Czego brakuje facetom w swoich kobietach ze je porzucają dla innej

bo wy ciągle czegoś od nas chcecie, dostaniecie wszystko jak tylko będziecie seksowne, piękne i miłe dla nas, wtedy będzie nam się chciało spełniać wasze wydumane zachcianki, nie zaniedbujcie się, manipulujcie nami poprzez swoje wdzięki umiejętniej, mniej kłótni, krzyków, fochów to wszyscy będą szczęśliwi, ale pamiętajcie że kobieta która się opamięta w tych swoich instynktownych materialnych żądaniach zostanie doceniona

racja, jak przychodzi co do czego, to tylko kasa je interesuje. Placze szlochy, szantaż... jak mi wyskoczyła ostatnio z litanią na co nie ma, to się za łeb złapałem...jak je zostawić to się zastanawiają nie nad tym, że nas nie ma, tylko nad tym, że nie mają naszej kasy...

a która się nie opamięta, zostanie z kupą w garści.

największego szału dostała, jak się zorientowała, że nie zostałem sam jak palec, jak to sobie wykombinowała. Bo stawała na głowie i robiła mi taką kołomyje, żeby mi zepsuć życie. Ona sobie wręcz żyły wypruła, żeby mnie zg...ić a tu klapa. Ja sobie poukładałem życie a ona jak palec została...nie zastanawia mnie dlaczego..

Ex się nie opamiętują, pokornieją jak się z nimi obejść, tak jak one z nami.

z facetem trzeba jak z dzieckiem.najpierw slodko I ladnie I ZAWSZE MOWIC TO CO CHCA USLYSZEC.TO bardzo wazne.potem jak juz wiesz ze jest twoj traktowac go jak psa byc prawdziwa suka a jak sie rzuca I sie poklucicie to na zgode dac mu najlepszy w zyciu sex .Dziala I to mowi kobieta.

No to faktycznie dobraliście się jak mało kto, dwa patafiany. Z każdej takiej sytuacji kiedy stajesz się jak ta ostatnia s... coś w nim pęka. A potem jeszcze dajesz mu co tylko chce na zgodę... oj nie należysz ty do najmądrzejszych...

babo z 15:13 typowa baba z ciebie jak 99,5% całej babskiej populacji zakręcić dupa przed chłopem a potem robić mu piekło z życia bo nie wiecie same co zrobić ze swoim życiem i zawsze niszczycie wszystko co jest dla was dobre :D

Brawo Znawco!;) święte słowa, jestem kobietą, ale jak widzę wpisy niektórych, to wstyd mi za przynależność do gatunku. Nic tylko knują, kombinują, wywracają kota ogonem. Mam nadzieję, że mi się nigdy tak niespie..y w głowie.

Tak czytam sobie temat, i jedyne co o tym wszystkim myślę, to to, że ludzie z czasem (i to tak na prawdę kobiety jak i mężczyźni) przestają się starać w związku. Ale oburza mnie jak wypowiadający się tu faceci piszą, że "dopa rośnie", "gęba" też itd, bo mogę się założyć, że sami jak greccy bogowie to nie wyglądacie, wyobrażam sobie znudzonych życiem facetów, którzy leżą przed tv, lubią wypić a brzuszek rośnie. U mnie w związku jest z kolei sytuacja na odwrót, jestem wysportowaną blondynką, pracuje, cenię sobie niezależność chodzę na karate i siłownię, jestem zadowolona z życia, jedyne czego mam dosyć to mojego partnera! Ciągle, nieogolony, spasł się troszkę, widzi tylko komputer, wciąż na fochu, znudzony, zmęczony... boże to jest jakaś katastrofa... A ja z natury leniuszek jestem, a mimo to dbam o swoje ciało i ogólnie o siebie tylko i wyłącznie dla niego, a on co ?! :)

ty z 15:13, wszystkich traktujesz jak idiotów? facetów jak dzieci i cudowny przykład. dzieciom też robisz wodę z mózgu? i szanuj tu taką. Nie dziwię się, że bierze od ciebie, bo juz tylko to mu zostało. brać się jak s...kę i nie słuchać pier...a. powinien cie wywalić na zbity pysk i znaleźć sobie normalną babke, nie wariatke

