Czy facetom podobają się młode mamy i dlaczego chcą z nimi być

Dla mnie ogólnie to facet musi być na prawdę twardzielem żeby być z kobietą która ma dziecko

Ja się związałem z młodą mamą a dlaczego? Czułem się z nią dobrze i takie kobiety w większości już wiedzą, że trzeba trzymać się z dala od bad boys złych facetów bo to tylko kłopoty będą. młode bezdzietne to albo na starszych z kasą lecą albo właśnie do tych złych i później zostają same z dzieckiem.

Raczej desperatą

K***a desperatom

tylko desperat zwiąże sie z panną z dzieckiem , uwazam ze lepiej byc zawsze sam niz związac sie z panną z dzieckiem

Zgadzam się jestem desperatem ale od zawsze chciałem mieć rodzinę, zawsze chciałem być tatą. Nic na to nie poradzę to było jedno z moich marzeń.

ty nie jestes ojcem tylko facetem który utrzymuje nie swoje dziecko:O , to dziecko ma innego ojca

Wiem ale mam chociaż namiastkę ojcostwa. To dziecko traktuje jak swoje własne. Ostatnio nawet mały powiedział do mnie tato. jednocześnie jestem szczęśliwy słysząc to a z drugiej strony smutno mi, że nie jestem jego biologicznym ojcem :(

A mi się tak wydaje że trzeba jaja mieć żeby cudze dziecko wychowywać . Pełen szacun .

To nie możesz zrobić? A może wy nawet seksu nie uprawiacie

Ja sama wychowywuję małą córeczkę i niestety nie mam szczęścia w miłości :( po prostu źle wybieram. Chyba będę sama na zawsze.. już daje sobie spokój z poszukiwaniem dobrego faceta bo chyba już tacy dawno wygineli

Pani8 Ja sama wychowywuję małą córeczkę i niestety nie mam szczęścia w miłości smutas.gif po prostu źle wybieram. Chyba będę sama na zawsze.. już daje sobie spokój z poszukiwaniem dobrego faceta bo chyba już tacy dawno wygineli xxx Tacy faceci są ale jak sama piszesz źle wybierasz i dobrze, że potrafisz zauważyć swoją winę w tym bo jesteś o krok bliżej do szczęścia niż te co ciągle powtarzają "taki się trafił" "może ten będzie inny"

szacunek dla ciebie że pokochałeś obce dziecko widać że jesteś dobry facetem i odpowiedzialnym ale mało takich jest :( już teraz faceci są za wygodni

Wygodni? Bo nie chcą wychowywać obcego bachora? Jesteś idiotką

szacunek dla ciebie że pokochałeś obce dziecko, teraz faceci są za wygodni nie mówie o wszystkich ale ja bynajmniej jeszcze takiego nie spotkałam

szczerze mówiąc też byłabym taka "wygodna". Żółwik dla tych którzy są gotowi nieswoje dziecko wychowywać - jak bym nie mogła.

staszek spod monopolowego wiesz na pewno taka kobieta z dzieckiem nawet by ciebie nie zechciała

Wygodni, bo wiedzą, że dziecko to odpowiedzialność i woleliby wpierw sie poznać, zakochać a dopiero potem wspólnie stworzyć rodzinę?

" teraz faceci są za wygodni (...) teraz faceci są za wygodni " x Wygodna to jesteś ty bo jako samotna matka możesz bez końca udawać ofiarę. Nasza wina, że źle wybierasz? Nasza wina, że wybrałaś złego a teraz zachciało się dobrego? Chciałaś emocji to teraz masz. Smacznego.Tak to jest jak się myśli kroczem a nie głową.

Rozumiem autorko, że wolałabyś, żeby ktoś obcy ot tak został ojcem twojego dziecka ale to tak nei działa.

"taka kobieta z dzieckiem nawet by ciebie nie zechciała" x On może wybierać w młodszych i bez bagażu. Znaj swoje miejsce.

Ja wychowuje "nieswoje" dziecko, maz ma synka z pierwszego malzenstwa. Maly mieszka z nami i traktuje go jak wlasne dziecko, mamy tez prawie dwuletnia coreczke. Nie widze powodu, dla ktorego mialabym skreslac faceta tylko dlatego, ze ma dziecko. Dla mnie nie ma roznicy poza samotnym ojcem, a samotna matka.

Zdziwie cię - mam powodzenie u bezdzietnych kobiet

gość - ludzie są różni, ja bym tak nie mogła i nie chciała.

Moorland nikt Ci nie kaze, moge jedynie zapytac dlaczego?

Nigdy nie uznałabym tego dziecka za swoje. Mogłabym je lubić, ale nigdy bezpośrednio nie zaangażowałabym się w wychowanie. Mam taki charakter, że jak się "odetnę" od sprawy, to nic tego nie zmieni. Jednocześnie mogłoby mnie drażnić to, że to dziecko ma spory wpływ na moje życie. Denerwowałby mnie kontakty z matką, wliczanie dziecka w budżet, czas jaki partner musiałby spędzać z dzieckiem. Czyli zwykła zazdrość i wygodnictwo.

moorland a ty nie pisałaś kiedyś że nie chcesz mieć dzieci NIGDY? Jeżeli tak, czy przy tym obstajesz?

Póki co obstaję. Jeżeli mi się nie zmieni przez najbliższych kilka lat to prawdopodobnie tak zostanie Chociaż Fiku mogła mieć rację, bo teraz nie jestem tak pewna jak 3 lata temu ;)

Fiku ma zawsze rację moor :P

bo Fiku to Fiku ;)