Mamy czy nie tesknicie czasem za praca

nie pochodze z tak inteligenckiej rodziny i przy kolacji nie rozmawiamy o wplywie tarczy antyrakietowej na uprawe buraka cukrowego

No właśnie tak to jest. Mężczyźni mają lepiej płatne prace, a co za tym idzie kobieta rezygnuje ze swoje bo tak się bardziej opłaca ekonomicznie. Spróbuj oddać do żłobka, albo może wynająć kogoś do opieki. Chociażby przez kilka godzin. Możesz też poszukać pracy, którą abo można wykonać z domu, albo pomyśleć o własnej działalności gospodarczej.

facet mógłby poświęcić te 2 tyg i zająć się dzieckiem...

no to skoro nie masz z kim rano pogadac, bo wszyscy w pracy - to tym bardziej masz czas na doksztalcanie i doinformowanie, zeby tylko o tych pieluchach nie gadac. No... ale to trzeba jeszcze chciec!

głupoty gadacie, ja w wolnych chwilach (chociaż nie ma ich dużo, bo mały ma częste kolki, ogólnie jest dosyć płaczliwy) uczę się rosyjskiego, ściągnęłam sobie jakiś kurs. I o czym mam rozmawiać? Jakich słówek się nauczyłam?

Do gość9898: Mąż nie wymigiwał się swoją działalnością po moim porodzie, bo jej jeszcze nie miał ;p Pracował jeszcze wtedy na etacie, więc wziął najpierw zwolnienie na mnie, a później tacierzyński, także siedział ze mną i dziećmi bity miesiąc (w międzyczasie załatwiając swoją działalność). Na własną rękę działamy od dwóch miesięcy. Ja, żebym potrafiła robić to co on robi teraz to mogłabym za niego latać do pracy, a on by siedział z dziećmi, nie ma dwóch lewych rączek i nie mdleje na widok kupy czy rzygowin. Ale nie nadaję się do tego rodzaju pracy, na chama bym mogła, ale wtedy byśmy byli stratni, a tu nie o to chodzi. ----- Dla każdej kobiety ważne jest dziecko/dzieci. Ale kobieta sama w sobie dla siebie też jest ważna. I skoro nie spełnia się jedynie w siedzeniu w dzieckiem w domu to ma prawo robić coś poza prozaiczną codziennością. Jednym macierzyństwo wystarcza w zupełności, drugim nie, co w tym skomplikowanego? Tu nie chodzi o żadne równouprawnienie, bo nie wiem co jedno z drugim ma wspólnego? ----- I taaaaak, maż wraca z pracy (o 1:00 w nocy) a ja mu zaczynam nawijać o hossie w funduszach inwestycyjnych, bo muszę przecież na poziomie pogadać, no błagam... ----- A suka odgania szczenięta od cycka po tygodniu karmienia, a zabierane są od matki po miesiącu. To taki dobry przekład? Co to za porównanie w ogóle?

moja suka dluzej karmi a wy to wykastrujcie sie jak wy porzucacie dzieci w takim wieku po co wam dziecko?? wogole?

jestem opiekunka , malegoPiotrusia 9 miesiecy od 9 do 19 10h, jak matka przychodzi maly juz spi wykapany, rano tez spijak wychodzi teraz mi powiedz, co ta kobita ma z maciezynstwa?

Nie pracuje 7 lat. Mam 4 dzieci. Nie wiem kiedy mija dzien. Ciagle jest cos do zrobienia. Pewnie sie zapuscilam jednakowoz odczuwam satysfakcje ze dzieciom smakuje, sa wesole, czyste i w domu jest czysto. Do pracy wroce za 3 lata.

I właśnie przez to, że kobiety godzą się na niższe pensje, a faceci niby boją iść na rodzicielski, sytuacja kobiet w Polsce wygląda jak wygląda... Ja chcę wrócić po 6 miesiącach do pracy (o ile mi nie nie rzuci macierzyństwo na mózg), W na pewno pójdzie na rodzicielski na co najmniej 2 miesiące.

Kobiety godza sie na nizsza pensje bo sa tabuny innych ktore beda pracowac nawet za mniej.

Mężczyzn też są tabuny...

a mis ie rzucilo na mozg!!!!!!!!!!!!!!! i nie wracam, bo planuje 2

`bo wspolczesne kobiety w szale rownouprawnienia zupelnie zatracily priorytety i poczucie tego, co w zyciu wazne, smutne...` oczywiście to KOBIETY zatraciłt to a nie faceci!! skoro tak gadasz, to dlaczego sam nie przejmiesz siedzenia w domu w g***ach dziecka??? wielki pan, ma służącą do dzieci!! potrafisz tak pieprzyć a sam 8 godzin w pracy wśród ludzi i nikt ci nie zarzuca że rodzina nie jest na 1 miejscu???? a jeśli to pisała kobieta- to tak samo- w takim razie uważasz ze dla męża nie jest rodzina na 1 miejscu???

o wszystkim tylko nie o robocie!!!!!!!!!za czym za 1300???????i stresem? wole dom i spokoj i 500zl wychowawczego

Ja zarabiam 6k na rękę, 7k wychodzi z premią roczną. Zapracowałam sobie na to. Kocham swoją pracę i mam gdzie wracać. Jak sie bierze jakąkolwiek pracę, żeby tylko zajść w ciążę, to potem niech was faceci wywalają.

jasne 6 tyshahahhaahahhaha wszystkie tu maja po 100000tys

Nie tesknie , bo od razu wrocilam do pracy ;)

Ja jestem dopiero w 4 miesiącu ciąży, ale już nie potrafie wysiedzieć w domu :) do tej pory pracowałam jako instruktor na siłowni, do tego startowałam w zawodach kulturystycznych, oraz grałam w piłkę ręczną i rekreacyjnie w siatkówke :D odkąd jestem w ciąży, moge jedynie sie pogimnastykować, czy wejść na chwile na bieżnie i nie ukrywam, że nie jestem w stanie wyobrazić sobie, że tak bedzie wyglądać jeszcze conajmniej kilka lub kilkanaście miesięcy ;)