Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

SzlachetnaPaczkA

Polecane posty

Gość paluszki jem
to prawda co powiesz takiej 7 letniej dziewczynce słuchaj trzeba uzbierać na kotleta nie na monster??to będzie miało traume do końca zycia.. a swieta to jedyna okazja aby dostaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od tego kombinezonu Mam córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W poprzednich latach też tak było. Większość ogłoszeń taka sama. Nieustannie rozmnażające się dziecioroby z awersją do pracy. I mamuśki które w życiu nie pracowały i zostały z gołą doopą po śmierci męża. Zawsze mi się to przypomina jak czytam na Kafeterii jak babki siedzące w domu na utrzymaniu męża wyśmiewają się z pracujących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też gryzie jak ktoś siedzi, jojczy że źle i "prosi o pomoc". Przyczyną biedy w tych rodzinach nie jest wielodzietność, problemy ze znalezieniem pracy i inne takie, przyczyną jest niezaradność... I to "wychowywanie dzieci"- po 22, 23 lata- w tym wieku ja od kilku lat pracowałam i nie mieszkałam z rodzicami, pracę zaczynałam w liceum, po szkole, w weekendy, nie musiałam "marzyć" o nowych butach czy tuszu tylko odkładałam na to, na opłacenie telefonu, od rodziców dostawałam bilet miesięczny, jedzenie i dach nad głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale w opisie nie powinny być takie rzeczy wpisywane powinna być lalka i tyle, dopiero jak się ktoś zdecyduje to powinien distać szczegółowy wykaz tak samo jak w obuwiu powinny być wpisane kozaki, a ja znalazłam że koniecznie mająś być oficerki;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jeszcze dodam, że od 7rż dorabiałam myłam okna sąsiadce i tak zbierałam sobie na nowy plecak albo piórnik:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi się marzy laptop, bo stary komputer już rzęzi, i nowa kuchenka bo w starej dwa palniki nie działają, a piekarnik słabo grzeje. I kurtka, bo musiałam w ciucholandzie kupować, wypadł inny pilniejszy wydatek. Jedzeniem i środkami czystości bym nie pogardziła, w końcu będzie można zaoszczędzić. Nie kumam, po podliczeniu wydatków stałych mam dochody podobne jak niejedna rodzina tutaj, a chociaż bogaci nie jesteśmy, to jednak biedni też nie. Na rachunki, jedzenie i buty mamy, z resztą zawsze można z głową kombinować. Ze wstydu bym się zapadła pod ziemię widząc że ktoś zbiera pieniądze na moją rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Beata (39 l.) i Pan Tomasz (41 l.) wychowują wspaniałą gromadkę dzieci: Piotra (17 l.), Agnieszkę (16 l.), Angelikę (13 l.), Jakuba (9 l.), Wiktorię (7 l.), Macieja (7 l.), Zofię (4 l.), Krzysztofa (3 l.) oraz Dariusza (3 l.). Od trzech lat Pan Tomasz pozostaje bez stałej pracy. Zdecydował się na półroczny wyjazd do Anglii, by spłacić rodzinną pożyczkę. Tęsknota za dziećmi doskwierała mu jednak na każdym kroku, więc postanowił wrócić do domu. Obecnie podejmuje prace dorywcze. Warunki mieszkaniowe rodziny są bardzo trudne. Jedenastoosobowa rodzina mieszka w dwóch niezbyt dużych pokojach. Łazienka domaga się remontu od podstaw. Rodzina utrzymuje się z wynagrodzenia za pracę Pani Beaty (1150 zł), pracy dorywczej Pana Tomasza (300 zł), zasiłku rodzinnego (1607 zł) oraz ze stypendium dla dzieci (636 zł). Po odliczeniu wszystkich niezbędnych kosztów związanych z opłatami mieszkania, pozostaje im zaledwie 268 zł na osobę. Rodzina najbardziej potrzebuje odzieży dla dzieci. Pani Beata prosi również o lodówkę, gdyż obecna była kupiona używana i przestaje działać. Będzie także wdzięczna za wszelkiego rodzaju materiały budowlane do łazienki, która domaga się remontu od podstaw. Biedny pan Tomasz, tęsknił za dziećmi...naprawdę szkoda słów, facet mając 9-cioro dzieci zarabia 300 zł ...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby ktos dostał szczegółowy wykaz po wyborze rodziny to by mu przeszła ochota na tę paczkę :D Moim zdaniem ci rodzice uczą swoje dzieci wyciagania kasy i postawy "Dajcie bo jestesmy tacy biedni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondynad
gość od kombinezonu - napisz do mnie na @: Blondyna.d@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak już tak litujecie się nad dziećmi, to moje dziecko ostatnio nie chce abym go woziła do szkoły starym samochodem 12 letnim i marzy o nowym, ładnym, także marzy o takim samochodzie http://www.kia.com/pl/models/soulfl/ do tego, cały bak paliwa i opłacone na rok ubezpieczenie mama nadzieję, ze spełnicie jego marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość 22,20 - to oni mają bliźniaki, czy wyrabiają się ze zrobieniem dwójki dzieci w jednym roku, bo jest dwoje 7 letnich, dwoje 3 letnich, dobrzy są,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, ja zarabiam 1600zł, po odliczeniu dojazdów (200zł), mieszkania, które opłacam mamie (600zł), szkoły (100zł), mojej części za mieszkanie, w którym żyję z facetem (300zł) zostaje mi, jak łatwo obliczyć, 400zł. Z tego kupuję jedzenie i (bardzo powoli) spłacam długi z czasów, gdy nie pracowałam. Ale nie głoduję... W poprzednich latach i w tym roku czytałam że komuś tam ze Szlachetnej Paczki zostaje PO OPŁATACH na łebka ponad 500zł, to o wiele więcej niż mi... i co, dlaczego oni nie mogą za to wyżyć, a ja tak? Też nie stać mnie na wypaśne prezenty na Święta, robię je w dużej mierze sama. Też chciałabym dostać nowy laptop, bo obecny się sypie, a jest mi niezbędny do pracy. Albo aparat fotograficzny, mogłabym dorobić w wolne weekendy. Sama z mojej mizernej pensji czasem pomagam ludziom albo zwierzętom. Kupuję puszki dla bezdomnych kotów itd. Uważam, że finansowo powinno się pomagać osobom zaradnym i kreatywnym, ale większość osób ze S.P. wysłałabym raczej na kurs zaradności, nauki jak wyrobić sobie silną wolę i dokształcanie w temacie antykoncepcji. Te prezenty nie polepszą ich sytuacji, szkoda ich, bo będą wyrzucone w błoto, przeżarte, sprzedane na wódkę, i tak nie wystarczą w obliczu spłodzenia kolejnych potomków przez nieodpowiedzialnych rodziców, a mamuśki i tatuśki i tak nie będą kreatywnie szukać nowej pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym roku zrobimy z koleżanką prezent na mikołaja dla pewnej rodziny, która ma 3 dzieci: kupimy żywność, słodycze, przybory szkolne, mam już dwa worki ubrań. Oni naprawdę sa osobami potrzebującymi, ale nie zgłosili się do paczki bo jest im wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nic nie dostałam
To ja powiem tak- Ci którzy naprawde potrzebują to tej pomocy nie dostają.. Sama nie miałam ciekawej sytuacji życiowej- nie miałam już oboje rodziców w wieku 18 lat ( oboje zmarli z powodu chorob) zostałam ja i 6 letni brat. W wieku 18 lat pracowałam (jeszcze wtedy za 3 zl na godz) i uczyłam się zajmowałam sie domem i bratem. Oczywiście rente rodzinna mielismy - 520zl na osobe czyli w sumie 1040zl. Rachunki - czynsz ok 700zl ( z woda i smieciami) prąd ok 150zl gaz ok 150zl kabłowka+internet 80zl i zostawalo nam 160zl... i moja pensja ok 500zl na miesiac i wiecie co? NIGDY nie dostalismy zadnej pomocy od Państwa ie dostalismy nigdy zapomogi na książki do szkoły na węgiel czy co tam jeszcze dają... ja się zastanawiam zawsze kto w takim razie dostaje te wszystkie zapomogi bo nam mowiono ze mamy za duze dochody zeby dostac jakakolwiek pomoc. Jaa sie nigdy nie prosilam sama na wszystko pracowalam było ciężko ale jakoś dawałam rade. Teraz sytuacja się zmienila mam dobra prace ale zapracowalam na nia sama własnymi rękami bez niczyjej pomocy. Nigdy i nigdzie nie wykorzystałam mojej sytuacji tj. nigdy nigdzie ie powiedzialam np. potrzebuje tego czy tamtego bo jestem sierotą z mlodszym bratemna utrzymaniu bo bylo mi przykro na sama myśl żeby wykorzystywać swoją sytuacje do polepszenia warunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co dziewczyny, jesteście puste i wredne po prostu nie chcecie, nie pomagajcie, nikt was nie zmusza ale po co nabijacie się, wyśmiewacie się z tych ludzi???? NIC o nich nie wiecie a pierwsze jesteście do oceniania. Czy to naprawdę wina dzieci że mają nieodpowiedzialnych rodziców???? czy biedne dziecko nie moze marzyć o lalce monster high? cała klasa rozmawia o takich lalkach i takowe pewnie posiada a ona jedna, biedniejsza nie ma więc marzy ale wg was biedak nawet marzyć nie może.... zastanówcie sie może nad sobą i skończcie ten topic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Raisa (40 l.) z mężem Konstantym (41 l.) oraz dwójką dzieci, Kirą (17 l.) i Jakubem (10 l.) kilka miesięcy temu przeprowadzili się z Mołdawii do Polski. Są wspaniałymi pogodnymi ludźmi, którzy z miłości do dzieci zdecydowali się na tak odważny krok. 5 lat temu w głowach rodziców zrodziło się marzenie aby przyjechać do Polski i tym samym dać dzieciom perspektywy na przyszłość i większe możliwości. (...) Rodzice bardzo starają się znaleźć zatrudnienie, gdyż wiedzą, że tylko w tym mogą upatrywać poprawy swojej sytuacji. Jednak do tej pory wysyłanie CV i wykorzystywanie pomocy niewielu znajomych nie dało efektów. Rodzina żyje dotychczas z oszczędności na które