Podajcie swoje powody dlaczego wolicie Polakow od obcokrajowcow

a co ciebie o to dupa boli?... ja jakos sie nie martwie, a ty dlaczego?...

A ty masz problem z myśleniem, otwarte forum, ktoś zadał pytanie, inni odpowiadają, wiedzą to wyjaśniają, każdy może wyrazić swoje zdanie, a wy lochy od razu o ściskaniu d**y, bólu i zazdrości, uznajecie jedynie popierające was wypowiedzi podobnych do was :D

Tam wyzej: "...i odpowiedz sobie uczciwie czy miałybyście jakieś szanse u Polaków"-no i jak z takim dyskutowac...?Nigdy bym na to nie wpadla, to twoj wynalazek .Odpowiem wiec uczciwie,ze to akurat Polacy nie mieli u mnie szansy...

Tam wyzej: "...i odpowiedz sobie uczciwie czy miałybyście jakieś szanse u Polaków"-no i jak z takim dyskutowac...?Nigdy bym na to nie wpadla, to twoj wynalazek .Odpowiem wiec uczciwie,ze to akurat Polacy nie mieli u mnie szansy...

A ja (powiem nieskromnie) jestem: uczuciowy, zaradny, tradycyjny, spokojny, inteligentny i uzdolniony. Mieszkałem w Londynie i na powodzenie u Polek i nie tylko nie mogłem narzekać (pewnie przez te wspomniane cechy, bo z wyglądu raczej przeciętny). Tyle, że to "powodzenie" miałem zazwyczaj u kobiet, które szukały przystanku od swojego bujnego życia, i same podobnych cech zaoferować nie mogły...Było też mnóstwo kobiet, dla których te moje cechy były powodem do żartów i docinek :)

nie lubie mezczyzn ktorzy mieli duzo roznych Kobiet :) nie szanujesz sie czlowieku to i nie dostaniesz porzadnej Kobiety a jeno szmate zuzyta :) takie life

Mówisz, że takie life :D. Ja nie miałem "dużo różnych kobiet", w Londynie nie związałem się ani razu, właśnie z braku laku...

nigdy bym nie mogla byc z kims jedynie dla seksu dla takiego jak to napisales "braku laku" choc nie mowi sie NIGDY ale jednak jakies zasady trza miec a nawet pomijajac zasady ...zadna ale to zadna dla mnie przyjemnosc takie bycie nie bedac

Ja podobnie, nie chciałem się wiązać, a miałem ku temu okazje, żeby być czyimś zapchajdziurą albo potrzebą chwili (bo samotność, bo we 2 łatwiej). I często reakcja otoczenia była taka, że to ze mną coś nie tak, no bo przecież jak to, mieszkasz w Londynie a nie masz girlfriend ;)

czyli sa jeszcze normalni ludzie na tym zepsutym swiecie :) a poki sa jakas nadzieja jest ...

