Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość waleriennn89999

Przemierzyłybyście kilkadziesiat km aby widzieć sie z chłopakiem

Polecane posty

Gość Brak Bery
boso? w śniegu? ..........jak najbardziej ,ale musi być oral z połykiem, anal i wyżywiewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo że facet ma się pojawić ,ale gdyby coś mu było polecę na koniec świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietaDominująca
Nie jeżdżę sama do faceta. Jesteśmy w związku Femdom i on robi dla mnie wszystko, a ja jestem jego królową. Jak chcę go widzieć to go wzywam. Kiedy chcę go odwiedzić to on po mnie przyjeżdża samochodem i mnie zawozi do siebie. Na szczęście trafiłam na uległego mężczyznę, bo mogę poczuć większą władzę. Wcześniej też to robiłam, ale mężczyźni nie byli ulegli tylko zakochani. Olewałam ich, kazałam o siebie zabiegać na różne sposoby, a oni się starali się zdobyć moją przychylność. Niestety cierpieli, bo myśleli, że to tylko do czasu, a jak się zakocham to się zmienię. Wcale im się to nie podobało i mieli do mnie żal. Teraz mam odpowiedniego faceta i mu się podoba to, że tak go traktuje. Już wie, że cały czas będzie musiał mi nadskakiwać, a nie tylko do czasu rozkochania mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam w czym rzecz. Facet nie będzie cały czas jeździł tylko do kobiety, bez żadnych starań z jej strony, bo go koledzy będą nazywać pantoflarzem. Wielu mężczyzn uważa, że kiedy starają się głównie oni to są ośmieszeni przed ludźmi. Dlatego ciężko o faceta, który będzie dawał z siebie sporo, kiedy kobieta tylko pozwala się "zdobywać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja jestem kobieta I chce byc traktowana, jak kobieta. xxxx Do garów kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest wszytko do czasu aż facet stwierdzi , że mu się to po prostu nie opłaca...po za tym nie popadajmy w skrajności, ja nie powiedziałam ,że kobieta ma przejąć inicjatywę, ale nie nalezy też być kompletnie bierną i nastawioną tylko na branie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to jest wszytko do czasu aż facet stwierdzi , że mu się to po prostu nie opłaca...po za tym nie popadajmy w skrajności, ja nie powiedziałam ,że kobieta ma przejąć inicjatywę, ale nie nalezy też być kompletnie bierną i nastawioną tylko na branie " Dokładnie. A jak kobieta po zwykłym pojechaniu do faceta uważa, że to jest równoznaczne z błaganiem i desperacją to tylko niech się modlą by trafiły na facetów którym pasuje wieczne tańczenie jak im zagrają. ­ BTW, Wasi faceci tak bardzo Was szanują, że nie chcą z Wami zamieszkać?;) Bo jak się chce to wiele ograniczeń jest się w stanie przeskoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleriennn89999
Myślałby kto, że kobiety, po które faceci RZEKOMO przyjeżdżają za KAZDYM RAZEM, są takie wspaniałe.... ściemniacie jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemierzałam i korona mi z głowy nie spadła, ale wiedziałam, że mam po co jechać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jkugbhk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam taką jedną co to faceci po nią przyjeżdżają, Nawet jej płacą jak odwożą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie nie stara i ty nie czujesz tego czegos od niego, to daj sobie spokoj. widac, ze jestes tam niezbyt mile widziana. "sama zdecyduje" pffff, a cos to za propozycja. nie swiadczy to o checi zaprozenia Ciebie. jezdzilam kiedys do aceta 400km. ja czesciej, on narzekal, ze ja malo z siebie daje, ze robie z siebie ksiezniczke, taa akurat. w mróz, najgorszy upal jezdzilam z przesiadkami. a ten palant raz na jakis czas, a to za zimno i sie przeziebi, a to za goraco, a on zle znosi upaly, a czasem obiecywal, ze przyjedzie, ja gotowalam, cuda wianki, a tez nic, nawet nie raczyl poinformowac, ze zmienia plany. szkoda czasu na takie cos. od tamtego momentu olewam takich gosci, nie wyrywam sie i jest ok. faceci biegaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleriennn89999
No on nie zmienia planów, w tym rzecz i stara sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wszystkich pań które się szanują i doopy nie ruszą - zmieni wam się to wraz z upływem lat i przybywaniem zmarszczek i fałdek. Karma taka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość nie wie co to odległość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic złego w przyjeżdżaniu do faceta, o ile czujesz, że on daje z siebie tyle samo. Jeśli Ty jedziesz na złamanie karku, a on poświęca Ci 2 godzinki i nara albo spędza z Tobą noc, a potem się nie odzywa, to nie jedź. Jeśli natomiast łączy was coś głębokiego, miłość i przyjaźń, jesteś pewna, że jemu zależy, że on się stara, utrzymuje z Tobą stały kontakt, to jak najbardziej możesz go odwiedzić. Uważam, że to zdrowe, kiedy obie strony robią coś dla drugiej osoby, a nie tylko jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×