SzlachetnaPaczkA

maskara jak to czytam. mam wrazenie ze ludzie chca kase wyludzic. tzn. jedzenie, chemie ciuchy.

myślę że rozmiar 80 lub 86 będzie ok bo na teraz mam taki cienszy 74 i jest na styk. jeśli ktoś z was miałby to chętnie odkupie.

Do roboty dziecioroby a nie nowe bachory rodzic :/

dziecko ma prawo marzyć ale kurcze jak ktoś prosi o pomoc to jakakolwiek lalka powinna ich zadowolić. Lalka monster high to nie jest podstawowa potrzeba!

do gość z 21,45 - owszem te dzieci maja marzenia, ale to wina ich głupich rodziców, nie stać to sie nie robi i rodzi, napieprza tych dzieci i żyją ich kosztem, i to rodzice, że nie są w stanie zapewnić im godnych warunków życia, i niech przestaną mi pieprzyć, że je kochają, bo kochający rodzice nie rodzą dzieci p oto aby klepały biedę, kochający rodzice nie zdecydowali by się na to aby patrzeć na biedę dzieci. A h*j z takimi rodzicami

Są też trudne sytuacje w rodzinach, gdzie warto pomóc, np.: Pani Elżbieta (50 l.) i pan Andrzej (44 l.) wychowują córkę Marysię (7 lat.). Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest ciężka choroba małej Marysi, która urodziła się z wadą genetyczną. Koszty leczenia i rehabilitacji pochłaniają znaczną część dochodu. Poza tym pani Elżbieta z konieczności ciągłej opieki nad córką nie może podjąć pracy. Rodzina mieszka w małym mieszkaniu, bez łazienki, wymagającym remontu. Na przychody rodziny składa się pensja pana Andrzeja z prac dorywczych (1125 zł) i zasiłki (1150 zł). Łączny dochód rodziny na osobę wynosi 419 zł i nie pokrywa wszystkich potrzeb, w szczególności tych związanych z leczeniem i rehabilitacją Marysi. Rodzina najbardziej potrzebuje produktów z wyposażenia mieszkania: kołdrę, poduszki, koce, produktów żywnościowych oraz zabawki dla małej Marysi.

Pani Magdalena (25 l.) i pan Ernest (25 l.) są rodzicami trzech wspaniałych dziewczynek : Amelki (8 l.), Majki (3 l.) i półtorarocznej Lenki. Przyczyną trudności jest niepewna sytuacja finansowa rodziny. Pan Ernest jest jej jedynym żywicielem w chwili obecnej. Jest zatrudniony na etacie, ale pracodawca nie zawsze w terminie wypłaca mu wynagrodzenie. Pani Magda opiekuje się Mają oraz Lenką, dlatego na razie nie ma możliwości pójścia do pracy. Dodatkowo u Amelki stwierdzono przewlekłą astmę oskrzelową, co jest związane z kosztownym leczeniem. Pięcioosobowa rodzina mieszka w jednopokojowym mieszkaniu z kuchnią, bez łazienki. Na przychody rodziny składa się pensja pana Ernesta (1200 zł) oraz zasiłki (493 zł). Po odliczeniu kosztów utrzymania oraz leczenia córki łączny dochód rodziny wynosi 218 zł na osobę. Rodzinie zostaje niewiele na życie. Wśród największych potrzeb pani Magda wymieniła : żywność, środki czystości i kuchenkę gazową. Stara kuchenka nie nadaje się do już naprawy, a bardzo jest potrzebna do gotowania posiłków, szczególnie dla dzieci. po 25 lat, troje dzieci, najstarsze ma 8 lat, także zostali rodzicami jako 17 lat i produkują te dzieci, także do osiągnięcia przez rodziców ok. 45- lat wyjdzie im niemało stado

ja osobiście uważam że wszelkich dziecioobrów państwo powinno przymusowo kastrować i wtedy by się mogli gzić do woli.

