Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kilkulatek wiszacy na piersi to obrzydliwe i chore

Polecane posty

Gość Ja mojego roczniaka karmię
tak, jasne, juz ci wierzymy, ze jestes facetem , jaaasne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 10.02 Miej sobie kochankę, rób jak uważasz. Podejrzewam że twoja żona ma powody żeby woleć wystawiać cycki dziecku niż tobie, pewnie znudziłeś jej się i nie ma motywacji by zachować atrybuty dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D. Dokładnie, jak facet lewy to kobieta nie pali się tak bardzo by kupić sexi bieliznę i poparadować przed nim :D, pewnie woli już do końca robić to co zaczęła po narodzinach dziecka bo ssanie przez dziecko budzi w niej większą przyjemność niż widok czy zaloty mężulka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mleko z piersi ma niedostateczną ilość witaminy D3, witaminy K, A. Znam dwójkę dzieciaczków w tym samym wieku - jedno na MM drugie na cycu i to na cycu ma krzywicę bo matka powinna raz na dobę ściągać mleko i dodawać witaminy, szczególnie D3 i karmić butelką, ale jej się nie chce bo cyca wyciągnie i po kłopocie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i juz matki polki moherowy wjechaly na topic.a mozecie nawet nastolatka karmic,oczywiscie dla jego dobra:Da i nie zapominajcie isc do szkoly bo zaraz przerwa,przeciez trzeba 8 latkowi podac cyca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mojego roczniaka karmię
witamine d3 podaje się dziecku w kropelkach lub kapsułkach prosto do buźki:P Podobnie z wit K, ale ją tylko do 8tygodnia życia. Doucz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mleko naturalne, z piersi - NIE JEST PEŁNOWARTOŚCIOWE!!! Każdy lekarz Wam to powie. Nie ma witamin: A, D, K - a D to ma śladowe ilości!!! Niedobór witaminy D to nie tylko krzywica, ale depresja, problemy skórne i wiele wiele innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inne czasy kiedyś były
Smutne jest to, co tu czytam. Macie bardzo niedojrzałe podejście do tematu karmienia piersią i nikłą wiedzę w tym temacie. A wystarczy poczytać np. na stronach WHO. Karmienie piersią jest bardzo korzystne dla dzieci, tak, tych 2 i 3 letnich też. I nie ma w tym nic niestosownego czy obrzydliwego. A jeśli chodzi o wspomnienia, to dziecko nie ma mózgu wypranego sieczką z MTV czy Bravo, jak WY. Nie jest spaczone przez media epatujące seksem, nagim silikonem o*******ętym skórą itd. Dziecko pierś matki kojarzy z bezpieczeństwem, ciepłem i dobrem. Z bliskością i spokojem. Ludzie, ogarnijcie się. (a osoby posądzające matki karmiące długo o egoizm, że niby robią to dla siebie, same chyba nigdy nie karmiły. Karmienie jest bardzo obciążające, wymaga wyrzeczeń i męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mojego roczniaka karmię
Jaa i juz sie zaczeło. Zazdrosna mamusio mm, która nie potrafiła wykarmić swojego dziecka, kto tu pisze o karmieniu do 18tki co? Tu jest mowa o karmieniu piersią do 2roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mleko naturalne, z piersi - NIE JEST PEŁNOWARTOŚCIOWE!!! Każdy lekarz Wam to powie. Nie ma witamin: A, D, K - a D to ma śladowe ilości!!! Niedobór witaminy D to nie tylko krzywica, ale depresja, problemy skórne i wiele wiele innych!" kurde, że też ludność dopiero teraz jest prosta, bo kiedyś przecież mm nie było. Jak żeśmy dotrwali do dnia dzisiejszego to cholera wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja karmiłam 5 miesięcy bo: gdybym każde karmiła 3 lata to miałabym pewnie 1 dziecko a nie 3, bo mam swoją firmę i szybko wracałam do pracy bo lubię niezależność finansową a nie życie z dnia na dzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie ale tu jest mowa o karmieniu samodzielnego kilkulatka a wy gadacie o zaletach karmienia i plujecie jadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kurde, że też ludność dopiero teraz jest prosta, bo kiedyś przecież mm nie było. Jak żeśmy dotrwali do dnia dzisiejszego to cholera wie." xxx moja babka jak urodziła to poszła służyć do gospodarza obok we wsi, a jej 1 miesięczne dziecko karmili mlekiem krowim z glukozą!!! różnie bywało!!! kiedyś też wcale baby nie karmiły cycem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" bo