losie, ludzie jak wy sie umartwiacie, wezcie rozaniec, kupcie trumne i do kosciola, bo jestescie bardziej swieci i papiescy od samego papieza. Przez to samobiczowanie, umartwianie i hipokryzje sami siebie karacie, a zycie wam ucieka. Jak bedziecie starzy i nikt juz zupelnie nie bedzie chial na was spojrzec, bedziecie zalowac (zarowno kobiety jak i faceci), ze pogrzebaliscie sie za zycia... Zupelnie tego nei rozumiem, gdy dwoje ludzi sie spotka i cos miedzy nimi zaiskrzy, to chyba dobrze, prawda? Czy nie jest to zapowiedz udanego wspolnego zycia, bo przeciez seks jest wazna czescia czlowieka, a gdy cos w tym nie gra, to ludzie gorzknieja, popadaja w alkoholizm i dewocje. Co jesli miedzy tymi dwojgiem ludzi cos zaistrzy na pierwszej randce i pojda ze soba do lozka, to co potem? Wg waszej filozofii, facet pomysli, ze taka co poszla z nim do lozka odrazu to d****a, co puszcza sie ze wszystkimi. I sam sobie przez to szkodzi, bo nie pomysli o tym, ze ona nie chodzi ze wszystkimi do lozka na pierwszej randce, tylko on tak na nia podzialal, feromony itd. I facet sam sobie krzywde robi, bo byc moze odrzuci kobiete z ktora moze miec wspaniale wspolne zycie z wspanialym seksem, ktory przeciez dla nich jest bardzo wazny. Ale taki dewota, pelen zahamowan, ktore ktos w niego wtloczyl, hipokryta, co by chcial, ale sie boi, umartwia sie i mysli, poszla ze mna na pierwszej randce do lozka to d****a i szuka dalej "porzadnej", ktora moze sie okazac zimna ryba, co pozniej bedzie ja glowa bolec, on jej nie bedzie pociagal i bedzie mu odmawiac seksu ciagle. A no ma ta "porzadna", ale cierpi, bo chcialby seksu, a porzadna zwyczajnie nie ma takiego temperament jak tamta, on na nia nie dziala, a laczy ich wspolna hipokryzja, dewocja i koniecznosc zalozenia rodziny wczesniej czy pozniej, bo tak trzeba. Polscy faceci sami sobie szkodza pozbawiajac sie mozliwosc szczescia w zwiazku, na tym polega odmiennosc cudzoziemcow od nich, oni sie nie umartwiaja. Jezeli to nie ten partner ida dalej, nie orzczulajac sie nad jakims bezsensownym licznikiem, tylko dalej szukaja osoby, z ktora beda szczesliwi, ktora w koncu bedzie do nich pasowac, bo na tym polega zycie, a polscy faceci juz za zycia sie grzebia...Hipokryci, a potem placza, ze brak im seksu w malzenstwie...

Dlugie te twoje wywody wyzej...Ale szybkie pojecie normalnosci tego,ze sie zaiskrzy i hop do lozka!Ja uwazam,ze jak sie iskrzy,to jest cudownie i wcale nie trzeba od razu do seksu przechodzic.Chyba,ze masz na mysli cudzoziemca i slabe mozliwosci jezykowe :D

dziecko z 17.14 nie dewocjuj nie hipokrytuj nie jestes alfa i omega aby tlumaczyc mi tak oczywiste dla mnie sprawy jeszcze raz powtorze ! nie mam przyjemnosci w roochaniu sie z byle k*****m ktory sie napatoczy przez przypadek w moim zyciu nawet jesliby to iskrzenie bylo sama blyskawica ! pojmij to i nie strasz papiezem ani kosciolem uwielbiam laczyc seks w miloscia wtedy to jest dopiero iskrzenie i dzieki opatrznosci swojej wlasnej lub kogos tam gdziekolwiek mam te przyjemnosc tak zyc jak lubie i wedlug swoich zasad podejrzewam ze Tobie tylko snic o takim zyciu bo zbyt lekko sie prowadzisz ..twoja brocha ;) szkoda bylo twej fatygi i klawiatury na ten stek bzdur ktore tu zamiesciles ....a propo ! starosc dopiero jest starszna i zalosna gdy po calym zyciu k*****enia nie masz nikogo bliskiego do kogo moglbys sie przytulic no ale....krotkowzrocznosc to przykra przypadlosc :)

Zgadzam sie w stu procentach. Kudos dla autorki tego tekstu. Jeszcze bym dodala, ze POlacy w stu procentach krytykuja innych, wpierdalaja sie w nie swoje zycie i uwielbiaja oceniac, jakby byli bez skazy. Do tego sa falszywi! gość Polacy maja mentalnosc Arabow, roznica taka, ze nie podcinaja brod I rzadziej sie myja... Mezami jestescie zadnymi (swoj dom traktujecie jak hotel, nie dbajac o niego, ciagle trzeba po was sprzatac, albo wam uslugiwac), ojcami jestescie zadnymi (przypominace sobie o swoich dzieciach, jak sa zagrozone przejsciem do nastepnej klasy, a wtedy jedyna metoda wychowawcza to pasek, nie odrabiacie lekcji z walsnymi dziecmi I nie interesujecie sie czy one odrobily, macie w d***e wyksztalcenie swoich dzieci, gdyby w PL kobiety tego nei pilnowaly, to dzieciaki bylyby analfabetami...), kochankami tez nie jestescie zadnymi (im dluzszy zwiazek, tym krotsza gra wstpena, czesto potem juz tylko slinicie palec, bo wilgotna c*pka to dla was znak, ze kobieta juz jest gotowa...). Im jestescie starsi, tym mniej dbacie o hygiene wlasna, osiadacie na laurach, wpadacie w samozadowolenie, nie rozwijacie sie. Po 45 roku zycia faceci to juz masakra, wiekszosc wyglada jak L. Walesa, sa "honorni", nie uznaja krytyki nawet jak jest sluszna, popadaja na swoja szkoda w przedwczesne moralizowanie. Kobiety sie przy was starzeja, bo sami stajecie sie wczesnei dziadami...

