Wyciaganie dodatkowych pieniedzy przez byla

wytłumacz mi to jak trzyletniemu dziecku! on zarabia 500 euro ale wasz dochód to dwie średnie krajowe - czyli ty zarabiasz resztę?

""W 2012 roku średnie, roczne wynagrodzenie w przemyśle i usługach ogółem wynosiło w Niemczech 44 991 EUR. Pracujący w przemyśle zarabiali przeciętnie 46 674 EUR, natomiast w usługach 43 977 EUR. "" xxxxxxx czyli zarabiacie razem ok 90 tys euro rocznie??? to faktycznie - 300 euro alimentów to jakiś skandal!

W Polsce srednie wynagrodzenie wynosi 3500zl a powiedz szczerze kto tyle zarabia? Mialam raczej na mysli normalne wynagrodzenie typu 1500e. Bo tyle przecietny pracownik zarabia. Ale sposob w jaki to napisalam mogl wprowadzic w blad wiec przyznaje racje :)

czyli on zarabia 500 a ty 2500, tak???

No na to srednio wychodzi. Wlasna dzialalnosc to nie cud miod i orzeszki jak sie niektorym wydaje.

co ty nie powiesz? to czemu zadeklarowałaś mu do podatku tylko 500 euro? innym piszesz "Nasz wspolny dochod wynosi tyle co 2 srednie usmiech.gif Czytaj uwaznie. Widze ze zlodziejskie praktyki sa ci znane... My ich nie stosujemy i zasilkow tez zadnych nie pobieramy bo nie sa nam potrzebne. "" - to raczej tobie złodziejska praktyka zaniżania dochodu jest bardziej znana!!!

On jako pracownik zarabia 500e co jest calkowicie zgodne z prawem. Pracuje nie wiecej niz 8-10h w tygodniu. Dochody z tytulu dzialalnosci gospodarczej sa moje jako ze ja jestem wlascicielka. Tak jak juz powiedzialam mamy wspolny budzet na co jedna z pan sie oburzyla dlatego tez tlumacze jak to dziala. Z reszta nie rozumiem po co ta dyskusja, temat dotyczy zupelnie czego innego.

zdrowy, młody chłop pracuje 8-10 godzi tygodniowo??? to wyślij go w pozostałe dni do pracy, skoro ma do płacenia alimenty!!! a nie jojczysz na jego byłą!!! a tak na marginesie - to nie musisz z nas robić głupków - my dobrze wiemy, że pracując za takie grosz należą mu się zasiłki - i dobrze wiemy, że je pobiera!!!

ha ha ha ha ha! doicie szkopów z zasiłków aż miło..... sam uprawiam taki sam proceder we wlasmej firmie jak ty autorko ( mieszkam w Hamburgu) oczywiście dla ciebie będzie teraz wygodniaj napisać że gardzisz zasiłkami, ale nic z tego, kto tam mieszka dobrze wie co robicie!!!

Niech mi ktos wytlumaczy dlaczego mialabym klamac? Jestem tu anonimowa i nie mam powodow sie wybielac. Stac nas na utrzymanie i nie mamy zamiaru ciagnac zasilkow. Wiem ze 90% Polakow za granica tak robi, ale nie mozna wszystkich jedna miara mierzyc. I prosze o skonczenie tematu zarobkow bo nie na ten temat chcialam uslyszec opinie.

wyżej już przeczytałaś wystarczająco dużo opinii, ale oczywiście, żadna nie była taka jakiej oczekiwałaś - więc może napisz nam, co mamy ci napisać! tak będzie prościej!

Stac nas na utrzymanie i nie mamy zamiaru ciagnac zasilkow. xxxxxxxxxxxxxx chyba jednak nie bardzo, skoro tak ci kością w tyłku stoi głupie 60 euro za farby dla małej a twojego żałośnie zarabiającego samczyka również stać na utrzymanie - w kończy wczoraj napisałaś: ""2013-11-16 02:20:55 tak sie ladnie sklada ze nasza mala firma jest zapisana na MOJE nazwisko a on jest zatrudniony naminijob za 500 euro. Wiec wybacz ale po oplaceniu rachunkow nie zostaje mu nawet na jedzienie a co dopiero na alimenty. """ no to jak to jest w końcu kłamczucho??? stać was czy was nie stać?

jago na nic nie stać, ale tak właściwie to na wszystko was stać? to jak to jest?

