Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość staroświecka21

A mi się nie podoba mieszkanie przed ślubem

Polecane posty

Gość staroświecka21

Nie wiem, co to za moda. Jestem młoda, mam faceta ale nie chciałabym z nim mieszkać przed ślubem. Nie widzę takiej potrzeby. Dla mnie ślub to nowy etap w życiu, rewolucja a nie tylko papierek. (Temat nie tyczy się osób, które ze sobą mieszkają ale ślubu brać nie zamierzają.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A chooy kogo obchodzi twoje "sięniepodobie" 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie dotyczy? to znaczy, ze mają się wpisywać tylko ci, którzy mają takie samo zdanie jak ty i maja ci przytakiwać, tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrammba
no to zobaczymy jak sie po slubie obudzisz z reka w nocniku, bo sie okaze, ze twoj facet ma zupelnie inne podejscie do zycia i mieszkania razem niz ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
no i masz do tego pełne prawo :) Ale takie pyatnie mam: Jesteś w stanie, z pełna odpowiedzialnoscią, ślubować miłość, wiernośc NA ZAWSZE, tak naprawdę nie znajac drugiej osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz prawo co nie znaczy ze kazdy mysli tak samo jak ty... pare lat temu wynajmowalem mieszkanie z dziewczyna i czterema innymi osobami na studiach bylo fajnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staroświecka21
tak, bo wezmę ślub i na pewno zaraz będzie rozwód, ale macie myślenie :o Kiedyś ludzie nie mieszkali ze sobą przed ślubem i byli szczęśliwi. Napisałam swoje zdanie, nie musicie się z tym zgadzać. To forum dyskusyjne w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staroświecka21
zresztą, moje zdanie może wynika z tego, że w moim środowisku niewiele jest par mieszkających przed ślubem. Zdecydowana większość jest kilka, kilkanaście lat po ślubie i są szczęśliwi, nie ma mowy o żadnych rozwodach. Chciałam tylko napisać, że niemieszkanie przed ślubem nie oznacza, że zaraz po ślubie wszystko się rozpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś ludzie nie mieszkali ze sobą przed ślubem i byli szczęśliwi. xxxxxxxxxxxxxx bo tak wyczytałaś w książkach Orzeszkowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też kiedyś myślałam jak ty . Ale teraz w wieku niemal 30 lat po kilku nieudanych związkach, wiem już, że nie chcę nigdy brac slubu z żadnym facetem, bo po prostu nie warto, miłośc nie trwa wiecznie, poza tym za 10 lat może cie zacząć zdradzac, wyzywac, nie szanowac i bedziesz musiala z nim siedziec bo macie ślub. A jak nie ma ślubu i cos sie nie podoba, to mozna sie po prostu wyprowadzic. Poczytaj sobie fora czasem jakie ludzie piszą historie, jak mąż po slubie sie zmienia, jakie teksty wali do kobiety... sorry juz cie nie kocham, nie podniecasz mnie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinna99
moze sie nie rozpadnie, ale jak sie okaze, ze ze wszystkim musisz facetowi uslugiwac, bo on w domu nic nie potrafi/nie chce zrobic, bo go we wszystkim mamusia wyreczala, to zobaczymy co powiesz...a potem takie zakaldaja tematy "moj maz nic w domu nie robi", "moj maz nic mi nie pomaga".....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staroświecka21
nie. Bo to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsSSsIeEk
Mój facet właśnie naciska na mieszkanie razem, ale mi jest dobrze jak jest, ślubu i mieszkania na razie nie chcę, uważam, że dziewczyna powinna nacieszyć się młodością, a nie od razu w obowiązki pchać. Poza tym to też są koszty - mój chłopak ma mieszkanie na kredyt, i za ratę je może spłacać, na razie jest dobrze tak jak jest. Nie śpieszno mi do gotowania i sprzątania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młodzi ludzie zawsze mają radykalne poglądy - życie to później weryfikuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś ludzie po prostu żyli ze sobą nawet jak nic ich nie łączyło. Ot, bo nie wypada się rozstać, bo jak to tak, bo żonna bez męża sobie nie poradzi, bo co ludzie powiedzą. Mało to miało wspólnego ze szczęściem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tak, bo wezmę ślub i na pewno zaraz będzie rozwód, ale macie myślenie pechowiec.gif Kiedyś ludzie nie mieszkali ze sobą przed ślubem i byli szczęśliwi. Napisałam swoje zdanie, nie musicie się z tym zgadzać. " Zgadzam się w 100 % .Teraz mieszkanie przed ślubem ,dzieci bez ślubu a rozstań, rozwodów.i samotnych matek coraz wiecej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsSSsIeEk
