Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kto z was nigdy nie pracowal

Polecane posty

Gość gość

ile macie lat,jakie przyczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ona30
ja nigdy nie pracowałam,mam30 lat i problemy zdrowotne ale tak naprawde nie chce mi sie pracowac,w domu mi dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z czego sie utrzymujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja, 26 lat od razu po szkole urodzilam dzieci jedno po drugim... nigdy nie pracowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ona30
mąż mnie utrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfrreev2re
28 lat Bo mi się nie chciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 37 tez nigdy mam 2 dzieci mysle o 3 i w domu mi dobrze zreszta u nas i tak ne ma pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrażam sobie siedzieć w domu i nic nie robić :o to wręcz przykre jak człowiek sam siebie może tak ograniczać, nie miec ambicji, chęci przebywania z ludźmi, uczenia się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ona30
nie lubie ludzi wiec mi ich nie brakuje,nie lubie byc ograniczna a praca ogranicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem prawie 2 lata po maturze. Pracowałam jedynie sezonowo, przy zbiorze malin. Nie mogę znależć pracy w ogóle. Za rok składam papiery na studia, tylko to mi zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 20lat, miałam prace dorywcze, pół roku siedze w domu i wariuję. Ale prędzej czy później znajdę tę pracę... Tzn na pewno tak będzie mam nadzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciała pracować i to, że nie pracuję to nie jest mój wybór. Jestem bezrobotna, ale wciąż poszukuję pracy. Z brakiem doświadczenia jest to naprawdę trudne. Mam 22 lata i w swoim życiu przepracowałam tylko kilka tygodni (prace sezonowe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos snpaisla brak ambicjii ale jakie ambicje mozna spelniacw spozywczaku lub na produkcji?? dorabac kogos za 12000 wole dom i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6777
ktos snpaisla brak ambicjii ale jakie ambicje mozna spelniacw spozywczaku lub na produkcji?? dorabac kogos za 12000 wole dom i dzieci, maj dom cieplu posprztane ugotowane maz zadowolony i ja tez nie denerwuje sie, poszlam na miesiac do pracy wecej na paliwo poszlo a stresow bylo i syf w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, no super, mężą zabraknie i wtedy ciekawe co taka kobieta zrobi jak nie pracowała, albo się znudzi mężowi, tez bym się taka znudziła, siedzącą cały czas w domu ;). Dzieci nie potrzebują naszej ustawicznej opieki. Nie wiem co można robić cały dzień, jak ktoś chce mi powiedzieć, że trzeba ugotowac obiad i posprzatać, to zacznę się śmiać już teraz ;) Robię dwudaniowe obiady, deser, sprzatam czesto bo jestem alergikiem i jestem to w stanie zrobić w max 3 godz dziennie ;). a co z resztą czasu, gdy mąż i dzieci w pracy/szkole, ale w sumie to sprawa tych osób ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa33 nie kazdego stac na
a sa miejsca regiony gdzie nie ma nic i co ludzie maja zrobic za co wyjechac??czesta s ana utrzymaniu meza rodzicw i juz nie kazdego stac na wyjazd do wawy czy wrocka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ona30
wy to zawsze w ciemnych barwach widzicie ''mąż zostawi,odejdzie''...my sie z mezem bardzo kochamy i wiem ze mnie nie zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa3ddda wiec jaki sen