mam swoją firmę i szybko wracałam do pracy bo lubię niezależność finansową a nie życie z dnia na dzień oczko.gif" no jak masz swoją firmę to akurat nie powinnaś mieć żadnego problemu żeby sobie zarządzić przerwę na karmienie, więc coś ściemniasz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie. moja prababka miała 11 dzieci, wszystkie karmili mlekiem krowim, cycem nie karmiła bo yebała w polu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"no jak masz swoją firmę to akurat nie powinnaś mieć żadnego problemu żeby sobie zarządzić przerwę na karmienie, więc coś ściemniasz" widać że nie wiesz jak to jest prowadzić firmę, myslisz ze to jest jak etat 8 h i basta? hahahhaa :D wracaj do krainy naiwności i bajek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"moja babka jak urodziła to poszła służyć do gospodarza obok we wsi, a jej 1 miesięczne dziecko karmili mlekiem krowim z glukozą!!! różnie bywało!!! kiedyś też wcale baby nie karmiły cycem." znaczy sugerujesz, że to krowie mleko miało te wszystkie potrzebne witaminy K, D i co tam jeszcze? I że jest lepsze od ludzkiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmiłam 18 miesięcy i nie było to dla mnie męczące jak i nie musiałam poddawać się wielu wyrzeczeniom. Dużo bardziej obciążające było karmienie butelką córki (refluks), to wyparzanie butelek, mycie, przygotowywanie mieszanki nie mówiąc o sporych kosztach. Mnie lekarz powiedział że karmienie piersią jest najzdrowsze dla dzieci góra dwuletnich czyli Maximum do drugiego roku życia dopóki układ odp***ościowy jest na tyle słaby by mleko mogło mieć jakiś pozytywny skutek, potem to już dla dziecka średniowartościowy płyn który z powodzeniem da się zastąpić zdrową dietą. Wspomniał też że układ szczęki, zgryz dziecka lepiej pracuje i wykształca się kiedy maluch pije z kubka, żuje, gryzie a niestety ssanie opóźnia chęć by sięgać po szklankę, kubek czy stałe potrawy. Bliskość i ciepło powinno być zaspokajane również w inny sposób a zdrowe , pewne siebie dziecko szybko nauczy się że mama kocha i bez przystawiania do piersi co tylko wzmacnia poczucie wartości dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mojego roczniaka karmię
no to prowadź tą swoją cudowną firmę a dziecku kupuj najlepsze mieszanki w kolorowych pudłach, dużo zdrowia zyczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mleku z piersi mogłoby być więcej wit d3 gdyby matka dużo przebywała na słońcu, ale teraz jest "moda" na wysokie filtry i nieopalanie się. najlepsze są krótkie ekspozycje na słońce, bez filtra, ale nie dopuszczające do opalenia się skóry np. 10-15 minut, najlepiej w ruchu i na dużą powierzchnię ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak rodząc dziecko bardzo chciałam karmić naturalnie, ale przez cały okres połogu miałam nadwrażliwość brodawek i karmienie kojarzyło mi się głównie z bólem. Czułam że nie dam rady zbyt długo karmić, każdy dzień karmienia dłużej był dla mnie dniem na wagę złota, brodawki mnie bolały jeszcze nawet do godziny po karmieniu co chwila miałam kryzysy że lada chwila zacznę karmić butlą. Przez ten czas połogu pamiętam że teściowa cały czas mi strzelała wykłady jak to jej córka bohaterka karmiła aż 3 miesiące mimo że miała brodawki całe w ranach, że chciała dłużej bo dla niej wydawało się to mało, ale zabrakło jej pokarmu. Ja strasznie narzekałam na to karmienie, bo cierpiałam, chociaż maluszek mnie dosłownie rozmiękczał przy każdym karmieniu. Któregoś dnia teściowa przyszła i powiedziała że jej córka powiedziała że jak boli to trzeba zacisnąć zęby. Widocznie się jej naradzała za moimi plecami. Chore! Jak tylko mały zapłakał to teściowa od razu z tekstem "Kiedy był karmiony?" co najmniej jakbym go głodziła. A ja bardzo pilnowałam pór karmienia. Chciałam karmić dziecko piersią ale na Boga nie żeby mi ktoś warował pod drzwiami, sprawdzał i wciskał dziecko do karmienia. Ta baba mnie już doprowadzała do szału. Zaczęłam robić awantury mężowi, żeby jego matka nie przychodziła. Minął okres połogu i minęła nadwrażliwość brodawek jak ręką odjął. Mogłam spokojnie już karmić bez żadnego bólu. Teraz synek ma już prawie 8 miesięcy a ja nadal karmie go piersią. 