Kiedys na moim prywatnym forum laska zalila sie, ze nie maja kasy na prezent na swieta dla corki...Niestety na fajki dla mamusi i tatusia + piwsko to mieli. Nie dokladam sie darmozjadom. Ja wspieram schroniska i organizacje dla zwierzat.

gość z 21 52 i takiej rodzinie WARTO pomóc, u nas takich nie ma

no nie, jednym słowem rozmnażają sie jak króliki i myślą, że inni im będą za darmo dawać, lenie jedne,

dziecko ma prawo marzyć ale kurcze jak ktoś prosi o pomoc to jakakolwiek lalka powinna ich zadowolić. Lalka monster high to nie jest podstawowa potrzeba! xx to teraz wytłumacz to temu dziecko, że ono, jako że jest z rodziny patologicznej powinno marzyc o JAKIEJKOLWIEK lalce, a lalka monster high to dla niego za wysokie progi ps. na moje to ty jestes tak smao głupia jak i te dziecioroby

gość 17.11.13 [21:51 chłopczyk czy dziewczynka?

chorym tak, ale wielodzietne nie, jedynie tylko winno sie im zabierać idzieci a tych pustych rozmnażaczy pały i do pracy

zaraz padne:D ''Pani Sylwia (23 l.) samotnie wychowuje 7-miesięcznnego synka - Bartosza. Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest brak stałego dochodu, odpowiednich kwalifikacji i perspektyw na zatrudnienie w najbliższym czasie. Pani Sylwia nie radzi sobie z utrzymaniem siebie i synka. Nieustannie powtarza, że dziecku brakuje na mleko. Utrzymuje się jedynie z zasiłku rodzinnego na dziecko w wysokości 77 zł i zasiłku okresowego (34 zł). Pani Sylwia ma chłopaka - ojca dziecka, który za pracą musiał wyjechać z okolicy i który co miesiąc dokłada 200 zł do utrzymania dziecka. Po opłaceniu rachunków (315 zł) na codzienne życie nie pozostaje nic. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja się jeszcze bardziej pogorszy, gdyż pani Sylwia jest znów w ciąży. Dziewczynę próbuje wesprzeć matka, która jest w równie ciężkiej sytuacji materialnej. Wśród największych potrzeb Pani Sylwia wymienia żywność dla dziecka (mleko), pieluchy i odzież. Będzie wdzięczna za każdą pomoc. '' Moze niech pani Sylwia wezmie sie za robote, a nie za nowego chlopaka, ale gdzie tam i juz we lbie jej kosmetyki i pewnie trzecie dziecko:O ''Pani Sylwii - tusz do rzęs, perfuma'' ja bym do te3go dorzucila paczke gumek:O

ludzie, przecież to nie jest zrzutka żywności dla biednych tylko paczka na świeta. a takie dziecko marzące o lalce ma szanse ją dostac jedynie od darczyncy bo niestety rodzice to zwykłe mendy nieudolne wychowawczo i niezaradne.

to marzenia niech spełniają ich kochający, kochający, bo tak zawsze twierdzą rodzice, to oni powini się wstydzić, że nie są w stanie spełnić marzeń swoich dzieci, rodzice to osoby dorosłe i niech zaczną myśleć rozumem a nie d**ą

do gościa wyżej: szkoda, ze ty nie urodziłas się w rodzinie patologicznej. wedlug ciebie nie miałabyś prawa o niczym innym marzyc jak o chlebie ze smalcem

nieudolne wychowawczo i niezaradne. a dzieci mają kupę, to ja z mężem jesteśmy nieudolni bo mamy dwoje dzieci i obydwoje pracujemy, te wielodzietne to są udolne, bez pracy są w stanie wyżywić aż tyle dzieci,

do gara nie ma cow lozyc a oni chcą monster high za stowe.... ciekawe co będziesz jadla przez najlblizsy miesiąc klaki z lalki??

a wuj z taką patologią, te dzieci takie same będą, bo tak wychowane to jak inaczej mogą zyć

dla mnie głupotą się jest umieszczanie takich rodzin rozumiem ubrania, chemię, jedzenie, maskotki, ale jak ktos mi wymienia lalkę baby born czy monster high to ja w życiu takiej rodziny nie wybiorę dzieko może marzyć, ale wolontariusz powinni sie wtydzić umieszczając takie rodziny w bazie!!!!!

