Ciaza w wieku 37 lat nie za pozno

Uważam ,że to sprawa osobista jak również decyzja urodzenia kolejnego dziecka także. Ci co nie potrafią wyrazić się z kulturą tu na forum, to dopiero ludzie o niskiej wychowalności i kulturze.Wstydźcie się:(

koleś skoro kiszisz swojego korniszonka na babskim forum to widać jaki z ciebie ogier :D D**ek :O

Tez mieszkam za granica. zajscie w ciaze przed trydziestka jest traktowane juz niemal jak patologia. Najpierw czlowiek mysli o studiach, pozniej pracy, zabawie a dopiero po tym o malzenstwie i dzieciach. Nie ma to jak miec dojrzala matke. Moja matka sie sk***ila w wieku 16 lat no i wieku 17 mnie urodzila. Bardzo sie tego wstydzilam choc nikt mnie nigdy nie krytykowal z tego powodu.

do wyzej-jestes za granica,ale sloma z butow wylazi...I jeszcze nie wiesz,co to patologia,czy niemal patologia :D

a dlaczego mialoby byc za pozno?!?

Witam Was wszystkich. Pracuje w zawodzie ginekologa juz prawie 4 lata , spotkalam sie z roznymi przypadkami.Aktualnie sama jestem w 4 miesiacu ciazy ze wzgledu na powiklania musialam wziasc sobie wolne , i tak z ciekawosci weszlam na to forum w zasadzie dla zabicia czasu bo niestety lozko nigdy nie bylo moim przyjacielem a teraz nagle musze przebywac w nim 24 h. Moja mama urodzila mnie majac 37 lat , byly powiklania zachorowala i wlasciwie miala wybor albo ja albo jej zdrowie wybrala mnie po czym gdy sie urodzilam mialam wylew i nie dawano mi szans na przezycie a jak widac obronilam sie... Z tym ze ze wzgledu na jej wiek i jej problemy zdrowotne ja nie mam silnego organizmu teraz poza tym szczerze mowiac zawsze cierpialam bo ona nigdy mnie nie rozumiala, dla niej milosc w 18 roku zycia jest czyms smiesznym nigdy nie miala pojecia co sie dzieje wsrod dzisiejszych nastolatkow i to szczerze mnie bolalo , jak mowila ze ja mama wychowywala poprzez bicie kablem czy patykiem tak samo i mi robila bo twierdzila ze to ja wychowalo.Dlatego po tych przezyciach nigdy nie chcialam zajsc w ciaze po 30 roku zycia.Mimo wszystko teraz kobiety ciezarne w wieku 30-40 lat moga czuc sie komfortowo ze wzgledu na nowsze technologie kiedys tego nie bylo kobiecie zostawaly tylko nadzieje ze wszystko jest ok teraz macie wiele mozliwosci wyboru ochrony dziecka...A badania prenatalne sugeruje sie ZWLASZCZA kobietom po 35 roku zycia, ze wzgledu na zagrozenie. Jezeli lekarz widzi jakies niedogodnosci u dziecka na USG zleca te badania rowniez osobom mlodym ale tylko dla uzyskania pewnosci ze wszystko ok.. Czesto spotykalam sie z pacjentami 35-40 lat z powiklaniami , ciaza zagrozona czy ciaza obumarla.. Jednak nasze cialo rowniez sie zmienia z roku na rok prosze o tym nie zapominac witalnosc , sila i wszystko co najlepsze z nas "wycieka" dlatego wieksze szanse maja osoby rodzace od 18-30 roku zycia.Mialam osoby ktore przychodzily do mnie wrecz z placzem i zrezygnowaniem ze oni sobie nie poradza ze nie urodza tego dziecka a nam pozostaje powiedziec tylko - teraz jest za pozno , musisz wziasc sie za siebie bo dziecko nie jest niczemu winne . Z ogolu pozniejsze ciaze sa ciezsze zwlaszcza jezeli ktos jest pierwszy raz w ciazy.. Widzialam jak te matki cierpia w czasie porodu i przed porodem , nie zycze tego nikomu naprawde...

