Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lubie czytac

Dlaczego nie kupujecie książek

Polecane posty

Gość lubie czytac

Dlaczego Polacy tak mało czytają? Wiadomo, że nie każdy ma czas czy ochotę, ale przynajmniej z 2,3 książki w ciągu roku powinno sie przeczytać. A mnóstwo Polaków NIC nie przeczytało. Tylko fakt, pudelek i Viva. Nic dziwnego, że nasz naród jest taki głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wypożyczam z biblioteki. Nie stać mnie, zeby kupować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego z góry zakładasz, ze nikt nie kupuje ksiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie czytac
fascynuje mnie argument "nie stać mnie". Byłam w galerii handlowej. Zwykła szmata robiąca za bluzkę kosztowała 50 zeta. To jest tanio? a książka 50 zeta to strasznie drogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kupuje za dużo ubrań jeżeli o to chodzi... Nie każdy sobie pozwoli wydać 50zł, żeby przeczytać książkę i żeby leżała na półce potem. No bez przesady! Super, że Ty masz na to pieniądze, ale przyjmij, że nie każdy będzie wydawał, to nie jest coś co posłuży mi cholera wie ile, żadna inwestycja, dlatego wolę bibliotekę./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety wierzą w reptalianów
dobry temat, kobiety mają 20 par butów, przynajmniej 7 torebek ale na książkę nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam tyle par butów i torebek, a jeżeli mam do wyboru kupić książkę, albo ciepłe buty to na zimę, to wolę jednak nie marznąć. Cieszę się, że Was stać, jednak naprawdę myślicie, że każdy będzie tak szastał kasą na coś co później będziesz leżeć na półce? Serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety wierzą w reptalianów
do bibliotek chodzą głównie babki na emeryturze i czytają rzecz jasna romanse. Rzadko można spotkać młodą kobietę, która wypożyczy coś sensownego. Wiem, bo chodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy co dla kogo jest sensowne. Jeden lubi pomidory, drugi córkę ogrodnika, więc wiesz. Komuś fantasy może się strasznie nie podobać, innym będzie szalał za np. Władcą Pierścieni, więc to pojęcie względne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czytam 2, 3 książki w miesiącu w formie ebooków na tablecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety wierzą w reptalianów
a kupienie dwóch książek w roku to szastanie forsą? nikt nie mówi, żebyś codziennie chodziła i kupowała. Były statystyki gdzieś, że większość Polaków w ogóle nie przeczytała żadnej książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może kiedyś jak będę miała więcej kasy to kupię, ale póki co muszę się zadowolić tym co mam niestety, ale jakoś mi to nie ujmuje w sumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety wierzą w reptalianów
jeśli kobiety coś czytają to jakieś siódme oblicze Grey'a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
droga autorko, rozumiem twoją frustrację ale bez przesady, książka nie jest artykułem pierwszej potrzeby a bluzka czy szmata jak to nazwałas akurat jest, ciuchy sie niszczą wiec trzeba czasem kupić, jedno ubranie starczy na dłuzej i sie w tym chodzi a z książką co zrobisz? przeczytasz raz i co dalej? na opał ci posłuży? nie bądz smieszna, załoze się ze nie jedna osoba co ma mało ksiązek na półkach jest bardziej oczytana od ciebie, bo mierzysz swoją niską miarą innego człowieka na podstawie tego czy kupuje ksiazki, które mozna rowniez wypozyczac albo czytac w formie ebooka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jesteś głupia autorko. Mnie nie stać ani na szmaty za 50zeta ani na książkę w takiej cenie. Jak już mam kasę to np. muszę wydać na torebkę, nie będę chodzić z portfelem, parasolem, kosmetyczką itd w reklamówce. A jeśli ktoś woli wydać te 50 zeta na bluzkę niż na książkę którą może wypożyczyć za darmo to jaki masz z tym problem? Skoro uważasz, że książki to priorytet to śmiało, rozdawaj je na ulicy, ja chętnie wezmę. Jak książki są na promocjach czy przecenie to czasem kupię ale niezbyt często. Za to w bibliotece bywam bardzo często. I co to za bzdury z tymi emerytkami w blibliotece? Ja zawsze stoję przy książce z fanastyką, scifi czy kryminałami i śmiem twierdzić, że większość klientek to młode kobiety! A czytają przeróżne rzeczy. Swoją drogą "coś sensownego" to stwierdzenie dość subiektywne. Dla mnie czymś sensownym będzie Phillip K Dick a dla kogo innego Kant a dla jeszcze innego Grochola i nie widzę w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam książki ale ich nie kupuję, chcę ładnie wyglądać dlatego wolę kupić ciuch niż książka, jak mimo wszystko coś mi zostanie pomagam co m-c mamie, która żyje ze skromnej emerytury, wspomagam ją kilkoma stówami w m-cu, też wolę dać jej niż kupować książki, mieszkam tez w mikroskopijnej kawalerce i