Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żabka111

nie mam z kim porozmawiać

Polecane posty

Gość żabka111

nie mam z kim porozmawiać, a dziś zostawił mnie narzeczony w 3 miesiącu ciąży....spakowalam się i jestem u rodzicow...totalna rozsypka, a spac na pewno nie będę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Proponuje najpierw zaparzyc dobrej herbaty. Na wieczor w sam raz. Masz u siebie gwiezdziste niebo ? Bo u mnie pochmurno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka111
juz myslalam ze na tym forum jesli nie prowo to nikt sie nie odezwie...oskarzyl mnie o klamstwo i kazal się przyznac..nie zrobilam tego bo mowie prawde i dowiedzialam sie, ze nie moze zyc zkims kto go oklamuje...dodatkowo napisal mi sms ze teraz chce sprawdzic czy to jego dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka111
pochmurno strasznie...z reszta i tak bym chyba nawet księżyca nie dojrzała...jestem w totalnej d...e w tym momencie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Oskarzyl o klamstwo ? Co to bylo takiego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka111
wrocilam w sobote do domu...i temat z nieba, czy spalam ze swoim przelozonym (kiedykolwiek) co nie jest prawda...i tak odpowiedzialam - nie wierzy...dla mnie to jakis czeski film...przez 3 dni przezywalam horror...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka111
i w ogole, ale to w ogole nie wirzy moim slowom...nie wiem skad taka mysl u niego..zawsze mial prob;em z zazdroscia o moich ex...ale cos takiego??? stwierdzil, że nie może żyć z kim kto go oklamuje, albo się przyznam, ale niszcze życie nam i dziecku...co mialam zrobić? spakowalam się i do rodziców...zostawilam pierscionek wszystko co wartosciowe dostalam od niego i zabralam rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz -musialo sie wydarzyc cos , co go tak wysadzilo z siodla .Moze ktos dal mu jakies podbramkowe informacje watpiace w jego ojcoswo i twoja wiernosc. Jaki on do tej pory byl? Musismy znalezc przyczyne tego zachowania . Czy jego rodzice akceptuja Cie i twoja ciaze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka111
jestem przed 30..f**k..planowalismy to dziecko...slub..Boże,..a mialam się za taką "mądrą życiowo"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już jesteśmy w tematach ciąży to opowiem ci dowcip na poprawę humoru. Przychodzi pedofil do burdelu i mówi: - Czy ma pani jakąś kobietę w ciąży?? - Nie ma - Ale ja muszę mieć proszę. - No dobrze coś sie znajdzie.... Burdelmama przyprowadza córke w ciąży i mówi - no idz z tym panem. Idą na góre ona sie rozbiera a on wkłada jej ręke w cipe i miesza. - Co pan robi?! -pyta oburzona - Szukam pupci dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka111
nie no jego rodzina się cieszyła bardzo z dziecka ..to pierwsze malenstwo w obu rodzinach mialo być...kurcze nie wiem...wiedzialam, że łatwo nie będzie...ale taki absurd??? nie ma żadnych podstaw..żadnych....z resztą sam powiedział, że uważa tak bo sam pracował w podobnej firmie i na tej podstawie "wie" że na bank z nim spalam...chyba to ze jest dda...inn ej przyczyny nie widze,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za czyny , postawe partnera nie odpowiadamy .Oczywiscie nalezy wybierac dobrze rokujacego tego kogos, ale to odrebna jednostka , ktora ma swoj rozum i wolna wole .To nie jest dziecko , ktore mozna za raczke poprowadzic . Napisz cos o jego rodzinie, o relacjach twoich z nimi . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze to nie rozumiem ,skad takie pochopne , krzywdzace Cie pomowienia . Dobrze zrobilas , ze spakowalas sie i wrocilas do rodzicow . Nie rob nic na razie .Pobadz u rodzicow, postaraj sie dobrze wyspac , odpocznij i daj sobie troche czasu na przemyslenia . Emocje sa zlym doradca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka111
