Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i co odpowiedziec

Mamusiu gdzie rośnie mięsko

Polecane posty

Gość gość
Powiem tak, odpowiedz dziecku tak samo jak Ty byś chciała żeby Tobie odpowiedzieć na jego miejscu, tylko przewidź konsekwencje swojej reakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co odpowiedziec
Skrzydełek nie jadamy - A nózke bez problemu da sie oddzielic od kosci. Wegetaianizm od zawsze jest dla mnie kuszący... ale na tyle co sie orientuje dziecko musiałyby jeść soję - a aktualnie nie da się kupić soi nie modyfikowanej. Cała soja dostepna w sklepach jest nafaszerowana zwierzecymi hormonami - to mnie odstrasza od przejscia na wege i przestawienia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są zwierzęta do kochania i zwierzęta do zjedzenia.Nie przywiązujemy się do zwierząt,które kiedyś zjemy i nie zjadamy zwierząt które kochamy.Taki jest świat. Mieszkam na wsi.W beczkach przechowuję ziarno i paszę dla kur,a nie ludzkie zwłoki,przykro mi jeśli kogoś tym zawiodłam ale oka se z tego powodu nie wyjmę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.11.13 gość Są zwierzęta do kochania i zwierzęta do zjedzenia.Nie przywiązujemy się do zwierząt,które kiedyś zjemy i nie zjadamy zwierząt które kochamy.Taki jest świat. Mieszkam na wsi.W beczkach przechowuję ziarno i paszę dla kur,a nie ludzkie zwłoki,przykro mi jeśli kogoś tym zawiodłam ale oka se z tego powodu nie wyjmę Dziękuję za głos rozsądku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do GMO - ludzie od zawsze modyfikowali geny. Tylko wcześniej zajmowało to mnóstwo czasu bo mieszano gatunki, krzyżowano, zostawiano tylko te, które spełniały wymogi i założenia i dalej je krzyżowano. Teraz dzięki nauce można to zrobić szybciej. Proponuję poczytać coś innego niż gazety a będziesz wiedziała, że GMO to tak naprawdę nic strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miło mi ,że się do czegoś przydałam w to niedzielne przedpołudnie:) A ponieważ nadal mam dwoje oczu;)idę je umalować:classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malujesz oczy ? :O a już Cie zaczynałem lubić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wytłumaczyłam w prosty sposób- my ludzie jemy mięso bo nam potrzebne do życia, mięso pochodzi od zwierząt, i z szacunku dla tych zwierząt które poświęciły życie żebyśmy my mogli żyć zjadamy wszystko, nie marnujemy jedzenia. Mojej dziewczynce takie wyjaśnienie wystarczyło- i faktycznie zjada, nie marnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wytłumaczyłam w prosty sposób- my ludzie jemy mięso bo nam potrzebne do życia, mięso pochodzi od zwierząt, i z szacunku dla tych zwierząt które poświęciły życie żebyśmy my mogli żyć zjadamy wszystko, nie marnujemy jedzenia. Mojej dziewczynce takie wyjaśnienie wystarczyło- i faktycznie zjada, nie marnuje _____ No i już okłamałaś dziecko. Mięso NIE JEST potrzebne do życia. Twoje dziecko wyrośnie na kolejnego ograniczonego debila myślącego, że MUSI jeść mięso żeby żyć ;/ A to wszystko przez lenistwo. Już wolę wyjaśnienie - jem bo lubię. Ale nie ma PRZYMUSU jedzenia mięsa dla zdrowia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co odpowiedziec
