Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milka 2013

Mlode malzenstwo i ciasnota

Polecane posty

Gość gość
01.10.13 [zgłoś do usunięcia] x x x x każdej normalnie zdrowo myslącej osobie takie rozwiązanie wydaje się najlepsze, tyle, że autorka nie chce zmieniać swojej sytuacji a żalić się na złą babcie, teściową, kuzynkę, na to jak jej źle jednocześnie nie biorąc pod uwagę najprostszych rozwiązań. Gdyby tylko chciała mogłaby zacząć się budować .... na wsi każdy chłop ma fach w ręku więc budowa poszłaby o wiele sprawniej i taniej niż np. koło wielkiego miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieda niszczy
Milka 2013 to ja - ostatni wpis na trzeciej stronie, fajnie, że mnie rozumiesz i ja też rozumiem ciebie bo twoja sytuacja bardzo kojarzy mi się z moją matką... ona nawet też była dużo młodsza od swojego męża, który na początkach małżeństwa dobrze rokował. Ale był rolnikiem. To jest bardzo niepewny zawód, dobrze o tym wiesz. Moja mama kiedy tylko troszkę nas odchowała od razu pomagała ojcu na roli, zarabiali naprawde dobrze wiec to nie bylo tak że tylko on zapewniał kasę, ona chyba nawet wiecej pracowała niż on... dom był już postawiony, ogromna chata dla dużej rodziny, bo marzyli o więcej niż dwójce dzieci jak już będą na swoim a tu nagle bankructwo... Dom sprzedany na szybko za grosze żeby wydostać się z długów i życie zmarnowane, zostaliśmy bez domu kompletnie. Gdyby oni szybko postawili nawet niewielki domek to nic takiego by się nie stało. Nie chcę żeby spotkało to ciebie i twoje dzieci, bo takie życie jest straszne. Dzieci nie powinny płacić za nieodpowiedzialność rodziców. I powiem ci, że z waszej całej rodziny najbardziej współczuję temu 19latkowi, ma przerąbane a przecież niczym nie zawinił, tylko tym, że się urodził :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej by zrobila gdyby przed slubem dowiedziala sie jak FAKTYCZNIE wyglada sprawa, a nie oczekiwala, ze ktos sie wyprowadzi itd bo teraz to ona jest tu wielka pania, a tak na prawde to jest tam nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze o rachunkach, bo do zaplaty mamy bardzo duzo. Za swiatlo placimy po 200 zl, woda to okolo 150 zl. Nikt nie dolozy do tego. Moze ktos mial racje z ta tesciowa, to ona przepisala dom na dwoch swoich synow, moze faktycznie nie powinnam sie jej czepiac, za to, ze nie placi... Ale idac tokiem myslenia niektorych... Skoro ja nie jestem na swoim... to zona rata mojego meza rowniez... A ona jest gospodynia pelna para. Ma cos do powiedzenia, robia, co uwazaja za sluszne. To czemu ja nie moge? Przeciez powinnismy miec takie samo prawo do domu jak i oni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może lepiej by zrobiła gdyby się nie urodziła bo wtedy nie miałaby takich problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ONA jest u swoich rodzicow i to jest ich sprawa, kto u nich mieszka, jak sie rozliczaja, kto tam rzadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jest u swoich rodzicow, ale tam mieszka 7 osob a u nas 4 a rachunki placimy po polowie z meze bratem!!! Tak trudno to zrozumiec? Przyszlam do tego domu, jako zona mojego meza, wiec mam prawo mieszkac tak jak on, on jest wspolwlascicielem. Ciekawe dlaczego nikt nie atakuje brata i bratowej. Mieszkaja przeciez na takiej samej zasadzie jak i my...A corka brata na swoim niestety nie jest. Zalozyla swoja rodzine, ma dom u tesciowej, tylko wyremontowac... Co innego ten 19-letni chlopak- on nie ma swojej rodziny, jest na utrzymaniu rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się tymi , którzy cię atakują, zupełnie nie mają racji , a dyskusja z nimi to jak z dziećmi, szkoda słów, odnoszę wrazenie ze w tej dyskusji chcą ci dokopać z czystej złosliwości, po prostu są tacy ludzie i trzeba ich ignorować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie piszcie, ze nie chce nic zmienic w swoim zyciu! Nie macie nawet pojecia, jak bardzo chce zbudowac wlasny dom. Tylko na to potzrebujemy pieniedzy i czasu. Gdyby to byla taka prosta i tania inwestycja to w Polsce nie byloby wielopokoleniowych domow! A niestety jest ich bardzo duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze spróbuj zaproponowac im dzielenie rachunków proporcjonalnie do liczby osób? Wytłumacz że czujesz sie niekomfortowo w sytuacji takiej jaka jest i chciałabyś zeby było bardziej sprawiedliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro uwazasz, ze jestes taka madra, ze masz do wszystkiego prawo to idz do meza brata i powiedz, ze nie bedziecie dokladac do rachunkow jego corki, idz do tesciowej i powiedz, ze koniec z oplacaniem rachunkow, podwozeniem za darmo, idz do babki i powiedz, ze koniec z mieszaniem sie w wasze zycie, wchodzenie do pokoju