No właśnie mojemu mamusia usługuje :) Zawsze mu mówię, żeby się nie pchał do mieszkania ze mną, bo ja mu usługiwać nie będę, a dwa jego mamusia się cieszy, że ostatnie dziecko jeszcze w domu jest póki co i mnie rozpieszcza też, bo jej synka "nie zabrałam" :) nie ma się co spieszyć ze wspólnym mieszkaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młodzi ludzie zawsze mają radykalne poglądy - życie to później weryfikuje! ------------------------------ dokladnie, tak wlasnie jest. jestes mloda wiec na wszystko patrzysz idealistycznie. Ale trafisz na kilku du p kow to zrozumiesz, że nie ma czegos takiego jak wieczna prawdziwa milosc na dobre i zle. Ludzie dzis się kochają, jutro nienawidzą, zdradzają. Biorą śluby, a za 5 lat rozwod bo patrzec na siebie nie mogą. życie to nie jest bajka i nie ma księcia z bajki. Owszem zdarzają się milosci jak z bajki np. małżeństwo Torbickiej, ale takie cos to rzadkosc. Prawda jest taka, że za żadnego faceta nie można da sobie reki uciąć, a czy warto więc brać ślub? żeby potem sie rozwodzic. Lepiej chyba mieszkac bez slubu, zawsze mozesz sobie odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staroświecka21
co do usługiwania to jeśli chodzi o mojego obecnego faceta (mam nadzieję, że już tego jedynego) to mamusia mu nie usługuje. Jego mama to twarda babka, zawsze go goni do roboty i pomagania. Zawsze mi powtarza, że faceta trzeba wychować i tak mi radzi, żebym wychowała sobie jej syna. Zresztą, on sam jest pomocny i bardzo zaradny. Ale nie o tym. Ja zdania nie zmienię, wiem to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mi powtarza, że faceta trzeba wychować i tak mi radzi, żebym wychowała sobie jej syna. xxxxxxxxxxxxxxx jedna głupia a druga jeszcze głupsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staroświecka21
i szanuję zdanie innych oczywiście. Dla mnie ślub to rozpoczęcie pewnego etapu w życiu i chcę ten etap zacząć jak najlepiej, ślub, przeprowadzka, wspólne życie, zakładanie rodziny. Wszystko po kolei. Po prostu jestem staroświecka, wiem to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtammmmmmmm
Autorko ja sie z Tobą zgadzam . Przed ślubem znałam męża niecały rok . Jesteśmy maleństwem 19 lat i nadal bardzo się kochamy i szanujemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staroświecka21
czemu głupia? Napisałam, że tak mi radzi, ja sama nie mam zamiaru robić z mojego faceta pantoflarza. Facet to musi być facet a nie przyd**as, który w każdej kwestii będzie mnie słuchał i robił wszystko to, co będę mu kazała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw mamusia będzie go tresować, a potem żona! jakie to polskie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet to musi być facet a nie przyd**as, który w każdej kwestii będzie mnie słuchał i robił wszystko to, co będę mu kazała. xxxxxxxxxxx aha! czyli będziesz go wychowywała, ale tak, żeby cię nie słuchał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staroświecka21
nie mam zamiaru go tresować. Chcę mieć faceta a nie za przeproszeniem "p i z d ę". Nauczcie się czytać ze zrozumieniem. ojtammmmmmmm- miło mi, że ktoś ma takie samo zdanie jak ja i nie krytykuje moich poglądów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tematu KOCHAM CIE! :) Jesteś przykładem że są jeszcze porządne cudowne kobiety... Jest nadzieja dla tego świata! :) szkoda, że takich jak ty jest tak mało... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to w ogóle znaczy wychowywać sobie męża? Wychować to można dziecko, a nie dorosłego chłopa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alfred Książę ze wsi Bajka
Jedyny prawdziwy książę z bajki to ja! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staroświecka21
o matko, jacy tu idioci siedzą, chyba po podstawówce. Napisałam, że ona tak mi radzi, ja mam inne zdanie w tej kwestii, nie mam zamiaru wychowywać faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×