Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nienawidzę kotów

Polecane posty

Gość gość
a koty i zwierzęta kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakiej formie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie brzydzą głupie matki, i ich miot. Oblizujecie dzieciom uśpikane smoczki, dojadacie wymemłane brudnymi rękami i śliną chrupki, i inne dziwne rzeczy. Fuuuujjjjj. Moje 4 koty mogą chodzić po blatach w kuchni, bo ja je później myję. Moje koty są u siebie, a reszta jest gościem u nas. I jeśli ktoś choć raz przegoni mi kota, to dostaje w tym momencie kurtkę do ręki i może spadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przepadam za kotami , wiec nie chodze do kociarzy ale z drugiej strony nie bylabym obojetna jak bym widziala krzywde kota , to tez czujaca istota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem data. Ja osobiście miałam kota. Koszmar. Był oswojony i co? Syf, smród, a sam kot przyjdzie tyko do jedzenia. Drapał i niszczył to wyleciał na dwór. Do dziś go nie spotkałam :> a gdy kupiłam psa to niczego nie żałuję. Mądre, wierne i kochane zwierzaki ;) piesek nic nie niszczy i widać że kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koty to inwazyjny gatunek rozpowszechniony na całej planecie przez człowieka o wiele bardziej szkodliwy od szczura również roznoszący choroby i odpowiedzialny za wyginięcie wielu gatunków zwierząt szczególnie uwielbiają małe ptaszki wliczając pisklaki które zabijają często tylko dla zabawy tylko w USA co roku zabijają około 3 miliardów samych tylko ptaków a nie licząc dziesiątek miliardów innych zwierząt dzikie koty to katastrofa ekologiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ptaki są fu, wstrętne i roznoszą choroby, nie koty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antykociara ma kota
Ostatnio przygarnęłam kota chociaz sama też ich nie lubie. Ale bylo mi go żal, jako stworzenia czującego. Byl brudny, zapchlony i wychudzony. Ma około 6 miesięcy. Głupia jestem bo teraz się męczę. Co do higieny: mój kot absolutnie nie chodzi po blacie w kuchni ani w ogole po żadnych meblach. Jedyne na co my pozwalam to chodzenie po parapetach. Jestem pedantką więc kuwetę sprzatam codziennie dokładnie. Codziennie po nim odkurzam. W domu mam porozstawiane zapachy aby goscie nie czuli, ze w tym domu mieszka kot. Kupiłam wielki drapak i w calym domu są pochowane kocie zabawki aby kot interesował się tym co jego. Działa. I jest bardzo czysto i sterylnie. Da się ale wymaga to wiele pracy i jest to cholernie męczące bo jak wrocisz po calym dniu pracy to zamiast odpocząć sprzątasz po kocie. Rano wstajesz i sprzątasz po kocie. Mam nadzieje ze kot jak podrosnie to stanie sie leniwy bo poki co to małe, wściekłe ADHD. Zniszyl mi trochę ubrań, porwał nowe firanki, pobrudził ściany, kilka razy cos nabroił. A jest dopiero 3 tydzień. Takze ja muszę jakos wytrzymać. Podjelam głupia decyzję ale nie wyrzuce go. Ale jesli nie jestescie zakochani w kotach to odradzam. Dla kota musi byc czas, przestrzeń i wyrozumiałość. On ma swoje instynkty. Z nimi nie da się walczyc, można jedynie starac sie aby były jak najmniej upierdliwe. Ale po co to sobie robic? Nie badzcie glupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I Ch oo j ci w doope

