Chudniemy od listopada START

AmelkaUK to niech sie klaruje, bo to wszystko w glowie siedzi. trzeba sie po prostu od nowa nauczyc ''jak jesc'' 3mam kciuki! :)

i tak trzeba trzymac Turbo!! :D a ''Gosciu'' - od bycia wrednym sa inne fora-albo zaloz sobie swoje :P. tutaj sie robi cos co sie nazywa ''wspieranie'' ;)

no ja to dobrze wiem jak moje kilogramy do mnie wracają to upojne rozkoszne chwile zwykłego obrzarsta albo zajadanie problemów stresów. niestety w stresie tyję nie chudnę. kiedyś myśłałamze to dlatego że prawdzimy stres mnie nigdy może niedotknoł żeby aż sie jeść niechciało ale niestety lata doświadczenia pokazały że poprostu ludzie dzielą się na tych co z nerwów chudną i tych co z nerwów tyją. więc w przypadku tej drugiej grupy bez diet nie da sie żyć.

Jasna dupa,tyle sie napisalm i ...tak sie pisze z tel.Klementyna,to prawda ze wszystko zaczyna sie w glowie,dlatego tez postanowilam poznac w czym problem zeby go zniszczyc.Mam to juz przed oczami-biegnacy PROBLEM ktory taszczy pod pacha przerazone KILOGRAMKI :-) Doganiam dziadostwo i spuszczam w kiblu i odtad zyje dlugo i szczeliwie w rozmiarze 36-38.Amen.Troche sie rozpisalam,sorrki za niezbyt skladny post(uwielbienie dla Chmielewskiej sie klania).Turboula-ja z opisu prawie identiko,ten sam wiek,te same skutki przyciagania ziemskiego,macierzynstwa,do tego 170\72\DD ale to juz pewnie wyczytalas.

no trochę tego DD zazdroszczę ale co tam zgrabne chca byc jescze zgrabniejsze można by napisać w przypływie optymizmu

to nie gość to ja turbo ula o tej zazdrości

Amelka, a tobie od zeszłorocznej diety ile wróciło kilo? i jak dlugo była ś na dukani? bo straciłas wtedy 12 tak?

ja w zeszłym roku doładnie w listopadzie zaczelam 3 tury czyli 30 dni turbo i słudłam 8 kilo. w miarę trwale. tzn trzymało się +- prze ponad pół roku względnych zaleństw. ale od końca wakacji straznie mocno dołożyłam starań by tyć i wróciło mi6 kilo. ale podkeślam to co wyrobiałm od września to ludzkie pojęcie przechodzi z żarciem więc wiem dobrze skąd moje kilogramy. a jeśli chodzi o problemy to wydają mi się s*******e niedoganialne i niezniszczalne.

o brzydkich słów niemożna?

cieszę się że jesteście dziewczyny podobnie jak Amelka Uk w zeszłym roku forum dla turbowiczów bardzo mi pomogło w chwilach zwątpienia dietowego. ale wtymroku widze że tamto forum jakoś oklapło. może ta dieta moja już niemodna? ale ja wnią wierze na mnie podziałała i na parę osób z mego otoczenia i dużo się na niej je relatywmnie do tego ile sie chudnie. no i najbardziej mnie w niej ujeło że niebyło jojo cholernego. bo kiedyś po kopenchaskiej gadzinie jak mmie w 2, 3 tyg zjojowało to usiąść i płakać a sie nieobrzerałam wcale zbyt mocno wtedy po diecie. w porównaniu z tamtą porażką to moje żarcie po turbo było znacznie większe a jojo jednak niebyło.

Na Dukanie bylam 2mce ale tak z gotowaniem,pieczeniem itd a przy moich zdolnosciach kulinarnych to cud ze ja to jadlam i nie umarlam z glodu.Polecialo ok 13kg i tak pomalutku wracalo i znow jestem na wadze startowej sprzed roku.Te DD to fajne chociaz po schudnieciu mozna grzac lawe u DR Szczyta,ja po Dukanie tego nie mialam ale wierz mi ze kregoslup cierpi czyli nie wiem co lepsze.

listopadowiczki, moge pisać tylko w pracy więc do 15.30. w domu ojciec mego dziecka okupuje laptopa i niema możliwości żadnej pozbawić go jego sensu życia. więc niestety w łykendy też słabo.a tu długi łukend zapasem. więc broń cie panie boże niewyciągnijcie wniosku że wymiękłam bądź was opóściłam poprstu będę na bank we wtorek. jakby ktos tęsknił. no wiem że ztęsknota przesadziłam ale mam nadziej że wątek ten nie upadnie.o.

to ci amelka polecam turbo nikt ze zdrowiem po niej niemiał problemów wręcz same pozytywy wszyscy wyciągnęli. skutecznie odchudza baby i chłopów starych i młodych. bardzo łatwy system do ogarnięcia.

