wolalybyscie byc paniami domu czy meczyc sie w niskoplatnej pracy

praca niskoplatna a tak jest wlasnie praca ogromnej wiekszosci kobiet pracujacych -jest czyms tragicznym -wykonuje sie prace by przezyc

zarobić nawet 500zł, ale to swoje 500zł, to twój wkład w życie..bo jak mężuś pójdzie w cholerę i udowodni że nie pracowałaś bo ci się nie chciało to masz przegwizdane

To jest to Pomoc : https://grupamtw.com/mlm/rec?usr=c48d2396567c 8b7ec8ec442532573bb3

przestań debilko wklejać te same posty bo rzygać się chce. molestowanie pracownic - haha to raczej pracownice zawsze molestują wszystkich i chcą być molestowane. najładniejsze dupczą się z dyrektorem i idą w górę, inne dupczą się po kątach ze zwykłymi fizolami, a większość wulgarnie flirtuje z facetami. raj dla kobiet

ty już przestań z tym przezyciem, skończyłaś podstawówke i teraz jęczysz

pytanie -czy wołalybyscie tyrać za grosze jako kelnerki , kasjerki robotnice, prządki szwaczki sprzątaczki salowe barmanki, masażystki fryzjerki sortowaczki(jest taka robota w sortowniach smieci i w kopalniach) na umowy smieciowe, na zmiany , w weekendy -czy wołałybyscie byc paniami domu jesli facet dobrz e by zarabiał?

aha -jeszcz e- robotnice i ekspedienetki, pomoce kuchenne-i co pisałybyscie sie na taki zawód majac dobrze zarabiajacego faceta?

no gadac -wy wszyscy co widzicie w pracy cos innego niz tragiczna koniecznosc czyniona dla przezycia

no jak?

Mozesz byc pania domu ,a kase zarobisz na gieldzie ,jesli masz kapital startowy....a od czasu do czasu popracujesz na male zlecenie..ja nie rozliczam sie z mezem....on jest zadowolony ,ze finanse sa w mojej gestii...wszystko zalezy od wlasnego podejscia do zycia

bycie pasożytem na utrzymaniu męża bo księzniczka jest bez wykształcenia

dla księżniczek bez wykształcenia jak dla kiepskiego w tym kraju pracy nie ma :-D otóż praca jest ale pasożyt woli w domu telenowele oglądać. Migają się takie najpierw bo ciąża, potem dziecko małe, jak mąz wygania do pracy to kolejna ciąża, i powtórka, jak trzeba to i 3 ciąża. A potem pretekst bo dzieci do szkoły. I siedzi szantrapa bez ambicji w domu całe zycie

lepiej byc pania domu niz tyrac za grosze w gownianej robocie

Ja jestem panią w domu.Nie pracuję od 15 lat,nie sprzątam[od tego jest pani] nie prasuję .Gotuję obiady kiedy mam ochotę,śpię ile chcę,często wyjeżdżamy żeby odpocząć od domu i codzienności.Stać mnie na prywatnych lekarzy .Mam swoje i wspólne konto z mężem ,który nie jest chytry i mogę kasę wydawać na co mi się podoba.Lubię pomagać innym finansowo i robić prezenty.I dlatego mogę być tzw kurą domową.

każdy zaklad pracy to dzungla gdzie wszyscy wszystkich by zjedli lub w najlepszym razie s a obojętni -pensje wiekszosci kobiet to nędzne grosz e-lepiej byc pania domu

od ponad 20 lat jestem panią domu , głupia nie jestem , nieruchomości w razie "W" mam , i jakoś się kręci

lepiej pracowac dla domu i męza swego niz dla wyzyskiwacza jakiegos za grosze

Czytając wypowiedzi można ławo zauwazyć ile jadu i nienawiści jest w kobietach pracujących w stosunku do "kur domowych". To chyba o czymś świadczy.... Żal mi was drogie panie. Prawda jest taka że każda z was gdyby miala mozliwośc to wybralaby zajmowanie się domem i życie w spokoju bez stresów w pracy, codziennego wstawania, pędu... Tak potoczyło sie wasze życie że musicie tyrać więc nie miejcie teraz pretensji do calego swiata, ze inne maja lepiej.

jasne z e zazdroszcza -ogromna wiekszosc kobiet pracujacych wykonuje gowniana prace za gówniana płace- a pracodawcy bezlitosnie wykorzystuja rozpacz i despercje ludzi

Widzę, że praca w domu to dla nie których nie-praca... Oczywiście mycie garów, podłóg w domu różni się znacznie od tego robienia tego samego dla firmy w której jesteś nikim. Jest ta różnica, że w domu nikt ci formalnie za to nie płaci. Widzę, że nie macie szacunku dla pracy innych skoro lamentujecie z tego powodu, że mąż takiej kobiecie coś odpali. Co was to obchodzi? Nie wp*****lajcie się do życia innych, bo nie wiecie jak was życie potraktuje.

w pracy kobiety -szeregowe pracownice sa traktowane jak g***o i smieci - doświadczja mobbingu i molestowania seksualnego i s a wyrzucane jak zuzyte chusteczki do nosa- pracodawca robi to z zimna krwia i bez mrugnięcia okiem -a w swym domu kobieta jest królowa

pani domu masz rację , każdy sobie rzepkę skrobie ,jezeli jest możliwość to czemu nie? a jak trzeba do pracy no to trudno się mówi , nie wszystkie mogą być paniami bo by to się żle skończyło:)

A jakbyście wygrały w lotka to też byście się wolały męczyć w g******ej pracy czy wolałybyście porobić co innego przez jakiś czas? Przecież technicznie to też nie zarobione przez was pieniądze tylko szczęśliwie zdobyte.

do pracy idzie sie po to zeby przeżyc - nie rozumiem jak kogos moz e ciagnąc do ludzi i lubi obcowanie z ludzmi w robocie? przeciez to jest narzucone a ludzie to wredne gady

prac a to smutna koniecznosc wiec chyba kazdy kto duzo wygrywa rzuca gowniana robotę

Ja wiem jedno, że ktoś kto jest leniem śmierdzącym do potęgi znajdzie mnóstwo argumentów na usprawiedliwienie. I wszystkie, które wypisują bzdury, jak to ich mężowie dużo zarabiają, a one po prostu nie muszą tego robić to jest pisanie bajek. Tutaj wypisują takie farmazony, a za chwilę udzielą się w innym temacie-'' jak przeżyć do następnej wypłaty". Drogie panie, człowiek nigdy nie ma wystarczającej ilośc****eniędzy, bo w miarę jedzenia apetyt rośnie. Wiem co piszę, bo kiedyś musiałam żyć , za 1000 zł, a teraz mam 12000-15000 zł i też zawsze na coś brakuje.

i taka gościówa z taką kasą siedzi na kaffe ????

kobiety chwytaja sie g***opłatnych prac-tylko z tragicznej koniecznosci by przezyc ale takich robót sie nienawidzi i chetnie by sie je rzuciło

tak tak.........a Ty pewnie i tutaj się udzielasz http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5806856. Spokojna twoja rozczochrana, mi tam nieczego nie brakuje a napewno nie kasy:)

Napisałam, że to nie są wielkie pieniądze, że ciągle ich brakuje. Opłaty, szkoły dla dzieci, zajęcia, jakieś mieszkania dla nich, to wszystko kosztuje. Nie każdy potrafi żyć tylko dniem dzisiejszym.