Kobiety z innej galaktyki

Żeby tylko ten jeden dzień;)

uuu, to kiepsko ;) Zrób coś z tym po prostu :)

Dziękuję za radę, szczerze mówiąc, o tym nie pomyślałem;)

:) Najprostsze rozwiązania są najlepsze.

Ale przebycie trudniejszej drogi daję większą satysfakcję;) Zgodzisz się?

Tak. Zwłaszcza, że osiągnięcie celu, to w pewnym sensie koniec wędrówki. I znowu trzeba sobie, wyznaczyć kolejny cel ;)

Tak myślisz? Ja się nie zgodzę, jeżeli wejdziesz na szczyt, to musisz z tego szczytu również zejść i sukcesem jest, jeśli zrobisz to w taki sposób, aby się tym zejściem rozkoszować

Rozważani filozoficzne na ero ? To chyba faktycznie, tylko w taki dzień jak dzisiaj ;) Co znaczy zejść ze szczytu ? Jeśli masz cel, dążysz do niego, osiągasz go, wbijasz Polską flagę;) to schodząc, owszem możesz podziwiać krajobrazy, ale zapewniam Cię, że w głowie już rodzi się kolejny pomysł :)

Racja, to głupie. Masz ochotę na seks?;)

Co tutaj naturyzm jest preferowny jak z cipusiami i fujarkami tutaj biegacie:D

Zawsze, :) ale nie wirtualnie i nie z przypadkowym gościem. Wybaczysz ? ;)

Cześć Janusze.:) Ja z niczym nie biegam, więc sobie nie dopowiadaj, no chyba, że lubisz to proszę bardzo ;) nie ubędzie mi w końcu :D

Wybaczę? Nigdy! Ale dla Ciebie zrobię wyjątek;) Masz posobną przypadłość jak ja, ale ja pewnie o wiele mniejsze możliwości realizacji... Masz/miałaś jakiś niebieski nick?

Hejka lubujesz sie w naturyzmie pławić czytaczko.Od kiedy jesteśmy na TY?Brudzia przepijaliśmy już?:P:D

Ma niebieskie nicki tylko lubi tak biegać:D

Janusze, jak możesz ? Masz jęzor dłuższy, niż pięć przekupek razem wziętych :D

Jaką przypadłość, bo nie bardzo wiem o czym piszesz, pewnie z racji późnej pory :O

Dobrze, że biega - znaczy, że wysportowana. Dlatego tak seksu spragniona

No tą, że chce mi się seksu zawsze...

Biegam :) ale akurat tutaj, nie za seksem. Oczywiście nie mogę powiedzieć za czym, bo to ściśle tajna misja ;) więc chyba zakończę tę dyskusję :)

Gościu, temat wyżej organizują jakieś świntuszenie, sprawdź może akurat ? ;)

Ale mnie też nie kręci wirtualne świntuszenie... No cóż, może jednak popracuję nd zwiększeniem mojej kolekcji dni bez seksu i zostanę mimowolnym świętym?

Świętym za życia ? Bluźnisz dziecko. :D Chodź na wódkę może ? ;) W końcu skoro już stawiam, to i dla zbłąkanego wędrowca bez nicka coś się znajdzie.

Nie twierdzę, że za życia... Hmm, bardzo przepadam za wódką, ale tylko za czystą. Za co pijemy?

Gunwo

Za życie oczywiście :) Chodź do Staffa, jeśli chcesz pogadać. Nie psujmy tematu Fridzie :)

Jasne, ale jak możesz, do wskaż wędrowcowi drogę (linka) do Staffa

Serio ? Zbłąkany wędrowcze, temat się zwie: Lubicie Amstafa czyli ... :)

Ok, już trafiłem, myślałem, że chcesz brnąć przez jakąś poezję Tego Staffa

haha :) Staffa, oczywiście jak najbardziej :D