Usiadz spokojnie, odetchnij i przeczytaj jeszcze raz dyskusje to moze zrozumiesz o co chodzi :) Nie bede sie powtarzac. A ta nawiasem mowiac takimi postami dajesz popis swojej glupoty

nie, takimi postami pokazuje twoje kretactwa:) Czarno na bialym wykazala, ze co chwile piszesz cos innego:)

tez mieszkam w niemczech i jako samotna matka ma pewnie jakiejs dodatki, poza tym jest jeszcze cos takiego jak kindergeld...ktore ona dostaje... nie wiem czego od nas oczekujesz?...juz kilka osob napisalo ci co mozesz zrobic, ale ty szukasz jakiegosc rozwiazania, ktorego nie ma.... ogranicz kontakty z eks a malej mozesz z cala pewnosci powiedziec , ze tego czy tamtego jej nie kupisz, dzieci nie musza miec wszystkiego..i zacznij to robic, jak najszybciej, bo jak bedziesz miala swoje dzieci, to wydatki wzrosna...

Autorka najwidoczniej nie jest zainteresowana naszymi opiniami. Może po prostu tak sobue ustawili jego dochowy, żeby jak najmniej płacić na dziecko. 300e i wg sądu nic więcej nie musicie dokładac- hmmm, to może zaproponujcie sądowi, żeby to on wychował dziecko Twojego partnera, bo wiadomo, ze dzieci dużo kosztują, a oczywistym jest że rodzice powinni CHCIEĆ zapewnić dziecku jak najlepszy byt. Ale Wy chyba chcecie tylko zapewnić min. Niech matka diecka też wyłoży 300e, aj jak dziecko bedzie chciao cos eksta, to nie dostanie, bo wg sądu nie musi heh. Dobre;)

Czyżby autorka się zawstydziła?

1. nie wychodź z nią na imprezy, idźcie sami 2. jak już idziecie, powiedzcie kelnerowi, żeby nabił na dwa rachunki, wy płacicie swój, ona swój. 3. jak jesteście w sklepie i ona wybiera jakieś pierdoły, nie podchodźcie do kasy a najlepiej kontakt ograniczyć do dziecka i wsjo

Do rad jak najbardziej sie zastosuje chociaz nie jest to takie latwe jak sie wydaje :) Dziekuje za wszystkie kulturalne i nawiazujace do tematu komentarze :)

Żyjemy w zgodzie z była żona mojego meza. Bardzo dużo jej pomagamy z tym ze my mieszkamy w Hiszpanii a ona w Polsce. Przyjeżdżają do nas z córka raz w roku na wakacje i wtedy my za wszystko płacimy. Tyle ze ja nie mam z tym problemu. Zobaczysz pojawia się wasze dzieci i będziecie mogli ograniczyć wydatki na była meza. Ale lepiej nie psuć tego co udało wam się zbudować. Ja bym za żadne skarby nie chciała popsuć sytuacji miedzy nami. Ex to moja naprawdę dobra koleżanka i dzięki temu mąż widuje swoją córkę co miesiąc i tyle ile chce... To ważniejsze od tych 60 eur uwierz mi. Cieszę się ze są takie rodziny jak moja ze dorośli ludzie piratów się dogadać dla dobra dziecka :)

Czytam sobie auorko temat i uwazam ze zmarnowalas kilka godzin dla debili.300 € alimentow to malo.ty nie jestes zona tzn ze tez nie jestes partnerka,tylko utrzymanka.Jak ty utrzymojeszto jestes wredna sknera. Jiesz co? Popiepsz kafe,jej wyznawczynie pierwszego i jedynego malzenstwa.Kopnij w du.pe ex faceta i zacznij zyc waszym zyciem a nie problemami przeszlosci. Do serca przytul psa,reszta niech sp..... Miej serce dla siebie,reszta musi sie nauczyc.

ty, Franka - nie pij już!