itd, no dlaczego tego nie zrobisz? przeciez jestes u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo druga mozliwość- zakładacie podliczniki na wszystko co się da, opał po połowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje, dobrze, ze sa ludzie, ktorzy mnie rozumieja. Gdy zakladalam watek, pytalam o porade, co zrobic zeby moje nie ucierpialo... Nie prosilam o ocenianie mojego zachowania, dlaczego wyszlam za maz mlodo, dlaczego urodzilam dziecko itd. Tych rzeczy nie zaluje nawet przez moment. Wiedzialam tez, ze ide na kupe ludzi. Myslalam tylko, ze jak wezmiemy slub to bedziemy na swoim chociaz w kwestii jedzenia, a nie zeby tesciowa latala mi po chleb, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i pamiętaj masz prawo czuć się niekomfortowo w takiej sytuacji, a oni jak sa mądrzy ( a nie jak co niektórzy tutaj udzielający ci rad) to zrozumieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka 2013
W kwestii jedzenia oczywiscie chodzi mi o to, ze ona bedzie nam kupowac, bo ona wie, co najlepsze, ale my bedziemy jej oddawac pieniadze za zakupy. No ludzie! Sama chce robic sobie zakupy, bez ingerencji tesciowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze są ludzie którzy cię rozumieją, resztą nie nalezy się przejmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co jej oddajesz pieniądze , jak kupi powiedz że juz nie potrzebujesz, żeby zatrzymała sobie dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie możecie tak po prostu założyc liczników na wodę i prąd na parterze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka 2013
Do goscia z godz 11:21- owszem, mowilam babce i tesciowej ze rachunki powinny byc dzielone minimum na 3 rodziny... I co z tego? Babcia nic nie powiedziala, a tesciowa "Boze, jeszcze troche to moze wytrzymamy". Ona sobie moze wytrzymywac, bo to nie z jej renty pieniadze ida na to... Byle tylko nie urazic tych na gorze. W sprawie wchodzenia do pokoju tez sugerowalam, ze chociaz do tego jednego jedynego pokoju, ktory mamy do dyspozycji powinny pukac, ale jakos nie dociera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozaidiotkaaa
ale z ciebie idiotka!! przez 5 stron narzekasz jak ktoś ci coś radzi to oczywiście na NIE , przyjmujesz tylko do wiadomości komentarze osób ( pewnie sama je piszesz) które się nad tobą rozczulają pisząc tak wiem ze ci ciężko i na tym wypowiedź się konczy :/ jest ci źle wszyscy są beeee i przez kolejne 10 stron bedziesz się żalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka 2013
O licznikach to juz rozmawialam z M. na prad daloby sie zalozyc, ale z woda by bylo ciezko. Na podworku jest wspolny kran. Zarowno brat jak maz biora z niego wode gdy jada sad pryskac... Ale M obiecal ze cos z tym zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakładajcie liczniki i już! a macie tam studnię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powiedziec raz, ze od przyszlego miesiaca placicie po rowno (czy jak tam sobie to podzielicie) i dawac tylko swoja czesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka 2013
Akurat nie pisze tych komentarzy sama. Musialabym miec chyba Twoj rozum... Nawet do glowy mi to nie przyszlo... Z forum korzystam po raz pierwszy i nie chce mi sie bawic w odpisywanie na wlasne posty... A rady niektorych wzielam sobie do serca. Ale takich obrazajacych wpisow to szkoda czytac. Twojego cennego czasu i paluszkow tez. Oszczedzaj je na obrazanie kogos innego, w innym temacie na przyklad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci jak ja kiedyś zrobilam. Wprowadzilismy się do nowowybudowanego ie skończonego jeszcze domu. Do pradu podpielismy się do domu teściów( nie stac nas było na swój) Załozylismy podlicznik, ale i tak wziełam opłaty za prąd na siebie, a od teściów brałam 10zł na miesiąc (tak symbolicznie bardziej)im się wydawało ze oni tylko tyle wyciagaja a my resztę -rachunki około 100zł wówczas nas wynosiły. Płaciłam tak około 2lat, byle tylko tesciowie byli zadowoleni, w końcu załozyliśmy własny licznik i z ulga i wielką satysfakcją przestałam płacić za tesciów, okazało się że ich rachunki samych za siebie wynoszą około 40zł a nas 60 zł , a według tesciów byliśmy tacy nieoszczędni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
60 zł za prąd??? Jezu ja płacę 200 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to było wieki temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No u nas za prad srednio wychodzi 400 zl, po 200 placimy. Woda tez dosc drogo bo srednio 300, wiec po 150zl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tam autorko wymysliłaś po tych poradach tutaj? Zacieawiła mnie twoja historia. Poprawiło się trochę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×