Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AleksandraSkalpel

Skalpel z Ewką Chodakowską

Polecane posty

Gość Miluśkaaaaa
Hej :D Ja też wczoraj zaczęłam skalpel i zamierzam do sylwestra się ogarnąć :P Waga 70 kg - 167 cm, więc kilka kg jest do zgubienia. Dziewczyny, które już macie doświadczenia ze skalpelem - jak efekty? Kiedy były pierwsze zauważalne? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skalpelowa od wczoraj
gosc 20 - każdy ma jakąś słabszą strone :) Miluśka - witam :) widzę ze mamy prawie ten sam wzrost a waga taka sama :) Ja dopiero zaczynam więc nie odpowiem na to pytanie, jedynie co to oglądam sobie fotki na faceooku z metamorfoz więc jesli sa prawdziwe to po miesiącu mozna zobaczyć efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie też motywuję się fotkami dziewczyn, które osiągnęły to czego pragnęły. Mam nadzieję, że my tak samo będziemy za ten miesiąc zadowolone z efektów :D Planuję jeszcze zapisać się na zumbę żeby dodać trochę więcej aktywności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miluśkaaaaa
To wyżej to ja - Miluśkaaaaa :p Mam nadzieję, że uda się nam nawzajem motywować do cwiczeń :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skalpelowa od wczoraj
Miluśka - ja zawsze miałam lenia do takich rzeczy. Ale mam już 32 lata i sama mam świadomość że bedzie coraz gorzej jesli nie zaczne dbać o swoją kondycje. To mi daje kopa, bo nie chce na późniejsze lata być zniedołężniała i pluc sobie w twarz że mogłam temu zapobiec. To mi daje kopa a nie samo dążenie do nie wiadomo jakiego wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwiczaca6
Dziewczyny, ja pół roku temu urodziłam synka, moja waga przed ciążą to było 58-59kg przy wzroście 170cm, na koniec ciąży 73kg. 3 dni po porodzie, kiedy wróciłam do domu - 66,5kg. Ćwiczyć zaczęłam jakoś po 8 tygodniach po porodzie (za wcześnie, bo miałam cesarkę, ale źle się czułam w tym ciele). Ćwiczyłam właśnie Skalel na początku (2-4x w tygodniu w zależności od tego ile mi się chciało i czy synek pozwolił :P 4 miesiące po porodzie ważyłam już 58kg. Zaczęłam ćwiczyć też Killera, który daje duuuuuużo lepsze efekty. Potem - przyznaję się bez bicia - spoczęłam na laurach :P Wczoraj znowu zaczęłam ćwiczyć killera, dziś rano ważyłam 57kg. Planuję teraz znowu ćwiczyć, żeby się ładnie wyrzeźbić :) Polecam gorąco te ćwiczenia, bo efekt jest piorunujący :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skalpelowa od wczoraj
Cwiczaca6 - dziękujemy za to że się z nami podzieliłaś swoim doświadczeniem. Ja właśnie zaczynam i w późniejszym czasie chce wypróbowac inne i własnie myslałam o programie Killer. Ponoc to jest własciwa kolejność. Planuje ciwczyc 5 razy w tygodniu - nie za dużo na początek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwiczaca6
hmmm... uważam, że jeśli mamy siłę i nic nas nie boli, to możemy ćwiczyć i 7 razy w tygodniu :) killer jest bardzo intensywny, po 15min. pot kapie ze mnie na podłogę, ale efekty są takie, że odechciewa się słodyczy i chce się ćwiczyć następnym razem :) Od razu mówię, że jest parę ćwiczeń w Killerze, które Ewa pokazuje na 2 sposoby: łatwiejszy i trudniejszy - ja robię łatwiejszy sposób i efekty nadal są super. Do tego w miarę zdrowe odżywianie i chudniemy w oczach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skalpelowa od wczoraj
