Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mmmmmmmm123

SIERPIEŃ 2014

Polecane posty

Maluszek na pewno się rusza ale jeżeli masz trochę więcej kilogramów to możesz tych ruchów aż tak nie odczuwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia23
Dziewczyny co do camarello to też oglądałam i jest bardzo podobny do tako tylko, że ten pierwszy jest dużo lżejszy i w sytuacji noszenia po piętrach to nawet rozumiem :) mamy też są z camarello zadowolone. A co do ruchów ja jestem bardzo krągłą mamą i u mnie na takie konkretne ruchy dłuuugo musiałam poczekać i też mam nie regularne rzadko się zdarza abym regularnie czuła :) Muszę Wam się jeszcze pochwalić zostałam dziś ciocią o godzinie 5 rano :) *** 26 tc 05.08.14 tp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oo, gratulacje, będą się razem chować:) Z tymi krągłościami to słyszałam, ale u mnie to chyba nie to, co prawda na plusie mam już 12 kg, ale niedowagę miałam potworną, w tej chwli ważę 56, nie tragedia. Ja ruchy czułam bardzo dobrze jeszcze 2 tygodnie temu. Teraz mniej. Pewnie od ułożenia zależy, na początku panikowałam, ale fakt że na usg widać że się rusza, a ja nie czuje. Jeszcze a propo tego wózka, tak czy siak przed wyborem koleżanka kazała naładować worek ziemniaków na górę, na dół i się przejechać po wyboistym terenie. I dopiero wtedy się zdecydować albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aramis wózek baby design sprint jest super, ale kupiłabym jako spacerówkę. ten wózek ma kółka piankowe i nawet po parku czuć że to nie koła pompowane, nie mówiąc już o lesie czy naszych chodnikach. Ja mam spacerówkę i jestem mega zadowolona, jednak na gondole bym się nie zdecydowała. Polecam jedo albo baby design ale z pompowanymi kołami (są cięższe ale coś za cos)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenka23
A ja wam powiem dziewczyny ze tak sobie porownywalam wilkosc brzucha w pierwszej ciazy i teraz na tym samym etapie to w w tej ciazy mam bardzo maly brzuch:)jak ubiore luzna bluzke to prawie nie widac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za gratki :) Aramis nie przejmuj się jeszcze nie raz poczujemy te nasze maleństwa :) jak na badaniach się rusza, a Ty wtedy nie czujesz to ok :) Magdalenka ja mam taki brzuch, ze ho ho :) Ale miło jest jak na twój widok ludzie się uśmiechają :) Ja dziś zapisałam się do szkoły rodzenia, pierwsze zajęcia w sobotę :) Tu mamcia23 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia23
Za często do Was piszę aż mnie za spam biorą :) Dziś 27 tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati02067
ja już nie ukryje brzuszka i w sumie dobrze mi z tym..:)) dzisiaj też zamierzam zapisać się na szkołę rodzenia tyle tylko, że u mnie zajęcia są zawsze w poniedziałki po południu więc spokojnie z mężem mogę się wybrać..:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iblea bo Ty chyba też chudzinka byłaś nie? Już mi ktoś tak mówił, że jak ma się niedowagę to się tyje w ciąży na początku dużo, potem już normalnie. Dzidziuś lubi miękko:) Iblea, jak mieszkanie? Udało się? (Jeśli można spytać oczywiście:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwona Kokardka, chyba się mieścisz w normie, nie? A jak wam to poszło, wszystko w brzuch i cycki? Mnie urosła doopa i uda, przy takim szybkim przyroście wiadomo celulit jak ch.olera, jestem przerażona bo nigdy z czymś takim do czynienia nie miałam. Dobrze że się skupiam na Rysiu głównie, nie na sobie, bo bym wyła w poduszkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati02067
Ja jestem chyba jakimś odmieńcem bo przytyłam dopiero niecałe 5 kg. Poszło mi tylko w brzuszek i cycki..:D Dla mnie najważniejsze jest to, że maleństwo rozwija się prawidłowo i jest zdrowe, a o figurę zadbam po porodzie...:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenka23
U mnie tez jest jakies 5kg na plusie na ostatniej wizycie przytylam 2kg,ja dziewczyny jestem w trakcie pieczenia tortu dla mojego syna :)w tym roku malinowo czekoladowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak mieszcze sie w normie ;) mam 175cm wzrostu i teraz ważę 67kg wszystko poszlo w brzuch i w cycki, nie widzę, żeby gdzieś jeszcze, a jak ktoś mnie z przodu widzi, albo z tyłu to nie domysla sie ze w ciazy jestem, jednak chcialabym przytyc max 15kg jednak chyba duzego wplywu na to nie mam, bo ani nie jem slodyczy, odzywiam sie zdrowo a i tak waga w gore. chociaz na wadze u mojego gina przytylam 3kg tylko hehe ----------- dziewczyny jaka macie hemoglobine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenka23
Jak napiszesz jakie jest oznaczenie hemoglobiny to ci powiem jaka mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenka23
CzerwonaKokardka na ostatnich wynikach mialam 12,5 hemoglobine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenka23
Ja to nawet jakos nie sledze tych wynikow polozna i lekarz nic nie mowia wiec ja tez jakos ich za specjalnie nie ogladam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aramis ja ważyłam 45kg przed ciążą, wczoraj było już 57 kg... Kilogramy poszły mi wszędzie, buzia, biust, brzuch, pupa i uda. Dopóki nie wejdę na wagę to o tym nie myślę :P Po ważeniu wpadam w chwilową depresję. Machina ruszyła i za jakieś 6 tygodni dowiemy się czy nam przyznają kredyt więc trzymajcie kciuki, dziewczęta! Aby nasz synek miał gdzie mieszkać... :) We wtorek mam wizytę i zapytam czy planuje dla mnie badanie krwi bo chciałabym wiedzieć czy wszystko jest w normie... Synek dużo kopie, ostatnie dni bym niemożliwy ale to moja wina bo byłam aż za bardzo podekscytowana dzisiejszym dniem :P Cieszę się, że u Was wszystko w porządku! Oby tak zostało do samego rozwiązania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co sądzicie o wyparzaczach i podgrzewaczach do butelek? Pytanie do już mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati02067
Powiem szczerze mimo, że nie jestem jeszcze mamą (ale mam w tym "fachu" doświadczenie) wyparzacze i podgrzewacze do butelek to zbędny wydatek. Butelkę wyparzysz gotowaną wodą z czajnika, a mleko czy herbatkę podgrzejesz wlewając do małego garnuszka gorącą wodę i raz dwa masz ciepłe..:)) jeśli za często będziesz wyparzać butelki i smoczki to maleństwo dostanie pleśniawek...://

