Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Małżeństwo czy konkubinat co lepsze

Polecane posty

jako zwolenniczka małżeństwa i jego przewagi nad konkubinatem powiem tak - małżeństwo jako legalizacja związku jest od konkubinatu lepsze tylko z 2 powodów : - wspólnego rozliczania podatkowego - dziedziczenia . wszystkie inne okoliczności można uregulować aktami cywilno - prawnymi . Dlaczego jednak uważam ,ze małżeństwo jest najdoskonalszą formą bliskości kobiety i mężczyzny ? Bo potrzebna jest w nim miłość i zaufanie . I to nie tylko w 3 pierwszych latach małżeństwa ale do śmierci . A to już nie jest takie łatwe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do szpitala i informacji to także można upoważnić osobę do otrzymywania takich informacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dlaczego jednak uważam ,ze małżeństwo jest najdoskonalszą formą bliskości kobiety i mężczyzny ? Bo potrzebna jest w nim miłość i zaufanie ." Sugerujesz więc że bez urzędowego papierka nie ma miłości ani zaufania? To na jakiej podstawie ten papierek się podpisuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33latka i jej CHŁOPAK
A ja zgadzam się w 100 procentach z areckim. Sama jestem w związku nie małżeńskim i coraz bardziej mi to przeszkadza. A już najbardziej w tak błahej sprawie jak muszę go komus przedstawić. Jak może kobieta 33 letnia mówić na swojego faceta? facet, chłopak, partner??? Wszystko to takie żałosne jest gdy ktoś przekroczy już 30-tkę. Nie rozumiem waszego nastawienia do małżeństwa, sama wyszłabym za mąż już dziś ale jestem w świeżym związku. Co za rożnica czy zakończycie konkubinat kilkuletni czy małżeństwo?? I tu i tu gromadziecie wspólnie dobra materialne i jakoś w razie rozstania trzeba to podzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie twierdzę , żę ludzie w konkubinatach sie nie kochają . Twierdzę tylko ,zę jest w tych związkach coś co powstrzymuje tych ludzi przed zrobieniem ostatniego kroku . Co ? w rożnych związkach różne sprawy ale najczęstszą przyczyną jest strach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrtht
popieram allium - automatyczne (i darmowe póki co!) dziedziczenie i rozliczenia podatkowe. Tego nie da konkubinat. Małżeństwo jest dla ludzi mających podobne poglądy (jak się coś zepsuje to spróbujemy naprawić) i niezakochanych (tylko kochających, to wbrew pozorom 2 różne rzeczy). Dla mnie jako kobiety dało poczucie bezpieczeństw. Wiem gdzie jestem i kim jestem dla mojego męża. Wiem, że mogę bezpiecznie zajść w ciążę, urodzić i wychować dzieci. Mąż nie może powiedzieć: fajnie było, ale wiesz, niczego ci przecież nie obiecywałem, na mnie już pora. To nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widze w tym niczego złego aby 33 latka miała faceta czy chłopaka. Po prostu w tym kraju tak się utarło że męża czy żonę wypada mieć, a jak się nie ma to coś jest nie tak. Konkubinat można zakończyć bez spraw sądowych wlekących się miesiącami jak nie latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a malo to malzenstw jest ze soba z przyzwyczajenia lub ze wzgledu na korzysci materialne??patrzac na druga strone medalu jesli facet jest ze mna wiedzac,ze w razie rozstania nic nie dostanie,czy mnie nie kocha?moze wlasnie kocha naprawde?..moze kocha a moze nie.z malzenstwem jest identycznie.albo kocha albo nie... konkubinat be a malzenstwo cacy...zeby zycie bylo czarno.biale...ale nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dla mnie jako kobiety dało poczucie bezpieczeństw. Wiem gdzie jestem i kim jestem dla mojego męża. Wiem, że mogę bezpiecznie zajść w ciążę, urodzić i wychować dzieci. Mąż nie może powiedzieć: fajnie było, ale wiesz, niczego ci przecież nie obiecywałem, na mnie już pora. To nara." x x I serio sądzisz że to wynik tylko jakiegoś świstka z urzędu stanu cywilnego? Jakies to naiwne. Ludzie się zachowują tak jakby ta sama osoba bez ślubu była nieodpowiedzialnym lekkoduchem, a w momencie podpisania tego papieru stawała się dojrzałą, odpwoiedzialną osobą na której można polegac. Serio wierzycie że to tak działa? x x Dla mnie sprawa jest prosta - albo się kogoś kocha albo nie. Albo na kimś komuś zalezy albo nie. A kwestie formalno-prawne tego nie zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konkubina możesz zakończyć bez spraw sadowych tylko wtedy kiedy niczego nie posiadasz .A co będzie jak kupisz razem z partnerem mieszkanie , samochód albo inne dobra ? Oczywiście możesz zbierać faktury , imienne rachunki ale jak przyjdzie do rozstania wyciągniesz plik dokumentów i powiesz " to jest moje bo od początku wiedziałam , że sie rozstaniemy " ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja nie twierdzę , żę ludzie w konkubinatach sie nie kochają . Twierdzę tylko ,zę jest w tych związkach coś co powstrzymuje tych ludzi przed zrobieniem ostatniego kroku ." x x Ale kto w ogóle mówi że to jest ostatni krok? Dla kogoś może być ostatnim, dla kogoś nie. Dla mnie to krok zbędny, a nie ostatni. Piszesz tak jakby kazdy uważal to za najwyższy szczebel związku, a jedynie powstrzymywał go strach. Ale wcale tak nie jest. Śluby wymyśliło kapłaństwo w celu większej kontroli nad społeczeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33latka i jej CHŁOPAK
