Uwikłana

no juz sie nie powtarzaj, tetryku. napisalam, ze sie zgadzam w tej kwestii. masz opozniony zaplon czy jak?

Matacz jak to nic by nie zmienil rozwod i pozniej slub z kochanka?? Bylbys ze swoja kochanka ,bez krazenia od domu do domu,przeciez z zona nic cie nie laczy.

no własnie - sądy zawsze są stronnicze i biortą strone matki nawet jak to zdradzaczka , dlaczego ? a ta mi tu o honorze :)

jak to nie łaczy , mamy dzieci , jedo jeszcze jest w domu , dwa - musze tam przebywać bo tam mam wszystko co mi potrzebne , a przeniesc tego nie sposób , zas zona tez by z tego mieszkania raczej nie poszła przyzwyczajona do niego . tez ma tutaj w tym miejscu wiele łaczacych spraw . wiekszosc czasu i tak przebywam z kochanka , gdy wrac do domu to tak jak by do pracy :)

Czyli klasyczny niedorozwiniety,patologiczny tchorz.

Matacz Nalezy sobie zadac pytanie co by zmienił rozwód ? wtedy jezeli uznasz , ze nic , a w naszym wypadku nic , to po co go przeprowadzać ? po co mojej kochance status zony ? zastanów sie , co by jej dał ten papierek , co by sie zmieniło > tez nic ! wiec ? ------------ już nie chodzi o status żony dla kochanki, bo można żyć bez papierka, ale czy nie lepiej mieć jakoś życie poukładane, a nie zagmatwane. Nie masz typowego życia, jednak rodzimy się, jesteśmy z kimś, mamy jakieś marzenia, plany na życie a na starość miło jest wiedzieć, że mamy dzieci, żonę, czy przyjaciółkę, nie ważne kogoś jednego, kto o nas zadba, my o niego. Zabezpieczyłeś się na starość, żeby Cię nikt nie podcierał, dom spokojnej starości. Znam te domy, nie wiem czy jak już się tam znajdziesz nie bedziesz żałował, to jest tragedia, a co wtedy dzieci się odwrócą, nie pomogą, nie będzie żal. Moja teściowa też była całe życie harda, uparta, teraz leży i umiera, ja latam koło niej jak kot z pęcherzem i wyciągam ją z ramion śmierci i wiesz jak ona teraz tego chce, wiesz jak czeka na każdą moją wizytę w szpitalu, zgnięło wszysko co było w niej złe ja na szczęście nigdy nie jestem pamiętliwa. Ona też zawsze twierdziła są pieniądze to ktoś się mną zaopiekuje a teraz mnie prosi żebym przy niej była, że chce do domu. Może Ty żyjesz chwilą, ale nie wiesz co będzie kiedyś jak będziesz już stary, mało samodzielny, będziesz siedział i mówił, na cholerę tak się zarabiałem, zmarnowałem swoje życie a dziś nie ma kto podać mi szklanki herbaty, ale będziesz mogł mieć pretensje do siebie, oczywiście nie życzę Ci tego ale czasami trzeba wybiegać myślami w przyszłość.

niczego nie załuję i nie sadze ze w domu spokojnej starosci bedzie az tak zle , zalezy gdzie sie trafia , znam taki dom , odwiedzałem swego czasu matke przyjacółki , wcale nie narzekała , i za holere do domu nie chciała , wiec nie pisz ze znasz , coś tam znasz , a tesciowa , to nie wszyscy i nie kazdy , to ze ona tak ma nie znaczy ze ja tez tak bede sadził . Dzieci , na teraz robie wszystko by z tego kraju wyjechały i sadzę ze mi sie to uda ! są wykształcone ( jedno juz tak drugie studiuje i dobrze mu idzie ) wiec bedzie dobrze ! Nie che szklanki cherbaty ! to co chce to mam ! i miec bedę w geranicach rozsadku , a ja rozsadny jestem :) chce by kochanka była ustawiona , zona tez i dzieci , bym mógł spokojnie odejsc z tego swiata ze nikomu nic nie brakuje i jak narazie wszystko zmierza ku temu :)

gość Czyli klasyczny niedorozwiniety,patologiczny tchorz. ...................................................................................... chciała byś kretynko :) a na czym polega moja tchórzostwo ? rozumiem egoista - jak najbardziej , ale tchórz ?

