Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość golasss

zona ze wsi czy z miasta

Polecane posty

Gość gość
Ja pochodzę ze wsi, ale niestety z takiej popegeerowskiej. Większość facetów tu pije, a babek do 30 ma 3-4 nieślubne dzieci z różnymi facetami. Na szczęście ja z rodziną poszedłem do pracy do miasta i nie żałuję... Moja dziewczyna - nie żona - pochodzi z miasta. Mi nie przeszkadza to, że lubi i chce pracować. Gotować nienawidzi - gotujemy na zmianę. Wiem, że jak pojawi się dziecko, również obowiązki będą dzielone. Owszem, wygodniej byłoby mi ją zagonić do garnków, ale szanuję jej prawo do wyboru innego niż bycie kucharką i opiekunką do dzieci, zwłaszcza, że ma dużo talentów, które by po prostu zmarnowała. Dodam,że mój brat ma żonę ze wsi. Świetnie gotuje (moja dziewczyna też), ale poza tym jest wredną złośliwą roszczeniową babą, staro wygląda, non stop chleje i przeklina i dzieci wychowuje na dresiarzy. To nie od miejsca urodzenia zależy czy ktoś będzie dobrym partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak żona ma zawód w którym się realizuje i też chce pracować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jak żona ma zawód w którym się realizuje i też chce pracować ?" Jeżeli już taką pokochałem i idzie się dogadać, to dzielimy obowiązki po połowie. Jeżeli rozwój w danej branży to jej marzenie, to super, jeszcze bym jej pomagał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkałam i w mieści i na wsi i nie widzę różnicy. Rolników jest już naprawdę mało, większość ludzi na wsi tylko mieszka, pracuje w mieście. Nie wyobrażam sobie być kurą domową. Lubię swoją pracę, kontakt z ludźmi, po coś studiowałam w końcu, przecież nie po to, żeby teraz całymi dniami w domu siedzieć. No i oczywiście moja wypłata ro drugie tyle co zarabia mąż, więc rezygnowanie z połowy domowego budżetu na rzecz sprzątania i gotowania za free to skrajny idiotyzm. I nie, nie pracuje w korporacji za najniższą krajową, praca jest moją pasją, domem zajmujemy się oboje, dzieci wychowujemy oboje. Tak wygląda zdrowy związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvvvvvi
Piotr B to szukaj sobie tej żony na wsi, w czym masz problem? czy ktoś Ci broni jedź na pobliską wieś i proś o rękę ojca przy poszukiwaniach zaznacz, że szukasz pokornej kury domowej z wioski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro wg ciebie "ludzie zazwyczaj dobierają się mając równie wysokie (lub niskie) ambicje" a ty jestes taki ambitny to logiczny wniosek jest taki, ze znajdziesz sobie rownie ambitna pania, ktorej pensja wystarczy na utrzymanie meza i kilkorga dzieci, prawda?? A jednak nie, bo taka pani to wg ciebie "dumna idiotka, która za cel honoru ustali sobie być wyzyskiwaną na jakimś wysokim stanowisku". Czyli jesli ty masz ambicje to jest dobrze, jesli kobieta to nagle zle, bo jej ambicje powinny ograniczyc sie do gotowania i sprzatania. Stosujesz podwojne standardy dla kobiet i mezczyzn wiec jestes zwyklym szowinista. PS: dziecina to ty pewnie moglbys byc moja, choc jakbym miala miec takiego syna to wolalabym sobie macice wyciac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co pisałeś wywnioskowałem, że raczej byś ją kijem nauczył rozumu, więc miło mnie zaskoczyłeś :D choć pytanie zadał kto inny. A jeszcze jednej rzeczy jestem ciekaw. Mam kobietę: 164cm, 45kg, włosy do pasa, bardzo kobiecy wygląd (sukienki, długie kolczyki, obcisłe legginsy, czasem butki na wysokim obcasie). Świetnie gotuje i piecze (ale nie lubi tego i pracuje zawodowo, więc dzielimy się obowiązkami). Ma podobne hobby i poglądy na życie do moich. Pracuje w swoim zawodzie, który lubi, zarabia 2200-3000 na rękę (+ uczy się) z możliwością zwiększenia zarobków w przyszłości. Wg Ciebie taka kobieta nie nadaje się na przyszłą żonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvvvvvi
