Nie kocham go a on na siłę stara sie to zmienic

Jestem samotną kobietą... z wyboru Od ok 1,5 roku mam wielbiciela który nadal nie daje za wygraną, robi dosłownie wszystko abym z nim była... kupuje mi prezenty co potem staje sie powodem kłótni bo ja nie chce przyjmowac od niego prezentów... potem z kolei przeprasza za to,ze kupił mimo moich próśb aby tego nie robił i tak w kółko... Ja juz mam dosyć... potrafi dzwonić do mnie po 20 razy dziennie i mowić jaka to ja cudowna nie jestem, jaki udany związek moglibyśmy stworzyć... Nawet posuwa sie do tego,ze mowi,ze oddałby wszystko co ma abym tylko z nim była... Ja chce to zakonczyć bo nie chce aby ten chłopak cierpiał z mojego powodu a nie ma takiej opcji,ze będziemy razem... poprostu ja nic do niego nie czuję a nie chcę go oszukiwać.. Wiele razy mowiłam mu,ze mozemy byc znajomymi,ze nic ddo niego nie czuje, jednak do niego to nie dociera,,, mowi,ze poczeka ile tylko zechce,ze nic na siłę a jednak za kazdym razem powtarza mi jak wiele dla niego znaczę itp... mnie to juz męczy... boje sie zerwać z nim całkowicie kontakt... obawiam sie,ze w akcie desperacji moze coś sobie zrobić... ( nieraz mowił mi,ze jego zycie beze mnie nie ma sensu, ze najchetniej zrobiłby sobie coś....) ktoś ma moze pomysł jak dotrzeć do niego