a nie no to ty chyba zartujesz bo przecie to sonda uliczna na temat byla no i tak sie zlozylo ze ja tez przez to prezchodzilam ale powiem ci ze potem mi przeszlo i sie pozbieralam no i wygadalam sie na ten temat i moze to komus pomoze czy cos : http://www.youtube.com/watch?v=bH_yfrBq-lE

cytam tutaj ze kobiety na zachodzie juz rodza niemal tylko po 30 tce, gdzie wy to widzicie, bo ja mieszkam na zachodzie i widze same malolaty z wozkami. Pelno tych samotnych nastoletnich dziewczyn na zasilkach.

Tak czytam dziś wasze wpisy i ogarnął mnie lęk przed planowaniem tej ciąży.Mimo iż to nie moje 1 dziecko po prostu zaczęłam się bać:( Może faktycznie potrząsnąć głową,puknąć się w nią i przetłumaczyć sobie ,żeby dać na luz

W tym wieku nie jest za późno rodzą kobiety po 40 i mają zdrowe dzieci zdarzają się wyjątki ale czy będziesz mieć 20 czy 40 zawsze może się coś zdarzyć

wg mnie za późno. Co z tego, ze ciąża będzie przebiegać prawidłowo i dziecko urodzi się zdrowe jak dziecko będzie miało starą mamę :o To najgorsze co mozna dziecku zrobić. Sama miałam starą mamę, więc wiem co takie dziecko przeżywa... masakra.

gość Tez mieszkam za granica. zajscie w ciaze przed trydziestka jest traktowane juz niemal jak patologia. Najpierw czlowiek mysli o studiach, pozniej pracy, zabawie a dopiero po tym o malzenstwie i dzieciach. Nie ma to jak miec dojrzala matke. Moja matka sie sk***ila w wieku 16 lat no i wieku 17 mnie urodzila. Bardzo sie tego wstydzilam choc nikt mnie nigdy nie krytykowal z tego powodu. X głupia jesteś. Patologią jest planowanie dzieci po 30. A dojrzała matka to wcale nie kobieta po 30 :o Kobiety od wieków rodziły duzo wcześniej i jakoś wychowywały dzieci na lepszych ludzi niż teraz- więc z ta dojrzałością to coś Ci się umaniło

do pani niby ginekolog twój język jest językiem nastolatki, moze to przez ten wylew miesza ci sie w głowie wziąść -matko nie mieszjacie autorce w głowie ciężką ciążę to moz emiec i nastolatka i 30stak i 40stak, ja 1 dziecko urodziłam w wieku 34 lat, wszystko bez powikłań, zadneog leżenie, skaracani i td, teraz mam 38 lat i druga ciąża, jak narazie super moja ciotka w wieku 23 lat nie mogła donosić 1go dziecka, w rezultacie urodził sie wcześniak i z porazeniem mózgowy, dwoje następnym już ok moje 2 koleżanki urodziły 1rwsze dzieci w wieku 36 lat, ciąże super, jedna jedynie na cukier musiała uważac, ale to od zawsze, dzieci ok o czym wy piszecie djacie już spokój ze starszeniem dziewczyny

a i moja mam urodizła mojego brata w wieku 36 lat, jak narazie stara nie jest, niedołęzna też nie, a brat ma prawie 30 lat, pomaga mu we wszystkim, albo pomagała, bo teraz już jest dużym chłopcem

Hej autorko, ja pierwsze dziecko urodzilam tuz po 30 urodzinach. Synek ma 5 lat a ja starm sie obecnie o drugie, choc latwo nie jest to licze, ze uda nam sie doczekac drugiego dziecka. Marze o tym i niczego sie nie boje. Jestem fajna, energiczna, zadbana laska;) czuje sie i wygladam mlodo. Wszystko jest w glowie. Po 40stce na dziecko bym sie nie zdecydowala ale zanim to nastapi mam jeszcze 3, 4 lata ma starNia. Niekorzy sa za stazy na dziecko majac 30 lat a inni wciaz mlodziprzed 40stka. Jesli jestes zdrowa, przebadana giekologicznoe o jest ok i tego chcesz to idz i dzialaj zamiast tu na formum tracic czas na bezzensowene dywagacje. Decyzja jest tylko Twoja. No risk no fun.mpowodzenia!:)