za chuda jest 45 kg przy wysokim wzroście to stanowczo za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żałosne jesteście i tyle :) Znowu wsadzacie mi słowa których nie powiedziałem. Ambicja to nie tylko wp*rdalanie się na siłę tam gdzie cię nie chcą. Można być ambitnym pracując nad sobą, a nie szukając lepszej pracy. I znowu pytanie, co jest złego w sprzątaniu i gotowaniu? Obrażasz mnie, musisz być taka dojrzała. Nie uczyłbym nikogo kijem :D Po prostu kobiety na wsi wiedzą co to praca, a nie balanga na studiach, doceniają to co posiadają, nie są zarażone myśleniem "postępowym". Co do Twojej kobiety, gratuluję serdecznie, że znalazłeś dziewczynę którą kochasz i która łączy obowiązki wobec rodziny jak i kształci się zawodowo. Moje szczere gratulacje, jak najbardziej nadaje się na żonę i życzę udanego związku. Ja mówię o kobietach, które goniąc za pieniądzem zatracają poczucie wartości jakim jest rodzina. Ja osobiście wolałbym, żeby moja żona nie pracowała, bo po co? Ale jeżeli bardzo by chciała, to czemu nie, skoro tak chce się rozwijać. Spokojnie można się podzielić obowiązkami w takim wypadku i nie widzę problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piotr B ile kobiet ze wsi znasz, że tak piszesz? Ja jestem ze wsi i nie umiem gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie moje najbliższe koleżanki ze studiów są ze wsi i uwierz mi imprezują dużo. Tyle samo co te z miasta. Masz jakiś spaczony obraz kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to współczuję, że nie umiesz tak wspaniałej czynności jaką jest gotowanie. Na studiach mam dużo dziewczyn ze wsi i z miasta. Te z miasta są strasznie zadufane, już widzę w nich gburowatych lekarzy, te ze wsi są bardzo miłe, kulturalne i wychowane. Nie jest to żadna reguła, powtarzam, żadna reguła, tylko MOJE doświadczenie. Wolałbym taką ze wsi, która zna pojęcie rodziny, bez studiów, niż królewnę po studiach z miasta. Ot całe moje rozumowanie zawarte w jednym zdaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piotr B z każdym zdaniem coraz bardziej się pogrążasz :o Nie jesteś raczej dobrym kandydatem na męża i ojca. Tak jak pisałam na początku widać że poszukujesz zahukanej służki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sprzataniu i gotowaniu nie ma nic zlego, za to w zakladaniu ze to obowiazek kobiety juz tak. Celowo cytuje twoje wypowiedzi bo sam sobie w nich zaprzeczasz. Jak sie ma" Jeżeli rozwój w danej branży to jej marzenie, to super, jeszcze bym jej pomagał." do "One wolą tyrać dla kogoś w korporacjach, upierdzielać się po łokcie i poświęcać rodzinę dla kariery, żeby poczuć... co, no właśnie, co? Poczuć się jak facet?". Jestem od ciebie starsza, pochodze z malutkiej wsi ze sciany wschodniej ale nawet mezczyzni z pokolenia moich rodzicow nie sa tak zacofani jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to bardzo mi przykro skoro tak sądzicie, na szczęście ja wiem, że kobieta ze mną miała by dobrze. Wybaczcie, że pracę w domu uważacie za zniewolenie i poniżenie, a pracę dla jakiegoś niemca 10x trudniejszą za wyzwolenie was z męskiego jarzma. Nie wiem czemu dałyście się nabrać na to, że pracują zyskujecie swobodę i czemu tak bardzo ją chcecie? Przecież zakładając rodzinę, obie strony wyrzekają się wolności na rzecz wspólnego dobra. Mężczyzna również, to nie tylko kobieta poświęca swą suwerenność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacofany? Bo wolałbym, żeby moja kobieta opiekowała się domem niż harowała? Powiedziałem już, jeżeli chce pracować to okej, ale jeżeli nie chce, to zajmuje się domem. No wybacz że nie wyobrażam sobie życia z kimś kto NIC nie robi i niczego nie oczekuje od życia. Twój wiek nie ma tu żadnego znaczenia, bo nadal myślisz w kategorii uciemiężonej niewolnicy. Opieka nad rodziną jest bardzo trudna i skomplikowana, dziwne, że od kiedy zaczęły się wyścigi szczurów również wśród kobiet, tyle rodzin zostało