do narzekaczy- bierze mnie złość na argumenty z wyglądem w tle. jak ci to przeszkadza jednemu z drugą to pogadać trzeba. od kiedy to konwersacja nie rozwiązuje większości problemów. Czasem naprawdę wystarczy pogadać, pod warunkiem, że sie nie traktuje partnera czy partnerki jak ostatniego idioty. Dobija mnie siedzenie z sobą na siłe, durne argumenty, o spasieniu, zazdrość, chorobliwa wręcz byłych, gadanie czy była czy aktualna jest wazniejsza. ludzie ogarnijcie się. zacznijcie życ, wyjdzcie ze swoich zapleśniałych dziupl i cieszcie się słonkiem zamiast zacierać rączki przed kolejnym numerem. Czy naprawdę wasze życie składa się tylko z rozpamietywania złych rzeczy?

do gość 12:03 Czy tylko dla Ciebie ???

Prawdziwa Kobieta nie powinna wypuszczać z domu swojego mężczyznę ani głodnego ani napalonego!!!! I to prawda, dużo kobiet nie dba o siebie,zapuszczają się a później dziwią się że faceci oglądają się za młodymi zgrabnymi d****i. Panowie są wzrokowcami więc już powinno wam to dać do myślenia jeżeli chcecie mieć ich tylko dla siebie...

""""" Czego brakuje facetom w swoich kobietach ze je porzucają dla innej """"" Ja to widzę w kilku aspektach. 1.Pieniądze: 2. Chęć rządzenia bez chęci ponoszenia żadnej odpowiedzialności: 3 Szantaż fizyczny i emocjonalny: 4. Gry wojenne i zatracenie się w tych grach.Utrata poczucia rzeczywistości: 5 .Wulgaryzm i agresja: 6. Zdrada. . I jeszcze parę innych punktów , mniej istotnych

No tak A jak żona jest cudowna i wspaniała, bez w/w wad, to wtedy może jej nie porzucają, tylko skaczą na boki i zapuszczają żurawia w każda okazję, ale dyskretnie, dyyyskretnie, coby małżonka nie zorientowała się jak jest robiona w bambuko............Nieprawdaż? Grunt to wygoda i bezkarność.......więc po co porzucać taką wyjątkowa i piękną kobietę? Można bez porzucania urozmaicać sobie życie kolejnymi miłostkami, czyż nie?

Tam gdzie jest miłość i odpowiedzialność, tam nigdy nie będzie zdrady. Na małżeństwo pracuje dwoje małżonków. Tam ,gdzie pracuje tylko jeden to tam małżeństwa nie ma.Tam też nie ma rodziny. Tam jest fikcja. Która prędzej czy później się rozpadnie. Ważne jest na jakiej podstawie zostało oparte małżeństwo i następnie rodzina.

kobieta to powinna sie fajnie ubierac i wtedy pierwsza klasa i bez problemu znam super diete co naprawde dziala bp ten dukan to dlugo a moja dieta jakis tydzien i juz niesamowite wyniki widac i w ogole tak jest na serio wiem ze trudno uwieerzyc ale to takie proste jak sie przyjrzec : :) http://www.youtube.com/watch?v=bH_yfrBq-lE

Pytanie powinno brzmiec " Czego brakuje facetom w ich "facetosci " ? Wlasnie czego ? Tego ,ze kobiety znaja swoja wartosc .Czego szukaja ? Uleglej kobietki ,ktora bedzie na kazdy objaw "meskiego " buhahahh zachowania ,piala z zachwytu .Ojojojo wbil gwozdz w sciane ,klaszczemy ,brawo ,brawo .Juz nie mowiac ,ze ugotuje .Lal ,facet ugotowal ,dziecko przewinal .Nadczlowiek normalnie :) Dwudziesty pierwszy wiek a tabun Matek Polek nadal tkwi w przeszlych wiekach .