Mając 20 lat urodziłam pierwsze dziecko- cała ciąża -horror, non stop szpital-poród trwał 3 dni w szpitalu (od piątku rana do niedzieli 20-45), Pan ordynator uparł się że jestem młoda i muszę rodzić naturalnie, na chama zrobili mi rozwarcie na 1,5 cm i koniec, dobrze że trafiłam na starszą bardzo mądrą położną która sama stwierdziłą że nie urodze naturalnie. Zlitowali się i zrobili mi cesarę. Moja mama chodziła do ordynatora z kasą a mąż do prowadzącego lekarza. Drugie dziecko urodziłam w wieku 37 lat -w ciązy czułam się cudownie, szczególnie 2 trymestr- w 38 tyg urodziłam córkę po 12 godzinnym porodzie siłami natury. Dziecko zdrowe same 10 dostała. Oczywiście miałam badanie prenatalne aż 3 i wszystko było dobrze. A ze mną na sali leżałą dziewczyna 25 lat i dziecko z ZD urodziła. Więc nie ma reguły. Ludzie zarzucają nam kobietą po 30 że tak póżno dzieci rodzimy- chyba to zdrowy rozsądek. Wolałąm dorobić się mieszkania i mieć pracę a nie mieszkać na "kupie" z rodzicami z dziećmi , brać zapomogę od państwa.

Mieszkam w Irlandii. Jednym z nielicznych krajów Europy gdzie ludzie chcą mieć dużo dzieci i zazwyczaj mają dużo dzieci. Trójeczka to takie absolutne minimum :-) Nie pochwalam odkładania macierzyństwa w nieskończoność i każdy wiek ma swoje prawa. Wiadomo że organizm 20 latki funkcjonuje inaczej niż 30 czy 40latki. Nie demonizowałam bym jednak późnego macierzyństwa. Ja uważam że posiadanie dziecka w późniejszym wieku jest w dzisiejszych czasach jak najbardziej na porządku dziennym. Irlandki wychodzą za mąż około 36 roku życia i do 45 roku życia potrafią urodzić 4-5 dzieci (czasem rok po roku!!!!!). Ja sama planuje 3 dziecko tak około 36 roku życia :-) Nie boję się. Tak naprawdę w każdej ciąży i w przy każdym porodzie może stać się coś złego. Sama mam znajomych którzy mają - cudownego zresztą - chłopczyka z zespołem Downa. Jak się urodził mieli po 26lat!

Wiem ,ze to musi być tylko nasza decyzja:)Wyglądam na wiele młodszą kobietkę niż jest w rzeczywistości,ale to geny:)nasz mały +.Gdy miałam 28 dawali mi 22-poważnie:D No ale nie o tym mowa.Nie wiem dlaczego obudził się we mnie ponownie instynkt macierzyński?Mam juz dzieci odchowane a najmłodsza ma 12 lat.Powinnam odetchnąć,odsapnąć a nie bawić się w pieluchy...tak doradziły przyjaciółki.Ale jakie pieluchy?jednorazowe,których sie nie pierze,nie to co kiedyś. Jejku jak rozdarte i zbolałe są moje myśli.Pragnienie+strach o cały przebieg ciąży i zdrowie dziecka.Jeszcze jeden mankament ,że jestem obarczona ryzykiem ciąży bliźniaczej.Moja prababcia jest z bliźniąt,moja babcia też,moja mama też noi ja również.Jestem w tyakim wieku ,że moje ryzyko urodzenia bliźniąt jest wielkie.