Co wy macie za awercje do małżeństwa??? tak się boicie to macie przecież intercyzę którą wystarczy podpisać i już macie po problemie! Chore czasy nastały, jaki przykład dajemy naszym dzieciom??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślub nie musi być kościleny . Jest cała masa ludzi biorących śluby cywilne i nic tiu twoje naciągane teorie o ślubach wymyślonych przez księży . Co zaś do małżeństwa to nie ma już bardizej spójnego związku kobiety i mężczyzny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tak się boicie to macie przecież intercyzę którą wystarczy podpisać i już macie po problemie! Chore czasy nastały, jaki przykład dajemy naszym dzieciom??" x x No jaki przykład? Może przykład samodzielnego myślenia a nie życie jak owieczki wg z góry ustalonego planu? x x Pytasz co za awersja do małżeństwa. ALe to na twierdzącym spoczywa ciężar dowodu. Skoro małżeństwo jest takie super to ja po proszę kilka rzeczowych argumentów które za nim przemawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ślub nie musi być kościleny . Jest cała masa ludzi biorących śluby cywilne i nic tiu twoje naciągane teorie o ślubach wymyślonych przez księży ." x x A ja nie pisze o ślubie kościelnym tylko o tym skąd w ogóle takie coś jak ślub się wzięło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrtht
Dareios Wiesz... byłam z mężczyzną, który bardzo zapędził się w wizjach bycia razem, praktycznie mi się oświadczył i choć nie powiedział napisanych przeze mnie słów, to jednak dokładnie tak się zachował. A ten "świstek" spowodował, że nie zostawiłam swojego męża na etapie docierania. I dzięki Bogu. Możesz sobie teraz poużywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież nie ma przymusu zawierania małżeństwa :) nie chcesz ? nie bierz ślubu . wyobrażasz sobie ,ze ktoś cie będize do niego namawiał a ty będziesz się opierać rękami i nogami ?:D Żyj w konkubinacie do śmierci jeśli taka twoja wola .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrtht
Mam nadzieję, że przeczytałeś co napisała ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będę z kimś kto mnie namawia do ślubu. ja po prostu nie uznaję takiego wynalazku, wg mnie jest on sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem. Poza tym ile kobiet będzie chciało wziąć ślub gdy facet od razu im powie o intercyzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz ci napiszę - nie ma przymusu brania ślubu . Nie chcesz ? żyj w konkubinacie do śmierci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie chodzi o zmuszanie tylko o dyskusję na ten temat. przecież w takim właśnie temacie piszemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja widze scisla zaleznosc pomiedzy chcecia slubu a iloscia posiadanych pieniedzy.im mniej kasy tym wieksze parcie na slub.taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok , dyskusja .:) to dlaczego twoim zdaniem małżeństwo jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrtht
Jeden lubi pomarańcze, drugi jak mu nogi śmierdzą. Nic na siłę. Masz swój pogląd i ok. rozumiem. Jak widzę małżeństwo mojej bratowej (bezsensowne od początku, teraz tylko sprawa rozwodowa za sprawą) to też widzę jego wielkie minusy. Ale dla innych to coś znaczy. Ja jestem tradycjonalistką i to mi pasuje. Co do intercyzy... Między kochającymi się ludźmi nie ma tematów tabu. Jeśli zakładasz, że kobieta chce małżeństwa po to, żeby mieć Cię na smyczy, to wydaje Ci się, że intercyza każdą odstraszy. Ale kto wie, może jakąś zachęci albo ucieszy (niektóre kobiety mają przyjemny majątek)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja widzę taka zależność - im więcej forsy tym większe skupienie na sobie a na końcu tej drogi samotna starość , której nie osłodzą żaden pieniądze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyna 333
Ja uważam, że nie można generalizować i nie da się stwierdzić co jest lepsze. Dla jednych małżeństwo dla innych konkubinat. Trzeba zwrócić uwagę, że małżeństwa też mają różne modele i formy prawne, choćby te z rozdzielnością majątkową. Jednakże tylko ten właśnie świstek urzędowy powoduje to, że jednak stajemy się rodziną, a dla niektórych ma to ogromne znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×