A co matka-polka-tupeciara potrafi więcej niż: - dać doopy - urodzić - wystąpić o alimenta - drzeć ryja? Nic. Bo; - nie umie gotować - nie umie się ubrać - umalować - wbić gwoździa - wynieść śmieci - posprzątać - uprać ................. ......................

Upraszczacie strasznie wszystko, a ja myślę, że mężczyznom brakuje w kobiecie wsparcia emocjonalnego i akceptacji, jako fundamentalnych cech, a dopiero potem jest seks, wygląd, i wymieniane przez Was inne pierdoły. Kobietom w gruncie rzeczy brakuje tego samego w mężczyznach.

do jestem - jedyna rozsądna opinia, jaka miałam okazję tu przeczytać - no jedyna ;)

ość No tak A jak żona jest cudowna i wspaniała, bez w/w wad, to wtedy może jej nie porzucają, tylko skaczą na boki i zapuszczają żurawia w każda okazję, ale dyskretnie, dyyyskretnie, coby małżonka nie zorientowała się jak jest robiona w bambuko............Nieprawdaż? Grunt to wygoda i bezkarność.......więc po co porzucać taką wyjątkowa i piękną kobietę? Można bez porzucania urozmaicać sobie życie kolejnymi miłostkami, czyż nie? 22.10.13 [zgłoś do usunięcia] ZZZzniecierpliwiony Tam gdzie jest miłość i odpowiedzialność, tam nigdy nie będzie zdrady. Na małżeństwo pracuje dwoje małżonków. Tam ,gdzie pracuje tylko jeden to tam małżeństwa nie ma.Tam też nie ma rodziny. Tam jest fikcja. Która prędzej czy później się rozpadnie. Ważne jest na jakiej podstawie zostało oparte małżeństwo i następnie rodzina. I.......................................... Zniecierpliwiony Chociaż raz napisałeś tak że w pełni się z tym zgadzam. Obie wypowiedzi mówią o tym samym. Miłość i odpowiedzialność,,, tak to sedno. Gdy jedno z małżonków ma w sobie miłość i odpowiedzialnoś, czy to mężczyzna i kobieta, a drugie z małżonków nie decyduje się na postawę miłości i odpowiedzialności , więc ochoczo łajdaczy się na boku (zdrady z tego powiodu).tam się małżeństwo rozpadnie. Do zdrady niekoniecznie musi być jakaś wina po stronie kochającego i odpowiedzialnego męża /żony,,,,,,do zdrady wystarczy brak postawy miłości i odpowiedzialności po stronie zdrajcy/ zdrajczyni. Łajdactwo i brak zasad wystarcza do zdrady, bo zdrada to wybór i wina jednocześnie. Czy musi czegoś brakować w małżonku aby zdradzić i porzucić małżonka? NIE...nie musi, wystarczy że jest jakiś brak w zdradzaczu,.... brak miłości i odpowiedzialności.

Po prostu brak miłości,to jedyny powód nie ma co wymyślać pretekstów,nie kocha odchodzi,ja tak samo zrobiłem. Nam facetom czasami zauroczenie myli się z zakochaniem,ale szybko to zauważamy i odchodzimy i nie ważne są pieniądze,dzieci czy tam pozycja w społeczeństwie ,najważniejsze jest to żeby być szczęśliwym a gdy ma się dzieci z byłą partnerką to pozostaje tylko zatroszczyć się o nie.Była nie interesuje mnie kompletnie.

jest i wypowiedz, bez wyzwisk, czyli mężczyźni też tu przebywają;) to dobrze;) zawsze wydawało mi się, że to kobiety łagodzą obyczaje w męskim gronie, ale jak widać kobiety potrafią być o niebo gorsze. Przecież dokładnie o to chodzi, o szczęście o nic więcej..Amen;)