zapracowali w kraju rodzinnym, nie mają żadnych bieżących dochodów. Mają dobre warunki mieszkaniowe, jednak rodziny nie stać na dodatkowe wydatki jak wyjście któregoś z dzieci z klasą do kina, brakuje również funduszy na zakup wszystkich podręczników. Dużą pomocą dla rodziny byłby zakup brakujących podręczników dla dzieci. Kurs języka polskiego dla zaawansowanych pomógłby w otrzymaniu pracy. Rodzina nie skarży się by czegoś jej brakowało, jednak zakup podstawowych produktów codziennego użytku może odciążyć domowy budżet i pomóc zaoszczędzić trochę pieniędzy. wtf? rodzina nie skarży się żeby czegoś im brakowało, więc co oni w ogóle robią w takiej akcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak myślę, że warto pomagać ludziom, ale rzeczywiście najlepiej samemu zweryfikować sytuację, by właśnie nie pomagać takim leniwym nierobom, a naprawdę potrzebującym, no i można trzymać kontakt i pomóc nie tylko jednorazowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nic nie dostałam a nikt wam pomocy nie proponował ? przecież to sytuacja wyjątkowa! nie wyobrazam sobie w wieku 18 lat zostac sama z6 letnim dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotttkaa233234
hmmm... kilka dni temu w Teleexpressie występowała typowa przedstawicielka szlachetnej paczki babeczka ok 23 lat, dwójka dzieci ojciec w zakładzie karnym :o przeszła mi ochota na pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nic nie dostałam
raz jedyny poszłam do mopsu zapytac czy dostaniemy dofinansowanie na węgiel chociażto usłyszałam-"orzeciez Pani ma 770zl na osobe!!!" no ale co z tego ze z tej calej sumy po oplatach zostawalo nam 460zl na życie. nigdy wiecej nie poszlam nigdzie o nic prosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 22 33 ja już to raz napisałam w ogłoszeniu nie powinny być wymieniane dokładnie jakie lalki tylko lalki, a potem dopiero jak ktos tę rodzine wybierze to powinien dostać bardziej szczegółową rozpiskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eerteee a właśnie że nie może bo rodzinę może wybrać tylko ta osoba która chce spełnic wszystkie jej marzenia i potem np. Ty wybierasz rodzine, masz opis "lalki, cienie do oczu, lozko" - potem sie okazuje, ze lozko mahoniowe, lalki za 10 000zl i cienie od najdrozszego projektanta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to czytam to aż się popłakałam ludzie gdzie wy żyjecie kim jesteście żeby tylko pluć jadem i oceniać sama nazwa SZLACHETNA PACZKA to nie dla was zawistnych suk które potrafią tylko rzygać znacie tych ludzi że tak reagujecie zresztą to jest akcja dla ludzi szlachetnych wykształconych i ze stabilną sytuacją materialną nie dla was molochu krowy doić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotttkaa233234
jesteś strasznie wrażliwa może jakieś zaburzenia? to chyba nie jest normalna reakcja na słowo pisane na kafe....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaburzenia to wy macie szlachetne kafeterianki do krów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ertee czyli tez jestes z rodziny patologicznej, bo to piornik czy plecak to ci powinni rodzice zapewnic a nie ze 7latek myje okna sasiadce i zarabia. co to ma byc w ogole? rodzice podstawowe rzeczy powinno zapewnic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak podstawowy mi zapewniała Mama, ale jak chcialam mieć modny z makazami i kolorowymi długopisami to sama musiałam sobie na niego zarobić:P dzięki temu teraz jestem osobą zaradną poza tym Mama była jednynym żywicielem rodziny, bo Tata zmarł jak miałam roczek. Renty miałyśmy z Siostrą po 200zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem z rodziny patologicznej a z takie której cięzko dotkął los. Moja Mama pracowała bardzo cięzko żeby mi i Siostrze zapenić byt. Nigdy nic za darmo nie dostałyśmy. Tak jak pisałam miałam jedną lalkę, ale juz jako 7 letnie dziecko wiedziałam, że jak chcę miec coś więcej to muszę na to zapracować bo nikt mi niczego za darmo nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
nawet dzieci z najbiedniejszych rodzin mają prawo marzyć, także o modnych zabawkach, rodzice raczej im tego nie zapewnią, bo nie mogą, bądź nie dośc się starają i to jest smutne, ale to nie jest wina tych dzieci! taki prezent może być wielką radością, którą będą pamiętały przez całe życie, a czego ich to nauczy - czy wyciagania rąk po dary, czy właśnie tego, że warto marzyć i się starać, bo marzenia się spełniają to już niestety nie zalezy od darczyńców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×