Klementyna,ja od jutra pewnie bede miec podobnie jak ty,bo Polak glodny to Polak zly,dzis jeszcze sie obzarlam ale od jutra ide w zaparte bo osiagnelam stan permanentnego w****ienia na to co widze w lustrze,bede pisac jak mi idzie,prawde i tylko prawde,licze na was.Turboula,nie zapominaj o nas i 3maj sie swego planu,we wtorek nam zdasz relacje :-) no chyba ze wprowadzisz w domu rownouprawnienie i dostaniesz sie do kompa,ja na szczescie mam swoj ale obecnie mi internet padl....:-) dlatego pisze z tel.Szkoda ze nie ma nas tu wiecej,do gosci tu piszacych--dziewczyny piszcie pod jakimis nickami to bedzie latwiej odp na posty.Buziaki

Przyłączam się dziewczyny:) Napiszcie coś o wzroście wadze mierzycie się?

Witamy Moik,my tu juz co nieco o tym pisalysmy,170cm 72 kg,a jak jest u ciebie?Ile do zrzucenia?Ja bym chciala 15,ale pierwsze zalozenie to narazie 10 i bedzie ok,jakas diete stosujesz?

Powinno być w stopce:) około 5 kilo:)

1000-1200 raczej 1200 i ruch kręcę codziennie hula hop POLECAM !!!! Ja mam 172 cm

Moik,jak ja bym miala takie wymiary i wage jak ty to chyba bym oszalala ze szczescia,a wjakim wieku jestes?

dziewczyny. no coz, jak?? laczego? nie wiem. ale poleglam. ehhh :( No nie wiem - wylaczyl mi sie moz na chwile i poleglam - zjadlam kolacje i nawet deser :( Ale biore sie od nowa, a raczje ide dalej. 3 dni i 90% czwartego rewelacja.. tylko przy kolcaji wymieklam :( Mam zal do siebie i przykro mi ze zawiodlam. ale sie chol***** nie poddam! wszystko w moim notesiku sobie zanotuje - a to jako podkniecie, i do przodu - jutro ze zdwojona sila!! :D

hej, może poodchudzamy się wspólnie??? też postanowiłam rozstać się z tłuszczykiem na http://fingerscrossedblogdotcom.wordpress.com/ trzymajcie kciuki!!

postanowiłam rozstać się z tłuszczykiem na http://fingerscrossedblogdotcom.wordpress.com/ trzymajcie kciuki!!

Gosc witamy,jakbys miala jakis nick to byloby milej.Klementyna,poleglas-trudno,pewnie w tej trudnej drodze do naszej z******tej szczuplosci jeszcze nie raz nam sie zdarzy,spinaj poslady i do przodu.Uda ci sie :-)Ja dzis zaczelam,ponoc w piatek zly poczatek ale co tam,od poniedzialku nie wychodzi(ile tych poniedzialkow juz bylo.....)Postanowilam(po mojej wczorajszej burzy mozgu)zero slodyczy,zero alkoholu,przekasek,oddtluszczone produkty,pieczywo wasa lub ciemne,ciemny ryz,makaron,zero ziemniakow,wszystko grillowane lub na parze,duuuuzo warzyw i owocow(pomijajac banany,winogrona i avocado).Troche ruchu i ostatni posilek do 19.A i jeszcze woda,zielona i czerw herbata.ogolnie totalne ograniczenie kalorii bo teraz to pozeram ich mnostwo.Dzisiaj kawa,mala kanapka i.....jestem glodna.O 12 tez kanapka i pomidor.Wieczorem planuje zupe krem brokulowa i salatke z tunczuka,warzywa,marchew got zamiast ziemniakow i tunczyk z wody.Zobaczymy.3majcie kciuki bo bedzie ciezko,ponoc najtrudniejsze sa 3dni,pozniej jest latwiej.Milego dnia listopadki. ;-)

