Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zrobił mi nadzieje

Polecane posty

Gość gość
mi gosc tez po 3 miesiacach ZNIKNIECIA (wczesniej wyznawal milosc i bardzo przezywal ze ja nie szastam tym slowem na prawo i lewo) probowal wmowic ze sie pogbubil... ba! byl nawet u psychoanalityka i zatesknil hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi jak facet zniknął na dwa miesiace to wmawiał , że telefon zgubił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejherland
hahahaha to ostatnie to mega :D dziewczyny, nie ma co sie oszukiwać, nie pisze nie odzywa sie - NIE CHCE proste, jakby chciał to by chciał, NIE CHCE ja juz sie nie łudze, mimo, ze rozpaczam i On mi wmawia co jakis czas swoje puste słowka, a sam zostawił, w momencie kiedy go tak potrzebowałam, ba! Nadal go potrzebuje, ale nic na siłe, nie daży do kontaktu tylko w weekendy jak mu sie chce p******ć, a ja sie zgadzam jak szmata bo go kocham i wierze, ze to nas zblizy... wierzyłam znaczy się.. bo to koniec i ja z tym panem nie chce miec nic wspolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i swieta racja!!!!!!!! Zniknął to niech w********a i z górki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj wszystko ładnie pięknie, ale skoro wiesz ze twój były nadal chodzi wolny, to cały czas sie zyje nadzieją że być może kiedyś coś...................:-?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinimini2345
mnie rozkochał, rozmarzył i porzucił...nigdy nie wierzcie żonatym facetom, oni się tylko bawią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ten mój nie był żonaty, był po rozwodzie i to dość długo po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale sama widzisz kochana że jak facet ma iakiś problem to chowa głowę w piasek:-( niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie facet zrobil nadzieje ttylko ty sobie jej narobilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To on pierwszy zapytał czy moglibyśmy być razem, zresztą później też bardzo się starał, ogólnie bardzo dobrze się czułam w jego towarzystwie i nic naprawdę nic nie wskazywało na to że mnie zostawi:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejherland
do ostatniego wpisu - miałam podobnie, też nci nie wskazywalo az nagle z dnia na dzień on przychodzi i mowi, ze NIE KOCHA i to koniec, a dwa tygodnie pozniej '' kocham Cię'' ''tęsknie za Tobą'' ''brakuje mi Ciebie'' :( i tak mi robi wode z mozgu, ja rozumiem chce p******ć ale po co te słówka? On wiedzial, ze nawet i bez tego mógłby mnie mieć :O z naciskiem na MOGLBY - zmądrzałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, a kiedy ja zmądrzeje??????? tak bardzo mi go brakuje♥♥♥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wejherland- widzisz ale tobie przynajmniej powiedział o co chodzi, a ja tak naprawdę do tej pory nie wiem:-( tyle tylko co obiło mi się o uszy od osoby z jego otoczenia, że ma jakieś problemy finansowe, zastanawiam się tylko jak ogromne muszą być te problemy skoro musiał ze mnie zrezygnować:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez wariuje bez niego. Hormony? A moze inny facet? Starszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana ja już próbowałam z innym facetem, ale to nie to, wszystkich nieustannie porównuje do niego, wiem że tak nie powinno być, ale ie potrafię inaczej;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak oczywiście, tylko problem w tym że inni mnie nie interesują:-( nic nie poradzę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejherland
myslalam ze napisalam ale nie, nie łudźcie sie, rozmawialam z nim i wyparł sie wszystkiego, powiedzial, ze juz nie bedzie mnie krzywdzil a na moje pytanie ze po co owil ze kocha (by wtedy pijany) powiedział '' co ? ja C tak powiedziałem, nie niemozliwe '' a na reszte powiedzial, ze to nie tak, ze on przy zerwaniu niby sciemnial ( a tak powiedzial ) tylko, ze chodzilo mu o to, ze mu ciezko z tym wszystkim, a na pytanie czemu robi mi sieczke z mozgu i mowi, e teskni, ze mu mniebrakuje odpowiedział ''bo lubie spedzac z Toba czas'' swietnie co ?? I TYLE z mojej jakze wybujałej wyobraźni i marzen o tym, ze wroci. Słowem - oszukiwał mnie tyle miesięcy, po co ? Oddałam mu sie całą sobą, a On takie coś, juz w nic nie wierze, nawet,w to, ze spotkam kogos innego, bo jesli człowiek którego uważałam za tak dobrego,opiekunczego,nie zdardzajacego(nigdy nie zdradzil, chociaz teraz to juz sama nie wiem) tak kocham, tak wierzyłam (pierwszy raz) TAK BARDZO zranił?to kto w takim razie moze byc normalny?Są tacy? Boże, ile człowiek musi wycierpieć. Trudno, trzymajcie się dziewczyny, powodzenia, powroty sie zdarzają, przeczytałam multum tematów na kafe i nie tylko tu, zdarzają się jednak w przypadku, gdy obie strony tego CHCĄ i facetowi naprawde zalezy na kobiecie, a nie był z nią (tak jak ''moj'') tylko po to żeby była jego wypelniaczem czasu, zapchajdziurą i jak sie teaz okazało - POMYŁKĄ. :( Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejherland
Nigdy nikomu nie życzę źle, ale w drodze wyjątku, życzę mu ŻEBY poządnie sie zakochał na zabój, chociaz podejrzewam, ze juz jest i był przez cały zwiazek ze mną..i żeby ona go kopnęła porządnie w d**ę!:O Chociaż juz raz kopnęła, więc drugiej szansy nie dostanie, oby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mu się oddlałas? Więc drugiej szansy nie dostanie. Pechowiec. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi facetami to się chyba prawdy nie dojdzie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejherland
oddlalas? jasniej ? ze oddałam? ak notorycznie przez caly miesiac od zerwania, wykorzystywal mnie gnoj, mamiac tymi slabymi tekstami ktorym wczoraj zaprzeczył. nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze komus zaufam w ten sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejherland
juz rozumiem, tak oddałam mu sie cała, myslalam, ze chodzi o seks po zerwaniu ktory tez byl bo ja robilam sobie nadzieje, a On powiedzial mi to, ze robil to z głupoty, rozumiecie?? Nie przez parcie na r*****ie tylko z glupoty, frajer, nienawidzę go. Zeby ktos mu tak zrobil kiedys, zresztą ja tam wierzę w karmę. Tylko po co to oszukiwanie caly czas :(:( tyle czasu, ze jstem jego czescia beze mnie czuje sie niepełny? i co ? k***a nale zrobil sie taki pelny i samowystarczalny, ze poszlam w odstawke, mowil , ze ze mnie mu najlepiej...taki ch*j. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwidoczniej NIE BYŁAŚ DLA NI
jak można zerwać kontakt z kimś kto jest dla ciebie ważny - o to to, własnie. najwidoczniej NIE BYŁAŚ DLA NIEGO NIKIM WAŻNYM- gadał, ze kocha, itp...?, bo chciał cię do łózka. patrz na czyny, a nie słowa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Wejherland, mam podobną sytuację do Twojej, też mnie w sobie rozkochał, prawił czułe słówka, ze kocha, że chce być ojcem moich dzieci, ze jestem jak dla niego stworzona a do tego cudowny seks ... i nagle, z dnia na dzień 3 miesiące temu stwierdził, że jednak już nie chce ze mną być, że nie kocha.. tęsknię za nim strasznie, bardzo mi go brakuje .. pomimo tego że co najgorsze - razem pracujemy:( teraz do tego jeszcze mam podejrzenie, ze z kims się spotyka , bo cały czas pisze smsmy, usmiechnięty.. Musimy jakoś stawić temu czola i pokazać im, że jesteśmy dużo więcej warte, niż im się wydaje. Szanujmy siebie, bo kto to będzie robił jak nie my same ??? Ja wiem, ze to co dajemy innym do nas kiedyś i tak wróci, więc miejmy tylko nadzieję, ze kiedyś ich ktoś tak samo potraktuje. Nie z zemsty, ale tylko dla tego zeby się przekonali jak smakuje to, co nam zrobili. Pozdrawiam, L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Wejherland, wiem, że Ci ciężko, bo mam dokładnie tosamo. Byliśmy bardzo szczęśliwi - bynajmniej na takiego wyglądał. I tez tak jak Ty - spotykalam się z nim już po wszystkim - w wiadomym celu. Miałam cały czas nadzieję, ze jednak wrócimy do siebie. Tez raz kochał, raz nie, tesknił, pozniej twierddził ze raczej juz mu mnie nie brakuje. Próbowalam kilka razy rozmawiać z nim o tym, ale jak kulą w płot. Nic nie możemy zrobić, bo jeśli ktoś nie chce to nie zmusimy go na siłę do niczego . Ale dobrze wiedzieć, ze jest ktoś kto ma podobną sytuację. L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejherland
ja tez sie ludzilam caly czas, a wczoraj jak go zapytalam jak on sobie to ywobraza po co to robi powiedzial '' dobrze nie bedziemy juz tak robic, jak go zapytalam co mial na celu i czemu to robil a on ;; nie wiem, widocznie z glupoty'' kumacie? no jak mtak mozna, powiedzial ze juz tak wiecej nie bedzie i nie chce mnie krzywdzic, i tyle. Nie kochal mnie nigdy bo jakby kochal, kochalby nadal... niestety trudno, ciezko mi bedzie, bo naprawde myslalam, ze moge byc go pewna. Dzien przed tym gdy ze mna zerwal, a ja nic nie podejrzewalam przyjaciel moj gdy mu opowiadalam jak to o kocham i on mnie powiedzial, ze nigdy nie mozna nikomu ufac na 100 procent i nigdy nie mozna byc nikogo pewnym i co ? dzien pozniej on ze mna skonczyl, nie wiem wydaje mi sie, ze ten czlowiek ma ze soba jaki glebszy problem, to wie tylko On. Mam nadzieje, ze połechtałam chociaż jego EGO :O Nie umiem zyc, udaje, ze jest ok, a jestem zwłokami. Powiedzcie mi czy jak ktos jest pijany? To naprawde aż tak zmienia jego osobowosc? Po co mi to gadał, teraz sie wyparł wszystkiego i ja wyszlam na wariatke :( Mimo, ze predzej raz rozmawialismy na trzeźwo i tez mi to mowil a wczoraj? Obrócil kota ogonem, rozumiecie?? Jaki to jest ból, dajesz komus cala siebie, On Cie zapewnia, ze nigdy nie zostawi, nigdy mu sie nie znudzisz i nagle co? Boże Święty...toć to nie do ogarnięcia, On chce utrzymywac normalny kontakt a ja tak nie potrafie, usuwam się...to nie jest łatwe przechodzic kolo kogoos kto byl dla Ciebie wszystkim i nagle OBCA OSOBA :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy chyba nie rozumiecie podstawowej rzeczy: facet chce od Was tylko jednego - seksu. Jeśli już to dostał, to jesteście dla niego bezwartościowe. A jakie poda powody i czy jakieś w ogóle? To jest sprawa drugorzędna. Też to ćwiczyłam i w nieskończoność zadawanie sobie pytania - dlaczego??? Ale w końcu znalazłam odpowiedź: "A dlaczego nie?". Od tamtej pory już wiem, na czym stoję i nie mam złudzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kobietki weźcie jeszcze pod uwagę ze każdy przypadek jest inny, różne przypadki, różni faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×