Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marti_

Stanania o dziecko Październik 2013

Polecane posty

Witam się :) oj nie straszycie nie straszycie :) ja mimo to że czuje się jak się czuję czyli d*py nie urywa ale jestem przeszczęśliwa ;) w środę mam wizytę :) już zaczynają mnie spodnie gnieść musze pomyśleć o jakiś zakupach. Dziewczyny trzymam kciuki za wasze porody :) oby poszło bezproblemowo :) i czekam oczywiście na wieści :) Marcelka nie ma się co bać drożności. Tylko broń boże nie czytaj nic na necie. Moja przyjaciółka się tak naczytała i mówi ze tak się bała a tak naprawdę to do przeżycia. 20 minutek i po strachu. Wiadomo nic przyjemnego jak Ci ktoś tam grzebie ale pomyśl sobie ze robisz to w słusznym celu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milenkaaaaaaa
Jestem tego samego zdania że jeśli i tak będę leżała od poniedziałku to niech robia cesarkę i wypuszczają do domku.Jak tam Melisqa imię wybrane dla synka?A Ineska na kiedy miała termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale będzie wysyp dzieci niedługo! Trzymam kciuki! Karola który Ty masz już tydzień? Jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki mój termin to 6 września. Skurcze się pojawiają ale nic więcej się nie dzieje, plamię cały czas. Jutro znów na 11 ktg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie we wtorek o 3.52 urodzilam mojego synusia Oliwiera z wagą 3150 i 57cm Dostal od lekarzy dyszke Od 19 zaczely sie skurcze o 3 pojechalismy do szpitala wszystko zadziało sie błyskawicznie Patrzę na niego a lzy szczęścia kapia jak szalone :); ) Inesskaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuzka24
Inesska GRATULACJE! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inesska gratulacje! Ucałuj synka ode mnie!!!! fasolko napisz coś więcej co u Ciebie, który to juz tydzień? jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MelisQa
Ineska, super, gratulacje!!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam problemy z pęcherzem, mała usadowiła się na nim i pojemność zmniejszyła mi się do łyżeczki. brzuch mam bardzo nisko na szczęście szyjka się nie skraca, po prostu tak ułożyła się dzidzia. u mnie 30 tydzień (dokładnie 29 + 3 dni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ineska- Ogromnie Ci gratuluje! Dziewczyny Ja jestem załamana ! :( Dzisiaj wróciłam ze szpitala i staram się nie ryczeć, ale rycze :( Mój zabieg trwał 1,5 godz. i okazało sie że były problemy z drożnością.Lewy jajowód jest całkowicie niedrożny a do prawego kontrast wpływał z trudem.Czyli oby dwa prawie niedrożne. Starali się coś tam robic ale nie na wiele sie to zdało.Jak mi to lekarz powiedział to myślałam że sie tam przy nim rozrycze.Kazał się starac od razu przez 3 mies ( chociaż nie wiem czy dam rade teraz bo po 1 jestem załamana, a po drugie boli mnie brzuch bo mam szwy) . No a potem już tylko ratuje mnie inseminacja albo in vitro. Juz dał mi namiary na Lublin. Dziewczyny tak bardzo sie boje, boje sie że nigdy nie bedę mieć dziecka...czemu mnie to spotyka :( :( ja chciałam tylko miec dziecko , nic więcej.A teraz ciągle płacze ,nie moge nawet jesc. Przepraszam was ze pisze tak nieskładnie ale nie mam na nic siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MelisQa
Marcelka, bardzo mi przykro, ze spotkalo Cie takie okropienstwo, ale poki jest nadzieja, musisz probowac! Masz 3 miesiace, a nawet jak sie nie uda, to juz wczesniej myslalas o inseminacji i wiesz, ze to nic strasznego!!! Takze glowa do gory i nie zapominaj, o co walczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuzka24
