Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kohog

czy to koniec malzenstwa

Polecane posty

Gość gość
autor napisał ze jego zona nie chce milych rozmów ani przytulania jest na niego uczulona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohog
Dzięki za ten komentarz, z tymi d***ami :) Będę się tego trzymał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohog
a własciwie mam to gdzieś poradze sobie sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za zmiana nastroju autorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohog
od kilku dni bardzo się staram i nic w sumie nic złego nie zrobiłem, czemu mam się kajać chce rozstanie trudno, ciekawe jak sobie sama poradzi bardzo chciałbym z nią być, ale jak nie to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze potrzebuje wiecej czasu bo to sie sypalo dlugo to i dlugo trzeba odbudowywac a Ty sie tak latwo poddajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo postaw na jedna karte i powiedz jej to samo co tu napisales 'chcesz rozstania,trudno bedzie rozwod.Kiedy pozew' i tym podobne rzeczy to zobaczysz jak zareaguje na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopoki nie zlozyla pozu daje Ci szanse. Nstaw sie na walke trwajaca rok. Wiem co mowie. Sama chcialam odejsc od meza, nie mialam nikogo. Chcialam odejsc bo mie zqniedbywal. Zmienil sie i kruszy powoli oje twarde serce, ale widze ze musi taki byc dluuuugo. Jeden blad i kopne go w dooope.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohog
a niech mnie kopie, mam to gdzieś jest zimna jak lód, po co mi to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że dojrzewa w Tobie jakaś decyzja czy tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to proste , nie kocha cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohog
jestem zmeczony chcialbym byś z kimś kto by mnie kochal, do kogo bylbym wazny i kto chcialby mojej troski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..ale kocha twoje pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś odosobniony w swoich pragnieniach......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem więcej ,czytam tę Twoją historię i czułam tak samo i w końcu niewytrzymałam.....miałam dosyć. To z perspektywy czasu oceniam jako żenada:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koniec czegoś zawsze ale to zawsze daje początek czemuś nowemu!!!!!!! Zawsze tak jest , niezależnie od tegoo czego my w sercu chcemy i czego tak naprawdę pragniemy......jestem kobietą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohog
dalej w tym tkwie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oh my gooood
Od kilku dni sie starasz?? Ja jestem z tej drugiej strony...Maz nie mial dla mnie uczucia przez lata. Wieczne obrazanie sie, brak czulosci, sexu, dobrego slowa, brak jakiejkolwiek wiezi. Tez mowilam o rozwodzie, myslalam ze to go otrzezwi ze zobaczy co moze stracic. W koncu odeszlam. Teraz mnie kocha i chce mojego powrotu. Po co? Jak mam w to wierzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo życie,a miłość małżeńska to nie komedia romantyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohog
Wiem, że jest to żałosne ale zagubiłem się strasznie. Bardzo kocham moją żonę (głupio, że zrozumiałem poniewczasie), ona nie daje mi nadziei na walkę... mówi że się całkowicie wypaliło... po prostu nie wiem, co jeszcze mogę zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś andrzejki czemu jej nie zabrałeś gdzieś tylko siedzisz przed kompem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohog
nie chciała ze mną pójść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohog
nieszczęśliwie zakochany we własnej żonie, przecież to jak z głupiego serialu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w niej kochasz najbardziej ? Pytam z ciekawości dlaczego tak chcesz walczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ciężka sprawa może ona zmęczona jest życiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohog
kocham ją za tą jaka jest, za to czego w niej nie doceniałem jest wspaniałą kobietą, a którą nie potrafiłem walczyć za bardzo ufałem, że samo się utrzyma bez pielęgnowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohog
mówi, że czuje się bardzo szczęśliwa - w perspektywie życia beze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę być złym prorokiem ale wdg mnie ona już chyba kogoś ma .Kobieta tak lekko nie gada o rozstaniu mając 2 dzieciaków i z marnymi perspektywami na przyszłość finansową.Nie doświadczasz tego że może ma kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jestem ja głópia , ale mam wspaniałego męża który daży mnie miłością, ale poznałam kochanka którego kocham spotykam sie znim na sex , ale od męża nigdy nie odejde b6 bym mu zrobiła krzywde a tak jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohog
No nie bardzo widzę, by miała czas na kogoś. Wieczory spędza w domu. Ma tylko koleżanki, z którymi się dobrze bawi. Powiedziałby mi gdyby kogoś miała. Szczerze rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×