Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość witamina CCC

Problemy z oddychaniem po operacji nosa

Polecane posty

Gość gość
Wszyscy maja ładne nosy nie poprawiajcie ich bo pozbywajac sie jednego kompleksu wpada sie w problemy zdrowotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka999
Agatka999 Dziewczyny jeśli tu piszą osoby po operacji nosa ale mam nadzieję nie po 3 mies...lata to wtedy można coś powiedzieć. Jestem już 2,5 roku po operacji...na początku było o.k...potem pojawiły się te cholerne nierówności,nos był cały czas twardy spuchnięty....a te nierówności nie wyleczyły mnie z kompleksów...ale oddychanie to już nie ma siły....cały czas jestem chora od 2 lat i mam już dość...odwiedzam tych laryngologów a oni tylko krople przepisuja...szczęśliwi ci którym się to naprawdę udało...ja nadal się z tym nie mogę pogodzić i mam już serdecznie dość...ja będę miała trochę siły napiszę więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamina CCC
Wiecie co jest mi naprawdę przykro,że człowiek ma problemy po operacji plastycznej nosa i zakłada osobny wątek dla ludzi z problemami po operacji nosa (więc dla konkretnej grupy ludzi ) i szuka wsparcia,może polecenia jakiś środków ,może jakiegoś lekarza itd Dostało mi się za to ,że napisałam e zamiast ę czy jakoś tak...wydaje mi się,że piszę w miarę składnie ale nie będę się pieścić z każdą literką bo wiecie jak to jest piszemy szybko i to nie jest konkurs poezji. Nikogo nie obrażam i nie chcę oczerniać dlatego nie pisałam kto mnie operował,ale i tak tego lekarz wymieniłam chociaż nie pisałam,że jestem od niego...operował mnie dr wójcicki...nie chcę go oczerniać bo nie o to mi chodzi szukam pomocy. Nie rozumiem kogoś kto wchodzi tu żeby doszukiwać się nie wiadomo czego...masz problemy z nosem po operacji pisz jak sobie z nimi radzisz.... To tak jakbym ja wchodziła np na kafe o operacji piersi,której nigdy nie przeszłam bo nie ma takich problemów,ale moralizowałabym autorkę,że nie napisała kto jej robił piersi... boże...ręce opadają...nie dotyczy cię ten temat nie wchodź. Dzisiaj jest mi już naprawdę ciężko bo od kiku dni wszystko mi siadło gardło,cały nos zatkany i już nie wiem jak mam tak funkcjonować...chociaż za 2 dni mam wizytę u laryngologa to będę ją musiała przełożyć :-( Poza tym nie założyłam wątku o chirurgu tylko o problemie. Czekam i bee czekać na miłą atmosferę i na kompetentne wypowiedzi do tematu. i jeszcze jedno mi jakaś niesia nie przeszkadza,krzywdy mi nie robi,a samo wiele pewnie przeszła po korekcie nosa...zresztą nie wiem. Dziękuję za wszystkie rady i nadal czekam na wasze wnioski po operacji nosa i jakies rozwiązania jeśli coś się nie powiodło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamina CCC
i jeszcze jedno a że pojawia się masę wpisów które nie przekazują nic to już nie moja wina...ale ja nikogo nie obrażam jeśli był tu wątek o jakiś skrzypaczkach to ja tego nie oceniam chociaż nic z tego nie wyciągłam, przeczytałam i czekam dalej na jakieś konkrety. Jak w końcu pójdę do tej laryngolog ale nie wiem kiedy w końcu mi się płuca zluzują to napiszę coś konkretnego bo mam zamiar z nią dłużej porozmawiać.... Trzymajcie się i piszcie swoje historię i czy się daliście radę z tym uporać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiem swoje
do autorki wątku i nie tylko. Po źle wykonanej operacji nosa ( PIERWSZEJ ), kiedy są powikłania nigdy już nie będzie takiego zdrowia, jak przed korektą ( nie jest to zabieg czy korekta a poważna operacja ) to są opinie szczerych lekarzy. Nie każdy ci to powie, ale taka jest prawda, a nosy i operacje plastyczne bw obecnych czasach robi się dla PIENIĘDZY a nie dla zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamina CCC
dziękuję za twoją wypowiedź powiem swoje. jest mocna ale wiem,że prawdziwa. wiesz o tym bo przymierzałaś się do operacji i trafiłaś na uczciwego i kompetentnego chirurga,który szerzej ci to opisał czy sam masz takie problemy ? Będę szukać do skutku co zrobić,żeby choć troszkę złagodzić to wszystko,ale wiesz co po prostu już mam czarne myśli...czasami myślę,że przez te złe funkcjonowanie nosa i tą całą flegmę która zalewa mi wszytsko dostanę jakiegoś raka. Jak masz jeszcze jakieś szersze informację to pisz śmiało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Me soul me voice
