Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obraz44

Czy możliwy jest harmonijny i jednocześnie namiętny związek

Polecane posty

Gość gość
@NoWayOut - jesteś :) @Pavlo1985 - kilka razy zdarzyło mi się być "agresorem" w łóżku i ... to nie jest jej klimat. Nie wiem, może marzy o tym skrycie, ale uzewnętrznia reakcje wskazujące na inne podejście do tematu. Ale masz rację w tym, że nie ma u nas nikogo kto nosiłby spodnie. Tak to niestety wygląda i tak niestety jest. @yeez - mieliśmy oboje swoje terapie, ale nie u seksuologa. Może i tam należałoby zaglądnąć. Braliśmy to kiedyś pod uwagę. Jej mama? Nic szczególnego jak na swój wiek - spora nadwaga, ciuchy z bazaru. Chciałaby być księżną, ale jej się nie udało, ale chyba myśli, że nią jest. Ma spory uraz do męża, bo całe życie we wszystkim liczyła na niego, a on ... jakiś taki nijaki jest. I tak jej życie minęło - na czekaniu na to aż jej chłop przemieni się w księcia. Generalnie - standard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chciałaby być księżną, ale jej się nie udało" hahaha boskie zdanie :) jestem teraz w pracy więc nie bardzo mogę przestudiować stronkę którą podesłałeś, możesz w skrócie powiedzieć co tam ciekawego piszą? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic szczególnego jak na swój wiek - spora nadwaga, ciuchy z bazaru. Chciałaby być księżną, ale jej się nie udało, ale chyba myśli, że nią jest X A jej córka chciałaby mieć męskiego faceta i myśli,że z nim jest i tak wkółko się będzie sytuacja powtarzać. Seksuolog może pomóc, ale to długa droga i niekoniecznie da ona efekty, Możebyć tak,że mimo wszelkich oporów ona chce żebyś pokazał jej swój zwierzęcy instynkt mimo tego,że by się zarzekała,że inaczej jest. Ona może mieć problem z okazywaniem swojej seksualności i tak długo jak sam jej nie zmusisz do jej przełamania poprzez nie wycofywanie się w trakcie zostaje Ci tylko seksuolog lub rozstanie,ewentualnie jakaś kobieta na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obraz44
Chodzi o to jak mózg odbiera p***o i co się z tym wiąże. Po pierwsze badania dowodzą, że możliwość do podjęcia seksualnej aktywności u samców po o***tym już stosunku rośnie znacznie gdy chodzi o inną osobę. Czyli jeśli twój mąż kochał się z Tobą 5 minut temu to będzie gotowy na kolejny akt za około 30 minut (załóżmy), ale gdyby chodziło o inną osobę to będzie gotowy za 5 minut. Jest to efekt występujący u chyba u większości samów, większości gatunków. I jak od razu widać, jest to jedna z cech p***o - mnogość twarzy na monitorze nie daje ciału wypoczynku. Zamiast odpocząć, chce więcej. Druga sprawa to wydzielanie się dopaminy podczas oglądania p***o. Wielokrotny skokowy wzrost wydzielania dopaminy (neuroprzekaźnik odpowiedzialny za przekazywanie informacji o szczęściu) powoduje, że człowiek po pierwsze od tego się uzależnia, po drugie podnosi próg przyjemności (np. kiedyś mężczyzna mógł czerpać przyjemność z samej rozmowy z kobietą, a teraz potrzebuje widzieć nagą kobietę i to z wielkim "przyżądem" w sobie; rozmowa z kobietą już go po prostu nie rusza). Kokaina działa właśnie w taki sposób - podnosi poziom dopaminy. I takie uzależnienie skutkuje również często impotencją w obecności prawdziwej kobiety (przesunięty próg przyjemności) jak i różnego rodzaju depresjami i spadkiem zdolności intelektualnych po dniach "dawkowania przyjemności". Ta sama bajka co we wszystkich uzależnieniach które "uszczęśliwiają". To jest jak choroba. Zwykła choroba i chory po prostu stracił nad sobą kontrolę. Jest jak alkoholik. Robi to, bo musi. Tutaj masz filmik o podobnej tematyce www.upworthy.com/you-wont-believe-the-effect-the-internets-having-on-your-brain-actually-you-will .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obraz44