Podnoszę:)

matacz mówiłam o domu spokojnej starości, za który opłata miesięczna wynosiła 2.800 zł cztery lata temu, sielanka, piękne otoczenie, uśmiech od ucha do ucha personelu ale to piękno było pozorne. No nic, kłócić się z Tobą nie zamierzam, każdy sam jest kowalem swojego losu.

Ciekawe ile matacz ma lat...tej jednej informacji mi brakuje:)

Niestety matacz, Twoje słowa są dla mnie zwykłym beznadziejnym tłumaczeniem, tego co robisz! Jesteś dokładnie takim samym typem jak mój ex. Chciał byc ze mną bo jestem matką jego dziecka a kochanka(zresztą okazała się zwykłą ... :) )dawała mu coś zupełnie innego co w konsekwencji okazało się zwykłym fałszem:(Niestety ja wyznaję pewne wartości w życiu o których mój ex do dzis nie ma pojęcia że one istnieją:D Nasz wspólny znajomy określił go jednym zdaniem: "nie wie co to wartość rodzinna". Dokładnie jest tak samo z Tobą:( Boże drogi, nigdy nie zafundowałabym swemu dziecku życia z mężem i kochankiem równocześnie, jaki on miałby wzorzec rodziny?? Chłopie czy Ty wiesz co to szacunek do samego siebie???? Nie wspominając o innych. Jednak nie, skoro próbujesz tu większość z nas przekonać, że Twoje życie jest całkiem normalne. Wiadomo, że to co piszemy tutaj jest w wielkim skrócie. Ty ciagle próbujesz coś udowodnić. Ale prawda jest taka, że Ty i te Twoje kobiety są bardzo wygodne.Żonę "jakoś" potrafię zrozumieć (bo niby dlaczego ma zrezygnować z wygody, gdy mąż okazuje się zwykłym palantem???) Te wszystkie słowa piszę po przeczytaniu Twych wpisów. Jestem kobietą i nie wierzę, że Twoja kochanka w głebi duszy nie czeka na to aż wreszcie bedziesz tylko jej! 20 lat różnicy wieku to bardzo dużo :D jak dla mnie to obie ciągną z Ciebie jak należy a Ty sobie tłumacz to jak tylko chcesz. Nie przekonasz mnie do tego co tu wypisujesz. Do tego jesteś nerwus, tłumaczysz się z kazdego zdania napisanego pod Twoim adresem co również daje o Tobie świadectwo. A to że zona wygląda szałowo to jeszcze nic nie znaczy, chcesz się tylko wybielić. I tak przy okazji, czytaj to co sam wczesniej napisałeś. Niestety Twój entuzjazm do sexu już niedługo przeminie i ciekawe jaki bedzie ciag dalszy z młodą kochanką. Jedynie co widzę, to czeka na suty testament:D:D:D Klasa ponad wszystko, a Tobie tego brakuje, zniżasz się do poziomu zwykłego prostaka(jak już wcześniej ktos o tym tu napisał). Gdybym przeczytała słowa inteligentnego człowieka, mogłabym zrozumieć Twoje postępowanie, ale Ty próbujesz obrażać tych którzy się z Tobą nie zgadzają (oni to robią gdyż ponoszą ich emocje i pewnie chcą Ci dopiec) zniżasz się do poziomu, który nie jest godzien człowieka kulturalnego i w związku z tym stajesz się tacy jak oni:) Nie odpowiadaj na mój post, bo już nie zamierzam czytać tego co napiszesz. Godność dla samej siebie nie pozwoli mi na to!