Ze po operacji nosa zle wykonanej tej pierwszej już nie wruci to oddychanie jakie było wczesńiej czyli zdrowe , to jest proces nie odwracalny.. Można złagodzić , ale to na chwile.. w takim wypadku nawet laryngolog nie pomoże i żadne krople, a kolejna operacja to już tylko gorzej może być i są rzeczy na , które już wpływu nie mamy i to jest przykre..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Me soul me voice
Bezpośrednio to przeżywam.. Takie informacje dostalam od lekarza, przy operacji laryngologicznej nosa uszkadzane są jego struktury co wiąże się z powikłaniami laryngologicznymi (nawet bez powrotnie) uszkadzana jest śluzówka i tkanka, naczynia wewnątrz nosa jak i również mogło dojść ,a i tak bywa, że mogło dojść do zwężenia dróg oddechowych co prowadzi do upośledzeńia oddychania i przekłada się na zmienjszeniu tlenu do mózgu jak i organizmu, przez co czuje sie sennym i tzw lekko otępiałym do tego dochodzi apatia co własnie wynika z gorszego natlenienia mózgu i tak jak wspomniałaś te objawy to, zatkane uszy, tzw wieczny katar lub to nazwać ta flegma ropny katar co cieknie z nosa wodnista wydzielina jest też inna opcja.. Mogło zaistnieć taka sytuacja jak deformacja szkieletu nosa kostnego lub chrzęstnego przez to własńie też takid objawy sie nasilają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego takich informacji nie ma przed operacją, w internecie rowniez nie doczytałam się o takich komplikacjach. Jestem w stanie zrozumiec, że operacja nie wyszła, ale dlaczego nie informuje się nawet o jakichkolwiek powikłaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamina CCC
Boże jeszcze raz dziękuję " me soul me voice " To straszne co piszesz ale tak podejrzewałam....ja jeszcze coś będziesz wiedzieć jeszcze sobie coś przypomnisz to kochana pisz-jesteś mi bardzo pomocna. Ja tak jak już ci wcześniej pisałam wybierałam się dzisiaj do laryngolog (na długo i poważną rozmowę ) ale wszystko mi wysiadło więc jak tylko do niej pójdę to też tu napisze moje wnioski po tej rozmowie. Sama szukasz pomocy i ja też szukam. To gościa -to nie tak,że takich informacji nie ma tylko my nie umiemy szukać....bo chociażby krążył filmik z wypowiedzią dr sankowskiego,na stronie np dr lembasa w zakładce szczegółowe info o nosie też nie jest już tak różowo. Poza tym laryngolodzy leczą zdrowie nosa ,że to tak nazwę kolokwialnie...więc co najczęściej oni powiedzą prawdę co może być po operacji plastycznej,a chirurdzy zajmują się głównie częścią zewnętrzną więc oni nie są tak biegli w tym co jest wewnątrz nosa. Dziękuję jeszcze raz za wypowiedzi wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@witamina CCC czyli żyjesz a raczej wegetujesz jak osoby które są np. na rencie , mam na myśli, że nie możesz normalnie żyć , pracować czy studiować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamina CCC
jak można mieć rente po operacji plastycznej nosa ? Po prostu poszłam na operację i moje zdrowie się bardzo pogorszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko nie xzytalam calosci bo mam dziecko na reku ale ja tez mialam kiedys zabieg prostowania przgrody w szpitalu miekskim na fundusz,nie udało sie,wlascoiwie efekt był taki ze ani lepiej ani gorzej-bez zmian,potem zrobilam soe za kase no i 100% sukces a ty gdzie robilas/pytajnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mało osób tu się odzywa... a najprawdopodobniej niesia, jakis tam gość i na 100 % agatka999 to TY witaminko... idź do tego wójcickiego, powiedz, że Ci spaprał, że niech Ci to wytłumaczy, niech pomoże, niech wie, że jeśli nic nie zrobi to będzie miał człowieka na sumieniu bo nie dajesz rady. Jak widać może jednak nie ma tak dużo osób po aż tak nieudanych operacjach jak Ty, bo gdyby były to by chyba coś napisały w końcu? a nie Ty biedna tu siedzisz i podszywasz się pod różnymi pseudonimami.. musisz być stanowcza, odważna i walczyć z tym doktorkiem, co Ci to zrobił. Może jakieś odszkodowanie?... no chyba, że uważasz, że to nie jest jego wina, bo z tego co piszesz to mnie się bardziej wydaje, że to może jakiś "pech"... może się uderzyłaś? nie spełniałaś zaleceń pooperacyjnych?... w końcu piszesz, że po operacji wszystko było ok to kiedy dokładnie zaczęło być źle? po pół roku? czy więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamina CCC