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ubóstwiam wszystkie zwierzęta. Aktualnie mam kota, kocham go nad życie, reaguje normalnie ma imię, przychodzi, zaczepia do zabawy, mebli nie drapie bo ma drapak i ani trochę nie śmierdzi, sam kotek jest przesiąknięty zapachem perfum (często przytulam, głaszcze gdy się wyperfumuje przed wyjściem, może dlatego), ogólnie spokojna, nie drapie, nie gryzie , cudowna :) Ludzie którzy przychodzą do mnie to nie wiedzą że mam zwierzaka póki sami go nie zobaczą. Psa też miałam, również bardzo kochałam, ale pieski miło wszytko trochę śmierdzą, bo mają swój ten specyficzny zapach, choć pieska kąpałam co tydzień/dwa. Można czuć kota jeśli nie czyści się w jego kuwecie i używa się złego żwirku, ale ja czyszczę codziennie wieczorem, i używam dobrego żwirku. Bo to ma ogromne znaczenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubię koty mam trzy koty i do tego dwa psy no i koty u mnie są na działce tam gdzie mieszkam wokoło pól i sadów są potrzebne . dlaczego potrzebne bo są myszy i latają ciągle u mnie włażą jedną złapie kot mały to druga myszka przyjdzie i hałasują w nocy biegają i piszczą ,jakby nie kot to by mnie cała ich armia latała a umieją nie dawać nawet spać bo latają takie myszy po blacie i są uciążliwe i co taka mysza jak lata to też narobi i też trzeba po niej odkurzyć bo nawet potrafią do szafy wejść i latać koło ubrań i narobią tam swoich bobków potem jest narobione naokoło ubrań ;/ no i ja mam koty tak załatwiają się w kuwecie no i co zmieniam im pisaek one jak są małe to czasem narobią coś pod komodą ale tak to są czyste kot to zanim zaśnie to się wyliże cały sierść i myje się po całym grzbiecie zanim uśnie a się obudzi to też się liże najpierw wszystko więc koty nie są brudasami ,ze mną nawet spią koty układają się do snu w kłębuszek się zwijają .Ja tam lubię koty mnie nie przeszkadzają tak biegają po stole to je zgonię ze stołu i im daje karmę u mnie mają jedzenie z puszki ,kupuje im specjalnie dla nich karmę mięso wieprzowe w puszce albo z łososia i one to lubią bardzo ,u mnie jak usłyszą dzwięk tylko że się im to jedzenie wysypuje z puszki to już lecą jeść i tak żrą że aż się trzęsą xd małe kotki są najlepsze można z nimi się bawić rzucić im piłeczkę to będą sobie z nami grać i tą piłeczkę ganiać po całym pokoju będą też łapać wstążeczki albo jakieś paski jak się im majta nimi lubię z nimi się bawić .KOTY nie są obrzydliwe u mnie na pewno nie łażą po talerzach ani po miskach tak skakają na łóżko i na stół i krzesła ale są potrzebne jak złapie myszę to od razu dobrze .A mam tych mysz tak że taki kotek jest przydatny u mnie to siedzi zaraz i całą noc pod kredensem i czatuje na taką mysz ,potem jak złapie to ją wytarmosi ale tak to by te myszy latały mnie po całym blacie i jeszcze zasrają całe no i co też muszę sprzątać .KOt to ma swój piasek pójdzie zrobi kupę siku zrobi a taka mysza to narobi mnie nawet w szafie gdzie trzymam ubranie albo i dziury porobi w spodniach czasami ;/ no to dlatego mam kota bo koty wejdą w każdą szczelinę skoczą tam do kredensu i wejdą nawet do szafki ale złapią taką myszę i upolują a tak to bym miał normalnie oblężenie przez myszy .TAK TO ZŁAPIE i mam spokój bo poczuje że jest mysza to zaraz pilnuje i chodzi naokoło i czatuje jak tylko mysza wyjdzie z ukrycia to capnie i po niej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:33 a ja od ponad tygodnia tez mam dwa urocze urwisy koło 6 miesięcy. Niezłe szaleją. Zerwały mi zasłony, sa nieco upierdliwe . Ale na razie nie żałuje, bo to świetne towarzystwo,którego mi b brakowało. Jeden teraz się dorwał do reszty bułki i ja po całej podłodze goni. Widok jak się bawią i gonia niesamowity. Z kotami trzeba uważać, jakby ktoś miał świeczki,lampę naftowa, bo mogą przewrócić i pożar gotowy. Za jakiś czas je zacznę powoli wypuszczać na dwór, bo mam docelowo taki zamysł, mieszkam w spokojnej okolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANTYSZCZEPIONKOWIECSZOPPPPP
koty i może są głupie i inteligentne to nie są w ogóle , ale są puszyste i mięciutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię zwierzęta. Zwierzęta mnie nie brzydza, choć są pewne granice w sensie żeby do jedzenia się nie pchaly i nie lizaly po twarzy (psy). To kwestia ułożenia zwierzęcia. Więcej też trzeba sprzątać w domu (sierść np. Kuweta - kot). Ale mimo wszystko zwierzęta są wdzięczne. Bardziej mnie brzydza ludzie nieraz smierdzacy, z brudnymi włosami, żałoba za paznokciami, brudnymi ubraniami, nie myjący rąk po wyjściu z toalety i wszystko macajacy tymi rękami lub rękami z autobusu (np. Pieczywo na dziale samoobslugowym zbyt często to widzę i aż mnie wzdryga) . Plujacy pod nogi, wymiotujacy po pijaku albo zalatwiajacy się na ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam koty. To bardzo madre i bardzo wrażliwe zwierzaczki. Koty sa dla delikatnych, spokojnych i subtelnych ludzi. I cierpliwych. Przy rozwrzeszczanym, apodyktycznym chamie bardzo się stresuja i choruja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaa

Ja tez kocham zwierzęta ale od kotów stronie. Myśle ze są brudniejsze od psow, głupsze i egoistyczne. Ponadto koty są niebezpieczne. Roznoszą gronkowca i toksoplazmozę. Fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Eh kocham te wypowiedzi. "Koty to głupie zwierzęta" 

Ktokolwiek tak myśli sam jest głupi i wypowiada się jak nie wie. Koty to bardzo inteligentne zwierzęta. I szczerze? Czyściejsze niż połowa ludzi na tej kafeteri. 

Masz wszelkie prawo nie lubić kotów w cokolwiek z nimi związane ale moim zdaniem kotki są fajne. Chociaż nie zawsze lubię ich charakterek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja Wam powiem, że drugi raz nie wzięłabym kota do mieszkania. Dlatego, że po prostu jego odchody i siki śmierdzą niemiłosiernie. Kot po sterylizacji. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że kotek ma kuwetę, tam załatwia swoje potrzeby, sprzątamy codziennie itp itd Problem nie tkwi w zapachu z kuwety i konieczności jej sprzątania. Problem pojawia się kiedy kotka coś zestresuje i zacznie sikać po meblach, łóżkach, ubraniach, poduszkach...  Wtedy nie jest tak kolorowo. To co zmieści się do pralki to jeszcze dopierze się, ale mebli tapicerowanych nie da rady. Można próbować wszystkiego i to wielokrotnie, a słodki zapaszek pachnącego "fiołkami" kotka pozostanie. Oczywiście są ludzie, którym to nie przeszkadza i mogą żyć w śmierdzącym mieszkaniu, którzy poświęcają się dla kota, stają na głowie, żeby kotku było jak najlepiej i godzą się z faktem, że co jakiś czas kot nasika im do łóżka, ale... normalnych ludzi to po prostu frustruje.  Choć to bardzo mądre, towarzyskie zwierzęta, lubię je i krzywdy bym im nie zrobiła, to te niespodzianki je dyskwalifikują do mieszkania z ludźmi. Miałam też psy i żaden nie doprowadził mieszkania do takiego smrodu jak kot, a też bywało różnie. Wszystkie psie niespodzianki były jak najbardziej do usunięcia i nie pozostawał po nich przykry zapach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamZwierzeta

Już dawno obalono mit o kociej inteligencji. Nie są może bardzo głupie, ale psy biją je o głowę pod względem inteligencji i empatii (co potwierdzono w Stanach po kilku latach badań. Przede wszystkim koty nie są stadne, więc mniej się przywiązują co człowieka - mniej nie znaczy wcale. Na YouTube jest fajnny film jak sprawdzają reakcje kotów i psów na swoich właścicieli. Kilka godzin rozlaki i wchodzi opiekun. Pies skacze z radości, kot nawet nie reaguje. Opiekun mdleje, pies pobiega, skacze, szczeka stara się zwrócić czyjas uwagę. Kot nie reaguje. Postawiono żarcie a obok opiekuna. Pies idzie do opiekuna, kot do żarcia 🙂 Tak jest w większości przypadków moi drodzy, kot na ogół ma gdzieś czlowieka, ale są osobniki co się mniej lub bardziej przywiązują.

No i koty maja większy instynkt lowiecki i terytorialny i trzymanie ich w domu uważam za swego rodzaju torture. Z psami się wychodzi ludzie jeżdżą z nimi na działki, nad wodę, nad morze a koty wiecznie w 4 ścianach. 

A i większość nawiedzonych zoo oszolomow to głównie kociary 🙂 Psiarze są na ogół normalniejsi, ludzie zakochani na maksa w kotach maja jakiś kompleks i są dziwni.