Niagara, napisz jak układają się Twoje sprawy. Ja jednak kibicuję Tobie, choć sama mam złe przeżycia w tym temacie. Ale nadal myślę, że prawdziwa miłość potrafi przejść przez wszystko. Nie jesteś przyczyną rozpadu małżeństwa swego kochanka,tam już wcześniej było źle o czym sama wiesz. Ale nie próbuj sama jej oświecać, to zły pomysł. Jej własny mąż powinien to wszystko wyjaśnić i nie z powodu Twojego pojawienia się w jego życiu. Bądź dzielna i przetrwaj to wszystko:)

Mataczowi nie ma co tlumaczyc to tchorz az przykro. A niagara chyba dostala wciry od zony kochanka i zamilkla.

hahaha Niagara jak każda kochanka czeka na swoj szczęśliwy dzień. Co do matacza, to szkoda słow, już w pierwszym jego wpisie do mnie było wiadome ze nie czyta ze zrozumieniem. Jak dla mnie to jest kompletne zero. I Niestety uwłacza swoimi wpisami innym mężczyznom:(

tak prawda, matacz próbuje udowodnić nam tu wszystkim jaki jest szczęśliwy, jak mu dobrze i że to co robi jest ok. Jego życie, jego wybór i szczęścia mu życzę, ale każdy w związku oczekuje jakiejś stabilizacji, jakiejś uczciwości, dużo tego, sami chcemy to dawać i oczekujemy tego u partnera. życie matacza nie jest tego przykładem i nie powinieneś tak uparcie udowadniać na, swoich racji, może jesteś szczęśliwy, ale to wszystko może, tak jak może i twoja żona i kochanka są szczęśliwe, dobrze ktoś napisał, mają obie ofiarę i skoro żadna nie może sobie ułożyć z toba życia normalnego to ciągną z ciebie jak pijawki, tylko ty nie chcesz w to uwierzyć, ty sobie wmówiłeś jaki to jesteś fajny, dobry dla jednej i drugiej, zobaczysz za parę lat jak wypalisz się jako kochanek i co żona zrobi kiedyś, myślę, że może nieźle ci pokazać jak zmarnowałeś jej życie, obym się myliła, bo jesteś dla mnie strasznie smutnym i nieszczęśliwym facetem, ale ty jak zwykle będziesz twierdził, że jest inaczej. Mi też twoje tłumaczenia absolutnie nie zmienią obrazu twojego życia i twojej postawy, cokolwiek napiszesz.

analiza psychologiczna smieszna , chcecie mi wmówic iz wy zyjecie poprawnie i prawidłowo i jestescie szczesliwe , a ja nie i tylko mi sie wydaje :) kobiety moje to pasozyty co to ciagna ze mnie pieniadze ,a ja głupi sie na to godze w imię miłosci którą sam sobie wmawiam :) gratuluje psychoanalizy :) Kochanka liczy na testament bo ty bys tak zrobła wic swym kretynskim zachowaniem obarczasz inna kobiete bio w ciasneł tepeł łbie sie nie miesi , ze moze byc inaczej , jedynue słuszna twa racja ma sie przebic przez wszystko bo bo przecie co innego znowu sie w łbie ciasnym nie miesci , i tak oto katolicy są lepsi i najlepsi na swiecie a wszytkie inne kultury , wierzenia są o kant d**y rozczaś :) Tylko wrzozec poprawny katolicki europejski jest szczesliwy i pprawny :) gratuluje ale czego ??? głupoty ? jestes taka sama jak ja , albo nawet gorsza , bo tylko ci sie cos wydaje , aj to przynajmniej mam doswiadczenie i mogę pisać , ty - teoretyzujesz i nawet nie wiesz co to szczescie i nie wiesz czy jutro bedziesz szczesliwa . ale nie ma to jak moralizować i sie madrzyć .