do wyzej-ciebie,to zycie zle potraktowalo :O

ja związałam się z obcokrajowcem, i pewnie z nim zostane bo mamy dzieci do wychowania jednak gdybym miała wybierać jeszcze raz to jednak swój Polak, dlatego że łatwiej się zrozumieć bo podobne myślenie, bardziej zaradni jeżeli chodzi o gospodarstwo domowe, mój mąz nawet nie potrafi gwozdzia dobrze przybić, bardziej rodzinni i empatyczni, jestem dość ładna i nie marzekałam na adoratorów jednak wyszło jak wyszło, trudno, mój wybór, dla córki polecam jednak w przyszłości Polaka

dodam jeszcze że może wyszło tak jak wyszło bo nie spotkałam właśnie takiego ucziwego, który chciał założyć rodzine, przyjaciela na dobre i złe, zazwyczaj faceci niestety dążyli do przygody, no a mój mąz obcokrajowiec obiecywał złote góry i wiadomo szybka ciaza i tak zostało

"Szybka ciąża i ślub" - gratuluję inteligencji. Jak jest dziecko, nie trzeba się od razu żenić...Tu nie chodzi o to, czy ten mąż jest Polakiem, czy nie, tylko po prostu go nie poznałaś dobrze przed ślubem, poza tym KAŻDE małżeństwo ma pewne problemy, na litość boską, narodowość nie ma z tym nic wspólnego. Gdybym miała do wyboru nadętego, niewykształconego, chamskiego Polaka i sympatycznego, inteligentnego obcokrajowca, no to przykro mi, ale wiadomo, kogo wybiorę.

Nie, nie wolimy.

To trzeba mieć jednak kompleksy, żeby założyć taki temat :D

http://pokazywarka.pl/iesu7r/ ta,a szkaradne polki?i ich buchaje przystojni

do wyzej Tylko,ze Polki sa mniej szkaradne od Polakow :D

Z******TA WYPOWIEDZ! UWILBIAM TAKIE! UKLON DLA AUTORKI! osie, ludzie jak wy sie umartwiacie, wezcie rozaniec, kupcie trumne i do kosciola, bo jestescie bardziej swieci i papiescy od samego papieza. Przez to samobiczowanie, umartwianie i hipokryzje sami siebie karacie, a zycie wam ucieka. Jak bedziecie starzy i nikt juz zupelnie nie bedzie chial na was spojrzec, bedziecie zalowac (zarowno kobiety jak i faceci), ze pogrzebaliscie sie za zycia... Zupelnie tego nei rozumiem, gdy dwoje ludzi sie spotka i cos miedzy nimi zaiskrzy, to chyba dobrze, prawda? Czy nie jest to zapowiedz udanego wspolnego zycia, bo przeciez seks jest wazna czescia czlowieka, a gdy cos w tym nie gra, to ludzie gorzknieja, popadaja w alkoholizm i dewocje. Co jesli miedzy tymi dwojgiem ludzi cos zaistrzy na pierwszej randce i pojda ze soba do lozka, to co potem? Wg waszej filozofii, facet pomysli, ze taka co poszla z nim do lozka odrazu to d****a, co puszcza sie ze wszystkimi. I sam sobie przez to szkodzi, bo nie pomysli o tym, ze ona nie chodzi ze wszystkimi do lozka na pierwszej randce, tylko on tak na nia podzialal, feromony itd. I facet sam sobie krzywde robi, bo byc moze odrzuci kobiete z ktora moze miec wspaniale wspolne zycie z wspanialym seksem, ktory przeciez dla nich jest bardzo wazny. Ale taki dewota, pelen zahamowan, ktore ktos w niego wtloczyl, hipokryta, co by chcial, ale sie boi, umartwia sie i mysli, poszla ze mna na pierwszej randce do lozka to d****a i szuka dalej "porzadnej", ktora moze sie okazac zimna ryba, co pozniej bedzie ja glowa bolec, on jej nie bedzie pociagal i bedzie mu odmawiac seksu ciagle. A no ma ta "porzadna", ale cierpi, bo chcialby seksu, a porzadna zwyczajnie nie ma takiego temperament jak tamta, on na nia nie dziala, a laczy ich wspolna hipokryzja, dewocja i koniecznosc zalozenia rodziny wczesniej czy pozniej, bo tak trzeba. Polscy faceci sami sobie szkodza pozbawiajac sie mozliwosc szczescia w zwiazku, na tym polega odmiennosc cudzoziemcow od nich, oni sie nie umartwiaja. Jezeli to nie ten partner ida dalej, nie orzczulajac sie nad jakims bezsensownym licznikiem, tylko dalej szukaja osoby, z ktora beda szczesliwi, ktora w koncu bedzie do nich pasowac, bo na tym polega zycie, a polscy faceci juz za zycia sie grzebia...Hipokryci, a potem placza, ze brak im seksu w malzenstwie...