Marcelka jest mi strasznie przykro że musisz przez to przechodzić. Ale trzymaj się kochana jestem z tobą i wierzę że uda Ci się zajść w upragniona ciążę. Mi też zostały już tylko dwa miesiące. Bardzo się boję ale mam nadzieję że jednak sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny Ale ja sie tak strasznie boje. Boje sie ze mój przypadek jest beznadziejny i wydaje mi sie ze taki jest... Czytam ten wypis i już wiem o co chodzi. Lewy jajnik jest w porządku ale za to lewy jajowód jest niedrożny czyli tędy nie da rady:( Natomiast prawy jajowód jest troche drozny, to znowu prawy jajnik nie działa tak jak powinien.Zrobiono mi jakąś elektrokauteryzacje prawego jajnika, czyli ponakłuwali go bo jego czynnośc wygasła i jest on chyba policystyczny tzn. nie ma owulacji :( I jak ja mam tu myśleć pozytywnie ? :( :( Wiem że przez te 3 mies. się mi nie uda, i nawet nie wiem czy mam siłę próbować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka jak czytam twoj wpis to plakac mi sie chce. Dlaczego tak sie dzieje? My chcemy miec dzidzie, tak bardzo jej pragniemy i nie mamy. Ba jeszcze problemów masa, a osoby ktore nie maja warunkow lub patologia u nich to zachodza raz po raz. Wkurza mnie to tak bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1986Karola
Witajcie :) Ineska serdecznie Ci gratuluje synusia :) Przespanych nocy Ci życzę :* Marcelka kochanie :* bardzo mi przykro to co piszesz :( jeśli bym mogła to oddałabym Ci trochę mojego jajowodu żeby tylko Wam się udało. Ale nie warto się poddawać. Inseminacja to nic strasznego. A może stanie się cud i uda się w przeciągu tych 3 miesięcy. Życzę Ci tego z całego serca :* Ja jestem w 12 tygodniu. Powoli zaczynają mnie mdłości mniej męczyć. Są nadal ale już nie takie straszne jak przedtem. Byłam wczoraj na wizycie. Z dzidziusiem wszystko ok, moj***adania lekko gorzej bo powiedziała mi że cukier źle, morfologia też niedobrze, a mocz tragicznie. Jakieś bakterie mnie dopadły, do tego anemia i całkowicie wypłukało mi się żelazo. Ale nie przejmuję się bo to podobno do wyleczenia. Ważne ze z dzidzią w porządku. No i miałam USG przez brzuchal i bobas spał sobie normalnie tak wyraźnie było wszystko widać ze szok. No i babeczka chciała go obudzić śturała go tam klepała, aż wkońcu się obudził i tak zarąbiscie machał rękami jakby chciał powiedzieć: "ejjj ja śpię" i wtedy się pobeczałam widok niesamowity, bo ostatnio była taka mała kropka a teraz ta kropka wygląda jak człowieczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuzka - nie wiem czemu sie tak dzieje, i zaczynam zastanawiac sie czym sobie na to zasłużyłam ... :/ masakra , nie mam pojęcia kiedy podniose sie z tego dołku, jestem załamana i wgl. mam ochote przespać kolejne tygodnie żeby minął cały ten ból ;( Mam nadzieje brzuzka że ty bedziesz miała wiecej szczescia niz ja Karola - ciesze sie ze twoja kropeczka rośnie, zasłużylas sobie na ten malenki cud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi przykro, że na tym forum z jednej strony możemy czytać tak optymistyczne posty dziewczyn którym się udało, a z drugiej te smutne dziewczyn starających się ;( Ale takie niestety jest życie... Marcelko strasznie mi przykro, że ta diagnoza którą uslyszłaś nie jest do końca optymistyczna. Ale z drugiej strony jeszcze nie wszystko stracone! Postarajcie się postarać przez te kolejne trzy miesiące, może akurat się uda! Nie wiem skąd taka niesprawiedliwość jest, że jednym udaje się od tak od niechcenia, a inni muszą walczyć o dziecko. Nie widze w tym zadnej logiki. Karola to super, że wszystko jest ok. Faktycznie na usg mozna doświadczyć wielu wzruszeń ;) Ja właśnie wrociłam od lekarza, 27 tydz mamy. Szyjka nadal skrócona, ale bez zmian od ostatniej wizyty to mnie cieszy. Ale dalej muszę dużo odpoczywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milenkaaaaaaa
Ineska gratuluję Ci synka :* Karola to super że wszystko jest dobrze,mi również poleciała łezka jak zobaczyłam moja córeczkę,to chyba u nas kobitek normalne że wzruszamy się w takich chwilach. Marcelka ja nadal wierze że się uda i trzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie i wszystkie pozostałe dziewczyny starające się .U mnie w sobotę kończy się 38 tydzień :) Torby do szpitala mam już naszykowane wiec w poniedziałek rano jadę do szpitala i mam nadzieję że wszystko potoczy się szybko i bez problemów.Pozdrawiam was :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonek_rogaty
