Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nadal jeszcze kochanka

Jestem kochanką i tracę już siły

Polecane posty

Gość nadal jeszcze kochanka

Od ponad pół roku jestem kochanką żonatego. Powoli już tracę siły. Nie wyobrażam sobie życia bez niego i jednocześnie rani mnie każdy dzień. Nieraz udaje mi się nie myśleć o jego żonie, o tym wszystkim co dla niej robi, o tym, że jestem nikim, że jestem ostatnia, że ważniejsza jest nawet sprzedawczyni w osiedlowym sklepie, bo przecież o mnie jej nie powie, przecież to żonę sprzedawczyni pozdrawia. Czasem euforia a czasem czuję się jak zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak żona się dowie to dopiero poczujesz się jak zero...jak można kochać takiego fałszywca co wieczorem wkłada kochance a wnocy żonie? no niech mi to ktoś wyjaśni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jesteś zerem, jesteś nikim. Nie masz własnej przyszłości, bo nie ma cię w tej bajce. Ranisz nie tylko siebie, ale jego żonę, rodzinę etc. Na szczęście możesz z tego wyjść, stać się ponownie człowiekiem nie pędrakiem żywiacym się resztkami miłości które rzuca ci jak psu twój kochanek. Przerwij to, dla siebie i innych których możesz zranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuc go, wiem ze latwo sie mowi ale i tak do tego dojdzie. W dodatku to on cie rzuci, zacznie cos bredzic o wyrzutach sumienia a potem bedzie coraz rzadziej chcial sie spotykac. Albo sama pomalu ograniczaj kontakt, nie mow mu ze go kochasz ani zadnych milych rzeczy, nie mow mu nawet po imieniu, poczuje sie jak gowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby cie kochal nie ranilby ciebie, nie pozwolilby zebys tak o sobie myslala. Zobaczysz za 3 miesiace zapomnisz o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz żony nie szanuje to ciebie będzie ??!! dlaczego kobiety się godzą na takie traktowanie...pewnie fascynacja i na jakiś moment myślą, że będą mieć tego kochanka już na zawsze ale prawda jest taka ze po bzyka i na ty się skończy...bo jak by miał zostawić żonę to już by był po lub w trakcie rozwodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szanuj siebie,niech spływa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznasz lepszego, on nie jest jedyny, tego kwiatu jest pol swiatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zaangażowałaś się mocno bo pół roku dopiero jesteście razem i już Cię wzięło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal jeszcze kochanka
Łatwo powiedzieć trudniej zrobić. Wiem, że jestem nikim, pisałam o tym zresztą. Wiem, że najrozsądniejszym by było zostawić go, zerwać kontakt, wyrzucić go ze swojego życia. Ale nie mam na to siły, nie wiem jak to zrobić, sama myśl o tym dobija mnie. Mam ochotę wyrwać sobie włosy z głowy. Najgorsze jest to, że spotkałam w życiu wielu mężczyzn, ale takiego nigdy. Nie chciałam się angażować w coś takiego, życie napisało inny scenariusz i oto jestem, odarta ze wszystkiego i czasem tylko się śmieję, tylko z nim. I czasem wydaje mi się, że już więcej upokorzeń nie zniosę, ale przychodzi nowy dzień i niesie znowu na tyle radości, by nie umrzeć, ale za mało by żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co sięgasz, po to co nie Twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to łatwo powiedzieć... Rzuć go. Jestem kochanka od ponad 4lat. Mam z Nim trzyletnie dziecko. Ba jego żona o tym wie. Swoich dzieci nie maja. Od jakiegoś czasu się z Nim nie spotykam w danym celu ale zawsze będę Go kochać... Strasznie się pogrążyłam przez niego,ale teraz już uczę się żyć na nowo. Ty jeszcze masz czas by się wycofać i korzystać z życia w inny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
użyj w tym wszystkim rozumu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze szkoda tylko, że żona nie wie o dziecku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie urodził się jeszcze taki mężczyzna-przez którego i dla którego byłoby warto oddać duszę jest ciężko bywa bez tchu,tlenu ale nie warci są takich emocji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal jeszcze kochanka
Od pół roku jest seks, znamy się dłużej. Też się pogrążam i nie potrafię tego przerwać. Oddać duszę? On nią jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja prawie oddałam duszę kochankowi było mi z nim wspaniale tyle namiętności, rozkoszy...i teraz to powiem nie warto było !!! przez niego ledwo skończyłam studia a i w między czasie straciłam pracę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrafisz, ja odeszlam chociaz on byl moja polowka. Mysl ze posuwa zone ktora mial w d***e dodala mi sil do zerwania. Bo tylko skonczony buc tak postepuje. Skonczony s*******n sneca sie na kobieta ktora podobno kocha i oklamuje zone ktorej nie kocha z wygody i lenistwa i wyrachoeania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal jeszcze kochanka
Problem w tym, że on też zaangażował się emocjonalnie, choć nigdy tego nie przyznał. Ja też tego nigdy nie przyznałam przed nim i nie zamierzam. Wiem, że żoną ma seks. Nie wiem czy ją kocha, bo nie rozmawiamy o tym, ja nie chcę o tym rozmawiać. Wiem, że odchodząc siebie prawie zabiję a jego zranię i to raczej głęboko. Gdybym mogła cofnąć czas, chyba bym wolała, żeby się to wszystko nie wydarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę sobie tak jeśli facet ma żonę,której przysięgał a szuka sobie d**y na boku-to chyba zbyt inteligentny nie jest bo skoro sobie brał żonę -miał i świadomość ,że na zawsze.. a skoro nagle się ocknął ,że mu coś nie hallo.....to albo nieodpowiedzialny jest gówniarz albo nie wart bycia ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P*****l to mowie ci to jako byla kochanka. Tylko kobiety sie zatracaja i traca dusze i inne takie gornolotne p*****ly. Postaw mu ultimatum to zwinie sie w 5 minut, powiedz ze powiesz zonie a potraktuje cie jak psia kupe ktorej nigdy nie znal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
martwisz się że jego zranisz ..!!! to przecież on cię rani po pierwsze ma żonę i wraca do niej jako kochający mąż i pewnie śpi z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal jeszcze kochanka
Ja to wszystko wiem. Jestem świadoma jak to wygląda. A jednak coś sprawia, że nie potrafię się z tego wyrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal jeszcze kochanka
Niech mnie zostawi, tylko niech ja nie muszę tego robić. To tak, jakbym sobie dobrowolnie podcięła żyły i kolejne lata żyła ze świadomością, że się zabiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie mysli o tym zeby z toba byc, w ogole sie nad tym nie zastanawia. Tobie sie tak wydaje. On mysli o tym co powiedziec zonie a co tobie zebyscie siedzialy cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przydalby ci sie porzadny facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bylam kilka miesiecy kuszona przez zonatego 48 latka ale na szczescie zachowalam resztki rozumu i skonczylo sie na kilku spotkaniach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mi ile masz lat? Ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie u mnie to pomoglo ze pomyslalm ze pewnie z nia spi i chce sobie urozmaicic a nie lubie sie dzielic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal jeszcze kochanka
Nie wiem co on myśli, nie wiem. Wiem, że nie postawię mu żadnego ultimatum, bo to by było z mojej strony złamanie warunków. Porządny facet? Z tym jest wszystko w porządku, tylko jest nie mój. Wiem, że dobry zwyczaj nie pożyczaj, ale już to zrobiłam i teraz jest już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×