mi już do ciebie ręce opadają...zresztą nie ma zamiaru wdawać się z tobą w żadne dyskusje. Nie wiem czy jesteś osobą która chce iść na operację a ja zaburzam ci wizję że wszystko będzie super i dostanisz nowe życie jak w filmie np tajniki chirurgi dr szczyt w tvn...czy twoja operacja się udała i nie możesz znieść,że komuś jest gorzej. Tak jak już pisałam to jest forum dla konkretnych osób a jak ktoś tu już wcześniej pisał twoje zaczepki mnie już męczą. Pierwsze c**przeszkadzało,że nie napisałam kto mnie operowała...skoro nie napisałam to niesia...napisałam też ci źle.. Mam problem i będe do końca szukać jakiegoś rozwiązania albo chociaż złagodzenia. agatce 999 oczywiście dziękuję ale nie napisałaś nic konkretnego bo rozwiąania jeszcze sama nie znalazłaś. Dziękuję czekam na więcej wpisów oczywiście osób które tu wchodzą w jakimś celu i dziękuję za jakiekolwiek rady...a dziękuję najabrdziej my soul my voice bo u mnie chyba doszło do tego co opisałaś. pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja piszę tu może drugi raz. niestety takich osób jak ja jest więcej co tu piszą i Cię oskarżają ale tak po chamsku - ale to nie ja. Widać dużo osób tu trochę drażnisz tym pisaniem, a nikt konkretny nie napisze, nie doradzi... ale wiedz, że to ja wcześniej nie pisałam tylko to z tej godziny 2013-12-06 14:42:42. Ale dobra, nie będę więcej pisać i zastanawiać się nad Twoim problemem, bo nawet na pytania już nie odpowiesz choćby czy poczuwasz się do winy itd.. itp. Tylko widzisz od razu atak. No ale to już nie mój problem. Powodzenia. niech się w końcu ktoś konkretny odezwie.. a Ty lepiej idź do tego wójcickiego i on najlepiej Ci wyjaśni co "schrzanił"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamina CCC
a Ty też mnie utwierdziłaś,że jesteś jedną i tą samą osobą,która chce ode mnie wyłudzić nie wiem jakie info. Gdzie jest Twój problem ? nie rozumiem i nawet nie chcę bo mam swoje . Też życzę wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój post będzie długi i mam nadzieję,że Ci coś pomoże. Jestem 7 lat po operacji plastycznej nosa więc słowo weteran to chyba mało.Przeszłam operację i po jakimś czasie często zapadałam na infekcję górnych dróg oddechowych-a to katarek z rana,a to ból gardełka,och takie przeziębienia nie łączyłam tego z operacją i nie odwiedzałam sztabu specjalistów. Objawy nie ustępowały a nawet dochodziły i zaświecała mi się czerwona lampka.Odwiedziłam mojego chirurga ,ale on nic mi nie wyjaśnił,w sumie nie był jakoś bardzo zaskoczony mówił,że to się zdarza itd. Potem zaczął się dla mnie długi proces szukania info w necie,odwiedzania laryngologów tych regionalnych prze NFZ. Jeśli myślisz,że to tylko ty tak masz to jesteś w wielkim błędzie. Na każdym możliwym portalu było miliony wątków o komplikacjach,ale żadnych konkretów od czego to i czy może być lepiej-normalnie... Nawiązałam wtedy masę kontaktów z różnymi osobami z całej polski od najlepszych chirurgów po takich których nazwisk nie pamiętam....choćby na beauty w polsce było z 200 wątków o komplikacjach ale niestety bezradność pacjentów i zero konkretnych rad. Problemy się pogłębiały i mam bardzo podobnie do ciebie z tą różnicą ,że ja już w ogóle nie mam kataru tylko jakaś flegma bardzo gęsta która mi zapycha wszystko-uszy,gardło,płuca no wiesz wieczna grypa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra moja historia ale teraz trochę konkretów które chociaż trochę ci ułatwią i rozjaśnią. 1.Zajedź sobie do dr Michalika z Warszawy...on ci wszystko wytłumaczy(mega inteligentny gościu,czeka się do niego bardzo długo ) jemu jedynemu zaufałam bo nie obwijał w bawełnę i jak mu to wszystko zaczęłam opisywać to na wstępie zadał tylko jedno pytanie-jest może pani po plastycznej operacji nosa ? ja mam masę osób które przychodzą mi czasami po latach od operacji nosa i rozkładają ręce jak to jest ,że przed op byli zdrowi a teraz mają to co mają. wytłumaczy ci to tak kompetentnie jak jakiś wpis wcześniej-rzeczowo. 