Gdzie poznać takiego mężczyznę

Tracę wiarę w to, że kiedyś tak się stanie... Niemniej dzięki :)

A jeszcze co do zagadywania... nie mam problemu zagadać do kogoś, z kim widzę, że nie tworzyłabym fajnej znajomości (nie mam problemu nawet jeśli ten facet jest bardzo przystojny), za to mam ogromny problem z kimś kto mi się spodoba... i nie potrafię. Boję się, że wcale mu się nie spodobam i najlepiej poczekać na jego krok, bo wtedy będzie jasne. Wiem, głupie podejście :)

Trochę pewności siebie, powiem ci szczerze, że nigdy bym nie spławił dziewczyny która do mnie zagaduje. Sam mam czasem problem do kogoś zagadać, ale patrząc na "trzeźwo" nie ma się czego bać, a szkoda tracić okazję.

Ty byś nie spławił, a inni? Zresztą to fajnie zabrzmiało, że życzysz mi pewności siebie i w tym samym zdaniu dodajesz, że masz podobny problem :D Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć tego samego :D

Wbrew pozorom kobiety i mężczyźni nie różnią się zbytnio od siebie pod względem emocjonalnym, im więcej rozmawiam ze znajomymi obojga płci tym bardziej się o tym przekonuję. Faceci jak i kobiety chcą poznać kogoś fajnego i często nie wiedzą jak, a czasem wystarczy... przypadek, nawet taki któremu się lekko dopomoże.

Masz rację, nie różnią się od siebie. W całym przekroju społeczeństwa można by dosyć prosto, choć powierzchownie, skatalogować poszczególne grupy ludzi. "przypadek, nawet taki któremu się lekko dopomoże." np? :)

na pewno więcej takich niż jeden, nie martw się spotkasz w swoim czasie, a tych imprezowych roochaczy sobie odpuść, ja czekałam cierpliwie i spotkałam, jest prawie w 100% taki jak ja :D zachowujemy się podobnie, myślimy podobnie, aż czasem mnie to przeraża, czasem wiem o co mnie zaraz zapyta, co powie, on wie co ja powiem, co zrobię...

Podam przykład z życia, kiedyś pewna dziewczyna często wpadała na mnie w autobusie, w ten słodki sposób pokazywała mi, że coś chce. Niestety młody byłem i głupi, przez co się do niej nie odezwałem, ale gdyby robiła tak z obecnym mną, jestem pewien, że byśmy się zapoznali.

ja taki jestem z tym, że nie słucham rocka i chodze w dresie, zresztą nie wiem dlaczego tak segregujesz i koniecznie chces faceta który słucha takiej muzyki co ty ? masz 15 lat czy co ?

gość Zazdroszczę Ci tego, że trafiłaś na kogoś takiego! :) Też bym już chciała... Z drugiej strony ciążmy mi myśl, że odrzucam chłopaków, za których niejedna dałaby się pokroić: przystojnych, wygadanych, szalonych, z tysiącem pomysłów na minutę. Przyjaciół mam podobnych do siebie - rozumiemy się bez słów... Dla mnie to jedna z najpiękniejszych rzeczy jakie mogą spotkać dwoje ludzi.

ni moze byc trochu starszy?

fajnie poczytac Zmarnowane szanse bolą najbardziej... też coś o tym wiem. Z tym, że już przestałam żałować, widać tak musiało być... facet_prawie_taki Chciałabym kogoś kto słucha takiej muzyki, bo mi ona towarzyszy bardzo często, kocham chodzić na koncerty, słuchać przed spaniem, w czasie kąpieli, sprzątania. Ciężko miałby ze mną chłopak który nie akceptowałby takiej muzyki. Rozumiesz już?

No już jestem!! I znowu się dzieje w Serialu M J M Każdy chciałby idealnego partnera. Trochę podobnego co siebie samego. Lecz czy taki związek były udany?? No tu trzeba by się dobrze zastanowić. Podobno przeciwieństwa przyciągają!!

ale każdy człowiek jest w pewny stopniu indywidualny, mi sie wydaje, że taki facet by ci sie szybko znudził bo robił by to samo co ty, a troche różnorodności nikomu nie zaszkodzi i takie związki są najlepsze wszystkiego po trochu :)

"ni moze byc trochu starszy? " Gdyby miał 30 lat byłby starszy o 9 :) Myślę, że coś koło 30 to górna granica. Za rówieśnikami taty i mamy nie będę latać :P jarek6776 Nie lubię takich seriali :) W moim przypadku przeciwieństwa przyciągają się na początku, później czar pryska...

