Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

NIE WSTYDZICIE SIE CHODZIC DO LUMPÓW

Polecane posty

Gość gość
Są przecież choroby, ( np gronkowiec, rak piersi - węzły chłonne), które przyniesiecie w tych ubraniach , tego wyprać nie sposób. Fuj...nigdy, wole mniej a nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybacz ale pralke mam dobra.ty myslisz ,ze pani x z ameryki pakuje stara bluzke w koperte i wysyla do lumpeksu w polsce ?te ciuchy sa skladowane w kontenerach przez bardzo dlugi czas.najgorsze sztuki wydawane sa bezdomnym i biednym a reszta leci do polski dla biedoty.tylko,ze polska biedota za to placi :) ciuchy sa odkazane,odgrzybiane,nakladane sa na nie litry chemikalii dlatego w lumpeksach jest taki koszmarny zapach.te go nie da sie tak latwo pozbyc.ty widocznie do tego smrodu sie przyzwyczailas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wstydzę się, bo tam nie chodzę. Raz tylko byłam z koleżanką, z ciekawości. Sklepik nawet ładnie był urządzony, ubrania posegregowane, ale ten "zapach". Do tego nie wiadomo po kim są takie ubrania. Czasem są to przecież rzeczy po zmarłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wstydzę się,ale rzadko chodzę bo nie potrafię się odnaleźć w tym gąszczu i nie jestem z tych baboli co gotowe są zabić,tak się rozpychają rękami i łokciami jak wlezą po otwarciu. Nic ciekawego nie znalazłam nigdy,same szmaty,nie wiem jak wy znajdujecie te perełki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież zmarli w tym nie chodzili :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o... to nie wiedziałam że można się zarazić rakiem piersi, zakładając po kimś upraną bluzkę..... jak noszę czapkę z lumpa to mogę mieć raka mózgu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo są ludzie i ludzie, ja odnoszę wrażenie, ze niektórzy to mają jakieś fobie czystości sterylności a inni to całkiem nieuzasadnione :D śmieszą mnie argumenty o tym że ktoś w tym chodził, a może zmarł itp. co mnie to interesuje? NIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O JA P*****LE...JAKIE IGNORANTKI.......... w zyciu bym nie załzozyla nic po niewiadomo kim, tak to prawda rodziny zagranica oddaja ubrania po zmrłych a one potem idą w obieg, nawet mamy znajoma oddala rzeczy po mezu do lumpa w Pl, nawet te w ktorych byl na sobie w dniu smierci.... a wy to kupujecie, wspolczuje wam glupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupoty to współczujmy człowiekowi który pisze że rakiem piersi można sie zarazić nosząc uzywana bluzkę:D Jezu... Skąd Ci ludzie biorą takie teorie??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie myślę o założeniu lumpika. Na razie na próbę handlowałam używkami na targu. Miałam masę ciuchów swoich i dziecka, a do tego koleżanki zrobiły porządki w szafach i dorzuciły mi trochę szmatek. Byłam ciekawa ile można na tym zarobić. Nieźle... Chyba wezmę się za to na serio:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 9999
Z tym rakiem to fakt, trochę kogoś fantazja podniosła. Ja pisałam o tym, że nie mogłabym chodzić w ubraniach nie wiadomo po kim, może należały do kogoś kto zmarł. Zamiast kilku takich ubrań, wolę jedno nowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak was czytam
A w sklepach normalnych też niczego nie kuwejcie? Bo przecież nie wiadomo kto to mierzy przed wami, jakiś aids, albo gronkowiec, pryszczaty małolat albo pani z grzybica pochwy wierzyła te rurki, które masz na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahah, a Ty mierzysz spodnie na gołą c**ę???? debilko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale biadaki, ktorych nie stac na zakupy w normlanych sklepach zawsze sie wytłumaczą:D,ze perełki:D znajduja hahah xxxxxxxxxxxxxx tekst dzisiejszego dnia "perełki":D na stare znoszone szmaty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak was czytam
Ja nie, debilko ale co robią ludzie w przymierzalni tego nikt nie wie, jak mierzą i z czym przychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś się wstydziłam, teraz nie. Nie rozumiem jak można mówić, że można się zarazić czymś przez te ciuchy. Przecież to też jest możliwe w normalnych sklepach, tam też ludzie przymierzają i cholera wie, jakie choroby mają. Wszędzie jest ryzyko. Co do tego, że to ubrania po zmarłych- no straszne, człowiek coś nosił, zmarł sobie i co niby złego jest w jego ubraniach? Ostatnio wolę kupować w lumpeksach, kupuję tam dobre jakościowo ubrania, nie jakieś szmaty. Nie lubię przepłacać, ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4567876