@Pavlo1985 - czuję przez skórę, że to co piszesz to w 100% racja. Ale wiesz jak jest - każda sugestia na temat kobiecości, seksualności itp generuje od razu dyskusje zaczynającą się od słów "czyli nie podniecam Cię, tak?" - a później jest już z górki ... ech. Fakt faktem, że gdybym miał jaja to bym coś z tym wszystkim zrobił, a gdybym popełnił błąd to przynajmniej wiedziałbym na czym stoję. A ja jak pipa stoję w rozkroku i modlę się o nie wiadomo o co, zamiast coś z tym zrobić. Ech. -- Wielkie dzięki ludziska za poświęcony czas i trafne spostrzeżenia na temat tego wszystkiego. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie coś z tym wszystkim zrobię, bo to wszystko już zakrawa na kpinę z daru życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie coś z tym wszystkim zrobię, bo to wszystko już zakrawa na kpinę z daru życia. Ehh mam taką samą nadzieję w związku z moim problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dobrym zwiazku raz seks jest tak jak chce kobieta a raz jak facet czas bys ty zrealizowal swoj pomysl na seks Pavlo dobrze radzi i zobaczysz co z tego wyniknie tylko spokojnie to z nia wczesniej omow i uprzedz ja ze dzis bedzie po twojemu a ona nawet nie zdarzy sie zmeczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewentualnie jeżeli nie chcesz skorzystać z mojej wcześniejszej rady możesz spróbować przelać wszystko na papier skoro rozmowy też nic nie dają. Wypisz rzeczowo wszystkie możliwe problemy jakie mogą być według Ciebie odpowiedzialne za wasze mierne pożycie seksualne. Po przeczytaniu Twoich wypocin niech ona zrobi to samo i spisze swoje przemyślenia na ten temat. Twarzą w twarz zawsze ciężej się rozmawia o pewnych rzeczach bo rozmowa jest bardziej emocjonalna . Może się okazać,że chodzi o błahostkę o której ciężko było jej Tobie prosto w oczy powiedzieć. Mozecie dzięki temu zaoszczędzić setek godzin u seksuologa i sami poradzić sobie z waszym problemem Powodzenia w każdym bądź razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekoniecznie musi być po równo 50% na 50%. ważne ab oboje chcieli i byli zadowoleni z życia seksualnego (ilości i jakości). Nie wyobrażam sobie tego, jak mogłabym się czuć ze zbyt małą ilościa seksu. po tygodniu, dwóch zaczęłobymi odbijać, nie wspominając o samopoczuciu. Nie wiem, co zrobiłabym w tej sytuacji ale na pewno byłabym nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123Adam123
Oczywiście!...Na temat uczuć, miłości i seksu wypowiedz się na podane.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, po cholerę tracić 8 lat w związku, w którym nie ma namiętności z obu stron? | tej laski nie kręcisz, nie ma miedzy wami chemii i nigdy tej chemii po jej stronie nie będzie - to oczywiste. | czy z innym byłoby lepiej czy nie - to dla ciebie nieistotne, w każdym razie ty autorze jako obiekt pożądania seksualnego dla niej po prostu nie istniejesz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest takie przykre, wiedzieć, że osoba, którą kochasz nigdy nie da ci szczęścia, bo nie potrafi. może komuś innemu dałaby szczęście. może i ty autorze z kimś innym będziesz szczęśliwszy? pomyśl, masz jeszcze tyle lat życia przed sobą. a cierpienia z powodu rozstania z jej/twojej strony nie da się uniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie my 123
To moglby napisac moj maz. Sytuacja do zludzenia podobna. 9 lat zwiazku,jà 32 on 35. Nie bylismy dla siebie pierwszymi partnerami. Poza tym reszta identyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Skoro temat nadal trwa to sie jeszcze dopisze. Absolutnie nie zgadzam sie z tym pomyslem Pavla o forsowaniu czegos. Z tego co piszesz o niej w zadnym wypadku nie jest to typ kobiety , ktora marzy o g****ie czy o brutalnym seksie. Mysle ze problem lezy zupelnie gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie? jedno na pewno nie wyklucza drugiego. Można stworzyć taki związek, który będzie dawał satysfakcję na wszystkich płaszczyznach, jakiś czas temu czytałam książkę Marii Rotkiel Nas dwoje czyli miłosna układanka, bardzo fajnie napisana i może pomóc spojrzeć na to, jak stworzyć udany związek. Bardzo mi się podobała i z niecierpliwością czekam na kolejną książkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze jestes slaby w lozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze jej nie pociagasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×