[zgłoś do usunięcia] to jakas kpina zaraz padnesmiech.gif ''Pani Sylwia (23 l.) samotnie wychowuje 7-miesięcznnego synka - Bartosza. Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest brak stałego dochodu, odpowiednich kwalifikacji i perspektyw na zatrudnienie w najbliższym czasie....(...) O matko, Pani Sylwia to idiotka, w dodatku ukrywa dochody, bo to jest niemożliwe, że po opłaceniu rachunków na życie nie zostaje nic, to ja się pytam co je ona i dziecko?

Też tego nie kumam trochę, niewielka garstka potrzebujących, a do tego kupa ogłoszeń takich jak podanych tutaj. Szukałam w Krakowie- też że duże mieszkanie, duże koszty utrzymania- to czemu nie zamienią, nie wezmą lokatora? (nie piszę tu o wielodzietnych rodzinach na m3). Rodziny wielodzietne, po siedmioro, ośmioro dzieci, malutkich- mamy XXI w, antykoncepcję na wyciągnięcie ręki, tabletki to 20-25 zł na miesiąc, czyli trochę mniej niż utrzymywanie kolejnego dziecka. Albo pani w koło sześćdziesiątki, emerytura nie najgorsza ale miażdżyca, cukrzyca, ale pani otyła... albo ktoś ma problemy bo wziął kredyt, musiał łazienkę remontować- nie, nie musiał, moja też się sypała, zacisnęliśmy zęby i nie było remontu dopóki nie odłożyliśmy. Akcja z założenia fajna, tyle że ludzie nie chcą pomagać komuś kto ma źle z powodu własnego nieróbstwa, lenistwa, zaniedbania i bezmyślności. Co innego wypadek, ciężka choroba, ale jak widzę że matka siedzi z dzieckiem na tyłku, u mamy, ani jedna ani druga nie pracują, utrzymują się z renty to się słabo robi.

teraz to leze ze smiechu:D:D:D ''Pani Kasia (38 l.)jest samotną matką wychowującą troje dzieci: Olgę (13 l.), Michała (12 l.) i Jakuba (8 l.). Dwa miesiące temu w tragicznym wypadku zginął mąż Pani Kasi. To zdarzenie spowodowało znaczne pogorszenie sytuacji materialnej rodziny. Do tej pory głównie zmarły mąż utrzymywał rodzinę, był budowlańcem. Pani Kasia z wykształcenia jest krawcową. W miarę możliwości starała się pracować dorywczo. Pracę podejmowała w domu. Od 5 miesięcy pozostaje bez zatrudnienia. Starszy syn, Michał, wymaga szczególnej opieki, ma zdiagnozowaną fobię szkolną. Nasiliła się ona w poprzedniej szkole. Zaowocowało to opuszczeniem wielu godzin lekcyjnych przez chłopca. '' Fobia szkolna???:D Nie no po prostu nie moge:D

dlaczego mój post do usuniecia tam powyżej? nie rozumiem

wy nic lepsze niz jesteście od tej patologii. według mnie nie ma nic złego w tym że dziewczynka z biednej rodziny marzy o lalce baby born, ma do tego prawo, jest tylko dzieckiem. weźcie jej wytłumaczcie, że nie może o tym marzyć, bo ona marzec powinna jedynie o sprawnej lodowce albo o ciepłym obiedzie. jak nie chcecie pomagac lub nie mozecie to nie robcie tego, ale nie komentujcie tego w tak zalosny sposob. Mnie jest na przykład szkoda tych dzieci ze maja takich rodziców.

''Dzieci ucieszyłyby się z laptopa (ale wiedzą, że to raczej nierealne marzenie) oraz z gier komputerowych: - Battlefild 4 - Sims 3 '' komupter maja skoro chca gry wiec...? biedys chyba nie ma

Jak mozna mieć własny warsztat samochodowy i nie miec z nieg dochodów albo miec do 600 zł? Znalazłam taki opis w jednej rodzinie.

nie do usunięcia, tylko skopiowałam fragment i tak się wyświetla :)