2 miesiące temu byłam u teściowej i pamiętam te pytania jej i szwagierki "Ty dalej karmisz piersią?????" I to z trudem skrywane zdziwienie w ich oczach. Patrzyły się na mnie takim wzrokiem jakby było to już coś nienormalnego. A to było we wakacje. To co powiedzą teraz jak mały ma 8 miesięcy a ja dalej karmie. Powiem wam wkurzają mnie one bo mam wrażenie że co bym nie robiła to wiecznie czują nad sobą jakąś kurde presje w powietrzu że coś nie tak robie 😠 A to jest moje dziecko. Moje życie. Ja się nie chce odzywać bo jak powiem głośno co myśle to wtedy dopiero będzie obraza i szemranie po rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko nie pamięta że się karmiło piersią, ale pamięta jak wszystkie dzieci jechały na wycieczkę a ono nie bo w domu nie było kasy, albo jak wszystkie dzieciaki w klasie miały już tableta albo komórę a ono nie. Albo jak miał 15 lat i ubierał się w ciuchy po starszym rodzeństwie albo z lumpów bo nie było kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"widać że nie wiesz jak to jest prowadzić firmę, myslisz ze to jest jak etat 8 h i basta? hahahhaa smiech.gif wracaj do krainy naiwności i bajek " no skoro masz swoją firmę to znaczy, żeś sama sobie szefem :P i nie masz owych sztywnych ram :P które w pracy etatowej powodują, że kobiety przestają karmić (owe 8h + dojazdy). Dwa raczej nie masz też siedziby firmy na drugim końcu miasta bo to bez sensu (no mało efektywne). Ale zaraz napiszesz, że twoja firma wymaga wyjazdów na 5 dni na drugi koniec Polski. Witaj w świecie kafe :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"no to prowadź tą swoją cudowną firmę a dziecku kupuj najlepsze mieszanki w kolorowych pudłach, dużo zdrowia zyczę" a dziękuję Tobie również i maluchowi, ja uważam ze każdy powinien żyć jak chce bez krzywdy dla innych :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wymaga wyjazdów, a siedzibę mam na drugim końcu miasta bo długo nie mogłam znaleźć odpowiedniego lokalu w przystępnej cenie. jakbyś miała o tym choć minimalne pojęcie wiedziałabyś że czynsz jest kosztem stałym czyli najgorszym z możliwych i zawsze trzeba dążyć do minimalizacji takowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i mało efektywne jest płacenie więcej o 500-700 zł/miesiąc za mniejsze lokum blisko miejsca zamieszkania niż np. 2x większe lokum, w lepszym stanie tańsze ;) ps. szukałaś kiedyś czegokolwiek na wynajem pod działalność? lokalizacja też jest b.ważna to chyba oczywiste???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie karmilam bo jestem choleryczka i trudno mi bylo wysiedziec albo wylezec w nieruchomej pozycji przez X czasu:Pmusialam wybierac,albo cyc albo leki na uspokojenie,ale wtedy bym karmic nie mogla.dalam butle i juz.to tez od temperamentu kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierwsze dziecko karmiłam mm i drugie tez zamierzam ... nie dla mnie karmienie na żądanie co 1h i 1h wiszenia na piersi ... oj nie! jenyy ile się nasłuchałam , że ja jestem złą matką bo nie karmię piersią ... miałam ochote niektórych powiesic , bo prawie w depresje wpadłam :( a nikt nie brał pod uwagę , że mi nic nie chce lecieć .. " no jak może nie być pokarmu ? musi być! " - słyszałam co drugie zdanie ... a ja 80 ml na 24h ściagałam , dostawiając co godzinę i próbując ściagac coś laktatorem ... dałam sobie spokój i przeszłam na mm! a z resztą ... widzicie jakąs rózniece miedzy dziecmi karmionymi mm a piersią ?? bo ja nie ! wiec kazda mama ma wybór , jak pasi karmienie piersia to niech karmi , a jak druga woli mm to niech karmi mm ! swoją drogą to karmienie takiego już dwuletniego dziecka to też mnie przeraża ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie krmilam i ani sie tego nie wstydze ani tym bardziej nie zazdroszcze, bo czego ??? na mózg pada matkom karmiacym poiersia, jakby to byl wyczyn godny orderu jakiegos. Bez przesady. I zadna to reklama MM, po prostu dajcie ludziim zyc i decydowac za siebie. Najbardziej wyzywaja i maja jakas manie przeladowcza wlasnie matki karmiace naturalnie ( oczywiscie nie wszytskie). Aż żal czytac tych wypocin czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mojego roczniaka karmię
a mnie przerażają histeryczki, które nie potrafią wykarmić swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×