Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnieszkaaaa322424

awantura na weselu obrazona znajoma

Polecane posty

"Dlatego, ze ty ich zdenerwowałas swoja postawa (sama bawie sie, a dziecko podrzucam, nie musze sie nia zajmowac, mam wolny pusty łeb)." to mąż zaproponował że córkę weźmie na troche na drugie wesele, więc dlaczego sie miałam nie zgodzić? sam ją odebrał i w prowadził na sale :O tylko potem zniknął jak wywiązała się awantura, ja dzieckiem zajmowałam sie cały wieczór oprócz tej godziny kiedy była na drugim weselu więc mi nie wciskaj i nie nazywaj mnie imbecylem :O córka talerza swojego nie dała, podejrzewam że zjadła to co jej dał ojciec, na pewno nie pobiegła tam sie nażreć bo zjadła wczesniej na pierwszym weselu więc nie mówcie że poszła tam jedynie żeby najeść się za nie swoje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie o pieniądze, bo panna młoda nie musiała nic płacic. chodzi bardziej o zarzyganie wesela przez dzecko podrzucone na tzw "krzywy ryj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zygowiny mógl ojciec sprzatnąć i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to chyba ojciec sprzątnął? a w dodatku narzygała w miejscu niewidocznym :-), widziałam na weselach rzyganie w wykonaniu dorosłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie zrobił tego, a niesmak pozostał i ja się pannie młodej nie dziwie, ze się zdenerwowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasna, wysuńcie wnioski ze rzyganie na weselach na podłoge jest jak najbardziej ok i wszyscy tak robią ;/ narzygała POD STÓŁ JEDZENIEM no ludzie, ja wiem, że to jest dziecko, ale serio nie wkurzylibyście się, jakby taki incydent zdarzył się na waszym weselu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sie dziwie..powinna zając sie patrzeniem na meza a do załatwienia sprawy wysłac np.staroste weselnego.świadka,brata,drużbę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faaaq u
Widzisz wiec Agnieszko, ze jesli maz zaproponuje, ze wezmie corke do siebie, to wszystko ok, a kiedy on proponował, a nie byl do tego upowazniony, to narobił sie syf. Panna młoda miala swoje prawa, do cholery. A chamscy byliscie wszyscy. Przepros corke, opieprz pozadnie meza i po sprawie. Wiecej nic sie tu nie da zrobic, bo ty niewiele rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a co dziecko może złego na weselu zrobić?" chociazby narzygac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahahah idalnie podsumowane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lool dziewczyno zastanów się co ty w ogóle piszesz? i jeszcze masz pretensje do tej kobiety? -,-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Santina Bolero
nie ma czegos takiego nie zaprosili z dziećmi więc nie powinno malej tam być!!! kropka. pani młoda miała 100? racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Santina Bolero
przeproś ją pospuliście jej dzień przykre dla niej wasza mała to obcy człowiek który poipsuł przyjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tavarisz Illicz
Obawiam się iż to tanie prowo. 1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy jesteście ograniczeni. Dziecko było pod opieką ojca więc to on powinien za nie odpowiadać. To on powinien posprzątać i to on powinien się wstydzić, że wkręcił córkę na "krzywy ryj" i to do niego powinny być kierowane pretensje pary młodej, bo to on był ich gościem. Autorka nie jest niczemu winna, ona odpowiadała za dziecko na swoim weselu. A panna młoda też jest głupia bo kieruje pretensje do matki dziecka, która nie jest gościem i nie było jej na sali gdy dziecko wymiotowało.Dobrze, że to już Twój były mąż i dobrze, że ta panna młoda to tylko daleka znajoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cała Wasz trójka zachowała sie niekultiralnie. Dziewczynki żal bo na pewno poczuła, że jest intruzem ale jest jeszcze za mała żeby zrozumiec o co chodzi. uważam, że powinnisci przeprosić panne młodą, to był w koncu jej dzien (nie popieram, że wyskoczyła z awantura, powinna zwrócic uwage dyskretnie albo poprosic o interwencje świadkową). jednak zniszczyliscie najwazniejszy dzien w zyciu kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Wy jesteście dziwni. Co takiego sie stało, że ojciec zabrał dziecko?Sama miesiac temu robilam wesele kolezanka przyszla z synkiem, pomimo tego, ze wczesniej jej pytalam czy bedzie z nim mowila, ze nie a jak przyszla to nie bylo problemu i miejsce dla dziecka sie znalazlo bez problemu. Nie wyobrazam sobie tego jak tak mogła zachować się Panna młoda! Dla mnie to szzczyt chamstwa, jestem