uderz w stół a matacz się odezwie:P on nic nie kapuje za to uwielbia obrażać innych i ciągle zasłania się katolicyzmem a przecież wcześniej nikt nawet słówkiem tu o tym nie wspomniał, żałosny jesteś ale Tobie to już nic nie pomoże ...

matacz jestem szczęśliwa i to bardzo i jestem w szczęśliwym związku, nie wymyślam, nie zmyślam, swoje lata mam i swoje przeszłam, Tak jak Ty masz prawo bronić swego tak ja mam prawo pisać co uważam. Może jeszcze jedno napiszę, wiem, że to forum, wiem, że jesteśmy anonimowi i wiem, że można napisac wszystko z ubliżaniem, wyzwiskami i wszystkim co tam się chce, tylko ja Cię nie obrażam, nie wyzywam i oczekuję tego samego. No cóż dyskusja wydaje się zbędna. Nic nie zamierzam Ci udowadniać, napisałam Twoje życie, Twój cyrk i Twoje małpy a Ty jesteś nie grzeczny, trochę kultury, myślałam, że ją masz, czyżbym znowu się pomyliła w ocenie. Starając się wytłumaczyć swoje racje, nie potrzebne jest unoszenie i wulgarny jezyk, ten tylko się takim posługuje, kto nie jest pewny siebie i atakiem chce wywalczyć swoje racje, powodzenia.

\najpierw dostrzec jak ublizyć chciałas wymienianym w mych postach osobom , a potem mozesz pisac o kulturze , gdzie jest wiocha , tam uskuteczniam wioche . za powiedzeniem , "jezli wejdziesz miedzy wrony , musisz krakac jak i one " inaczej cie nie zrozumia moze to tez wina - ze nie piszesz pod konkretnym nikiem , tylko jako gość , a gośći tu wielu .

gość i co żona zrobi kiedyś, myślę, że może nieźle ci pokazać jak zmarnowałeś jej życie, obym się myliła, bo jesteś dla mnie strasznie smutnym i nieszczęśliwym facetem ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, i ciagle zachodzę w głowę skąd rodzi sie u niby na pozór inteligentnej osoby piszacej elokwentnie taki chory poglad ? nawet nie zapyta , a wie i to w dodatku najlepiej a moze to zona zmarnowała mi zycie Myslenie nie boli , zawsze to pisałem , jak i to , ze nie czynić złożeń - bo te z zasady są błędne .

"a moze to zona zmarnowała mi zycie " - pisze Matacz ------ może i żona, może oboje, zawsze gdzieś ta wina leży po środku, coś się do tego przyczyniło i chyba zaznaczam chyba nie chciało się wam tego naprawić a dlaczego? nie było sensu? lepiej było wybrać drogę może na skróty? a jak żona zmarnowała ci życie, to nie lepiej było zamienić to życie na lepsze, nie na zmarnowane? tak domyślam się wspólne interesy, majątek, a po co? a może po to, żeby żyć zgodnie z prawdą, tak jak Pan Bóg przykazał (to taka przenośnia, żadne moherowe morały kościelne), tak żeby było zgodnie z zasadą jest mąż, żona a kochanka to już tłok. Nie męczy cię taki układ? czuję się na prawdę szczęśliwy?

po co te pytania ? dla własnej ciekawosci ? Bo komus sie cos wydaje to inność nie mozliwa ? gdyby mnie coś meczyło , to jako żem egoista dawno bym to zmienił . nic mnie nie meczy , nic nie przeszkadza . Zmieniłem zycie wlasnie na lepsze , żadnych wspólnych interesów , majatku z zoną itd. po prostu jest tak jest i to mi pasuje .

Haaaaaalo, Niaaaagara. Co u Ciebie? Mam nadzieje że ok. Opowiedz. Trzymam kciuki.

:)

:)

:)

:)

:)

:)