ta wypowiedz to dno i dwa metry mulu :)

Dno i cztery metry mulu,po wkleja po raz drugi :O

http://pokazywarka.pl/iesu7r/ Tylko,ze Polki sa mniej szkaradne od Polakow smiech.gif chyba o swojej rodzinie piszesz :D przykre,ale jakby nie dziura,wlosy i tapeta na ryju duzo gorsze mialy bysta :D noty szkarady.podbijam :D

do wyzej-idiota czy(i) zdradzony ? :D

A ja lubie Polakow

a za co ich lubie? oczywiscie nie pisze tu o tych miesniakach i narcyzach,ale chodzi mi o zwyklych,przecietnych polskich mezczyzn,no wiec za podtrzymywanie tradycji a jesli do tego dochodzi rowniez chodzenie z rodzina co niedziela i swieta do kosciola to tym bardziej chwale, za to,ze potrafia naprawic wiele rzeczy czego mnostwo obcokrajowcow nie potrafi, polacy moga zrobic cos z niczego, sa bardziej rodzinni, zabawni, tacy...hmmm....mescy a zarazem kochani

".Tu nie chodzi o to, czy ten mąż jest Polakiem, czy nie, tylko po prostu go nie poznałaś dobrze przed ślubem, poza tym KAŻDE małżeństwo ma pewne problemy, na litość boską, narodowość nie ma z tym nic wspólnego. Gdybym miała do wyboru nadętego, niewykształconego, chamskiego Polaka i sympatycznego, inteligentnego obcokrajowca, no to przykro mi, ale wiadomo, kogo wybiorę." - narodowosc nie ma nic do rzeczy ale zdazylas na tej podstawie wydac i tak negatywna opinie o polakach. To ja CI powiem ze narodowosc nie ma nic do rzeczy i polscy facei tez sa fajni. btw dzis widzialem na greenford w tkaije polksij jadlodajni polek i jakiego anglika. Sory, szczescie dla niej ze w ogole ktos ja chcial wziac. i tyle w temacie, a glupie wyzalanie sie na forum ze anglik jest lepszy nic wam nie da. Wystarczy obserwacja w rodzimej okolicy i od razu widac z w trawie piszczy. nie spelniacie mimalnych kreyteriow jesli chodzi o wyglad, styl i inteligencje jzu o lepsze prayc nie wspomne..wiec zadne normlany polak nie est wami zainteresowany. ja jak widze marnie pomalowan kudly w domowej lazience na czyjejs glowie, to co to ma byc ? Zadbaj jedna z druga o siebie troche, duzo nie trzeba by wyglada atrakcyjniej, ale dla niektorych to jest prob nie do przeskoczenia.