Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

merci31

zaczynam przygodę z CLO

Polecane posty

ja urodze pod kazda postacia bylebym nic nie czula haha wiele kolezanek mialo cc i dobrze wspominaja, i wola cc niz naturalnie :) ale kazda woli inaczej :) ja juz po zastrzyku, strachu co nie miara, ale maz dzielnie sie spisal i nawet niewiele czulam :) co prawda malo to romantyczne, ze najpierw zastrzyk a potem przytulanki, no ale cos, jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dooorcia - przez 10 dni wychodzi zafalszowany test, dopiero po 10 dniach mozna robic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oby Ci sie teraz udalo, w tym cyklu, jak i nam wszystkim, bo niedlugo porody beda na 2015 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ;) Pamiętacie mnie jeszcze ? :D U mnie 8dc, ostatni cykl z clo. Tak bardzo chciałabym , żeby się udało. Powiem Wam szczerze, że od kiedy biorę clo mam wrażenie , że powróciła mi nerwówka. W ciągu tych dni co biorę czuję się tak roztrzęsiona w środku :( Nie mogę złapać powietrza, częstoskurcz itp. Ciekawe co powie mi lekarka jak się nie uda znowu :( Dzisiaj dowiedziałam się , że kuzynka jest w ciąży, tyle ciąż a mnie nie chcę 'zarazić' :D Siostra też już brzuszek ma niezły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domi - pamietamy, ale rzadko zagladasz do nas :) czytalam, ze niektore dziewczyny pozachodzili jak odstawily clo i na wlasnym cyklu im sie udalo, wiec roznie bywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merci31 może i tak być :) Jakoś ostatnio w biegu jestem ale na koniec dnia resztkami sił Was podczytywałam :) Zresztą nie było mnie tyle w domu to musiałam się mężem zająć hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merci właśnie doczytałam o Twoim zastrzyku. Ja chyba bym nie dała rady, żeby mąż mi zrobił. Pewnie nawet on nie chciałby zrobić. Jak sobie pomyślę jak znajoma przed in vitro musiała sobie sama zrobić ponad 20 zastrzyków w brzuch to aż mi ciary przechodzą .. Ale jak idę na badanie krwi to nie boję się igły. Sam fakt, że miałabym sama robić mnie przeraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dominika a co myslisz o porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to jest taki problem , że przy większym wysiłku ( a wiadomo to ogromny i długotrwały wysiłek fizyczny), stresie po prostu mam uczucie duszenia. Nie wiem czy to nie ma związku z tarczycą. Jak na razie szczerze o tym nie myślałam ale chyba wolałabym cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, na porody przyjdzie czas, teraz musimy najpierw zajsc :) moj maz to spryciula, raz dwa zrobil zastrzyk i po problemie, a najgorsze bylo to, ze ponoc trzeba wolno wstrzykiwac i to bylo dla mnie najgorsze bo myslalam, ze wiecznosc mija :D ale uffff, po wszystkim juz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
Cześć Dziewczyny! Merci - nie taki diabeł groźny, przeżyłaś zastrzyk :) co ci lekarz powiedział a propos przytulania? powiedział, że od razu po zastrzyku? A potem jak? gośćtoja - dzisiaj robisz sobie znów betę i masz konsultację? Daj znać kochana, trzymam kciuki! Widzę, że daleko już myślami zaszłyście, aż do porodu! Ja będę chciała naturalny poród, ale zostawię decyzję lekarzowi :) nieważne jak, przeżyję wszystko, żeby tylko dzidzia była i była zdrowa :) Ja dziś 3 dzień z clo, rano dopadła mnie migrena, ale na szczęście miałam ostatnią tabletkę mojego leku na migrenę, pomógł... :) teraz lecę zmierzyć się z pogodą, mam nadzieję, że nie pójdę w ślady Domi i nie będę gleby zaliczać, chociaż znając mnie, to możliwe :) MIŁEGO DNIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe na szczęście było to jak wychodziłam z domu i nikt mnie nie widział :D Ale wstałam i śmiałam się sama z siebie :D Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtoja
Hej dziewczynki :) Wynik bety z dziś rana to 147,2 o 17 idę do lekarki :) trzymajcie kciuki !! Wieczorkiem Wam napisze co i jak :) Trzymajcie się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sykatynka - mowil zeby od razu po zastrzyku a nawet przed, bo wtedy moze sam z siebie tez peknac, wiec roznie bywa, a potem co drugi dzien najlepiej, bo plemniki "mocniejsze", ale mowil, ze jak chcemy codziennie to mozna :) juz doba minela od zastrzyku, ciekawe kiedy peknie, a moze juz po wszystkim jest? ponoc po tym leku czuc owu, nic nie czuje narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edka12
Gosctoja czyli to na bank ciąża.... cudownie. Piekna beta test z moczu by juz ci wyszedl.... trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
gośćtoja - super! wygląda na to, że nie ma już wątpliwości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×