Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kto z was nigdy nie pracowal

Polecane posty

oczywiście że ich sprawa, nikt przecież nie twierdzi że jest inaczej ale nam nikt nie zabroni wyrazić swojej opinii, tudzież zdziwić się tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie wii to sie ciesz, nie każdy ma taki charakter i inne czynniki które pozwalają na taki rozwój... Ale lepiej zeby taka babka pracowała w domu niż szła pracować przy maszynie za 1200zł, gdzie musi dokjechać 30km w jedną stronę i wyjdzie na to że głównie zarabia na benzyne...no ale kobieta pracująca i może sie wywyższać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przybliżę moją wypowiedź cytuję :"... a co z resztą czasu, gdy mąż i dzieci w pracy/szkole, ale w sumie to sprawa tych osób" ! ;) - czytamy ze zrozumieniem ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dwa lata pracowałam w obuwniczym na kasie. i dojeżdżałam 30km do pracy. i jakoś mnie nie ubyło od tego fakt, praca okropna, chociaż nie, sama praca mi nie przeszkadzała, to ludzie przychodzący do tego sklepu byli straszni a ja musiałam siedzieć cicho bo przecież oni nas utrzymują, jak taki klient nic nie kupi to ja nie zarobię, albo sklep zbankrutuje i strace pracę ale jak można zacisnąć zęby i siedzieć cicho jak przyjdzie taka baba (w wigilię) i drze mordę że "jak to panie pracują tylko do 14??? przecież ja po kolacji wigilijnej chciałam koło 18 przyjść z córką do sklepu buty obejrzeć"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inteligentny człowiek sie ze sobą nie nudzi... poza tym żeby zarabiać nie trzeba pracować na etacie to nie komuna, jest internet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracowałam nie tylko w biurze (również fizycznie, łącznie z przerzucaniem ziemi - firma projektująca ogrody, chociaz mniej to męczące było niż stanie w supermarkecie), każdą pracę sobie cenię, czy tą fizyczną, czy biurową ;). Ale taki mam charakter czuje satysfakcję z tego, że nikt nie musi na mnie pracować, że potrafię sama na siebie zarobić i tak dbam o dom (partner nie robi prawie nic, oprócz sprzątania łazienki w weekend) - bo bardzo późno wraca. Każdy lubi co innego, ale każdy ma też prawo się wypowiedzieć ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale pewnie nie macie małych dzieci, fajnie wam sie mówi jakbyscie jeszcze w nocy musialy wstawac do dzieciaków czy zbijac gorączke od 2 nad ranem a potem jeszcze isc do pracy to byscie innaczej gadały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśśśćććć
Ja mam prawie 30l, nigdy nie pracowałam, jestem b. nieśmiała więc i tak nikt mnie nie zatrudni. Ludzie przebojowi pracy nie mają, a co dopiero ktoś taki jak ja? Utrzymują mnie rodzice. A jak ich zabraknie no to co, pójdę do sklepu, ukradnę towar, zamkną mnie i pójdę sobie siedzieć wygodnie za kratkami. I będę mieć wszystko: spanie, jedzenie, rozrywki, nawet mogę iść na studia. Taka Waśniewska zamierza studiować medycynę... i to z waszych podatków. W tym kraju przestępcy mają lepiej jak bezrobotni. Taki kryminalista ma wszystko, nawet darmową opiekę zdrowotną. A jak mam iść wypruwać sobie flaki za 1000zł to naprawdę wolę siedzieć w domu. Nie znam osoby, która lubi swoją pracę. I jakie niby ambicje? Praca na kasie czy na produkcji za marne grosze jest ambitna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli30
ja też nie pracuję,też mnie mąż utrzymuje bo mam problemu ze zdrowiem,mam chory kręgosłup i nie wysiedzę ani nie wystoję 8 godzin w pracy,w domu to trochę posiedze,pochodze ,poleze i jakoś idzie ale w pracy bym nie wyrobiła więc nie kazdy nie pracuje bo mu sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tu piszecie a ja znam wiele przypadkow gdzie matki nie pracowaly a jakos ojcowie byli wierni, dobrzy, wlasnie takie rodziny zawsze byly najszczesliwsze - ojciec pracuje a po pracy ma spokoj i cieply dom,a matka dba o dom dzieci i meza. Klotnie i rozwody najczesciej sa tam gdzie oboje pracuje...jak facet kocha to utrzymuje zone i dzieci a co do ambicji - mialam ambicje,ale gownianym kraju nic sie nie da, jak nie jestes przebojowa,krzykliwa albo nie masz znajomosci to nawet praktyk nie dostaniesz. Ja jestem spokojna,skromna...wole zajac sie dziecmi, nawet jak bedziemy miec malo pieniedzy,bo moi rodzice byli Ambitni,mieli swietne prace,pieniadze ale w domu nie bylo ciepla i milosci. To chyba wazniejsze od kasy i kariery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli30
aha zapomniałam dopisac ze mam jeszcze chore biodro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A jak mam iść wypruwać sobie flaki za 1000zł to naprawdę wolę siedzieć w domu" a potem "mamo daj mi 10zł na tampony" :D :D :D sorry ale mi by było zwyczajnie wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśśśćććć
Ja też bym nie dała rady ustać 8 godzin, nie wiem jak kobiety mogą tak stać przy taśmie tyle godzin, mnie się zaraz robi słabo i mdleję gdy za długo stoję. Co innego jakbym siedziała, ale podobno tam nie można siedzieć, chore ale co poradzić. Do pracy z klientem się nie nadaję bo jestem chorobliwie nieśmiała, zaraz się zaczynam jąkać, stresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśśśćććć
wiii na tampony to ja sobie sama zarobię, czasem wykonam jakieś zlecenie przez neta, napiszę pracę, artykuł, zrobię logo, wykonam stronę itp. więc na swoje potrzeby typu podpaski, tampony, buty, majtki, to ja mam ;) Nie biorę kasy od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mortycjaaaaaa
Ja nie pracuje od 2lat prawie. Mam 30lat, mieszkam z mężem. Przez całe swoje życie przepracowałam może rok i to najczęściej na umowe zlecenie ;/ Ciągle szukam pracy, choć ostatnio troche sobie odpuściłam, bo mamy za co żyć, mąż dobrze zarabia...a poza tym mam już dość ciągłego przeglądania ofert i bezsensownego wysylania CV dodam że mam wykształcenie wyższe, w 2010r obroniłam mgr...Staramy się o dziecko, przyznam że chciałabym się w pełni poświecic opiece nad dzieckiem i domowi a z drugiej strony strasznie sie boje ze w przyszlosci nie bede miala emerytury....niby coś tam odkładam co miesiąc ale różnie to bywa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli30
ja sobie sama opłacam emeryture