Cwiczaca6 - dzieki za informacje na temat Killera :) Póki co, narazie za mną dopiero 2 dni. Dziś kobieca przypadłość i dzień wolny, ale jutro znowu sie rusze :) Już sama świadomość, że robie cos dla siebie wywołuje u mnie komfort psychiczny a co za tym idzie - nie jem słodyczy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Napiszę tak. Na fali ogólnego entuzjazmu zabrałam się i ja za Skalpel. Miesiąc 6 dni w tygodniu ćwiczyłam, efekty w cm były. Co prawda nikt nie widzi większej różnicy jak jestem w ubraniu, ale ja i mąż widzimy. Najlepsze na pupie. Niestety te ćwiczenia mnie strasznie nudziły, może nie, nie ćwiczenia - forma ich prowadzenia. Po miesiącu wpadłam w taki ćwiczeniowy nawyk, że wyszukałam sobie inne: Mel B pośladki, abs i nogi z jakiegoś innego źródła i tak sobie ćwiczę przeplatając ze Skalpelem. Efekty są, jestem zadowolona, radośniejsza, mniej jem, bo nie mam potrzeby więćej i gitara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skalpelowa od wczoraj
Mama córeczki - dzieki za opinie :) Widzę, że jej prowadzenie jest nudne, ale jestem taka amatorka w tych rzeczach że narazie mi pasuje że Ona własnie tak prowadzi, bo nadążam a sama skupiam się na prawidłowym wykonaniu. Własne za jakiś czas chce sięgnąć po Mel B, ale narazie nie mam neta w domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słomka1414243
Ale sie nas narobilo superrr dziewczyny....powiem szczerze ze nie zdawalam sobie sprawy ile kobiet cwiczy...w moim otoczeniu to raczej slabo.Podoba mi sie to:)! Ja juz widze pierwsze efekty....moje nogi staja sie coraz bardziej ksztaltne i jedrne cellulitis widocznie sie zmniejszyl moj chlopak mowi ze tylek stal sie lepszy:D Co do killera zerkalam na te cwiczenia i samo patrzenie mnie zmeczylo:)Ale czytajac wasze posty to chyba dzisiaj sprobuje:) Najwazniejsze to sie nie poddawac jak cos nie wychodzi to probowac i jeszcze raz probowac a z czasem same zobaczymy ze jest lepiej:D Ja sobie sciagam zdjecia dziewczyn po przemianie i jak brakuje mi motywacji to sobie zerkam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skalpelowa od wczoraj
Słomka - moja mama ma 55 lat i wiesz, że zawsze widziałam ją w domu ćwiczącą - nie było wtedy żadnej Chodakowskiej, tylko jakiś czas chodziła do szkoły ćwiczyć i potem jak juz znała na pamięć to ćwiczy sobie w domu :) Z mamą nie mieszkam więc nie mam możliwości ćwiczyć z nią więc sobie znalazłam narazie skalpel i zobaczymy co bedzie dalej! Życze wytrwałości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słomka1414243
To fajna masz mame;0 zazdroszcze! Ja tez probowalam juz cwiczyc milion razy ale takie zapalu jak teraz nie mialam:)Mam nadzieje ze kazda z nas osiagnie swoj wymarzony efekt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwiczaca6
aaa dziewczyny, jeszcze mam jedną radę dla chętnych. Tak czytam, że część z Was dała radę poćwiczyć 20min, inna 30min... NIKOGO NIE NAMAWIAM, ale kto chce - polecam kupić sobie jakiś spalacz, który będziecie zażywać przed ćwiczeniami. Nie tyle chodzi o faktycznie zintesyfikowanie spalania tłuszczu, ale taki suplement zażyty 30min. przed treningiem znacznie wspomaga wytrzymałość - podczas treningu męczycie się mniej, macie więcej siły, a tym samym dacie radę wytrzymać dłużej. Nie podaję tu nazwy specyfiku, który ja zażywam, żeby nikt mnie nie posądził o reklamę, ale wejdźcie sobie na jakieś forum dla sportowców i poczytajcie - na pewno znajdziecie coś dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 20
hej, ja chcialam killer sprobowac, ale...z tego co widzialam sa tam podskoki, a ja cwicze jak moje dzieci juz spia w pokoju obok wiec boje sie, ze by sie obudzily :( niestety nie mam innej mozliwosci, a cwiczyc z nimi sie nie da bo paletaja sie pod nogami. Byc moze w grudniu jak pojade do domu na swieta to wtedy sprobuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miluśkaaaaa
Ja dziś już po ćwiczeniach i szczerze powiem, że wytrwałam już drugi raz ze skalpelem do końca :D najgorsze jest to, że w trakcie odechciewa mi się ćwiczyć, ale ćwiczę razem z koleżanką więc motywujemy się wzajemnie do ćwiczeń :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skalpelowa od wczoraj
