Usune ciaze za 2 dni

nie zglosila sie jeszcze ani jedna pani chetna do adopcji ;) wiec pisze 4 raz: . wszystkie osoby chcace odebrac kobiecie prawo do aborcji i zachecajace ja do urodzenia i oddania do adopcji powinny miec odgorny NAKAZ adoptowania conajmniej jednego dziecka. wtedy moznaby mowic, ze jest to negocjacja poparta logika i odpowiedzialnoscia za swoje slowa. . jezeli chcesz zmusic kobiete do urodzenia niechcianego dziecka, ona zmusza ciebie do adoptowania tego dziecka (ona, albo panstwo). co ty na to? podoba sie taki kompromis? jak nie to usta w ciup i pilnuj wlasnej macicy

logika nie boli_______ Kazdy ignoruje Twoje wypociny, bo sa bez sensu takze nie narzucaj innym swoich chorych teorii

"szkoda że Ciebie matka nie skasowała! może przedstawsz blżej swoją osoby i my forumowiczki zadecydujemy za ciebie czy masz żyć czy lepiej cie zabić bo jesteś p******a... " . wy forumowiczki mozecie sobie decydowac o wlasnych macicach, oraz zaczac planowac adopcje niechcianych dzieci. do dziela :)

mylisz sie. kazdy ignoruje to co napisalam, bo te wszytkie przeciwaborcyjne krzykaczki NIE CHCA adoptowac cudzych bahorow i dlatego milkna, gdy ktos im to proponuje.

po co miala sie zglosic? chyba nie rozumiesz tematu rozmow, rozmawiamy o tym czy mamy prawo zeby sobie bezkarnie zabijac ludzi albo jak kto woli zarodki a nie co sie potem stanie z urodzonymi dziecmi.

jezeli uwazasz, ze bezsensem jest proponowac kobietom by adoptowaly niechciane dzieci, zamist pozwalac im gnic w bidulach, a sensem jest martiwc sie zarodkami, to masz jeszcze przed soba sporo nauki w kwestii slowa "sens".

a nawet gdyby nie chcialy to co? to chyba nie znaczy ze powinny uwazaz ze usmiercanie dzieci jest ok, bez przesady

to co sie potem stanie z urodzonymi dziecmi jest DUZO WAZNIEJSZE niz to, co sie stanie z zarodkami. . ale wygodniej jest krzyczec o zarodkach, bo obrona dzieci NARODZONYCH wymagalaby odpowiedzialnosci za swoje slowa i adoprowania cudzych bachorow, a tego te panie by sie brzydzily zrobic. fuj! cudzy bachor. ale cudzy zarodek obchodzi je jak million dolcow, ciekawe ....

moze ty uwazasz ze lepsza jest smierc niz zycie przez pewnien czas w domu dziecka ale to nie znaczy ze kazdy tak twierdzi

"a nawet gdyby nie chcialy to co? to chyba nie znaczy ze powinny uwazaz ze usmiercanie dzieci jest ok, bez przesady". . tutaj nikt nie proponuje usmiercania dzieci, tylko mowimy o mozliwosci usuwania niechcianeych zarodkow, ktore sa zarodkami, nie dziecmi, ale to bylo juz wyjasnione kilka razy lecz widac wyjasnienie medyczne tej kwestii w pospiechu pominelas .

"moze ty uwazasz ze lepsza jest smierc niz zycie przez pewnien czas w domu dziecka ale to nie znaczy ze kazdy tak twierdzi". . nie smierc, tylko nigdy nie urodzenie sie.

haha no tak raz nie napisalam zarodki bardz zarodki-dzieci i juz jest czepianie o jedno slowo ktore zreszta juz zostalo wyjasnione

moim zdaniem jak najbardziej masz prawo usunąć. Tylko, żebyś później nie żałowała. Lepiej by go nie było niż było niechciane.

ale czy ty nie mozesz zrozumiec ze to ze ktos sie nie urodzil to nie oznacza ze nie zyje? wiec ty uwazasz ze jak jakas kobieta powiedzmy dzien przed porodem usmierci czyli nie urodzi tego ''zarodka'' to jest wszystko normalnie i ok ale jak juz to zrobi kobieta ktorej dziecko sie urodzilo i jest satrsze o ten dzien to juz trzeba ja tepic tak jak matke madzi?

ochrona zycia poczetego jest prosta, wystarczy dobrze morde drzec o morderstwach, piekle, sukach i glosno zyczyc innym kobietom wszystkiego co najgorsze. Sumienie czyste, zolc zlazla i mozna isc spac, wczesniej odmawiajac paciorek :D Dzieci urodzone juz, kosztuja. Chca jesc, trzeba im kupic pieluchy, wyksztalcic. Tu juz ich milosc nie siega. To zbyt wiele roboty i wyrzeczen.

no, widze ze nie mamy jeszcze ani jednej ochotniczki na adopcje, czyli wasze propozycje, zeby oddawac dzieci do adopcji niestety sa bez pokrycia, bo wszyscy wiemy, ze dzieci adoptowac prawie nikt nie chce. . pa kobietki jezeli chcecie rozmawiac bez logiki, to zostawiam was same sobie.

urodzilo i zostalo zabite*

nikt nie chce rozmawiac o adpopcji bo to nie jest temat o adopcji tylko o aborcji

Moja corka,usunela ciaze 8 tydzien tabletkami.w wike 19.lat w wieku 20 zostala narkomanka.motar,leczenie ,depresia

"ale czy ty nie mozesz zrozumiec ze to ze ktos sie nie urodzil to nie oznacza ze nie zyje? wiec ty uwazasz ze jak jakas kobieta powiedzmy dzien przed porodem usmierci czyli nie urodzi tego ''zarodka'' to jest wszystko normalnie i ok ale jak juz to zrobi kobieta ktorej dziecko sie urodzilo i jest satrsze o ten dzien to juz trzeba ja tepic tak jak matke madzi?" ----- dzien przed porodem mamy plod, nie zarodek. i usuwanie takiego zaawansowanego plodu nie jest normalne, bo jest to ogromne zagrozenie dla zycia kobiety i sie po prostu nie oplaci dla jej zdrowia. usuwane sa kilkutygodniowe zarodki, bo wtedy nie ma szwanku praktycznie na zdrowiu kobiety, a zarodek nie odczuwa bolu.