Ale lepiej nie psuć tego co udało wam się zbudować. Ja bym za żadne skarby nie chciała popsuć sytuacji miedzy nami. Ex to moja naprawdę dobra koleżanka i dzięki temu mąż widuje swoją córkę co miesiąc i tyle ile chce... To ważniejsze od tych 60 eur uwierz mi. Cieszę się ze są takie rodziny jak moja ze dorośli ludzie piratów się dogadać dla dobra dziecka Uwazam ze wy nie dorosliscie.Wy sie poprostu boicie. 60 euro d**e ma.Jak nie jest planowanym wydatkiem. Z 60 euro robi sie 120 ,180,240.... Jak to nazwac.Dobrymi ukladami,naiwnoscia,tchorzostwem ? wybierz sama autorko wpisu powrzej.Nie zapomnij dodac innych atrakcji.

idź już Franka spać! jutro szkoła!

a co w tym dziwnego, że ksiądz organizuje ognisko przy polanie i wszyscy chrust niosą na to ognisko i pod wieczór są na polanie i przy ognisku żeliwne gary z zawartością upieczoną , są pieczątki, są pieczone, wszystko zakrapiane i przez księdza święconą wodą okraszone a przy zabawie każdy facet jest pijany i każda duupa szaleje a Proboszcz nie wyrabia i po wikarego przysyła z pustym talerzem więc dobrały się kobiety do wikarego i proboszcza wikary woła do kobiety - a to zostaw ale jak się kobiety dorwały to jemu fiuta urwały:O

Kochanka Franka- czyli uważasz ze lepiej się nie odzywać do siebie i prowadzić wojny a dziecko w tym wszystkim powinno cierpieć. Uważam ze życie w zgodzie to jest właśnie " dojrzała postawa" . 300eur to i nie dużo i nie mało a skoro autorko uważasz ze wydatki wyjątkowo się zwiększyły to porozmawiajcie z ex skoro jesteście w dobrych komitywach. Powiedzcie jej ze planujecie własne dzieci i jak już one się pojawia to nie bedzie was stac na to czy tamto i już teraz musicie zacząć liczyć się z wydatkami. Kwestia rozmowy i bycia szczerym. Ja do byłej meza mówię co myśle na poziomie normalnej konserwacji a nie pretensji i wantur i jakoś zawsze się dogadujemy. Mąż się nawet śmieje ze tak jak kiedyś nie mogliśmy przebywać nawet w jednym domu a co dopiero pokoju a teraz koleżanki :) ale to była nasza wspólna praca i wspólny dialog. Przecież kazdy jest właśnie dorosły i czas to pokazać.

Ciesza mnie dobre relacje z nia i pewnie dlatego ciezko mi sie odezwac w zaistnialej sytuacji. Nie chcialabym tego popsuc bo dzieki takiemu podejsciu partner widuje corke kiedy chce i moze ja do nas zabierac. Na poczatku kiedy byly wieczne wojny prawie wogole corki nie widywal... Kochanka Franka zauwazylam ze stracila tutaj sporo czasu na zawistne baby, ktore nie rozumieja tematu i za wszelka cene chca oczernic wszystkie 'next'. Ale doczekalam sie tez kilku fajnych i przemyslanych komentarzy :)

Autorko,relacje relacjami.Swietnie ze sa dobre.Malo ludzi tak potrafi po rozstaniu.Jednak tu nie ma nic wsplnego z dobrymi relacjami,tylko fajnym naciaganiem was na koszta, Sama napisalas ze jak partner sie buntowal to odrazu dostawal szlaban na dziecko.To szantarz i nie ma nic wspolnego z dorymi relacjami.Nie dajcie sie.

Franka - kup sobie słownik ortograficzny i wykup ze trzy wizyty u dobrego psychiatry!!!