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracodawcy strasznie wyzyskuja praca fizyczna strasznie wyniszcza i zwykle jest mało płatn a wiec lepiej siedziec w domu jesli głod w oczy nie zagląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję i nie wyobrażam sobie, abym miała siedzieć w domu, nie zarabiam kokosów, pracuję na 1/2 etatu, jednak mam na swoje wydatki. Wychodze tylko na jakieś 5h dziennie z domu, pracy się trzymam, bo bezrobocie w okolicy wielkie. Pomagam nawet trochę rodzicom, z którym mieszkam. Po ślubie, juz niedlugo będę snuc plany z mężem. Moja siostra, ma 2 dzieci w wieku szkolnym, nigdy nie pracowała. Nie wiem co robi w domu, ale bardzo często stołuje sie z rodziną u nas. Wk****ił mnie jej tekst : "co sie nie zapytam to ty ciagle nie masz pieniędzy...co ty z tą kasą robisz?" p.s zarabiam 550zł na rękę :o Łatwo jest mówić komuś, kto nie pracował co masz robić z pieniędzmi, wystarczy kupić coś do jedzenia, zatankować samochód pozyczając go od rodziców...i leci, czasem jakas bluzke czy spodnie jak trzeba. A ona-co chwila coś nowego, bo chce pokazać, że mimo iż nie pracuje stać ją....a mnie się pyta czemu sobie czegoś nowego nie kupię. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mortycjaaaaaa
poli30 - a gdzie jeśli można spytać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli30
w HMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety do niektórych jeszcze nie doszło że czasy komuny się skończyły i dom który kiedyś był kurnikiem dla takiej kobiety już nim nie jest bo oknem na świat jest intenet - jest kontakt z ludzmi, jest wszystko... teraz przez ineternet mozna zarabiac więcej niż na normalnym etacie, co więcej jest wygodniej bo nie trzeba dojezdzac ani wstawac o okreslonej porze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko.. szczerze ci wspolczuje zarabiac 500zł!!! byś pomyślala to tyle mozesz zarobić na tydzien przez internet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie jest wyzysk pracowników jak w 19 wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 staz zerowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśśśćććć
No ja akurat bardzo lubię siedzieć w domu, jestem typowym odludkiem, ludzie mi działają na nerwy. A poza tym jestem strasznie nieśmiała, niekomunikatywna, nie umiem się sprzedać, nie mam żadnych szans na rozmowie kwalifikacyjnej. Teraz nawet na głupiego pakowacza trzeba przejść kilka etapów rekrutacji, pokonać 100 osób, a ja po prostu nie mam na to szans, bo nie mam jak to się mówi "gadanego". Znajomości też zero. Ja nie jestem leniem, bo może tak o mnie sobie myślicie, ale ja po prostu nie mam szans dostać pracę, więc nawet jej nie szukam. Pewnie sami byście nie zatrudnili kogoś, kto się czerwieni, jest nieśmiały, niekomunikatywny. Może gdyby nie było takiego bezrobocia to bym miała szansę, ale tak jak jest teraz gdzie po 100 osób na jedno miejsce, to wiadomo że wygra ta co się najlepiej umie sprzedać, jest wyszczekana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze niektore kobiety wola zaszyć sie w domu niz tyrac w pracy za nedzne grosze i stykac sie z ludzmi-bo ich nie znosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mortycjaaaaaa
Ja przyznam że też lubie być w domu, ugotować obiad, mieć czysto...tylko dołuje mnie ta emerytura...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli30
też lubie siedziec w domu i tez jestem bardzo niesmiała i nie wyobrazam sobie siebie jak walcze o posade,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli facet przyzwoice zarabia to moze zonie oplacac zus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mortycjaaaaaa
Mąż żonie opłacać ZUS?? Pierwsze słysze..hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×