Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorKKa

Oświadczył mi się świetny facet ale nie wiem czy się zgodzić

Polecane posty

"A po czym widać, że go nie kocham? Nie za bardzo rozumiem z czego to niby wynika i skąd takie wnioski? " | | a stąd głupia babo, że gdybyś go kochała, to nie pytałabyś na forum czy za niego wyjść. | nie miałabyś w ogóle takiego dylematu, nie byłoby ważne, czy jego penis jest mały czy duży, czy jest bogaty czy biedny, ile karatów ma pierścionek. | a ty liczysz, sumujesz, kombinujesz. to nie jest miłość. to kalkulacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbys sie troche lepiej orientowala w bizuterii to bys wiedziala, ze nie ma modeli pierscionkow z jednym tylko rozmiarem kamienia, nawet jak znajdziesz swoj model to diament do niego moze byc w roznych rozmiarach, to co na stronie niekoniecznie jest tym samym co na palcu. Poza ty masz chyba bardzo dobre oko, bo roznica miedzy np. 1.5 a 1.75 karata to pol centymetra srednicy, wiec skad pewnosc, ze to akurat ta wielkosc jesli widzisz "mniej wiecej" tylko? No i wreszcie, jeszcze oswiadczyn nie przyjelas, a juz masz ten pierscioneki go ubezpieczasz? I dlaczego akurat ty, nie on? Raczej powinni ubezpieczenie zaproponowac facetowi przy zakupie od razu. Oczywiscie, ze to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie, to się spodziewałam, że banda idiotów się rzuci na taki temat, ale myślałam, że jakiś procent normalnych kobiet też się wypowie.. ooo nie wiem czy jestes przewrazliwiona czy nie odrozniasz jedynie czy ktos tu robi sobie jaja czy pisze na powaznie ale czuje sie urazona tym co napisalas bo ja ci wspolczuje i uwazam sie jak najbardziej za normalna i moje wpisy tez. wiec i starac sie nie warto. tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorKKa
Pierścień mam choć na razie nie noszę, a do namysłu mam trochę czasu, więc logiczne, że poszłam ubezpieczyć. Już jestem taką osobą, że nawet mieszkanie mam ubezpieczone od skutków zalania i innych rzeczy, o których nikt nie myśli. Zresztą dużo bardziej skłaniam się do odpowiedzi na 'tak'. Dzisiaj dopiero mam taki pierwszy kryzys zwątpienia czego wynikiem jest ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten pierscien to rozumiem na zachete facet ci zostawil pod reka? To popatrz sobie na niego w chwili zwatpienia i sama podejmij decyzje. Mamy ci napisac co masz robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż mi się żal zrobiło faceta. nie dość, że ma miniaturowego penisa, to jeszcze będzie miał materialistyczną sucz i idiotkę za żonę. ale cóż, nieszczęścia chodzą parami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja Donnikova,ale kobiety właśnie takie są,ten facet zdaje sobie z tego sprawę,jeśli nie ma za przeproszeniem"fujary",to imponuje grubością portfela.Niewielki odsetek kobiet kieruje się sercem,miłością itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorKKa
1. Rozsądna kobieta zawsze kalkuluje. Swojego poprzedniego narzeczonego zostawiłam, mimo że byłam bardzo zakochana, bo był typem Piotrusia Pana, zdarzyły mu się zdrady. I co miałam, to i kilka jeszcze innych problemów zignorować, bo kocham? Bzdury gadasz, kobieto, trzeba myśleć pragmatycznie, bo sama miłość, to nie wszystko 2. Widzę normalne wpisy i doceniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SpleenQueen
Hej, widzę, że Twój temat to poletko na żer dla idiotów z Kafe, nie przejmuj się! Problem, choć dotyczy "małego" wydaje się bardzo poważny. Jeśli masz wybujały temperament to może być problem, ale z każdym problemem można sobie poradzić, jeśli naprawdę kochasz tego faceta :) Można np używać wibratorów, jeśli nie będzie to dla niego "ugodzenie w męskość". On też się pewnie obawia, że np w końcu możesz go zdradzić i pewnie ma masę kompleksów związanych z penisem - może też dlatego tak dobrze sobie radzi pod innymi względami. Na Twoim miejscu usiadłabym i poważnie przedyskutowała sprawę, oczywiście rozmowa będzie bardzo trudna, ale powinnaś to zrobić sposobem, np porozmawiać o innych swoich obawach, jeśli takie masz i mimochodem wspomnieć coś o sprawie penisa i seksu. Jeśli zaspokaja Cię innymi sposobami to ja nie widzę problemu :) Pozdrawiam! P.S.: przyznam, że też chętnie zobaczyłabym pierścionek bo nigdy nie widziałam tak dużego kamienia :D Nie dziw się nam, biednym Polakom, bo dla nas takie sumy jak 300 euro to bardzo dużo pieniędzy :) a co dopiero pierścionek z 1,5 ct brylantem! :) może chociaż dasz linka do strony producenta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale kobiety właśnie takie są,ten facet zdaje sobie z tego sprawę,jeśli nie ma za przeproszeniem"fujary",to imponuje grubością portfela" | mi nie imponuje i nie wynagrodzi tym braków fizycznych. ale przynajmniej nie wmawiam sobie, że jestem w stanie pokochać faceta skrajnie brzydkiego albo z maleńkim penisem. | jak każda zdrowa kobieta szukam dobrego materiału genetycznego dla potencjalnego potomstwa. forsę zawsze można wspólnie zarobić, genów już nie nie naprawi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorKKa
Kocham go tylko się zastanawiam czy takie małżeństwo w ogóle ma szanse przetrwać. Nie widzę sensu brać ślubu i za pół roku się rozwodzić. Powiedział mi, że mogę się zastanawiać tak długo jak potrzebuję, ale i tak wydaje mi się, że tydzień, to max, żeby kogoś trzymać w zawieszeniu, więc chcę mu powiedzieć w pt albo sobotę. A jak powiem, ze "nie", to raczej nie ma powrotu do tego co było, tylko będzie pewnie koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SpleenQueen
Autorkko, jeśli tak się wahasz to musisz mu powiedzieć o swoich wątpliwościach. Ja sądzę, że on doskonale wie dlaczego się zastanawiasz, skoro na wszystkich innych płaszczyznach prócz seksu się wam układa. Sama pisałaś, że unikał seksu, ja mu się wcale nie dziwię, a dla faceta, nawet najbogatszego, najprzystojniejszego i najbardziej wartościowego, fakt że nie zaspokoi swojej kobiety jest powodem do tragedii życiowej. Jeśli mu odmówisz bez rozmowy to go zniszczysz, musisz z nim usiąść i szczerze o tym pogadać, może on ma jakąś receptę na tę sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam ;) Niech robi dobry oral i bedzie ok ;) Przynajmniej Ci w cug nie pojdzie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jej moze kupic kolejny diament na pocieszenie, co nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale, dziewczyny, o czym tu niby rozmawiać? Takie posty, że dorośli ludzie, a nie potrafią o seksie rozmawiać, to mnie śmieszą, bo po co niby mamy dyskutować o oczywistościach? Przecież wiadomo na czym polega problem i od rozmowy mu penis nie urośnie. Wiadomo, że mnie nigdy ostro nie 'wymłóci'. To co, mam siąść i się wspólnie zastanawiać czy jednak wytrzymam z nim bez tego "młócenia" czy jednak dam radę. Przecież to głupie, nic nie wnosi i jest tylko upokarzające dla niego. Zresztą "rozmowa" już była. Dość przykra zresztą. jakiś czas temu mi powiedział po wspólnym wypiciu 2 win, że on rozumie, że nie jest mi wstanie wszystkiego zapewnić i jest w stanie zaakceptować, jeżeli będą inni pod warunkiem, że będę dyskretna i on nic nie będzie wiedział i że nie będę z nikim długo i on będzie na pierwszym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorKKa
To ja wyżej- wylogowało mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogłabym być z takim facetem... Przepraszam, ale dla mnie to byłoby chore małżeństwo, jeśli miałabym zdradzać mojego męża z innymi. Jestem aktualnie z facetem, gdzie nie mamy kokosów, ale jest dla mnie najczulszy, kochany, w seksie niesamowity, itp. pieniędzy się dorobimy bo mamy po 24 lata. Takich mężczyzn jest pełno, po co się męczyć z mikropenisem. Miałam kiedyś faceta, który może nie był taki bogaty jak twój, ale seks dla niego mógłby nie istnieć, był strasznie kiepski w łóżku. Przez cały 4letni związek chodziłam nabuzowana i zła, pod koniec, to mnie nosiło na wszystkie strony, w koncu odeszłam i teraz jestem szczęśliwa. Nie brnij w to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłabym z nim być tylko z wieeeelkiej miłości ,ale Ty go nie kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"rozsadna kobieta zawsze kalkuluje" ,jak dobrze że jestem babą :-) i nie trafię na takie w miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak dobrze że jestem babą usmiech.gif i nie trafię na takie w miłości" | racja. chociaż jeden pożytek z bycia kobietą hetero - nie trzeba się użerać z babą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabawne prowo :) Przeciez mozesz wstawic link to srony jubilera z twoim piescionkiem. Pisalas ze znalazlas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p******ę, kobieta się pyta co ma robić w związku z tym, że on ma takiego małego penisa, być z nim czy nie być, a wy o pierścionku tylko :o I kto tu jest materialistą i pustakiem:o Skupiacie się na nieistotnym szczególe byle komuś dop*******ć:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, szczerze współczuję. Naprawdę ciężka sprawa. Szkoda faceta, bo chociaż ma mnóstwo super cech, to ciężko mu będzie znaleźć kobietę na stałe. Piszesz że skłaniasz się ku odpowiedzi "Tak". Zastanów się jednak jeszcze. Tak jak ktoś już napisał - jesteś jeszcze zakochana, związek jest tak naprawdę jeszcze świeży. Ale jak minie pierwsze zauroczenie, zaczną się problemy i wiele rzeczy będzie Ci przeszkadzać, to ten problem wyda Ci się jeszcze większy. Skoro masz duży temperament seksualny, to może Cię ta sytuacja bardzo unieszczęśliwić. Seks jest bardzo ważny w związku, takie mikrusa nie poczujesz w sobie. Nie chcę być wulgarna, ale jeśli kocham mojego faceta, to mam ochotę na to żeby mnie ostro przeleciał. Jeśli lubisz seks, to będzie Ci tego brakowało. Jesteś w stanie do końca życia myśleć o tym, że jednak coś tracisz, czegoś nie doświadczasz? Możesz znaleźć sobie kochanka, ale przecież nie po to wychodzi się za mąż żeby zdradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×