hejki piękne panie, Klementyna no cóż. może to był znak żeby po oczyszczeniu organizmu przejść na na dietę? czy daleej na lemoniadę wchodzisz? amelka nprawdę chylę czoła tyle kombinowania z jedzeniem. mi taki system nigdy niewypalił bo kombinująć z jedzeniem zaraz mi sie zachciewało niezdrowego kalorycznego jedzenia. chociaz właściwe parę dekad temu jeszcze na studiach właściwie byliśmy z mężem an diecie około 1000 kal schudliśmy z jakiejś gazety wtedy przepisy bralismy i ten noted=sik z kaloriami ciągle przysobie i kalkulator wgag spożywcza i te liczenie to pamiętam. ale dziś potrzebuje prostego systemu żeby za dużo niekombinowac z jedzeniem a jednak coś jeść. dziś 5 dzień mojej diety a nawadde rano 5 kilo w duł oczy przecierałam po śniadaniu znów na wagę weszłam i to prawda. przedemna jeszcze 10 dni pięrwszej tury jak tak dalej pójdzie to uda się i z 6 lub 7 kilo schudnąć.

żle napisałm 5 dni przedemną no bredze jednak na głodzie. i racja najgorszy był 3 dzień głowa bolała słabo minmo ze całkiem duzo kalorii było tego dnia. ale już wczoraj kryzys przełamamny. jeszcze sie wam pochwale jakabyłam dzieln wczoraj. byłam na odwietkach z przyjacuiółkami wiecie u koleżanki co urodziła dzidziusia nowego . uprzedziłyśmy że 2 znas sa na turbo. a że laska kumata było i co jeść zgodnie z turbo, no tylko trzeba się było opierać temu meni dla normalnych obrzertuchów. ale dałma rade i dopilnoałam psiapsiółki jedynym grzechem było wion białe w zbyt dużej ilości i kilka winogron które sa zgodne zdieta ale tego dnia nieprzysługiwały.

tzn wino. pyszne białe wino niepamiętam szczepu

ta talia u Moik to pewnie od tego hulahop. jazu ja nawet za najzgrabniejszych młodych lat niemiałam takich wymiarów. chociaż na studniówce ważyłam 54 kilo. boże to 20 kilo mniej niżdziś. k***a 20 kilo 2o lat. kilogram na każdy rok życia. a ja się dziś znich ciesze bo było gorzej.

dzien dobry :) ojjjjjjjjj ale u mnie leje!!! :( ponury dzien znowuuuu - ale za to nastroj calkiem calkiem :) a to juz nowosc ;) Dzieki serdeczne Panie drogie za wsparcie - tego wlasnie mi trzeba! - bo ja sie nie przyznaje, ze na diecie jestem.. bo cale zycie na jakiejs jestem w sumie.. i juz mam dosc min znajomych czy rodziny ,ze ''..ale przeciez Ci nie potrzeba'' i takie tam.. Tak- oni wszyscy lepiej wiedza ode mnie, jasne!. ale Wy mnie rozumiecie - to jest czego ''MI'' potrzeba, takiego ustabilizowania wewnetrznego i ulozenia sobie na nowo w glowie ''jak jesc'' Turboula, oj myslalam wczoraj i myslalam dzis czy trwac na tej lemoniaowej czy nie.. Ale chyba za wysoka poprzeczka tym razem. W maju mialam wesele (nie moje ;) ) i byla silna motywacja i 10 dni zrobilam. Teraz jednak..no ni jak sie zmotywowac :/ Wiec lepiej spokojnie ale jesc ;) Lemoniaowa na razie odstawiam. ...Zaraz wskocze na google i o tej Turbo poczytam bo moze to bedzie to ;) pozdrawiam - kawke popijam... po 4 dniach odwyku ;) pyyyyyyyycha!

naprawdę polecamwmiare syty człowiek chodzi i jest skuteczna. dużo jedzenia a urozmaicanie zależy juz odtego jak się skomponuje menu czy będziesz to przykładowe zmieniać no od upodobań sk=makowych to juz zależy. jak się ta diet a niezachwycać w 4 dni 5 kilo!!!! nawet jabym dzis zniej zeszła to wróci 1,5 kilo więc naprawdę warto.

TurboUla a zapodasz jakis link?? bo szukam szukam na necie i sie raczej negatywnie nastawilam po tych opisach i w ogole :( to rozne rzeczy ludziska pisa.. a Ty kochana na pewno prawe mowisz i Ci wierze - na czym to polega?? dzieki z gory ;)