"Proponuję poczytać coś innego niż gazety a będziesz wiedziała, że GMO to tak naprawdę nic strasznego." W ogóle nie czytuje gazet - wyjątkowo przy dłuższej podróży pociągiem. Niestety w ksiązkach, które czytuje nie poruszają tematu GMO. Ale siostra jest po uczelni rolniczej i ją tam tak nauczyli - soja z jej hormonami jest niebezpieczna dla dzieci w fazie wzrostu. Że nie kazda modyfikacja genetyczna jest zła to tez wiem od niej i sie zgadzam. Dziękuję bardzo wszystkim za odpowiedzi - przemyślę wszystkie i wybiorę tę, która wg mnie będzie najrozsądniejsza w przypadku mojego dziecka i mojej filozofii życiowej. Miłej niedzieli i spokojnego wolnego poniedziałku życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że mięso nie jest potrzebne do życia i do bycia zdrowym - takie mówienie to jest kłamstwo, jest tyle wegetarian i każdy z nich żyje i jest zdrowy, a więc mięso nie jest potrzebne do jedzenia, to tylko zachcianka ludzka bo ma na mięso ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mięso jest potrzebne, ale da się je "od biedy" zastąpić. Nie wystarczy sama soja, trzeba zadbać o odpowiedni zestaw pozostałych produktów, by zbilansować dietę. Pisanie, że nie jest potrzebne ma się tak samo, jak pisanie, że warzywa nie są potrzebne - pewnie, da się i bez nich żyć, i jeść co innego. Ludzka zachcianka? A od kiedy to pierwotni ludzie byli rolnikami albo zbieraczami jagód? Polowali na co? Na poziomki? Douczcie się najpierw. Wegetarianizm jest ideologią, nie twierdzę, że nie szczytną, ale te bzdury możecie sobie wsadzić w swoje sojowe tyłki. To już jakieś nawiedzenie, a nie styl życia. Zwłaszcza udzielanie porad o wyłuszczeniu 2letniemu dziecku uboju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już się odezwała jakaś nawiedzona, która dalej zagłusza swoje sumienie wmawiając sobie że morduje zwierzęta po to bo mięso jest niezbędne do życia, okłamuj się dalej, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zadziwię Cię, bo mięsa nie jem. Nie smakuje mi i tyle, a nie dlatego, że jestem wegetarianką i uważam, że to złe. Jem na rodzinnych obiadach u rodziców. Ryby wszystkie mi śmierdzą i nie przechodzę nawet w pobliżu rybnych bo bym się zarzygała po pachy. Wigilia to dla mnie czas kapusty i uszek. I co z tego? Mam wygłaszać jakieś bzdury o tym, że mięso to tylko zachcianka? Sorry, ale zachcianką jest w zasadzie wszystko,czego nie jedli nasi przodkowie w naszej strefie klimatycznej. Tak więc, co za różnica, czy zjesz banana czy krewetkę? Jedzenie mięsa jest tak naturalne dla człowieka jak i picie wody. Możesz oczywiście wodę zastąpić sokiem pomarańczowym, tylko nie wygłaszaj herezji, że picie wody jest nienaturalną zachcianką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojego dziecka nigdy nie okłamuję, zawsze mówię wprost ale tylko tyle ile potrafi zrozumieć. Syn ma 3 lata. Jak pyta co na obiad - odpowiadam mięsko. Gdy pyta jakie - odpowiadam, kurczaczek, świnka, krówka. Gdyby mnie spytał gdzie rośnie - odpowiedziałabym że mięsko nie rośnie, rosną rośliny. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym, znajdujemy się na forum macierzyńskim. Temat dotyczy 2,5letniego dziecka. Sama wertując książki o jedzeniu nie znalazłam w żadnej informacji, że mięso nie jest potrzebne i zawsze da się je zastąpić. W przypadku diety dzieci zawsze za to była notka,żeby uważać na niedobór żelaza i protein. Soja owszem najbliżej ma do mięsa, ale np. ma 3 razy mniej żelaza niż mięso. Ileż można jej zjeść? Jak można ze swoimi fanatycznymi zapędami wpychać się w temat diety dziecka. Dziecko słyszące, że ktoś zabija krówkę, żeby ono mogło zjeść mięso, mięsa nie tknie. I co? Ma wpierdzielać tę waszą soję do usranej śmierci? A jej matka ma z książkami w ręku ustalać jej menu i targać ją na badania krwi,żeby sprawdzać,czy wszystko w porządku. Dieta dziecka, a dieta dorosłego to nieco inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze argumenty z podstawowej wiedzy - biologia i łańcuch pokarmowy? na tej podstawie tlumaczyc, czysto naukowo,a potem nadejda inne pytania , innej juz natury - lepiej nie unikac odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×