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie uzywalam ani wyparzaczy ani podgrzewaczy. zbędny wydatek. wyparzałam butelki/smoczki wrzątkiem. a gorącą wodę zawsze miałam w termosie, a chłodną w dzbanku i jak chciałam cokolwiek, czy mleko, czy picie to miałam gotowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak samo uważam ale moja mama próbuje mnie przekonać do tych wynalazków więc chciałam poznać Wasze zdanie. A nóż widelec ja się mylę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia23
Hej, ja też jeszcze nie mama praktykującą ale z wyparzaczy rezygnuje :) przegotowana woda wg mojej mamy wystarczy :) Dziewczyny kupiłam rożek czy jego też mam wyprać, tak? Ale czy ja go nie zniekształcę? W ręku czy w pralce, doradźcie? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Wyjmij wklad z rozka (powinien byc wyjmowany, przynajmniej ja taki miałam) i wypierz w pralce, ja średnio raz w tygodniu pralam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po-majówkowo. W Częstochowie pogoda nie dopisała, niestety. Iblea, trzymam kciuki, jakiś czas byłam niemalże bezdomna, więc wiem jaki to stres. Z drugiej strony teraz mam inny stres - kredyt który będę spłacać dużo dłużej niż do pełnoletności Rysia. Ale cóż - coś za coś. Ja dostałam używany rożek, ale nie ma żadnego wkładu - wkłada się go do pralki, on taki cienki jest w sumie to wygląda jak taka zwinięta derka. Ale znajoma od której go dostałam poinformowała żeby nie inwestować, bo to się bardzo niedługo przydaje. I dostałam z pół wyprawki - mamy już sporo ubranek w tych małych rozmiarach, wózek, pościel, przewijak, nawet pieluchy - babcia moja zabroniła kupować, bo kupimy badziewie a to musi być bawełna! ;), jakiś bujaczek, matę edukacyjną, robie listę bo tak się rodzina prezentowo rozpędziła że bez sensu żeby się te sprzęty powtarzały. I dostałam jeszcze laktator - taki ręczny, trochę mnie ten sprzęt przeraża, często się tego używa? Rysiu stanął na wysokości zadania i ostatnio go czuć. I widać - brzuch zmiennokształtny, mogę na to patrzeć bez końca. W sumie bardziej widać niż czuć, ja mam chyba coś z tym czuciem po prostu, kop musi być na prawdę solidny. Wybieram się w tym tygodniu do neurochirurga, zobaczymy czy się wywinę od cesarki czy nie. Trzymajcie kciuki, im dalej w ciąży tym bardziej chciałabym jednak móc rodzić naturalnie. Pozdrawiam poniedziałkowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×