wolalybyscie byc paniami domu czy meczyc sie w niskoplatnej pracy

wybacz, ale akurat mnie się to mieści w głowie :D bo sama jak napisałam jestem finansistką i pracowałam w finansach na wysokim stanowisku i zarabialam niezle pieniądze. Dlatego wiem, ze nielicznym kobietom udaje sie pracować w takim miejscu i tak wysoko ;) znakomita większość to niestety szare pracownice zarabiające marny grosz. Nawet tu w warszawie, gdzie mieszkam :) a pije do nich, bo to one najgłośniej krzyczą o samorealizacji i to tylko dlatego, ze nie mogą sobie pozwolić na rzucenie pracy, bo ich mezowe zarabiają za malo. Moje koleżanki z byłej pracy najchętniej rzuciłyby wszystko w diabły i też zostały "kurami domowymi" :D a teoretycznie wg ciebie nie powinny chcieć bo robią karierę w finansach :D

Dla mnie jako kobiety rozwoj to spedzanie czasu z dzieckiem, dbanie o dom i rodzine, zapewnianie jej komfortowego zycia`.... TYPOWA KAFETERIANKA BEZ AMBICJI. jedyne osiągniecie takiego bezmózga? gromada dzieciaków które dra mordy na potege bo przecież nawet na wesele muszą je zabrać

ogromna wiekszosc kobiet pracujacych wykonuje gowniana prace z a gówniana płace-lepiej byc panią domu niz sluzyc jakiemus wyzyskiwaczowi

a jak krowo siedzisz całe dnie to komu służysz? swojemu Panu czyli mężowi..tepa sucz

pracuje sie po to żeby zarobić n a przeżycie a pracodawcy kanalie wykorzystują rozpacz i desperacje ludzi bezlitosnie ich wyzyskując

`pani domu` to jak sama nazwa wskazuje- pani, która cokolkwiek robi, robi za swoje, albo płaci ludziom żeby to robili ze swoich..jakie z was panie, jak grosza własnego nie macie?

lepiej dzialac dla swego meza i dzieci niz tyrać z a grosze na jkaiegoś wyzyskiwacza

za blow job dostajesz od męza na rajstopy?

działać dla swojego męza ahahahahaha działasz na kolanach?podczas mycia podłogi czy dopiero jak dzieciary spią

ty robisz na męża i dzieci, a ja `tyram` za grosze..na siebie. swoje grosze mam, a ty masz tyle ile łaskawie da mąż

do pracy idzie sie z przykrej koniecznosci i tyle

no jak się szkołę ledwo skończyło a zawód to sklepoiwa.. to rzeczywiście przykra konieczność :-D nie spodziewaj się miernoto że ci ktoś da dobrze płatną pracę

by zarobic na przezycie

oczywiście ze z konieczności ale w zamian ma się niezależność, a w domu- obróbka męża i dzieci za nic, zero niezależności

nie kazdy moze musi chce i potrafi pracowac-mozna byc chorobliwie niesmialym , miec fobie spoleczna czuc odraze do ludzi -i wtedy taki ktos -facet czy baba -woli zaszyć sie w domu -jesli ktos w rodzinie zarabia

Idę stąd bo to wy jesteście ograniczone skoro myślicie ze ktoś ma inne zdanie niż wy i nie chce i nie musi pracować. Gratuluje wam ptasich móżdzków :D i nie, mój mąż nie daje mi kasy za loda ani nie wydziela ze swojego budżetu ileś tam zł na mnie. U mnie w małżeństwie panuje równość i wzajmeny szacunek, konto mamy wspólne i wydajemy pieniadze na co nam się podoba. No cóż, a jeśli u was tego nie ma i musicie tyrać codziennie, żeby mąż was nie posądził o to że jesteście darmozjadami i ich osobistymi d******* skoro nie pracujecie, to przekazuje wam wyrazy mojego współczucia. Ale widziały gały co brały, wiec teraz pretensje tylko do siebie należy mieć ;)

czyli niemota życiowa..oferma itp.?ale nogi rozłożyć umiała.. no chorobliwie nieśmiała :-D

ale jak sie gowno zarabia to wegetacja a nie niezaleznośc

ja jakbym nie miała argumentów jak ty i jakby mnie inne zmiażdżyły też bym uciekała..idź, przyznałaś już racje pracującym

w domu swoim kobieta jest królowa a w pracy zwykle jest traktowana i wyzyskiwana jak g***o, smiec****opychadło z a nędzna pensje -lepiej byc pania domu

tak się tłumacz tłuku domowy

tylko patologia `zarabia` mało, czyli zasiłek. za normalną pracę po szkole żyje się bez problemu..no ale jak ktoś nie ma szkoły i jedyną alternatywą na życie bez długów jest złapanie na dziecko sponsora to owszem, macie rację, ustawiajcie się, ale wiecie co o was wszyscy myślą..i mają rację

królowa, która na podpaski kasę od męza musi prosić bo własnej złotówki nie ma :-D

kobiety w pracy sa traktowane jak gowno i wiekszosści zawodów, stanowisk robót -g***o zarabiają

podsumowanie genialne gość tylko patologia `zarabia` mało, czyli zasiłek. za normalną pracę po szkole żyje się bez problemu..no ale jak ktoś nie ma szkoły i jedyną alternatywą na życie bez długów jest złapanie na dziecko sponsora to owszem, macie rację, ustawiajcie się, ale wiecie co o was wszyscy myślą..i mają rację

`w domu swoim kobieta jak królowa`..taaa, królowa bez kasy ale za to z wykazem obowiązków, bo tej kasy nie dostanie..rzeczywiście królowa- może decydować czy wyszoruje kibel czy mąż życzy sobie obiad z 2 dań

zamiast męczyc sie za gowniana pensje lepiej byc królowa w swoim domu

tylko taka patologia jak ty bez szkoły i ambicji tak ma**

tylko w domu kobiet a jest szanowana bo w pracy to absolutnie nie

królowo spadaj kibel szorować, dzieci obiad chcą, mąż chce spokój... a potem grzecznie nóżki roizłóż bo się mąz pogniewa i pieniążków na zakupy jutro nie da