moje potrzebuja opieki a nic by 1000zl nie zmienil w naszym zyciu a polowa na benzyne by poszla wiec jaki sens???isc aby isc na umowe zlecenie zeby co ludziomi zadowolic pokazac , szkoda zachodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chelsey, ale studia w Polsce nie są rozwiązaniem, raczej po nich pracy nie znajdziesz, no chyba, że medycyna lub informatyka (programowanie zaznaczmy ;) ), może jakiś kierunek techniczny/inżynierski ;), ale ekonomie, zarządzanie, marketing, kierunki humanistyczne tej pracy nie gwarantują ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nawet za min iść na umowę zlecenie, jezeli z tego i tak po odliczeniu kosztów jest kasa - oczywiście, jezeli to nie praca w kopalni ;), bo dzięki temu zdobywa się doświadczenie, obycie w pracy i można kiedys starać się o lepszą pracę, zawsze Twoje zarobione pieniądze, coś wnoszą. Tylko i tak niektóre osoby tego nie zrozumieją ;), bywa, że życie zweryfikuje później pewne decyzje, ale też bywa, że nie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakoś pracuje, po pracy wracam do domu, gotuje obiad, zmywam naczynia, kolacje też robię często na ciepło. mam czas żeby posprzątać, o praniu nie mówię bo wrzucić rzeczy do pralki i ustawić program to 5 minut nie zajmuje wiec to nawet szkoda liczyć, wieczorami z Mężem mamy czas zeby posiedziec przy lampce wina, obejrzeć film, wyjść na miasto na kolację, spotkac się ze znajomymi... bez przesady że jak człowiek pracuje to już w domu syf i suchy chleb z wodą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiii chcesz to sobie pracuj a do innych sie nie wtracaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana Luzia ja doskonale to wiem. Ale nie mam wyjścia. Gdy pojdę dostanę stypendium socjalne i co najwazniejsze wyprowadzę się z mojego patologicznego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa3ddda wiec jaki sen
zalezy jakim w ieku dzieci i ile dojezdzac trzeba ja bym nie poszla za grosze bo szkoda by mi bylo domu i dzieci po kosztach zostaje z 600zl obiadu gotowce i mysle ze na minusie podawacpiwo pijakom??hmm bo u mnie takie tylko mozliwosci sa ja podziekuje i zajdew 3 ciaze i wychowam dzieckoa praca hmmmm albo pojde albo nie wole dom tak lepeij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciowa a stac was na 3 dziexcko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się do nikogo nie wtrącam, tylko wyrażam swoją opinię w przedmiotowym temacie zresztą, nie raz tu już tematy były własnie takich kobiet jak wy "co robić, mąż mnie zostawił, ja sama zostałam a nigdy nie pracowałam bo mąż mnie utrzymywał i teraz nie ma za co jęść, ubrać sie czy rachunków popłacić..." poza tym uważam że trzeba być też odpowiedzialnym na tyle żeby brać pod uwagę że ten mąż może kiedyś np. zachorować, miec wypadek (oczywiście nikomu tego nie życzę) czy jak ktoś już napisał, może od was odejść, ale co wy wtedy zrobicie? przecież nigdy nie pracowałyście, nic nie umiecie, nawet na przysłowiową kasę do biedronki was nie przyjmą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retre
[zgłoś do usunięcia] wiii ja jakoś pracuje, po pracy wracam do domu, gotuje obiad, zmywam naczynia, kolacje też robię często na ciepło. mam czas żeby posprzątać, o praniu nie mówię bo wrzucić rzeczy do pralki i ustawić program to 5 minut nie zajmuje wiec to nawet szkoda liczyć, wieczorami z Mężem mamy czas zeby posiedziec przy lampce wina, obejrzeć film, wyjść na miasto na kolację, spotkac się ze znajomymi... bez przesady że jak człowiek pracuje to już w domu syf i suchy chleb z wodą.... * Przypuszczalnie masz bardzo dogodną, niemęczącą pracę. Ja mam dziś wolne, a tak to o 5:40 wychodzę, o 19 wracam i zasiadam do pisania maili do klientów. Mój facet pracuje 10h dziennie i też daleko dojeżdża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstaje 5,30 wracam 15,45 praca jak praca, raz jest tak że się nudzę cały dzień a drugi raz musze zostać po godzinach bo się nie wyrabiam ale żeby pracowac tu gdzie pracuję musiałam się dużo nauczyć, dużo przejść ale wszystko było warto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ana Luzia
wiesz co pracuj sobie gdzie ci sie podoba nikogo to nie obchodzi ale daruj sobie teksty ze sie dziwisz jak inni w domu siedzą. to ich sprawa i nie wciskaj ryja wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie pracujecie sobie w cieplych biurach,byscie robiły gdzies przy tasmie czy na kasie to byscie tak pracy nie broniły bo miały byscie dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×