Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mmmmmmmm123

SIERPIEŃ 2014

Polecane posty

Gość gość
Przy jakiej hemoglobinie bierzecie żelazo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaacia
poniżej 11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia23
Dzięki dziewczyny, wybiorę się do apteki i oby pomogło na razie od wczoraj bez zmian... Życzę Wam miłego dzionka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia23
agaacia a gdzie pracujesz? Ja podziwiam mamy pracujące, ja od dwóch miesięcy jestem "tylko" w domu. Ale pranie, sprzątanie, gotowanie i sprawy urzędowe nadal na mojej głowie, wcześniej jeszcze robiłam wszystko wkoło domu ale teraz zanim zacznę, stracę chęci i na szczęście mąż mnie chce wyręczać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaacia
Na szczęście praca biurowa, ale powiem szczerze, ze po 8 godzinach pracy już jestem zmęczona, a w domu trzeba zrobić obiad, wstawić pranie, posprzątać. Uzgodniłam ostatnio w pracy, że będę wychodzić wcześniej np godzinkę lub dwie i odbierać godzinowo za urlop. Mąż nie pali się do pomagania na co dzień, czasem ma jakieś przebłyski ;) wiadomo te cięższe prace robi bez problemu. Na zwolnienie poszłabym już wcześniej, bo lekarz już od 6 miesiąca sugeruje mi je, ale dziewczyna, która ma mnie zastępować poszła sobie na miesiąc na urlop i jestem uwięziona aż do 6.06, a jak teraz pójdę na L4 to mi tego nie darują i już nie będę miała powrotu. W pracy już dużo wcześniej powiedziałam , ze w lipcu już na pewno mnie nie będzie. Następną wizytę mam właśnie 9.06, jak myślicie wziąć te L4 i zacząć wreszcie odpoczywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja będę pracować fizycznie do 36 tygodnia. Plecy bolą, nogi puchną ale cóż zrobić, zarabiać trzeba. Dzisiaj bardzo się wystraszyłam, skurczy dostałam. Nawet maluch mi uciekał w górę brzucha. jak nigdy. Chyba nie chciał wychodzić na świat. Na 99% to skutek gorących kąpieli by uśmierzyć ból pleców... Chyba się uspokoiło wszystko bo maluch znowu zaczął szaleć, jak zwykle. Koniec z leżakowaniem w wannie. Wolę bóle pleców niż poród :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam się zalogować, sierotka :P Co do pomagania w domu to moje kochanie spisuje się na medal. Jak tylko powiem, że nie daję rady to wszystko za mnie robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iblea, to pewnie były skurcze przepowiadające (Braxtona-Hicksa), będą pojawiać się coraz częściej. Gorąca kąpiel pewnie je trochę nasiliła ale myślę, ze nie wywołała :) Ja mam problem z korzonkami i rwa i lekarz powiedział, że mogę wygrzewaćte miejsca termoforem więc myślę, że dość ciepła kąpiel nie powinna zaszkodzić, jednak nie może trwać dłużej niż 15 min :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Cześć agaacia, fajnie że tu z nami jesteś! Dziewczyny, współczuję problemów z przeziębieniami, ja mam na szczęście fantastyczną odporność. Nic się mnie nie chwyta, choć mężuś ze trzy przeziębienia i anginę w ciągu tych 6 m-cy, a ja ani kataru. Podobno w ciąży często tak jest. Co do pracy, to kończę urlop w tym tygodniu i biorę zwolnienie. Ze względu na kręgosłup i całą resztę lekarz stwierdził że nie ma co się szczypać. Mam siedzieć w domu i przytulać się do kotów :) Z tą wanną to bym uważała (tzn ja nie uważałam i teraz mam, więc ostrzegam) bo ja się nabawiłam żylaków sromu. Przy dużym brzuszku zdarza się, moczenie doopska to jeszcze potęguje. Nic przyjemnego. Jak u was z brzuszkami? Mój jest taki... kwadratowy. Do tego mam taką wędrującą twardą kulę w okolicy pępka od dwóch dni. To głowa jest? Rysia czuje słabo, mąż mówi że to dlatego, że on w nocy skacze. Ja to przesypiam, ale on się budzi, podobno tak tłucze. Pozdrawiam serdecznie, teraz ciężki czas mamy, pogoda ciężarne nie rozpieszcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaacia
Ibles jak byłam na początku ciąży to też moja pierwszą myślą będzie, że będę jak najdłużej pracować, ale nie wiedziałam czego mam się spodziewać to moje pierwsza ciąża, planowałam iść na zwolnienie dopiero miesiąc przed porodem ale teraz to się waham, Ty masz chociaż wsparcie domu, a ja przychodzę z pracy i jeszcze muszę w domu sama prawie wszystko robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaacia
Bólu pleców jeszcze nie doświadczyłam, ale te gorące kąpiele to raczej nie jest dobry pomysł, przed ciążą lubiłam się pogrzać w wodzie więc się zapytałam przy okazji wizyty. Gin mi absolutnie zabronił, powiedział, że co najwyżej woda może mieć ok 37 stopni, wyższa może przekrwić macice i wywołać przedwczesny poród. No i jak poprzedniczka wspomniała żylaki, nie tylko nóg. Na ból to może basen albo jakiś lekki masaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia23
Z tymi przeziębieniami to faktycznie w ciąży jest się trochę odporniejszym ja normalnie już ze dwa razy w takim czasie brałabym antybiotyk... A gorące kąpiele koniecznie odradzam, kiedyś słyszałam o kobiecie, która tak specjalnie pozbywała się ciąży! Koszmar... Ja zawsze proszę męża o dosłownie minutkę pomasowania w lędźwiach i działa jak cudo... Moja maleńka też mało się rusza, wieczorami i jak leżę na boczku więcej ją czuje ale dziewczyny aż wstyd ale ja to mam za swoje przez wagę :( to jest tylko moja wina ale jak nie jest się konsekwentnym to takie są tego skutki, konsekwencje... Mimo wszystko pozdrawiam serdecznie :) *** 30 tc, 05.08.14 tp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, na bóle kręgoslupa są fajne ćwiczenia, poszukajcie na youtube. Takie na wzmocnienie kręgosłupa. I z tą delikatnością przy masażu to też nie ma co, faceta swego zagonić do masowania, wiadomo na siedząco i wiatraczki rękami na prawdę pomaga. Ja już miałam takie momenty że ani stać ani się położyć, z bólu dostawałam gorączki. Ćwicznia robie systematycznie i jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenka23
Hej,u mnie na szczęście bólów kregoslupa nie ma i mam nadzieje ze tak zostanie, mnie bardziej męczą upaly które teraz są,z synem prawie caly czas na dworze jestem a wieczorem padam na twarz. Ruchy czuje co prawda tez moze mam parę kilo wiecej ale czasem to tak kopie ze aż boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2xmama jeszcze nie doszłam w czytaniu do skurczów przepowiadających więc wyobraź sobie mój szok i zdenerwowanie i panikę koleżanek z pracy i mojego faceta :P Najwyższa pora na małą lekturę dziś wieczorem :) Aramis kochana Ty masz nawet nie wychodzić z łóżka tylko wypoczywać :) Co do brzuszka to jak chcesz zobaczyć jak mój wygląda to podaj maila hihi :P A co do wędrującej kulki to może być i główka. Mój syneczek lubi czasami powędrować główką, aż mam wrażenie, że za moment zrobi mi dziurę w brzuchu :) agaacia jakbym mieszkała na swoim to i bym mogła kombinować ze zwolnieniem ale mieszkam na firmowym mieszkaniu więc nie mam takiej opcji... I nawet jak będę płakać z bólu to najwcześniej w 34 tygodniu mogę przestać pracować :( Bóle krzyża mam codziennie, czasami nie mogę chodzić aż :/ ale wiem, że nie będę więcej wylegiwać się w wannie w gorącej wodzie. Wolę już nie ryzykować. Synek ma jeszcze 13 tygodni do popływania w moim brzuszku :) Co do kilogramów to ja już 14 kg przytyłam... masakra... nie obżeram się, jem mniej słodyczy i więcej owoców a kilogramy lecą jak szalone :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaacia
Iblea, z tymi kilogramami o sprawa indywidualna. Ja przed ciążą ważyłam 59 a teraz 63 (w trakcie co prawda schudłam, z 3,5 kg ale nadrobiłam powoli), a jem ciut więcej słodyczy i lodów, a moja koleżanka bardzo się pilnowała, zero słodyczy a przytyła ponad 20 kg. Niestety jeszcze ponad 2 miesiące i też może być ze mnie balon jak się nie pohamuję z tymi lodami ;) Być możne plecy bolą od owej sytuacji jaką nie ukrywajmy są w ciąży dodatkowe kilogramy, bo wątpię, że dziecko jest już na tyle duże żeby uciskać tak skutecznie pewne nerwy. Tak poza tym nie doświadczyłam jeszcze tych skurczów B-H, czy któraś z was kochane też ich nie ma? Pozdrawiam 29 tc 08.08.14