w szoku, ze ta dziewucha tak postąpiła! Nigdy bym się tak nie zachowała. A to, że dziecko zwymiotowało totego biednego dziecka wina? Takie rzeczy się zdarzają, a ja młoda bedzie miala dziecko i tez gdzies zwymiotuje to się go wyprze? Dla mnie to jest chore, ja jako młoda bardziej zmartwiłbym się tym, że zachorowało dziecko niż tym, że przyszło z ojcem chociaż nie było dziecka na liście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia powyzej: j na swoim weselu płaciłam za kazdy talerzyk niezaleznie ile lat miał gośc. Rodzice przyprowdzili trójkę dzieci, których nie było na liście i za które musiałam dopłacać. To były dzieci z rodziny wiec przymknęłam oko le gdyby to były dzieci znajomych (nawet nie przyjaciół) to bym sie wkurzyła. Fakt, panna młoda mogła kulturalniej wyrazić niezadowolenie. W tej sytuacji jak ktoś wspomniał tylko dzieciaka żal bo ona w sumie nie jest winna, tylko starzy barany a dziewczynka na pewno czuje że nie chcieli jej tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnicca
Ale chamska panna młoda, i tępa na dodatek. Powinna opierniczyc Twojego byłego, bo to on - jako jej gość - przyprowadził córkę. On nie dostosował się do zaproszenia a nie Ty. Ty nie byłaś jej gościem więc nie powinna się Ciebie czepiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się zgadzam. Wina jest po stronie byłego męża, Ty za nic przepraszać nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jestes chamka i tyle, zamiast powiedziec przepraszam i zakonczyc temat ty obrazasz panne mloda nie chcialas sie zajmowac dzieciakiem i oddalas go bylemu mezowi? no to masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dziecko cos zbroi, zepsuje, czy zwymiotuje to sie mowi przepraszam i naprawia sie szkode, a nie obraza jeszcze to, ze u ciebie w domu je sie ze stolu pod ktorym sa zygowiny to juz twoja sprawa, wiekszosci to nie odpowiada a tlumaczenie, ze byly tam inne dzieci :o to byly dzieci, ktore byly ZAPROSZONE, panstwo mlodzi chcieli je miec na swoim weselu/nie przeszkadzala im ich obecnosc, ale tobie NIC DO TEGO, nie chcieli tam twojego dzieciaka i mieli do tego prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy jesteście ograniczeni. JEJ wesele i ma prawo decydować kto ma tam być. Obce dzieci nie mają prawa psuć jej zabawy. Matki Polki, co to myślą, że ich dzieci to najważniejsze są. Po części popieram panne młodą. Miała racje. Ona płaci nie wy, jakiś bachor się zrzygał na dodatek. Ludzie, trochę kultury, nie była zaproszona, więc się jej nie bierze. Młodej miało prawo się to nie podobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co brać dziecko jak nieproszone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jakie dodatkowe koszty? przecież dziecko poszło tylko posiedzieć na drugą salę, nie miało swojego nakrycia, a od tego, że poskubało jakieś owoce czy ciasto koszty nie wzrosły. panna młoda zachowała się jak histeryczka- sorry, ale nawet jakby mi się jakieś zupełnie obce dziecko zaplątało z innej sali i narzygało, to nie latałabym z obłędem w oczach jak czarownica i nie wyzywała ludzi. autorka też nie lepsza, ale mało kto potrafi ze spokojem i opanowaniem zareagować na chamstwo i wyzwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WiktoriaO
Autorko,nie przejmuj się negatywnymi komentarzami,jak ktoś nie ma dziecka to nie wie o co chodzi.Ty też chciałaś się pobawić na weselu i to Twój niedojrzały mąż jest winien.Ale mnie wkurzył!!!Dobrze że się z nim rozwiodłaś.Skoro zgodził się wziąć córkę i sam ją wprowadził to jest mega c**ą (wybacz)że jej potem nie obronił.I jeszcze zrzucił winę na Ciebie. A osoby które piszą że wyrzuciłyby z wesela nieproszone dziecko,to pochodzą chyba z nizin społecznych,nikt choć trochę kulturalny by tak nie postąpił.Można zwrócić uwagę,a nie wyrzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jakoś wyszło
Nie wierzę w to że młoda musiała zapłacić za talerzyk na dziecko które zaledwie było godzine na sali. Wina jest po stronie ojca dziecka że nie zajął się troskliwie swoim dzieckiem i doszło do przykrej sytuacji że dziecko wymiotowało.Powinien zachować się z klasą, wejść do obsługi poprosić o sprzęt do posprzątania i po problemie.Młoda zachowała się karygodnie, co świadczyło o zachowaniu i kulturze.Nie widzę powodu żebyś przepraszała osobę która wobec Ciebie była opryskliwa, sypiąc inwektywami.Twój były zachował się jak d**ek i to z jego incjatywy wyszło że dziecko doznało niepotrzebnego stresu.Na przyszłość nie bierz z sobą dziecka na wesela i przyjęcia.To nie dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×