Ta miłość miałaby sens

nie każdy może być szczęśliwy w życiu... Dobranoc i szczęścia w miłości Ci życzę :) bo tylko wtedy życie ma sens

widocznie nie każdy, wielka miłość zdarza się tylko raz, szczęścia w miłości, dobranoc

mnie już ono nie spotka, ale dzięki, teraz naprawdę spadam

nic dwa razy się nie zdarza

nie prawda, że nic ale nic tak wielkiego

nic dwa razy się nie zdarza, nie ma takich samych sytuacji

wszystko sie moze zdarzyc

teoretycznie

miłośc to straszny syf, mozna sie nieźle nabrać

Tylko jeśli oboje widza sens i czują sens wtedy to może być piękne ale jakże krótkie choć jakże gorące

Jeszcze świat się nie kończy ,jeszcze wiele się może zdarzyć ,jeśli tylko chcesz.Wielkie uczucie jak wielka miłość trwa,nie zgaśnie tak prędko.Jeśli szybko mija to nie jest,nie była prawdziwa miłość. Nie potrzeba walki,potrzeba tak mało...chcieć.Odpisz.

W białych zim białych wierszach Złotych sierpnia pokojach Moja miłość największa Nie wie nic, że jest moja Czas ją syci jak wino Wyobraźnia upiększa Moją miłość jedyną Moją miłość największą

The way You love, The way You hate, The way You sacrificed, The way You forgive.

chce odpisz

kocham cię, ale mam wrażenie, że ty już mnie nie, nie tak mocno jak wtedy, a to tak boli, przeznaczenie nas olało, los z nas zadrwił, zostaliśmy sami, a tu tak ciemno, w którą stronę podążać?.. już nic nie wiem :(

Kiedy wczoraj twoje imię ktoś powiedział przy mnie głośno tak mi było, jakby róża przez otwarte wpadła okno

chłopie co ty robisz, jak jej nie kochasz to odejdz, nie rob jej tego ...............

no wiem, ale nie mam nic innego i boję się byc sam. Wiem, ze to bez sensu. Ale Ona sie tak cieszy kiedy jestem przy niej. Moze jakoś to docenię i zrodzi się we mnie uczucie. Tak normalnie dobrze sie razem czujemy, swobodnie nie nudzimy sie, jestem soba przy niej. Tylko chciałem czegos wiecej, ktos zrobił mi nadzieję, ale olał. Chce docenic to co mam wiecej juz nie chcę.

i kiedyś ją zranisz o wiele mocniej

Ja miałam dobrze, byłam sobą, czułam się usatysfakcjonowana. I nagle, całkiem nieproszona, prawie zapomniana tamta miłość. Po co, na co? Trzy lata próbuję się uspokoic, nie wychodzi. Ranie po drodze kogoś, kto na to nie zasłużył. Po co mi to było? Po co?

nie wiem po co Ci to było, weź przynajmniej przestań ranić do cholery i załatw to jakoś

Załatw to jakoś.... Pewnie, dzisiaj znajdę wróżke z czarodziejska różdzka, która zrobi abracadabra i już, po kłopocie :-s

Każdy taki anonimowy,nie wiadomo do kogo. Niektóre wypowiedzi znajomo brzmią... Kocham Cię tak jak wtedy,Ty ranisz ...dlaczego?

idę sie napić

jasne, kochasz mhmm, dzięki

idę z tąd.

gość 12.28 jest z tobą cudowna kobieta, to ja kochaj i nie przyłaź tu

gość 12:45 ważne, że ona się cieszy, że przy niej jesteś, po ch*j ci tamta druga

czemu nic z tego nie wyszło?

po prostu, brakuje mi miłosci tak jak kazdemu. I z ta druga myslałem, ze to jest własnie to. Bo czułem, ze chce dawać od siebie jak najwiecej. I czułem to w sobie, nie da sie tego opisac, takie uczucie. I chciałem z nia byc, ale z róznych przyczyn które ona uwazała za przeszkody nie udało się. Mam ta która mnie kocha i mogę z nia byc, ale to jest nie fair. boszeee jakie banały.