Życie dzisiaj jest trudne. Ludzie zazwyczaj bardziej gonią za karierą sławą i kasą niż za prawdziwymi uczuciami. Sex stał się chlebem powszednim zamiast dodatkiem do prawdziwych uczuć. Świat chyba stacza się po0 równi pochyłej. Ludzie myślą tylko o sobie i są dla siebie wilkami. Może nie wszyscy ale zdecydowana większość. A pogoń za pieniędzmi odbiera nam człowieczeństwo.

więcej nie wyobrażam sobie, że spotykam dziewczynę świetnie sie rozmawia, spędza razem czas widać, że coś jest, a ona mi mówi, że słucha takiej i takiej muzyki, po czym ja jej mówie nie no sry ja słucham innej to nie chce z tobą być :P

Ale tak samo jest gdy się jest do siebie podobnym. Na początku fajnie miło Sielanka. A z czasem monotonia i nuda sprawia że szukamy odskoczni czy romansu.

facet_prawie_taki Być może masz rację, ale przecież nie bronię mu mieć innych zainteresowań od tych które wymieniłam... Zresztą myśląc realnie: nigdy nie spotkam kogoś identycznego do mnie, ale dobrze, żeby w ważnych kwestiach się ze mną zgadzał, miał podobne plany na życie, chęci itp. Nie zwiążę się z kimś, kto chce być misjonarzem w Afryce nawet gdyby był ósmym cudem świata i do tego podobnym do mnie ;) Próbowałam już "przeciwieństw" i to też nie jest dobre. Trzeba mieć coś wspólnego, inaczej się nie da... nie w moim przypadku.

Moja Droga, faceci są jak miejsce parkingowe, albo zajęte, albo dla inwalidy:D

jarek6776 Cóż, może tak będzie, ale próbowałam już "przeciwieństw" i kompletnie nie wypaliło.

wiadomym jest, że coś musi łączyć, ale nie wszystko bo tak sie zwyczajnie nie da i jest nudno...

" Moja Droga, faceci są jak miejsce parkingowe, albo zajęte, albo dla inwalidy :D " Jesteś okrutnym człowiekiem :P facet_prawie_taki "więcej nie wyobrażam sobie, że spotykam dziewczynę świetnie sie rozmawia, spędza razem czas widać, że coś jest, a ona mi mówi, że słucha takiej i takiej muzyki, po czym ja jej mówie nie no sry ja słucham innej to nie chce z tobą być jezyk.gif " Demonizujesz :D

Czyli wychodzić na to że musisz zmienić swój styl poszukiwań. W dobrym związku trzeba iść na kompromis. Dać siebie ale i brać od siebie.

Ja, okrutna? a gdzie tam:) Nie szukaj na siłę, zwyczajnie:P A to był żart:D

oj tam oj tam to tak jak ja lubie założyć dresik to nie znaczy że jestem huliganem :P

łeee to szkoda, bo poza wiekiem spełniam wszystkie wymagania, a muzyka to życie;)

Mnie się tylko raz taki sex bez zobowiązań trafił z koleżanką. Spotkałem ją na zakupach w Centrum handlowym i zaprosiłem na kawę. Pomogłem jej też zanieść zakupy do domu. Byłem zaskoczony kiedy po przyjściu na miejsce rzuciła mi się na szyję i zaczeła całować Spytałem nawet czy jest tego pewna z uśmiechem na twarzy odparła że tak. Wówczas myślałem że Ona najzwyczajniej chce w końcu ułożyć sobie życie. Miała nieślubną córkę w wieku 7 lat i było jej coraz ciężej. Niestety byłem w błędzie. Najzwyczajniej wykorzystała to że zawsze coś do niej czułem. Do dziś nie wiem czemu tak postąpiła.

Ja te nie wiem dlaczego, musiałbyś jej spytać :)

Jakie to zespoly na przyklad?