nie mam gdzie ich gromadzić w mieszkaniu, na szczęście żona i córki jednego z moich szefów naprawdę dużo czytają, jak tylko przeczytają jedną partię to kupują kolejną, mają kasę na książki, pracują tylko w jednym miejscu albo w ogóle więc mają więcej czasu na czytanie, a w dużym domu mają osobne pomieszczenie nie na bibliotekę domową, jak tylko tamte niewiasty przeczytają wszystkie nowości to ja wypożyczam od nich te książki, w tej chwili mam ich 8 w domu, w sumie przeczytałam ich niezliczoną ilość, wszystkie z tego samego źródła ;-) lubię czytać wieczorem aż do nocy i zasypiać nad książką,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem molem ksiązkowym od zawsze a ksiązki byly dla mnie lepszym towarzyszem niz kolezanki , wolalam czytac ksiązki niz spotykac sie z kolezankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też zwyczajnie nie stać. i proszę tego nie przyrównywać do kupowania odzieży, bo jedno jest koniecznością a drugie pasją. Ubrania kupuję sporadycznie, kiedy muszę, a książek potrafię przeczytać kilka w tygodniu, są księgarnie z okazyjnymi cenami, ale często książki które mnie interesują kosztują 50-80 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym czytała 1-2 książki w roku, to bym tylko je kupowała. Jednak czytam dużo, dużo więcej (taką ilość jak podałaś, to ja przerabiam tygodniowo) więc wolę korzystać z dobrodziejstw biblioteki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety wierzą w reptalianów
hmm specjalnie robią teraz drogie ciuchy, które szybko sie niszczą by kupić nową rzecz. Mam bluzkę od 20 lat, w bardzo dobrym stanie. Jakbym kupiła jakieś drogie ścierwo w Zarze czy H&M to góra po 3 latach się zniszczy. Takie rzeczy teraz robią a durne kobiety kupują rzecz jasna w Zarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nei lubie kupowac ciuchow, i dla mnei ciuchy z sieciowek to zdzierstwo nie wydam 69zl za koszulke z krotkim rekawem albo 89zl za 'sweter' (jak podniesiesz pod swiatlo to wszystko jak przez mgle) :O wole isc do lumpka i poszukac tych samych ciuchow za 15 zl :P tak samo z ksiazkami, nie potrzebuje kupowac ksiazek za 49zl (chyba ze jest to nowa ksiazka ulubionego autora albo nigdzie indziej takiej nie znajde) czasami w matrasie sa promocje (czesto tez kupujac przez net placisz jakies 20-30% taniej) ale czesto odwiedzam antykwariaty albo kupuje na allegro ksiazki za 5-7 zl :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dużo czytam i kupuję sporo książek. w 95 % to kryminały:) zebrała się niezła kolekcja. nie lubię wypożyczać książek z biblioteki. lubię mieć swoje. ale przyjaciele i ostatnio nawet mama patrzą na mnie jak na kosmitkę. bo po co książki?!;) niestety, ciężko mi zarazić moim zapałem moje dzieci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie do cholery, ja mam okresy wzmożonego czytania i czasem zdarza mi się, że przez miesiąc czytam książkę dziennie (chociaż to raczej w wakacje). I co mam wtedy wydać 1500zeta w miesiąc na ksiązki? No gdybym miała to bardzo chętnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do biblioteki
i większość kobiet tam to 40-50 lat, może zależy jeszcze gdzie. Jak np. dzielnica jest zamieszkana głównie przez młode osoby, to wiadomo że będą tam chodzić głównie młodzi ludzie, ale ja też zauważyłam że głównie kobiety na emeryturze chodzą do biblioteki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
książki czytam na kindle'u albo pożyczam z biblioteki. kupuję rzadko, bo nie lubię zagracać mieszkania- w moim domu rodzinnym zawsze były tony książek co doprowadzało mnie do szału ze względu na to, że wylewały się z każdego kąta, a sprzątanie i układanie ich, to była masakra. a co do kwestii finansowych, to w bluzce trochę pochodzisz, a książkę przeczytasz w parę godzin i zamienia się w makulaturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniushykrolewski
kupuję ale dopiero wtedy jak nie da rady znaleźć na chomiku.pl, ale najpierw sprawdzam na allegro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ale twoje zalosne harlekiny się nie liczą, są dla takich pustaczek jak ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ksiązki mozna trzymac przez dziesiatki lat a ilez mozna chodzic w jednym ciuchu? są antykwariaty, tanie ksiegarnie, stoiska z uzywanymi ksiazkami -wiec fortuny nie trza wydaac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodzę do przeróżnych bibliotek od podstawówki i nigdy nie zauważyłam żeby były tam same emerytki. Może chodzicie w godzinach emerytów, kiedy młodzi ludzie są w pracy czy szkole. W Krakowie stanowczo mogę stwierdzić, że młodzi czytają 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihjj
ale przeczytaną ksiązkę można sprzedać przykładowo na allegro, a z używanym ciuchem to już problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×