oj..lubią mnie- ja ich...nie widywaliśmy się często, ale dawali mi dużo dowodów sympatii (łącznie z urodzinowym przyjęciem niespodzianką)...dla mnie to niepoete przez 3 dni na zmianę oskarżenia o klamstwo..zapewniena , że żyć beze mnie nie może...że jesteśmy całym jego światem ..łzy...i w końcu trach..."zniszczyłaś życie mnie , sobie i dziecku"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka111
jasne, że emocje są złym doradcą, ale jutro bede musiała się wytłumaczyć rodzicom dlaczego jestem...nie ukrywam,że i te relacje są "trudne"...więc czuje się totalnie sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś musiał mocno namieszać. zakładam, że jakaś baba mająca chętkę na twojego narzeczonego. | chociaż to dziwne, że tak po prostu uwierzył w ściemę. | jak wam się wcześniej układało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle, ze nalezy prawde powiedzic .Nie warto klamac i krecic .Latwo wtedy sie pogubic. Nie zrobilas nic zlego, wiec musza zrozumiec i Cie wesprzec . Ale jestem za daniem sobie czasu .On tez niech go ma w nadmiarze.Zaobserwujesz co sie bedzie dzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka111
szczerze?? bajka..mieliśmy zwroty akcji ale każda kłótnia to 5 minut i już zgoda bo nie moglismy żyć bez siebie...kochaliśmy się jak wariaci..zdarzały mu się zarzuty typu "mało się mna interesujesz" itp, ale nie takie pomówienia....mało tego..on nawet nie dopuszcza do siebie, że nie ma racji....po prostu wie na 100% ze kłamie bo "mnie zna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka111
dodam, ze te trzy dni to byly albo akty czułości, że mnie kocha i nie może żyć beze mnie i dziecka..albo się zacinał i zamykał w sobie....taka hustawka emocjonalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro wie lepiej , to nie musisz mu udawadniac, ze nie jestes wielbladem . Do konca ciazy jeszcze jest daleko , proponuje skupic sie na niej .Jak urodzisz wtedy podejmiesz jakies kroki .Poki, co trzeba sie przespac z problemem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Popieram. Polozyc sie odpoczac, przespac z problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka111
póki co to mam badania rano....i wizyte u lekarza w srodę...dodam, że mieliśmy isc razem..jak zawsze....dziwne? jasne, że dziwne..zaczynam podejrzewac, że on zwariowal..naprawdę..chyba,że u dda to normalne...nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Moja porada. Nie dzwon do niego , nie nawiazuj kontaktu, pozwol sie temu wszystkiemu wytrawic. Jak sie juz odezwie to zapytaj co chce robic dalej. Nic nie podpowiadaj, nie tlumacz sie , nie potwierdzaj ale tez i nie zaprzeczaj. To nie jest Twoj problem. To on sobie musi z tym poradzic. A teraz naprawde zrob sobie herbaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na noc juz nie mysl , czy to dda jest powodem , czy moze zwariowal.Jutro wizyta i na tym trzeba sie skupic.Daj mu czas niech sobie pouklada , jak chce w tej lepetynie. Masz przed soba kilka miesiecy do" rozwiazania" .Nie przepraszaj, nie probuj na sile ukladac mu w glowie . Ty masz teraz inne zadanie i o wiele wazniejsze , niz wszycy mezczyzni swiata . Zycze spokoju i zdrowia dla Ciebie i maluszka , ktorego nosisz pod serduszkiem. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka111
pije cały czas....no wlasnie moj błąd, że wdałam się z nim w smsową polemikę....stad info, że teraz cche rowniez badania dda robic....juz sama nie wiem kto zwariowal on czy ja...skasowalam jego nr telefonu i wymianę smsową - żeby mnie nie kusilo...na szczescie nigdy nie moglam zapamietac tego numeru....do tej pory spalam w ciazy jak szalona, a teraz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka111
dobranoc i dziekuję za rozmowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×