rozbitych. Przypadek? Nie, bo zazwyczaj robiąc karierę, inne rzeczy trzeba odłożyć na bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To cwaniak, który sam chce robić karierę a na żonę zwalić wszystkie obowiązki domowe i wychowanie dzieci. Chce mieć ugotowane, posprzątane i dzieci wychowywane przez żonę. Ze wszystkich twoich postów taki obraz się wyłania. Nie ma w nich mowy o partnerstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piotrze B;) pracuję, wychowuje dzieckiatko i zajmuje sie domem:) w wiekszosci domowe obowiazki spelniam sama(ze wzgledu na wychonie- tak mam wpojone). Syt finansowa zmusza mnie do pracy- choć wydaje mi sie ze dobrze gdy kobieta pracuje(wzgledy psychologiczne plus finansowe- jest zabezpieczona gdyby mezowi sie cos stalo albo gdyby odszedl od zony). Piszesz "przyszla pensja" czyli narazie nie zarabiasz na tyle by utrzymać zone "plus kilkoro dzieci". Gratuluje optymizmu:) w dzisiejszych czasach takowa pensja jest naprawde rzadkoscia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ten nieszczęsny niemiec jej za pracę ZAPŁACI, a za siedzenie w domu będzie g***o miała. Własne pieniądze dają kobiecie niezależność kiedy facet okaże się dupkiem, zdradzi, zacznie pić czy cokolwiek. Tak ciężko zrozumieć, że kobiety już nie chcą być na łasce mężusiów, tylko chcą mieć zabezpieczenie w razie czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, bo ty wolisz cwaniaka w garniturze na którego tyrasz i może Cię w każdej chwili wyrzucić z roboty? Jeżeli moja żona zajmowałaby się domem, to tak, chciałbym posprzątane, ugotowane, dziećmi przecież zajmowalibyśmy się razem. Nie jestem bałaganiarzem, więc naprawdę jakby raz w tygodniu pozmywać podłogę to podejrzewam, że nic by jej się nie stało. Nie jestem wybredny jeżeli chodzi o kuchnię, więc mogłaby gotować proste obiady. Wolny czas mogłaby przeznaczać na hobby czy sport, w weekendy mogłaby mnie uczyć sama tego czego się nauczyła np. na jakiś zajęciach. Gdyby chciała - pracowałaby, wtedy podzielilibyśmy się obowiązkami po połowie i tyle. Ja bym kariery nie robił, bo życie nie jest po to by pracować. Nie wiem czemu wy w robieniu kariery widzicie jakiś sukces życiowy, dla mnie bieganie ze szczurami po labiryncie jest poniżające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rodziny zostały rozbite bo kobiety zaczęły się same utrzymywać. Już nie potrzebują pieniędzy faceta żeby przeżyć, więc nie muszą siedzieć w domu z psychopatą, pijakiem, draniem, babiarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Opieka nad rodziną jest bardzo trudna i skomplikowana, dziwne, że od kiedy zaczęły się wyścigi szczurów również wśród kobiet, tyle rodzin zostało rozbitych. Przypadek? Nie, bo zazwyczaj robiąc karierę, inne rzeczy trzeba odłożyć na bok. " malzenstwa sie rozpadaja, bo kobiety zdaly sobie sprawe ze taki typ jak ty w roli meza jest im kula u nogi. Opieka nad rodziną nie jest ani trudna ani skomplikowana, jest nuzaca i meczaca i dlatego malo ktory facet sie do niej garnie. Prosciej jest przeciez isc odwalic swoje 8h w robocie a po usiasc z gazetka przed TV, zamiast caly dzien latac ze scierka i stac przy garach. Nikt nie jest w 100% wolny, chyba ze zyje na bezludnej wyspie. Praca daje czesciowo wolnosc: to mozliwosc decydowania o sobie, gdy malzonek umrze czy zwinie sie z mlodsza i zgrabniejsza, mozliwosc odejscia gdy facet po slubie okazuje sie pijakiem, damskim bokserem czy sknera, ktory wylicza zonie kase na podpaski. Ale przede wszystkim praca daje satysfakcje z osiaganych sukcesow, bycia z ludzmi i rozwijania swoich talentow. zreszta poczekamy az skonczysz te swoje studia i pojdziesz "dawac d**y zachodniej korporacji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już to widzę. Żona całe życie będzie zajmowała się domem. W wieku 45 lat stwierdzisz, że z tą zaniedbaną kurą domową nie masz już o czym rozmawiać i uciekniesz do jakiejś laski z korporacji !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewika99
