podoba mi sie brat meza

Zaproś go do siebie do domu :D o ile nie ma ryzyka, że ktoś Was nakryje, a takie ryzyko jest zawsze

twoim największym błędem było to, że w ogóle podkusiło cię brnąć w relacje ty i brat męża. to jest chore z samego założenia :/

to zaproś go do siebie

najbezpieczniej i najciemniej pod latarnia . po co ma sie szwedac po miescie , zawsze moze wpasc do bratowej do domu w jakiejs tam sprawie,no.cos pozyczyc. . na razie to nie jest podejzane

To świetnie, że nie mieszka w tygodniu z narzeczoną, to daje Wam doskonałe warunki do spotkań :D

no wlasnie zawsze jest ryzyko ze ktos moze przyjsc np maz wrocic z pracy. chociaz rzadko mu sie zdarza wrocic wczesniej albo moze wrocic bo czegos zapomnial czasami mu sie to zdarzalo. no, ale wtedy zawsze mozna jakas scieme wymyslic przeciez. chyba raczej nie bedzie nic poza piwem i rozmowa na "pierwszym" spotkaniu wiec nie nakryje nas na niczym zlym...

Dalsza czesc przepowiedni w skrocie wyglada tak: W temacie narzekasz na swoja glupote, wpadaja hejterzy i pocieszyciele. Gdy temat rozrasta sie do 4 strony mężatkazdługimstażem probuje cie pocieszyc. Ty zaczynasz ja wyzywac z racji tego ze posrednio przez nia rozpadlo ci sie malzenstwo. Przez nastepne 50 stron toczy sie kafeteryjna wymiana pogladow (przyp. red. czyt.stek k***w dziwek suk szmat itp.) Po 300 stronie temat odchodzi w zapomnienie, a ty dalej siedzisz sama jak palec w czterech scianach

to co mam mu teraz napisac?

Spotkanie może zakończyć się w łóżku, więc lepiej bierz taką mozliwość pod uwagę ;) A na pewno wygol myszkę i nóżki :D

"O której godzinie i gdzie się spotkamy? Masz ochotę wpaść do mnie czy wolisz na gruncie neutralnym? Zaproponuj coś proszę"

hahaha, mezatka jestes nie do podrobienia :) akurat dzisiaj rano mialam kapiel golilam sie wszedzie dokladnie wiec to mam z glowy. ale i tak nie sadze zeby do czegos doszlo,ja nie wiem czy tego chce czy nie, musze zobaczyc jego zachowanie.

E NOSTRADAMUS idż sobie bo nikt Cię tu nie zapraszał!!!!!!!!!!!WON

ok napisalam tak: "o ktorej i gdzie? moze wpadniesz do mnie?" o matko czuje sie z tym kiepsko...

a jutro po południu napiszesz nam że się z nim bzyknełas i było wam bardzo dobrze hehe:)

Moja wersja była subtelniejsza, ale okay, o to samo chodzi ;)

troche za szybko to poszlo

zapraszal? Od kiedy publiczny temat ktos musi zapraszac? :O

no ja tez uwazam ze za szybko to poszlo i dlatego sie boje tego.

Przynajmniej masz szybko jasną sytuację a nie myślenie w każdej wolnej chwili o facecie, który spędza Ci sen z powiek :)

pewnie gdybym nie weszla na kafeterie to nigdy w zyciu bym do niego nie napisala...

szybko będzie pierwszy pocałunek, pierwszy seks, pierwsze łzy, pierwszy rozwód, pierwsza samotność ....

No pewnie i tak by było i byś się zadręczała czy coś może być między wami a tak jutro się już przekonasz

tez tak mysle jesli chodzi o kafeterie , dlatego teraz jeszcze mozesz sie wycofac i odwolac spotkanie.

zachowujesz się jak głupia nastolatka! jak możesz być taka podła?

Przewiduje ze jutro zostaniesz nagrana na dyktafon w jego telefonie a nagranie zostanie przeslane do twojego meza. Skutecznosc moich przepowiedni wynosi 97,4%.

teraz sie juz chyba nie cofne. zreszta zobaczymy co napisze. no i zobaczymy jutro jak to bedzie wygladalo jezeli bedzie mu zalezalo tylko na jednym to raczej sie nie dam w to wciagnac... ale mowic a robic to dwie rozne rzeczy nigdy nie wiadomo co sie stanie. i tego sie boje...

Ciekawe co odpowie :D

tez bym sie chciala przespac z bratem mojego fAceta..:)

dasz nam znać jutro jak było

Gdyby mu zależało wyłącznie na seksie, nie proponowałby piwa, tylko bez ogródek zaproponował seks. Tacy są napaleni mężczyźni