"nikt nie chce rozmawiac o adpopcji bo to nie jest temat o adopcji tylko o aborcji" ------------- kazda rozmowa o aborcji jest automatycznie rozmowa o adopcji, poniewaz w zalozeniu jest urodzenie NIECHCIANEGO dziecka, ktore potem ma byc oddane do domu dziecka, lub okienka.

ale ja mowilam o teoretycznym zabiciu tego ''plodu" i pytalam czy to bylo by ok nie pod wzgledem medycznym a etycznym. a tak przy okazjii to niby od kiedy i kto ustala od kiedy zaczyna sie plod a kiedy konczy zarodek? to tez raczej tylko medyczne nazewnictwo i nic wiecej ktore pod wzgledem moralnosci i etyki nic nie mowi wiec zaslanianie sie nimi nic nie daje i jest nie na miejscu w tej dyskusji.

zawsze mnie bawi bawi brak logiki u przeciwnikow aborcji:) Piszecie "szkoda, ze ciebie mama nie usunela" ale dlaczego? Przeciez ta osoba byla takim samym wlasnie biednym zarodkiem. Moze zarodek, ktorego dzis tak zajadle bronicie za 20 lat bedzie zagorzalym zwolennikiem aborcji. I co wtedy tez powiecie szkoda, ze cie matka nie wyskrobala?:D Wychodzi na to, ze wiekszosc przeciwnikow aborcji jest za aborcja tak naprawde tylko majac spaczone postrzeganie rzeczywistosci oraz brak logicznego myslenia przeslania im prawdziwy poglad na sprawe

czlowiekiem. Zeby powstal zarodek, a z zarodka powstal czlowiek, potrzebna jest sperma i macica. ____ :-D tylko sperma i macica? Oj, książkę do biologii proszę otworzyć :-D

ale ja mowilam o teoretycznym zabiciu tego ''plodu" i pytalam czy to bylo by ok nie pod wzgledem medycznym a etycznym. a tak przy okazjii to niby od kiedy i kto ustala od kiedy zaczyna sie plod a kiedy konczy zarodek? to tez raczej tylko medyczne nazewnictwo i nic wiecej ktore pod wzgledem moralnosci i etyki nic nie mowi wiec zaslanianie sie nimi nic nie daje i jest nie na miejscu w tej dyskusji. ----- medycyna tak ustala i jezeli ty uwazasz, ze medycyna to jest jakies "tylko", to proponuje przestac chodzic do lekarza, bo co on moze wiedziec, to jylko jakis lekarz co sobie ustala nazewnictwo chorob. ----- jezeli za nimorlane uwazasz usuniecie zarodka, to masz do tego prawo. ja uwazam za moralne i jak bede chciala, to usune. chyba, ze chcesz adoptowac to moje niechciane dziecko, to wtedy moze sie zastanowie ;) ------- takie kompletnie bez logicznego i faktycznego pokrycia filozofowanie o "etyce" jest po prostu bezproduktywne i niczego nie rozwiazuje, niczyjej sytuacji nie poprawia.

A ty "logicznie myslaca"to juz od zarodka jestes taka logiczna?

nie uwazam ze jest jakies tylko, tylko uwazam ze medycyna nie doecyduje o tym kiedy zarodek jest zlepem komorek a kiedy czlowiekiem bo nikt tego nie wie, dlatego tez nie powinno sie dokonywac aborcji.

"kazda rozmowa o aborcji jest automatycznie rozmowa o adopcji, poniewaz w zalozeniu jest urodzenie NIECHCIANEGO dziecka, ktore potem ma byc oddane do domu dziecka, lub okienka." x x x dlaczego nikt nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci w tym wzgledzie? bo to jest niewygodne. duzo wygodniejsze jest teoretyzowanie o zarodkach (dodam, ze teoretyzowanie bez minimalnej wiedzy medycznej) i plucie na kobiety, ktore niechciane zarodki usuwaja, zamist rodzic i odawac WAM na wychowanie :D

Rozwój zarodkowy kończy się w 7-8 tygodniu. Bądźmy realistami: 4 -5 tygodni upływa zanim się jedna z drugą zorientują, że są w ciąży. Zakładam, że tydzien upłynie na podjęcie decyzji, czy usunąć, wizyta u lekarza nawet w ciągu tygodnia.mówimy o tych szybkich i zorganizowanych osobniczkach... Czyli większość aborcji to już nie zarodek, a płód...

"nie uwazam ze jest jakies tylko, tylko uwazam ze medycyna nie doecyduje o tym kiedy zarodek jest zlepem komorek a kiedy czlowiekiem bo nikt tego nie wie, dlatego tez nie powinno sie dokonywac aborcji" . no i masz prawo tak uwazac, tylko nie narzucaj swojego zdania innym. tak samo jak ci, ktorzy uwazaja, ze aborcja ok. nie proponuja tobie, bys wiecej nie rodzila.