ja chodzę do tych z żółtą wagą w logo, w sumie tanie nie mają, bo chyba 80 zł za kilogram, no i chodzę do wzorcowni ale tam jest ogólnie drogo, bluzki od 29 zł za sztukę, chociaż ostatnio same kwieciste mieli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież są sklepy w ktorych można oddać ubrania po jakimś tam czasie, więc równie dobrze może założyć je ktoś chory i kupic zdrowa osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się nie wstydzę, bo z tego co widzę, to wszyscy chodzą, ale i tak nie chodzę. też z chęcią bym nabyła jakieś "perełki" za grosze z metkami, ale nigdy takowych nie widziałam. same zużyte śmierdzące szmatki- lepsze wyrzucam do puszek. na allegro jest tyle fajnych nowych ciuchów w rewelacyjnych cenach, więc po co to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MODNISIE co perelki znajduja w lumpeksach :) przeciez te ciuchy to nic innego jak stare szmaty ktore sie zniszczyly znudzily albo wyszly z mody :) wrzucane " na zachodzie " do kontenerow, pozniej segregowane I wyliczanka : to do sprzedarzy do polski a to dla biednych. Juz od dawna wiadomo, ze puszki pick to wcale nie sa ich. Tam jest tylko ich logo. Pani Eugenia z 4 pietra wyrzuca przy pozadkach wiosennych szmaty z szafy a pani krysia z 6 lyka " perelki" jak mlody pelikan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PCK mialo byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ubrania z lempeksów są super jakości, można prać a nic się nei mechaci, a na allegro ni wiadomo na co się trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
argument, że w lumpach są ciuchy świetnej jakości mnie zawsze rozwala- jakby tam były ciuchy od Diora. puknijcie się w łeb, bo to te same ciuchy co w sieciówkach tylko kilka sezonów i wiele prań po. ale oczywiście koronny argument, że ciuchy z lumpów się w ogóle nie niszczą musi być:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już dawno nie ma logo pck na tych puszkach. wiem, bo często wyrzucam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 9999
Zastanawia mnie w jakim sklepie można oddać noszone ubranie? Sama ostatnio kupiłam spodnie Wrangler'a, w domu okazało się, ze jednak są troszkę za duże i jakoś nie chcieli mi ich wymienić na mniejsze:) chociaż miały wszystkie metki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam tam kilkanaście razy, bardziej dla towarzystwa, i czułam może nie wstyd, ale jakieś zażenowanie znajdując się pośród tej hołoty co sie rzuca na te ciuchy. I te historie o tym czego to nie znajdziesz w lumpeksach... Szczerze mówiąc to nigdy nie widziałam tam jakichś z***biście ubranych, oryginalnych ludzi, jakieś 2/3 to ci biedni, a reszta to zwykli szarzy ludzie, którzy do ubrań nie przywiązują jakiejś szczególnej wagi i idą po linii najmniejszego oporu kupując zwykłe ciuchy za grosze. Proza życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja oddaje swoje stare ubrania do kolezanki do lumpa, jedna nie moze brac innych, bo jakas umowe z firmą czy hurt.ze tylko od nich moze miec, ale druga bierze od kogo sie da, pyta ile my chcemy za to, spisuje i dorzuca swoja marżę, takze kazda z nas zarabia.... ...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama ostatnio kupiłam spodnie Wrangler'a, w domu okazało się, ze jednak są troszkę za duże i jakoś nie chcieli mi ich wymienić na mniejszeusmiech.gif chociaż miały wszystkie metki usmiech.gif xxxxxxxxxxxxxxx nie ściemniaj kolezako, bo sklep ma OBOWIZEK nie tylko wymienic ale nawet przyjac bez podania przyczynyu zwrotu jak jest komplet metek:) to juz nie te czasy:D fantastko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahah nie ma to jak bieda, ktora mysli,ze ma perełki z lumpeksu xxxxxxxxxxxxxxxx to co ja wywalam na smietnik wy potem kupujecie:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się nie wstydzę, ale nie chodze tam bo obrzydza mnie myśl że ktoś w tym chodził:( walczyłam z tym, ale nie potrafię się pozbyć tego obrzydzenia...za to mój tato to prawdziwy król lumpeksów, kupuje tam namiętnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×