w najlepszym okresie życia, więc nie rozumiem dlaczego nawet zupełnie przeciętnej pracy jeszcze nie podjęłaś? Przecież nie masz jeszcze rodziny, obowiązków. Na co czekasz???

Moim zdaniem Twoim najwiekszym problemem jest brak znajomosci swoich mocnych stron, brak celu zyciowego i brak pasji. Ja po kilku latach pracy w jednym zawodzie na poczatku roku postanowilam ze zmieniam zawod i wlasnie zmienilam.

Kasztanica- zmiana zawodu to nie problem. Ja mam w sumie 4, ale z tego korzystałam w pracy z 3. Obecnie pracuję w zupełnie innym i kształcę się w kolejnym. Dla chcącego nic trudnego, dlatego nie rozumiem marazmu i narzekań Autorki...

Autorko mam dla Ciebie plan na najbliższy czas: 1.Zastanów się co chcesz robić w życiu:czy musisz pracować jako humanistka, czy właśnie np.jako księgowa 2.Podejmij od razu kroki:szukaj darmowych praktyk lub stażu w wybranym kierunku 3.Idź do szkoły policealnej- darmowe kierunki, które mogą dać ci pracę 4.W międzyczasie wysyłaj CV gdzie się da :) i nie obawiaj się pracy np.przy rozkładaniu towaru na nocki albo ulotek. Od czegoś trzeba zacząć- bez doświadczenia raczej nigdzie bez znajomości Cię nie przyjma. Powodzenia :)

Tyle że o to właśnie chodzi, że trzeba mieć cel. Ja też po raz kolejny zaczynałam od zera. To też mój 5 zawód ;)

Chcialabym miec domek z ganeczkiem, kochajacego meza, gromadke dzieci i dojezdzac rowerem do wiejskiej szkolki gdzie uczylabym dzieci jezyka polskiego. jestem niedzisiejsza

Jakie sa Twoje cele: - krotkoterminowe - dlugoterminowe - jak planujesz je osiagnac? Cele, nie mrzonki.

a nie mozesz isć uczyć do szkoły?

Nie ma miejsc. Chodzilam to przy mnie cv ladowalo do szuflady;)

musisz sprobowac w prywatnych liceach np tzw "katolikach" tam zatrudnia sie nauczycieli na zasadach pracowniczych a nie nauczycielskich, łatwiej sie tam dostac, jest mniej przywilejów typowo nauczycielskich itp. Moja kuzynka i dobra znajoma dostały właśnie w prywatnych liceach prace na 100% bez znajomości jako polonistki.

a mozesz zmienic miasto zamieszkania? moze sproboj w innych miastach szukac pracy jako nauczyciel? po polonistyce nie licz na prace typowo biurową, w prywatnych firmach ciebie nie zatrudnią bo jestes w wieku typowo na ciąże i pracodawcom sie to nie kalkuluje, a w państwowych urzędach to tylko po znajomości :o

Kochana! przecież masz konkretny zawód - jesteś polonistką, powinnaś szukać w tym kierunku, nie szukaj pracy biurowej bo ciężko taką znaleźć bez odpowiednich kursów itp. Szukaj w liceach społecznych, katolickich, próbuj na zastępstwo najpierw, albo złapać chociaż kilka godzin w tygodniu. Na pewno Ci się uda, powodzenia :)

Przecież poloniści pracują w wydawnictwach, redakcjach, radiach, niezależnie robią korekty językowe różnych prac naukowych, piszą maturzystom i studentom prace, dają korepetycje. Ty nawet nie wiesz co byś chciała w tym biurze robić, a liczysz na to, że ktoś cię zatrudni i ci zapłaci za sama nie wiesz co. Dostałaś świetne rady od dwóch ogarniętych babek, a w odpowiedzi piszesz, że chcesz domek z ganeczkiem. Powodzenia, bo ci się na pewno przyda...

zacznij dawać korepetycje maturzystom i próbuj zaczepić się w jakiejś szkole chociaż na parę godzin tygodniowo, ja tak zaczynałam, brałam 20 zł za 45 min, 3xdziennie, 5 dni w tygodniu, miałam ok 1200/miesiąc i ciągle szukałam w szkołach, najpierw byłam na zastępstwo, potem za jedną polonistkę bo ta była w ciąży, wtedy się mocno wykazywałam, zostawałam po godzinach, organizowałam kółko teatralne (w tym wyjazdy do teatru) dla dzieciaków, i tak jakoś dostałam etat.

A może warto rozważyć jakiś ciekawy kierunek podyplomowy, który zwiększy nasze szanse na rynku pracy? Nasza uczelnia oferuje ich naprawdę wiele. Gorąco zachęcam do zapoznania z pełną listą na naszej stronie internetowej http://www.wsb.pl/kandydaci/studia-podyplomowe/kierunki-podyplomowe, a także do kontaktu w przypadku jakichkolwiek wątpliwości. Nadmieniam także, iż do końca października obowiązuje promocyjna cena wpisowego - 150 zł. Pozdrawiam, Małgorzata Wieczorek Online Ekspert WSB