Moja teoria: często problem polega na tym iż kobiety uważają ze tylko one maja czuć się kochane , adorowane i benzpieczne w swoim związku. I ten nazwijmy egoizm emocjonalny na początku jest przez faceta niezauważalny bo jest zaślepiony miłością. Żona ma koleżanki, chodzi z nimi na kawę, mamusie która zawsze służy rada i po czasie pojawia się dziecko które żona kocha ponad wszystko. Zapomina o mężu który nagle jest tylko " bankomatem" ze zdolnością do pomocy bo przecież w sumie w domu to on nic nie robi tylko ogląda tv ( tak mówi mamusia) . Nagle maz nie ma praw do swoich zainteresowań , spotkań z kolegami itp. Ma za to obowiązki w pomocy w zakupach, zmywaniu po obiedzie, pomocy przy dziecku i wszelkich obowiązkach domowych bo przecież żona tez pracuje , wychowuje dziecko no i oczywiście gotuje , sprząta itp. I żona zaczyna przypominać mężowi na każdym kroku jaka to ona jest wspaniała , ze urodziła dziecko, ze pracuje, ze zarabia , ze ma czas na obiadki u mamusi i teściów , a maz nie robi nic ... I tu maz zaczyna widzieć i czuć jaki jest zmęczony nie pomocą żonie , ale brakiem zrozumienia, zauważenia ze strony zony ze stara się oraz ze żona nie jest juz partnerka , kochanka i przyjaciółka , ale mamusia zakochanych w swoim i dziecku i sobie. Mamusia która zapomniała skąd pojawiło się dziecko w ich życiu... I tu maz znajduje sobie koleżankę w pracy której się zwierza a potem kochankę która widzi tylko jego przez te pare minut kiedy go ma, bo żonie tych paru minut nie chciało się poświecić mężowi i jego życiu ale po rozwodzie maja całe dnie żeby knuć jak ex mężowi utrudnić życie. Tak to widzę choć jestem kobieta po rozwiodzie i to ja odeszlam od męża bo on wolał alkohol.

poznajac nowa osobe czujesz wieksza fascynacje, pociaga cie innosc...a pozniej okazuje sie ze to chybiony wybor

"Moja teoria: często problem polega na tym......itd" x Taki problem pojawia się niezbyt często i tylko wtedy gdy kobieta nigdy nie kochała , no może miała jakieś motyle czy nawet odrobinkę zauroczenia, ale to nie miłość decydowała o jej wejsciu w małżeństwo, kierowała się jakimś pragmatyzmem i może nawet wyrachowaniem. Nie było z jej strony miłości i ten brak miłości ujawnił się po ślubie a zwłaszcza po dziecku, bo inne zajęcia pochłaniające się okazały. Aby taki problem się pojawił to kobieta musi na dodatek być egoistką i egocentryczką. x Jednak większości kobiet taki problem nie dotyczy. x Nie tłumacz łajdactwa zdradzających i porzucających mężczyzn , nie szukaj winy w zdradzonych żonach bo zwykle jej tam nie ma. Zdrajca jest daleko od miłości i odpowiedzialności i dlatego zdradza, pozwala sobie na to bo taki jest , ma okazję i chce zdradzać. A koleżanka z pracy.....ułatwia mu taką okazję , wykaże zachwyt i zrozumienie, pogłaszcze po główce i przytuli, fajnie...bo przecież obok dziecko nie płacze .......dziecko zostało w domu i tam płacze

same się dobijacie, same sobie robicie piekło z życia, mogę się założyć, że faceci z wami w ogóle o tym nie dyskutują, bo je zakrzyczycie, zagłuszycie, byle się wygadać. Skoro jesteście takie ważne to czemu się tak pieklicie?ważne macie być dla siebie samych, naprawdę tech chłop to wasz wyznacznik? żałosne są te wpisy - bo mi jakaś jedna z drugą ukradła męża i tylko ja jestem ważna, tylko zona, a ty będziesz wieczną narzeczoną...i co z tego, że będą wiecznymi narzeczonymi, słyszałam, że stan narzeczeństwa jest najpiękniejszy, więc zawsze będą miały fajnie, a wy z waszymi wiecznymi pretensjami zostałyście na tym forum wsparcia i zapomniałyście ile jesteście warte, ile możecie w życiu osiągnąć bez facetów, oni naprawdę nie są najistotniejszą sferą waszego życia..

ale cię ta wieczna narzeczona zabolała. :D Idź prawić kazania swoim kumpelom bez zasad moralnych, bo dla żon jesteś tylko posmiewiskiem.