Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziewczyna bylego

Polecane posty

Gość annanna
to dziwne faktycznie. ale nie wiemy co on sądzi, jak on to widzi. moze zrobilaś cos nawet nieswiadomie czym go silnie zraniłaś. moze dla niego twoje wahanie było sygnałem, że nie jestes pewna czy go kochasz, a on mimo młodego wieku jest juz dojrzaly do zakladania rodziny, albo tak mu sie wydaje. może znajomi mu tak poradzili? skoro tak nalegał to musiało to być dla niego ważne. to musi być wręcz upokarzające kiedy ukochana odmawia i prosi o czas... a ta dziewczyna może wykorzystała okazję, nagadała mu, że ona by tak nie zrobila blabla.. rózne sa sposoby, aby takiego faceta przyciągnąć. z drugiej strony, moim zdaniem jesli jest miłość to mimo nieporozumień walczy się, zapomina się gdy trzeba nawet o honorze. jeśli on poleciał do innej to może czuł się nieatrakcyjny i niepewny w związku z Toba. najpierw widzial w Tobie szanse, że znalazł wreszcie taką co juz z nim zostanie. a tu psikus, bo Ty nie jestes gotowa. ale kiedy pojawila sie inna na horyzoncie, do tego taka o ktora zabiegać nie musi to czemu nie? ale jeśli tak to koleś nie kierował sie miłością tylko innymi rzeczami. strach przed byciem samemu etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
annna dobrze to ujelam, on bal sie ze zostanie sam, mowil mi ze tyle czasu juz zmarnowal ze dalej nie chc ebo chce sobie zycie ulozyc, ale to bylo takie nagle wymuszone w nerwach zeby sie zareczac ja woalam poczekac kilka miesiecy , mialam mielismy ciezki okres wtedy kroty nie przeszlismy juz do konca razem,... niestety j, ja nie potzrebowalam duzo czasu , on o tym wie, pisalam dzownilam mowilam ze kocha a on a w glebokiej d***e...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annanna
wiem, że to banalnie brzmi, ale to chyba nie ma innej opcji jak go sobie wybić z głowy.ja bym mu wlasciwie tylko wygarnela, że skoro juz cie tak potraktowal, to powinien Ci to wyjasnić. teraz wkladasz mnostwo swojej energii w negatywne myslenie o nim i jego ddziewczynie, a takie mysli odwracaja sie niestety czesto w kierunku myslacego. ja bym tylko o te tłumaczenie zabiegała, bo ty o mały włos nie zostalabys jego żoną! nie kochank,a nie dziewczyna na kilka tygodni, on CI sie oswiadczał! takie rozmowy zobowiązuja do czegoś, nie rzuca sie takich słów na wiatr. to nie jest normalne, może każdej lubi takie rzeczy gadać, kto wie. ale mógłby się chociaz do tego Tobie przyznac ze wwzgledu na czas, który mu poświęciłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×