Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ZMIENILISMY SAMOCHOD I BLISKA KOLEŻANKA PRZESTAŁA SIE ODZYWAC

Polecane posty

Gość gość
W wakacje byliśmy na takiej imprezie plenerowej, dużo było tam atrakcji dla dzieci. M.in. trampoliny, ale takie duże, do których dzieci trzeba było zabezpieczać uprzężami. Nasza córka ma 4 lata i uwielbia takie zabawy w ruchu, trampoliny jej nie kupimy bo mamy ważniejsze wydatki więc zafundowaliśmy jej wejściówkę na tę trampolinę. Dziecko uchachane skakało najwyżej jak umiało. Akurat przechodzili znajomi z synkiem, który jest o rok starszy od naszej córki. Tatuś chłopca uparł się by mały też wszedł na trampolinę, a najlepiej żeby skakał wyżej niż nasza Mała :D Biedne dziecko zostało na chama wsadzone na trampolinę i zapięte w uprząż, a później niemal zmuszane do tego by skakało "No zobacz jak ta dziewczynka skacze. TY TEŻ SKACZ. NO SKACZ." Małemu zbierało się na płacz, ale ambicja tatusia i wybujałe ego by pokazać, że jego synek skacze wyżej niż nasza córka było ważniejsze. Co za debilizm. Nigdy nie zmuszałam i nie będę zmuszać dziecka do robienia czegoś czego nie lubi, albo czego się boi byleby pokazać znajomym albo rodzinie jakie mam z******te dziecko. Jest jaka jest. Taką ją kocham i nie muszę się nią chwalić przed innymi i nikt nie musi mi jej zazdrościć. A chwalenie się rzeczami materialnymi to już w ogole kosmos dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tą trampoliną to makabra serio!!!!!!!!!!! u mnei neistety dziadki robia porownania miedzy wnukami ze jeden moich synków pytal: a co mam zrobic zeby byc taki ladny jak olek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie to i pięknego pogrzebu potrafią zazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bllbaaalblaaa
ja uwazam,ze zazdroszcza ci, kotrzy sami nic nie maja i raczej nie beda mieli kto ma, nie potrzeby zazdroscic innemu, cieszy sie ze swoich rzeczy - chodzi mi o materialne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre z pieknym pogrzebem :D Ja bym sie nie obrazila jakbym miala wiecej, ale nigdy nikomu niczego nie zazdroscilam tzn nie w zlym tego slowa znaczeniu. Cieszylam sie ze ktos ma, zapracowal to ma, a nawet jak nie zapracowal tylko dostal to ja im nie zaluje. Ciesze sie z teg o co mam. Zreszta zdrowie jest najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh tez mialam ubaw jak bliska znajoma obrazila sie za to, ze ja mialma na urlop,a ona nie, a ma wyzsze dochody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na mnie koleżanka - w sumie to przyjaciółka, od zerówki się przyjaźniłyśmy, całą podstawówkę, całe liceum - się obraziła o to, że zdałam na studia dzienne na państwowej uczelni :o Cholernie mi się przykro wtedy zrobiło, przez ponad rok przed maturą siedziałam nad książkami, jeden dzień w tygodniu sobie robiłam wychodne, a przed egzaminami na studia też nad książkami - już po maturze - i pamiętam jak do mnie dzwoniła żeby wyjść na dyskotekę, a ja powiedziałam że nie bo muszę się do egzaminu wstępnego uczyć, a ona że jej już by się nie chciało uczyć, ona z konkursu świadectw na UJ się dostanie i po co jeszcze się męczyć. No i cóż, ja zdałam, dostałam się, ona nie, parę dni po ogłoszeniu wyników dzwoniłam do niej to nie odbierała, i zadzwoniła do mnie inna koleżanka - że są z M. w pizzerii, ale M. powiedziała żeby mnie nie zapraszać bo nie ma ochoty się ze mną widzieć przez te studia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tez kolazanke od 1 klasy podstawowki wiec znamy sie 25 lat i całe zycie mi czegos zazdrosci ze moi rodzice mieli wiecej pieniedzy ze mieli samochod(oni nie) ze dostalam sie do tej sredniej szkoly ktorej chcialam ze miałam większe powodzenie u facetów(czesto robila jakies chore akcje) ze mam przystojnego męża z ktorym jestem 14 lat, ona juz po 2 rozwodach ze mam zdolne dziecko, ktore wygrywa w konkursach ze stac nas na fajne wczasy nawet o psa jest zazdrosna(ze moj ładniejszy, ale pojechalam po niego 400km,) . . po pewniej akcji nie utrzymuję z nia kontaktów(czyli od roku), mąż już dawno mowil,żebym zerwala znajomość z idiotka, ale szkoda bylo mi tych lat znajomości, po pomimo swojej chorej zazdrości ogólnie była w miarę ok. . . jednak z perspektywy tego roku nie brakuje mi kontaktu z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×