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iblea, wiesz, ja przestałam tyć. Waga leciała jak głupia, a teraz stoi od 3-4 tygodni. Dziecko się powiększa, brzuch również, ale doopa zmalała. Nie mam takiego apetytu jak wcześniej, tzn wcześniej miałam na krówki i wszelkiego rodzaju słodycze, dużą ilość bitej śmietany. Teraz na owoce i warzywa, może dlatego. Tak więc zjadamy z Rysiem duże ilości ogórków, pomidorów, moreli, kalarepy, rzodkiewek, a teraz nam doszły jeszcze truskawki :) Iblea, jak sprawy mieszkania? Jeszcze nic nie wiadomo? Dziewczyny które chodzą do szkoły rodzenia, macie już jakąś wiedzę na temat wyprawki do szpitala? Bo mnie to cały czas bardzo męczy. Chociaż wydaje mi się że już wszystko mam. Nie w domu, ale robie listę, mamusia moja pierze, prasuje, tak sobie czas umila na wnuka czekając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaacia skórcze B-H miałam od 23, albo 24 tygodnia. Nie wiedziałam co to, choć o tym czytałam, potem mi lekarz powiedział. Ze skórczami różnie bywa. Moja mama wspomina że miała bóle krzyża, takie pulsujące, a potem jej wody odeszły. Moja siostra się urodziła w 26 tygodniu ciąży. Mama nie miała pojęcia że to skurcze, choć ciąża była druga. Zawsze warto powiedzieć lekarzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaacia
Ale ja ich jak na razie nie mam. Ich zadaniem jest przygotowanie macicy do porodu, więc raczej ich obecność nie jest niczym złym, są podobno bezbolesne, ale nieprzyjemne. Czytałam, że od 28-29 powinny się już pojawiać dużo częściej. Wizytę mam dopiero za 2 tyg, to się spytam jak to jest z tymi skurczami. Pozdrawiam forumowiczki, życzę miłego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko się przesuwa się ze względu na polisę na życie, którą musimy wykupić a to wiąże się z wypełnieniem formularza przez mojego lekarza w Polsce :( a szło tak dobrze, że mieliśmy nadzieję, że otrzymanie kredytu do połowy lipca a tak wszystko się opóźni :( Co do wyprawki to okazało się, że dostaniemy również wyprawkę rozmiar 56, jakby synek miałby urodzić się malutki, więc kolejny wydatek odchodzi. Mama zamówiła też fajną pościel, z baldachimem :D Wszystko pierze i prasuje, też sobie umila czas czekając na wnuka :P Nigdy, przenigdy nie sądziłam, że będę zachwycać się pościelą dla maluszka :) Co do bólów krzyża to ja je mam gdzieś od 15? tygodnia. Z każdym tygodniem się nasilają i utrudniają chodzenie jak i pracę. Czasami po schodach do pokoju muszę wchodzić na czworaka ;) Jak się położę to wstać nie mogę i mój musi mi pomagać. Gdyby nie te plecy to ciążę przechodziłabym fantastycznie. Naprawdę cieszcie się jeżeli Wam ból nie dokucza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia23
Ja jak się ruszałam to się ruszałam jakoś dni mijają ale jak pozwolę sobie na poleżenie z dwie godziny na kanapie co nie mogę zleźć! Najlepiej powoli ale ciągle dreptać... Jednak plecy dają w kość. A co do skurczów B-H ja ich nie odczuwam, jeśli nawet są to nie rozpoznaje ich... Nie wiem czy to coś nie tak? A co do wyprawki to najlepiej pytać już mam one podpowiedzą najlepiej... Ja już prawie mam wszystko z ubranek i kosmetyków, na koniec miesiąca czerwca zostaje wózek i łóżeczko zamówić :) 30 tc 05.08.14 tp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny, o wyprawce takiej do domu to już pisałyśmy i to sporo wcześniej:) a jeśli chodzi o taką do szpitala to najlepiej sprawdzić w szpitalu co potrzebne, powinni mieć też wypisane na stronie internetowej. Jeśli chodzicie do szkoły rodzenia to tam też wam powiedzą co potrzeba. Jest kilka rzeczy które są