Ludzie mnie nie lubią bo jestem zbyt spokojna

Ja chcę się zmienić ale nie umiem. Nie umiem nagle polubić imprez i nie umiem stać się przebojową osobą...

Nie musisz chodzić na imprezy żeby nie być nudna. Ja nie chodzę bo nie lubię tańczyć ale mimo to mam dużo znajomych i ludzie mnie lubią. :P Czasem wyjdź na piwo. Może zaproponuj wyjście do jakiegoś ciekawego miejsca? Jakiś bar z grami planszowymi (u mnie by nie przeszło ale u Ciebie na studiach może są inni ludzie :D) albo coś takiego? Może zaproponuj wyjście całą grupą na piwo? Tak piwo proponuję, bo piszesz, że spokojna jesteś to może po piwie się staniesz bardziej rozgadana albo coś? :)

U mnie chyba też by nie przeszło. :P A to piwo proponowałam dwa razy - i za każdym razem zostałam olana z góry na dół. I tak nawiasem, po piwie jestem dalej tak samo małomówna :P

to moze jestes brzydka?

Nie wiem co ma uroda do zdobywania kolezanek.. ;)

Up

Odpowiem na ten temat choć stary lecz nie mogę sie nie wypowidzieć, może komuś pomogę. Autorka jest po prostu introwertyczką. Być może czuje się samotna lecz nie pasuje do większości ludzi. Takim osobom nie radzę szukac na siłę znajomości na studiach, z byle kim byleby ktoś był. Szukać tylko osób wyjatkowych. Samotnośc zabijać pasjami, jest duzo rzeczy które można robić w domu. Ja np. Interesuję się majsterkowaniem, odczuwam nieraz samotnośc i był okres że wpadałem w depresję ale jeszcze gorzej się czułem wśród "pospolitych" ludzi. I aha, tym co proponuja "piwo" na odstresowanie to zachęcam do puknięcia się w czachę. Też zwalczałem swoją "nudnośc" piwem. I najpierw było jedno, dwa, potem cztery aż przestałem umieć i chcieć żyć na trzeźwo. Skończyło się na przymusowej abstynencji. Szkoda się opijać by być fajnym dla innych. I pamietaj, większość homo sapiensów to nic nie znaczący motłoch. Szukaj tylko ludzi nietypowych i z nimi twórz wartościowe relacje. Pozdrawiam

Dnia 20.02.2018 o 14:04, Gość Niech żyją introwertycy napisał:

Odpowiem na ten temat choć stary lecz nie mogę sie nie wypowidzieć, może komuś pomogę. Autorka jest po prostu introwertyczką. Być może czuje się samotna lecz nie pasuje do większości ludzi. Takim osobom nie radzę szukac na siłę znajomości na studiach, z byle kim byleby ktoś był. Szukać tylko osób wyjatkowych. Samotnośc zabijać pasjami, jest duzo rzeczy które można robić w domu. Ja np. Interesuję się majsterkowaniem, odczuwam nieraz samotnośc i był okres że wpadałem w depresję ale jeszcze gorzej się czułem wśród "pospolitych" ludzi. I aha, tym co proponuja "piwo" na odstresowanie to zachęcam do puknięcia się w czachę. Też zwalczałem swoją "nudnośc" piwem. I najpierw było jedno, dwa, potem cztery aż przestałem umieć i chcieć żyć na trzeźwo. Skończyło się na przymusowej abstynencji. Szkoda się opijać by być fajnym dla innych. I pamietaj, większość homo sapiensów to nic nie znaczący motłoch. Szukaj tylko ludzi nietypowych i z nimi twórz wartościowe relacje. Pozdrawiam

zgadzam się przy okazji nie rozumiem dlaczego namawiacie ja do przeklinania i picia na sile, skoro nie lubi to tego nie robi i tyle... ja bardzo szanuje taka postawe i pochwalam. takich ludzi jest wbrew pozorom calkiem wielu, tylko nie zawsze znajda sie w naszej klasie/grupie. Moim zdaniem powinna dac sobie spokoj z kumplowaniem sie na sile. Takie osoby zwykle mają jakieś fajne talenty. Niech robi swoje, jesli ktos sie zainteresuje tym co robi to bedzie wiedziala ze ma jakis wspolny temat i moze rozwinac stopniowo taka znajomosc. 

A ty lesbijka że tańczysz z dziewczyami