Decyzja podjęta..zaczęliśmy starania:)To dopiero pierwszy cykl więc nie liczymy na cuda,ale wierze ,ze za którymś razem się uda:) Pozdrawiam i dziękuję:)

powodzenia:)

Za poźno to jest po menopauzie. Właśnie dobry przykład ktoś podał z Irlandią. Otoż Irlandka rodząca pierwsze dziecko ma statystycznie chyba 31 albo 32 lata (statystycznie!). A Irlandia ma największy przyrost naturalny w Europie. Jakim więc cudem Irlandki nie są za stare na ciążę grubo po 30tych urodzinach, a Polki są ? Co one, wolniej się starzeją ? Straszne jest w polsce ciśnienie na rozród jak najszybciej się da. Zupełnie tego nie rozumiem, dla mnie idalny wiek/czas na zakładanie rodziny to właśnie po 30tce. Co wy sobie wiecznie dajecie wmawiać starość w młodym wieku i te choroby wrodzone ? Ja pierniczę, ludzie :O Jak byśmy się miały mnożyć tylko do 30tki, to byśmy nie miały menopauzy po 50tce :O

Właśnie dobry przykład ktoś podał z Irlandią. Otoż Irlandka rodząca pierwsze dziecko ma statystycznie chyba 31 albo 32 lata (statystycznie!). A Irlandia ma największy przyrost naturalny w Europie. Jakim więc cudem Irlandki nie są za stare na ciążę grubo po 30tych urodzinach, a Polki są ? Co one, wolniej się starzeją ? Straszne jest w polsce ciśnienie na rozród jak najszybciej się da. Zupełnie tego nie rozumiem, dla mnie idalny wiek/czas na zakładanie rodziny to właśnie po 30tce. Co wy sobie wiecznie dajecie wmawiać starość w młodym wieku i te choroby wrodzone ? Ja pierniczę, ludzie pechowiec.gif Jak byśmy się miały mnożyć tylko do 30tki, to byśmy nie miały menopauzy po 50tce pechowiec.gif O,o, włąśnie tak. Popieram w całej rozciagłości. Mieszkałam w Irlanddi kilka lat, teraz mieszkam w Szkocji i widzę dokładnie taki trend wśród miejscowych kobiet.Nie mówię oczywiście o patologiach, gdzie 16 zachodzi w ciążę, żeby wyrwać się z domu i dostać "niezależność" w postaci mieskzania i benefitów- tylko o normalnych, pracujących i uczących się kobietach- trend jest bardzo zauważalny, macierzyństwo około 30, często po niz przed. Tylko w Polsce musisz mieć 25 lat, 10 lat doświadczenia w pracy, ze 2 awanse, męża, dom na kredyt i dwójkę dzieci, bo potem już tylko emerytura;)

mialam 38, zdrowy, piekny syn

nie oszukuj sie ,pozno juz I statystyki mowia o wiekszym ryzyku nie tylko dla dziecka ,ale I dla matki.Ale jesli tak bardzo chcesz to twoja decyzja I zycze powodzenia.

Ryzyko wad wrodzonych rośnie wraz z wiekiem rodziców (ojców też!), ale nawet po 40tce niecały 1% ciąż to dzieci np. z zespołem downa. O czym mowa ? Miażdżąca większość dzieci rodzi się zdrowa, a gadacie jakby było odwrotnie !

http://www.nhs.uk/Conditions/Downs-syndrome/Pages/causes.aspx

no wlasnie tej 1% ( 37 lat 0,5 % to nie tak duzo, takie jest tez przeciez ryzyko innych chorob( w kazdym wieku matki)

moja mam urodzila mnie majac 38 lat szczerze mowiac mam bardzo silny organizm, powiklan zadnych nie bylo, mama zdrowa ja zdrowa, wszystko w najlepszym porzadku

Starania rozpoczęte:)Bardzo pragniemy tego dziecka a jak los nas potraktuje -zobaczymy.

ależ durni są ludzie z tymi tekstami o babci...ja też mam starszych rodziców. I co? I nikt nigdy nie myślał o nich jak o dziadkach....jesteście strasznie ograniczeni...mniemam, że patologia, co rodzi dzieci koło 20 roku życia, kosztem wykształcenia, obycia, podrózy. Szkoda mi Was...