2.Nie szukaj już pomocy u chirurgów plastycznych -bo oni najczęściej wzruszają ramionami i nie widzą problemu.Każdy rozsądny laryngolog odciąga pacjentów od pomysłu operacji nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3.Niestety nie licz,że będziesz już super zdrowa.Nie chcę ciebie tu sztucznie pocieszać i pisać bajki.Objawy doskonale znam więc wiem jak się czujesz-zatkany nos,bóle głowy,w późniejszym czasie niestety płuc i zero odporności układu oddechowego. 4.Brutalna i bolesna prawda-jeśli ludzie żyją np z cukrzycą,chorobą jelit to muszą się borykać z różnymi bólami i my niestety musimy żyć z objawami po operacji plastycznej nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5.Pocieszenie : jeśli myślisz,że jesteś z tym sama to się bardzoooo grubo mylisz. Możesz do mnie napisać na priv :malgosiastańco@o2.pl-bo przeszłam z tym naprawdę długą drogę i spotkałam masę ludzi którzy mają to samo. 6.Mam masę adresów do dziewczyn z naszymi problemami i może on ci jeszcze coś podpowiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7.Idź oczywiście do tych swoich laryngologów ale czekaj cierpliwie na wizytę w warszawie która może być za ok pół roku może roku. Trzymaj się słońce ;-) i pamiętaj,że nie jesteś z tym problemem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam,że w tylu częściach ale jak chciałam wysłać całość to pisało twoja wypowiedź została uznana za spam,więc tylko tak mogłam ją umieścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie tylko ty nic konkretnego nie napisałaś :/ znowu laaanie wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co tobie ten michalik powiedzial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamina CCC
dzięki meduza. kontakty z osobami po korekcie i komplikacjach mam ale niestety one same nie mają rozwiąznia...myślałam,że jest ktoś kto wrócił do normy po tej cholernej operacji nosa i że będę jeszcze normalnie funkcjonować. twój post to taka kropka nad i...czas przestać się łudzić,że jeszcze będzie dobrze :-( Nie wiem co napisać,w głebi serca liczyłam,że jest z tego wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamina CCC
tu pisać to już nie ma sensu,ale akurat dzisiaj mi mail szwankuje. nie przejmuj się bo te 2 pierwsze maile to nie moje to wywody takiej jednej która jest kilka dni/tyg przed op nosa i gotuje się w niej,że nie przedstawiamy jej operacji noska tylko w różowych barwa.Za chwile zacznie ci ubliżać i napiszę ci że jesteś niesią. ja już z mailem będzie o.k to już tylko na priv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po prostu nie chciałam ci tworzyć sztucznych bajek bo widzę,że liczyłaś,że ktoś ci napisze zrób to i to i będziesz oddychać i funkcjonować jak przed operacją nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiem swoje
autorko tematu, ja piszę tu drugi raz Jedyne co mogę dodać, to wiem, że życie osoby po takiej (z powikłaniami) operacji nie będzie już nigdy takie jak przed i nie ma co się oszukiwać. To są informacje od laryngologów. Chirurg plastyczny jest OD WSZYSTKIEGO, więc sama sobie dopowiedz resztę. Ktoś nawet mi powiedział '' można jeszcze pojechać do Częstochowy prosić '' i nie jest to niestety żart. ze swojej strony napiszę ci że nie warto żebyś to rozdrapywała w nieskończoność, bo tylko nic z tego nie wyniknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamina CCC
dziękuję bardzo "wypowiem swoje" masz rację w 100 %. Ale nie ukrywam,że tak silnie jeszcze bardzo liczyłam,że będę normalnie funkcjonować....wiem byłam naiwna.do laryngologów jeszcze pójdę bo chcę jeszcze wiedzieć co w moim przypadku tak konkretnie się uszkodziło. Tylko wiesz co jak ja sobie wyobrażam moje życie z tym wiecznie zatkanym nosem,z tą flegmą,z bólem głowy to uwierz mi nie umiem tego tak lekką rączką odrzucić.ja o tym chcę nie myśleć ale mi organizm siada i już nie mam siły.Umiałaś się z tym pogodzić ? pozdrawiam kochana :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×