A ja, Cie, Piotrze popre. Nic zlego nie ma w tym, ze maz pracuje a zona dba o dom i rodzine. Tak bylo od wiekow- facet-lowca przynosil zwierzyne do domu, a kobieta ja przyrzadzala. To jest taki prawidlowy wzorzec rodziny, ale jezeli kobieta chce rowniez dolozyc sie do domowego budzetu, to nie widze problemu. Wiadomo, ze i tak wiekszosc obowiazkow w domu bedzie nalezec do niej, ale wtedy maz powinien pomoc. Co do wychowania dzieci- niewazne, czy pracuje jedno czy dwoje, oboje sa rodzicami i nic ich nie zwalnia z obowiazkow zajmowania sie potomstwem. Jestem ze wsi, mieszkam tu i rozne sa kobiety. Faktem jest, ze dziweczyny ze wsi wydaja mi sie bardziej cieple i ugodowe niz te z miasta. Mnie rowniez sie wydaje, ze kobiety chca na sile byc takie, jak kobiety z zachodu. Przerazaja mnie zwlaszcza Skandynawki, chociaz one to akurat polnoc Europy), ktore chca byc tak niezalezne, ze nie pozwola zaplacic za siebie mezczyznie. Moze i jestem staroswiecka, ale mnie imponuje to, gdy facet nie pozwala kobiecie placic. Moj maz tez taki byl. Chociaz pare razy postawilam mu piwo;). Wtedy i mezczyzna czuje sie jak praawdziwy facet i kobieta jak ktos wazy dla tego mezczyzny. Oczywiscie i na wsiach trafiaja sie dziewczyny, ktore ze wsia nie chca byc utozsamiane i blizej im do feministek, ale jest to zdecydowana mniejszosc niz kobiety z miasta...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"więc nie muszą siedzieć w domu z psychopatą, pijakiem, draniem, babiarzem." same wybieracie takich sku*wiałych facetów. To nie moja wina, że zawsze wolicie tych "niegrzecznych". Chcecie się uniezależniać, proszę bardzo, mi to jest obojętne póki nie pożeracie wszystkich negatywnych męskich cech jak duma, butność i upartość. Dlatego m.in. nie jestem gejem bo w związku tylko jedna osoba ma mieć jaja, żadna kobieta przecież nie bierze ślubu z kotem w worku, widzicie przecież co to za chłopak, jak się zachowuje. Niewolnicą to możecie zostać w związku bez miłości, tam gdzie jest szacunek dla obu stron nikt nikomu nie służy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie się zmieniają. To że ktoś teraz nie pije, nie znaczy że za 10 lat nie będzie alkoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym, jeżeli tylko jedna osoba pracuje to w momencie utraty pracy cała rodzina jest w czarnej d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Boże, dziękuję ewika99 za napisanie tego komentarza bo już traciłem nadzieję. Przykro mi, że macie smutne doświadczenia w waszych związkach, że ktoś tam kogoś zostawił i uciekł do młodszej itd. Wcześniej takie akcje były bardzo rzadkie, kiedyś ludzie wiedzieli co to rodzina i honor. Dziś te pojęcia są spaczone, mało kto jest honorowy, bo inaczej musiałby mieć doopsko z żela. Ja żadnej kobiecie nie zabraniam pracować, po prostu stajecie się wtedy aroganckie, dlatego wolę skromne kobiety ze wsi. Jeżeli jakaś kobieta jest z miasta, nie strzeliła jej woda sodowa do łba bo zaczęła zarabiać, to super, pogratulować. Amen. Rozwijać się można nie tylko zawodowo, ja bym chciał bardzo dokończyć nurkowanie i grać już dobrze w squasha, to są moje zainteresowania. Mój przyszły zawód też mnie ciekawi, lubię się w nim rozwijać, ale praca nie jest dla mnie rzeczą najważniejszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam przypadki w których żona nigdy nie pracowała zawodowo tylko zajmowała się domem i zawsze źle to się dla niej kończyło !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mówiąc o przypadkach losowych. Wypadki, choroby. Już niech ten mąż będzie porządnym, odpowiedzialnym facetem. Jakiś debil w niego wjedzie i cała rodzina w czarnej d***e, bo jedyny żywiciel rodziny nie jest już w stanie pracować. Trzeba dywersyfikować źródła utrzymania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×