potrzebne w każdym szpitalu: Napiszę Wam czego ja potrzebuję w swoim szpitalu: - DOKUMENTY: *dowód osobisty *karta ciąży *wyniki badań (grupa krwi, HBS, WR, Usg po 36 t.c, ostatnia morfologia i mocz *skierowanie do szpitala, (nie wszędzie potrzebne) **** co do innych rzeczy to : NA CZAS PORODU *koszula lub dwie, *skarpetki (stopy nawet w środku lata potrafią wtedy nieźle zmarznąć :) *klapki *woda niegazowana, *jakieś biszkopty lub coś takiego *pomadka nawilżająca *mały ręczniczek (przyda się, żeby wam partner np okłady robił, albo chłodził czoło) INNE RZECZY NA CZAS POBYTU *art. higieniczne(szczoteczka pasta szare mydlo, albo jakies inne delikatne, szampon, ręczniki najlepiej ciemne, stanik do karmienia, koszula do karmienia, majtki jednorazowe (oddychające) kapcie, telefon, ładowarka, aparat:) *** sprawdzcie czy szpital zapewnia podkłady na łóżko, bo być może będzie je trzeba kupić samej To chyba tyle :) z doświadczenia jeszcze, nie bierzcie za dużo rzeczy, w razie ktoś wam dowiezie co potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati02067
Witam Mamuśki..:)) te upały zapewne niejednej z nas dają się we znaki... na szczęście u mnie pogoda zaczyna się zmieniać..nawet trochę popadało..:) dzisiaj korzystając z okazji wybrałam się do fryzjera....od razu lepiej..:)) w ciąży trzeba też czasem pomyśleć o sobie...:))) trzymajcie się.....:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj powiedziałam tatuśkowi, że następnego malucha musimy spłodzić latem to się urodzi na wiosnę i ominą mnie te dokuczające temperatury ;) Chyba naprawdę dałam za bardzo sobie w kość w pracy wczoraj bo dzisiaj często brzuch mi twardniał na zakupach. Synek nie chciał się ruszać zbytnio, zmartwił nas oboje. Teraz troszeczkę zaczął dokazywać. Być może wziął z mamy przykład i prawie cały dzień leżał i spał na przemian ;) Mam nadzieję, że dajecie sobie radę z tymi wysokimi temperaturami, maluchy dużo się ruszają i w ogóle weekendzik mija miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej tu k1988 -km1988. Wiecie co mnie spotkalo w czwartek wzięłam syna kuzynki na ręce 20miesiecy waga 18kilo.i strzelilo mi w krzyzu i chodzic nie mogę maz mnie nosi ,przeprowadza itd bol nieziemski!chyba do szpitala się zglosze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenka23
To sporo wazy ten jej synek jak na taki wiek,powiem wam ze mi upaly dają sie we znaki do tego stopnia ze jak wracam,do domu po paru godzinach to boli mnie Glowa do wieczora dlatego staram sie wychodzic późnym popoludniem,chcialam sobie kupić jakas sukienkę maxi ale nic ciekawego nie mogę znalesc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaacia
Te upały to jakaś masakra:-( w sobotę byłam na świeżym powietrzu pół godziny rano i godzinę wieczorem, dziś leżę cały dzień w domu, nie mam siły nawet oddychać. Mąż nawet trochę panikował. Całe szczęście, że we wtorek ma już być chłodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję w te goraca!Wiem ze sporo młody waży bo ma siostrę blizniaczke i mala wazy 17,6bi sama ja ważyłam te dzieci nie sa grube ale wysokie . Dzis kolejny dzien nie moglam chodzic;(Licze ma to zr jutro wstane z lozka o wlasnych silach.Jak tylko mi przejdxie zaczynam ćwiczyć bo moja waga po tej ciazy zaczela szalec jak po tamtym poronieniu! Waze prawie 95kilo chyba zrobie badania tarczycy bo jem zdrowo a waga rosnie a przecież chce zsjsc w ciaze jak najszybciej! Jakby się udalo w sierpniu to mnie ominą upaly;)pozdrawiam was mamuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny jak mysliscie czy w 30 tygodniu ciazy to nie zapozno na rozpoczecie szkoly rodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati02067
Gościu wydaję mi się, że nie :) zależy od tego jak często i ile masz spotkań. Ja mam spotkania raz w tygodniu i cały kurs trwa 8 tyg...:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×