Cześć Dziewczyny :) cwicząca6 - dzieki za info, może ktoś skorzysta :) gosc 20 - jak będziesz miała warunki to spróbuj Killera i daj znać jak poszło ;) Miliśkaaaa - fajnie że masz towrzystwo w czasie ćwiczeń :) Ja dziś po pracy chyba bedę sama w domu wiec znowu będę się męczyc ;) Wczoraj miałam dzień przerwy żeby zakwasy doszły do siebie i pierwszy dzień @ więc jajniki troche kuły :) ale dzis znowu jestem zmotywowana :) do dzieła !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słomka1414243
dziewczyny ja dopiero teraz zaczynam cwiczyc takze koncze gdzies kolo 22 ale tak mi sie dzisiaj nie chce.....kurde no musze sie zebrac:)A wy jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, czy mogę dołączyć? Zaczęłam ćwiczyć z Ewką od października, miesiąc skalpel a teraz od prawie 3 tygodni robię kilera. Pot ze mnie spływa strumieniami ale nie poddaję się i ćwiczę dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słomka1414243
agus i jak sa jakies efekty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miluśkaaaaa
Właśnie - jak efekty? :D Ja dziś odpuściłam ćwiczenia, ale dlatego, że niedawno wróciłam z pracy więc nie mam już sił :D Jutro się biorę za ćwiczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna przy niej zasnac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skalpelowa od wczoraj
Cześć Dziewczyny :) agus29 - witamy :) Słomka - o tej godzinie to ja już nyny ;) hehe Moja godzina to jakos koło 18-19. Miluska - ja sie bedę starać żeby ćwiczyc tak minimum 4 razy w tygodniu a może uda się i 5 :) Miłego dnia :) Wczoraj mi się bardzo dobrze cwiczyło - niektóre ćwiczenia robie już lepiej, ale niektóre są naprawde wyczerpujace dla moich nóg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. Powiem tak.....jako tako na wadze za bardzo nie widać bym cos zrzuciła ale czuje po spodniach że jest mniej i ładnie się zbiło ciało. Jak mówi Ewa "wyrzuć wagę, zacznij się mierzyć". Zrobiłam sobie fotki przed ćwiczeniami ale jeszcze nie robiłam nowych, zrobię dopiero pod koniec grudnia. Mam nadzieję, ze wytrwam bo czasem brak mi motywacji do ćwiczeń. Powiem Wam jeszcze tyle, ze moje dwie siostry zaczely już wcześniej ćwiczyć i jedna zrzuciła 8 kg a druga jest już taka szczuplutka, że nawet nie wiem ile jej ubyło. Tylko, ze one oprócz ćwiczeń jeszcze stosowały dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skalpelowa od wczoraj
Ja również zrobiłam sobie zdjecie w sportowym staniku i nie waże się. Własnie przez swiętami chce zrobić nastepne zdjęcia i zobaczyc czy bedzie róznica po ponad miesiacu :) Ja ograniczam słodycze, znaczy zjem okazjonalnie na imprezie a na codzień to suszona sliwka mi zastepuje słodkość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słomka1414243
Ja tak samo robiłam zdjecia :)To jest naprawde dobra sprawa wczesniej jak bylam na diecie to czulam ze schudlam i wogole ale jak sobie porownalam zdjecia z przed i po...wtedy to dopiero widac:)A ja mam teraz takie dni ze chodzi za mna slodkie i normalnie wytrzymac nie moge:(Musze sie ogarnac:) Skalpelowa od wczoraj-powiem ze mi tez sie najlepiej cwiczy o 18-19 ale czasmi sie zebrac nie moge:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skalpelowa od wczoraj
Słomka - idzie żyć bez słodyczy! Powtarzaj to sobie :) Głowa do gory i pamietaj, że jesteś silniejsza niż myślisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ćwiczę rano, bo wtedy moje dziecko nie śpi tylko bryka w łóżeczku a ja mam wtedy chwilę dla siebie. Do słodyczy niestety też mam słabość ale staram się unikać szafki w której one są :) Ja ma brzuszek i uda do spalenia bo niestety pozostały mi po ciąży :(.....ale ćwiczę 6 razy w tygodniu i mam nadzieje właśnie że jak zrobię w grudniu zdjęcie to będzie różnica :) Dziewczyny musimy się nie poddawać i dawać z siebie 100%......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×