wolalybyscie byc paniami domu czy meczyc sie w niskoplatnej pracy

no jak wasze opinie/? czy wedlug was lepiej byc pania domu czy meczyc sie w pracy niskoplatnej, na zmiany , w weekendy w kiepskich warunkach na umowe śmieciową itp?

jesli facet dobrze zarabia to lepiej byc gospodynia domową , niz męczyć sie w byle jakiej robocie

pani domu, bo ja lubie siedziec w domu, a ludzi nie znoszę :) co nie znaczy że bym sobie jakos nie dorabiala przez neta, bp. pisząc jakies prace ;)

lepiej robic w domu dla bliskich a jesli dorabiac to przez neta - kontakty z ludzmi w robocie sa narzucone i trudno miec z nich przyjemnosc

Paniami domu? Tzn. rozkazywać służbie? A co do niskiej płacy w pracy - ale czy poza tym byłaby rozwojowa? Bo to zależy. Wolałabym gotować obiady niż pracować za minimum krajowe, dlatego przez ostatni rok, czyli póki nie znalazłam dobrej pracy, właśnie tym się zajmowałam

pani domu to gospodyni domowa - lepiej byc nia niz tyrac za grosze

byl raz artykuł o robotnicach pewnej fabryki-prac a ciezka na zmiany za 900 zl faceci dostaja wiecej a kobiety jesli nie zgadzaja sie na seks to traca robote- taki okrutny jest rynek pracy

jeśli to praca, gdzie są fajni ludzie, fajna atmosfera, a pieniądze niskie tylko na początku to tak od czegoś trzeba zacząć, praca za 1600 to przeważnie pierwsza praca, ale masz już doświadczenie, masz co wpisać do cv, potem jest łatwiej szukać czegoś lepszego

Szybko wam się znudzi siedzenie w domu. Wbrew pozorom bycie kurą domową jest dużo bardziej męczące niż zwykła praca.

ale sa pracownice , robotnice co po wielu latach zarabiaja góra 1300 a sa miesiace ze i 800 zł zł masakra wyzysk straszny brak szans na awans podwyzke no i praca fizyczna wyniszcza

Pytanie głupie :) Jasne, że wolałabym nie musieć pracować. Nie mam najgorszej pracy, ale nie chodzę tam z nudów, tylko dla pieniędzy. Gdybym była tak bogata, że nie musiałabym pracować, to wolałabym siedzieć w domu, ale nie jestem tak bogata. To nie jest kwestia żadnego "wolę" tylko tak ten świat jest urządzony, że trzeba na siebie zarabiać.

kontakty z ludzmi w robocie s a narzucone a praca to wyzysk dyskryminacj a mobbing i molestowanie seksualn e- to temat rzeka, kobieta moze nie znosic ludzi i wolec byc pania domu gdzie pracuje dla bliskich anie dla obcych za gówniana pensje

Nie jest bardziej męczace, zajmuje wiele mniej czasu

siedze w domu, a sluzba jest na kazde moje zawolanie :) zazdrosccie osly.

praca to smutn a koniecznosc , wyzysk a ludzie pracuja by przeyc-wiadomo z e jak ktos zarabia dziesiatki czy setki tysiów to moz e lubic prace ale jka zarabia 1 tys/ taka pensja to kpin a i pokazuje czym jest pracownik

Wolalabym pania domu - juz lpeiej niech pomiata mna rodzina niz obcy ludzie. Poza tym lubie sprzatac, zadbany dom, pyszny obiad facet woli to niz wracajac do domu nie miec nic

Tak,tak, rano trzeba wstać i zrobić śniadanie dla męża i dzieci, często dzieci odwieść do szkoły, po drodze zrobić zakupy, potem gotowanie obiadu, sprzątanie i dzieci i mąż wracają do domu, podanie obiadu, odrabianie lekcji z dziećmi, chwila odpoczynku, już jest wieczór, spanie. I tak dzień za dniem.

lepiej pracowac dla rodziny niz tyrac dla obcych za g***o, oczywiscie jak face t dobrze zarabia bo niestety ludzie z koniecznosci chwytaja sie nedznie platnych prac

ale ma sie satysfakcje ze dla rodziny sie robi a tyrac dla obcych za grosze to makabra

Tak to napisałeś, jakby osoby pracujące za 1000 zł czy tam za 10 000 zł nie robiły zakupów, nie sprzątały, nie odrabiały lekcji z dziećmi i nie odwoziły ich do szkoły... A to przecież i tak i tak trzeba robić

Jestem kura domowa - wstaje o 9 ogladam seriale, kolo 12 ide na zakupy, o 13 zaczynam ogotowac obiad, potem sprzatam,odpoczywam,czytam ksiazki, potem wraca moj facet, ktory zarabia 1700 zl...ale nam starcza na oplaty i mieszkanie idzie 700zl, z tysiaca daje mi 600zl i mam to na zakupy na jedzenia a 400zl na konto :) nie ma luksusow ale jestesmy szczesliwi,on ma prosta prace, ja siedze w domu...staje nam na koncerty ,podrozy

Moja matka ma 60 i mówi że woli pracować niż siedzieć w domu.

wiadomo z e kobiety pracujace tez pracuja na drugi etat w domu-ale lepiej byc tylko gospodynia domowa niz tyrac za nedzna pensje a sa pensje np 600 700 zł-tak pradodawcy wykorzystuja rozpacz i desperacje ludzi

ktos tu majaczy przez sen...

No to nie wiem, jak Ci "staje" bo ja mam na siebie samą 2000 i ledwo staje...

garsc faktow- kobiety sa uwazane z a pracownikow gorszego sortu, s a pierwsze do zwolnienia i ostanie do zatrudnienia , monopolizuja prace najciezsze, najgorzej płatne i najbardzie pogardzane z a te sama robote zarabiaja mniej niz faceci - czyli maja dyskryminacje mobbing wyzysk i molestowanie seksualne-jesli sie nie umiera z glodu to llepiej byc pania domu niz meczyc sie w g******ej pracy

czy wierzycie ze np robotnica sprzątaczka szwaczka salowa kelnerka kasjerka ekpedientka prządka widzi w swej ciezkiej pracy choc jedna dobra rzecz i robi ja z innego poowodu niz koniecznosc zarobienia na zycie?

tak

co tak?

do tego nas doprowadzila emancypacja, teraz jest wiecej pracownikow, a i tak renty kiepskie!