Lubie wszystkie zwierzęta, nie uważam że glupsze zwierzę jest gorsze, ale jak już towarzysza to wolę psa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cvb

Ja mam 3 koty i nigdy niczego nie zasikały. Jesli kot sika na meble czy łóżko to pewnie ma zapalenie pęcherza i trzeba go wyleczyć, albo jest nieszcześliwy i trzeba uatrakcyjnić mu życie. Kot musi aktywniw polowac, bo jest drapieżnikiem nie maskotką, ktora caly dzień śpi z nudów i depresji, bo nie ma co ze sobą zrobić.

Tokso można złapac z niemytych warzyw i owoców, surowego mięsa itd. Tokso jest tylko w starych kocich kupach, i to nie zawsze i nie od każdego kota. Wystarczy umyć ręce po sprzataniu kuwety. Mam dwoje dzieci i wszyscy jestesmy zdrowi.

Poza tym zadbany, szczepiony i regularnie odrobaczony kot jest czystszy od niejednego człowieka.

XXI wiek a taka ciemnota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościcki

Zagorzali kociarze są dziwnymi ludźmi,  zamkniętymi w sobie. Już nie czują tego smrodu w mieszkaniu i jeszcze wmawiają innym, że ich kotki pachną perfumami, kwiatami i morską bryzą 😂 a prawda jest taka, że ten pachnący kotek zakopuje ... łapami, potem wskakuje na blaty, stoły, łóżka i jeszcze raz na jakiś czas sobie siknie gdziekolwiek, z nudów chyba. A w mieszkaniu śmierdzi gorzej niż w oborze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werty
16 minut temu, Gość KochamZwierzeta napisał:

Już dawno obalono mit o kociej inteligencji. Nie są może bardzo głupie, ale psy biją je o głowę pod względem inteligencji i empatii (co potwierdzono w Stanach po kilku latach badań. Przede wszystkim koty nie są stadne, więc mniej się przywiązują co człowieka - mniej nie znaczy wcale. Na YouTube jest fajnny film jak sprawdzają reakcje kotów i psów na swoich właścicieli. Kilka godzin rozlaki i wchodzi opiekun. Pies skacze z radości, kot nawet nie reaguje. Opiekun mdleje, pies pobiega, skacze, szczeka stara się zwrócić czyjas uwagę. Kot nie reaguje. Postawiono żarcie a obok opiekuna. Pies idzie do opiekuna, kot do żarcia 🙂 Tak jest w większości przypadków moi drodzy, kot na ogół ma gdzieś czlowieka, ale są osobniki co się mniej lub bardziej przywiązują.

No i koty maja większy instynkt lowiecki i terytorialny i trzymanie ich w domu uważam za swego rodzaju torture. Z psami się wychodzi ludzie jeżdżą z nimi na działki, nad wodę, nad morze a koty wiecznie w 4 ścianach. 

A i większość nawiedzonych zoo oszolomow to głównie kociary 🙂 Psiarze są na ogół normalniejsi, ludzie zakochani na maksa w kotach maja jakiś kompleks i są dziwni.

Lubie wszystkie zwierzęta, nie uważam że glupsze zwierzę jest gorsze, ale jak już towarzysza to wolę psa. 

Szkoda ze nie widziałas tego filmiku jaki jest w internecie, ludzie mieli kota, ich dziecko małe - taki chłopiec jezdził na małym rowerku na podjezdzie przed domem, Rowerek sie wywrócił, a chłopiec lezy na ziemi. Podbiega jakis mega złosliwy jamnik który był w okolicy i skorzytał z okazji ze dziecko lezy, zaczał je gryzc po twarzy. Zobaczył to kot tych ludzi. Mega sprint na miejsce zdarzenia, dopadł tego psa macha łapa z wystawionymi pazurami z zawrotna prędkoscia. Dwie sekundy, i jamnik zawinał dupe z troki i poleciał ze skowytem w sina dal. Zdarzenie zarejestrowała kamera która była zamontowana przed domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościcki

I  jeszcze jedno: po czym poznasz, że wchodzisz do mieszkania właścicieli psów lub kotów. W pierwszym przypadku zostajesz obszczekany a w drugim będzie śmierdzieć. Koniec 😀 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werty

moze w tych mieszkaniach ludzi co maja koty, które opisujesz, jest kuweta, która nie jest czyszczona na bieząco, wtedy pewnie smierdzi. ja miałam i psy i koty, i ogólnie psy wydzielaja wiekszy zapach bo sa po prostu wieksze, najgorzej jak pies jest podstarzały i zaczyna chorowac. A kot który jest wychodzacy to juz w ogóle zle pachniec nie bedzie. Z wiekiem zaczynam jednak coraz bardziej lubi koty, bo one sa mniej upierdliwe. a potworna wada psów jest to szczekanie, niektóre tez sie nudza cały dzien w domu albo sa nienormalne, mam sąsiadów  maja małego pieska, i on szczeka kilka godzin dziennie! Hałas na cała okolice. Ja zrerszta co do tych zapachów nie jstem przewrazliwiona, nie rpzeszkadza mi zapach zwierzecia i nie nazywam go smrodem. Chodze na konie i w stajni to sa dopiero zapachy, ale ja je lubie. Ludzie teraz sa jacyc wynaturzeni. Ja z kolei najb. nie lubie silnego zapachu dezodorantu, smierdzi mi to znacznie gorzej niz najbrudniejszy pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksanka

Ja zawsze miałam psy i koty.  Psy nigdy nie śmierdziały, nawet ludzie byli zdziwieni, że pies nie śmierdzi psem 😂 (Pies śmierdzi psem jak jest mokry). Ale pomińmy to. Na szczęście psi mocz nie śmierdzi, gdyby śmierdział nie dałoby się przejść po osiedlach gdzie ludzie wyprowadzają swoje zwierzęta. Tak samo kupy, jak nie wdepniesz nie poczujesz psiej kupy na otwartej przestrzeni. A kot wystarczy, że nasra lub nasika a wali od tego miejsca długo i intensywnie, że nie idzie wytrzymać. I mimo całej sympatii do tych zwierząt nie wzięłabym już takiego kotka do domu. Pies potrafił wytrzymać kilka godzin żeby wyjść na spacer i poprosić jak go pili, ale nie załatwić się byle gdzie, natomiast każdy mój kot miał wpadkę z nasikaniem czy kupą poza kuwetę, najczęściej na łóżko, pościel czy poduchy. Dlatego szczochów i sraczy nie będę już spraszać do domu. Trudno. Zwierzę nie będzie zanieczyszczać mi mieszkania i tak, nie mam cierpliwości do szukania przyczyn takich zachowań, bo na końcu okazuje się, że tak naprawdę powodu takiego zachowania nie ma. Koty popsąd tym względem są " świniami" i tyle w temacie, tylko dla wybranych, którzy lubią takie klimaty: smrodki, kuwetki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezLubiePowedrowac

Nie lubie kotow, nie lubie ich egistycznego charakteru i wynioslosci. Krzywdzy nigdy bym zadnemu zwierzeciu nie zrobila, jestem w stanie pomoc, nakarmic, zadwonic po pomoc jesli jest taka porzeba ale w domu nie chce ich widziec.

Mam znajomych ktorzy koty w domach maja, bardzo o nie dbaja, szczotkuja, czyszcza sprzataja, oprozniaja kuwete, nie pozwalaja na chodzenie po meblach, ale pomimo wszystko charakterystyczny smrodek jest. 

Mozna sie do tego zapachu przyzwyczaic, ale twierdzenie ze go nie ma to zaklinanie rzeczywistosci. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Uwielbiam koty ale mamy na podwórku.Dla mnie jest obrzydliwe trzymanie jakiegokolwiek zwierzęcia w domu.I zwierzę się męczy i człowiek,bo musi z psem co chwila wychodzić na dwór i na spacer.a sprzątania po psie.......bleeeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mezo

Wow ie te gwiazdy, ktore tak narzekają na psy i koty robią kupy pachnące fiołkami i nigdy się nie pocą.

Zdurnienie ludzi jest niesamowite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam zrobic

to ja prosze o rade. Niedawno sie przeprowadzilismy do domku. mamy duza dzialke i ciagle przychodza do nas dwa, czy trzy koty (chyba sasiada) i sraja i sikaja gdzie popadnie. Zaczyna mnie to powaznie wkurzac. Mam male dzieci i nie chce zeby sie bawily wsrod kocich gowien. Mam tych kotow szczerze dosc, gonie je ale one maja mnie gleboko w d... Truc ich jednak nie chce, nie moglabym. Jak odstraszyc te okropne koty? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mieć psa na podwórku,wtedy nie będą koty łazić.Może jakieś pułapki straszace zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×