inesska- gratuluje :) mam nadzieję,że czujesz się dobrze. Zyczymy wszystkiego dobrego dla całej Waszej rodzinki :) milenka- czekamy na wieści z porodówki. masz pisać na naszym topiku choćby między skurczami partymi :) marcelka- może postaraj się te 3 miesiące, a jeśli to nic nie da to odpocznij trochę. są jeszcze wyjscia! sama piszesz,że jest inseminacja i in vitro a to też jest rozwiązanie , które może Ci przynieść upragnione maleństwo. To nie jest żaden wstyd!! Nie Ty jedna masz problemy i akurat na tym forum było dużo dziewczyn które starały się nawet dłużej. Musisz walczyć do końca. Ja wciąż wierzę ,że będziesz w ciąży a to czy ciąża będzie wynikiem naturalnego zapłodnienia czy in vitro to nie ma żadnego znaczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MelisQa
Jak tam, Marcelka? Podnioslas sie z dolka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1986Karola
Jak tam kobietki samopoczucie? :) Melisqa jak Ty się czujesz już coraz bliżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milenkaaaaaaa
Cześć dziewczyny.Ja leże w szpitalu,cięcie cesarskie mam zaplanowane na poniedziałek,z jednej strony nie mogę już się doczekać a z drugiej boje się jak chol... :\ Jutro będą robić mi usg to zobacze ile moja córeczka waży.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenkaaaa trzymam kciuki! Będzie dobrze, musi być! A mi dzis pierwszy raz śniła się porodówka i nie był to przyjemny sen... generalnie czuje się ok, ale co raz ciężej jest-to 28tydz. Najgorsze są wieczory, zgaga mnie zabija, dodatkowo jak tylko po posiłku położe się na płasko to mam wrażenie że mi się wszystko zwraca i tak codziennie ;/ bleeee. Od października konkretnie zabieramy się za kompletowanie wyprawki. Napiszcie dziewczyny cos więcej co u Was!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MelisQa
Hej! U mnie ciężko, coraz ciężej. Niewiele mogę z podłogi podnieść, jak tylko się schylę, to bóle brzucha i muszę lecieć siku. Pojutrze kończę 36tyg. Właśnie wstawiam pierwszą pralkę z rzeczami Synka, jutro prasowanie, w przyszłym albo następnym tyg. przyniesiemy z piwnicy łóżeczko i inne gadżety :) Nie mogę się już doczekać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuzka24
Witajcie dziewczyny :) Co tam u Was słychać? U mnie staranka już się kończą a na efekty czekam dwa tygodnie. Jakoś tak strasznie pozytywnie nie jestem nastawiona no ale zobaczymy za dwa tygodnie co bedzie. A może jednak:) byłabym bardzo szczęśliwa. Dzisiaj bylismy w odwiedzinach u znajomych którym miesiąc temu urodzila się córeczka, jest cudnowna, a ja jeszcze bardziej utwierdzilam się w przekonaniu że chcę mieć dziecko i jestem na to w 100% gotowa. Nie boję sie ciąży ani tych wszystkich niedogodności które się z nią wiążą, czyli np. nudnosci wymioty itp. Nie boję się także porodu. Trzymajcie za mnie kciuki aby sie udalo :) Milenka a co tam u Ciebie? Jutro masz chyba cesarke jak dobrze przeczytalam:) jak juz bedziesz mogla daj nam znac po wszystkim. MelisQa Tobie także mało czasu zostało zazdroszcze ci troszke, ale tak zdrowo, przygotowan do narodzin synka :) Marcelka a co u Ciebie kochana? Niunka Ty także odezwij sie do nas i napisz co u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuzka, moja kuzynka urodziła tydzień temu synka i ja też z zazdrością oglądam jego zdjęcia. Chciałabym mieć już swojego przy sobie :) Najgorsze jest to czekanie, chciałabym już mieć go po tej stronie i wiedzieć, że jest zdrowy, bo dopóki jest schowany, to jego stan jest taką wielką niewiadomą.. Tak.. niewiele czasu mi zostało.. Za 5 dni moja ciąża będzie donoszona, a ja nawet wózka i łóżeczka nie przyniosłam :P Dopiero jedna tura ciuszków wyprana, druga jutro. Staram się nie szaleć i dawkować sobie te przygotowania, bo to jednak jeszcze miesiąc... Brzuzka, mam nadzieję, że się Tobie udało i się idealnie wymienimy :) Ja urodzę, ale stan ciężarnych się nie zmniejszy :) Trzymam kciuki! Milenka, dawaj znać, gdy tylko będziesz mogła! Jestem ciekawa w ogóle Twoich doświadczeń w domu, bo tego też się boję - reakcji Córki na brata. W końcu ona spodziewa się, że będą się od razu razem bawić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×