Konfucjusza rozważania przy kakale

SF

No witam.

Mówiłaś o "takiej" miłości. Skoro nie może być ona dziełem jego i jej zostaje tylko miłość Boga/do Boga. Pożądanie nie ma nic wspólnego z miłością.

Kocham swoich rodziców i moją złotą rybkę. Taka miłość to pragnienie dobra dla tego kogoś. Miłość między facetem i babką to poprostu skierowanie pożądania na konkretną osobę. Zakochanie jako stan przemija, zostaje pożądanie i przywiązanie. A jak i pożądanie minie to klops.

Ale może mam jakieś spaczone rozumienie uczuć tzw. wyższych.

Fubu, a Twoja opinia?

Co ja mogę odpisać? Gdybym miał spojrzeć na to analiza naukową czy przecedzić przez własne doświadczenie powinienem Ci przytaktnąć i tyle. Problem w tym, że nie potrafię. Kwestia wiary i nie wiary.

To o wiarę się chyba wszystko rozbija, bo ja jestem poważnie wątpiąca.

Wracamy do klasyki - wiara to coś, w co trudno uwierzyć. Może lepiej pogadajmy o herbacie?

Tak. Herbata jest dobra na wszystko, zwłaszcza w takie dni jak dziś.

No to w takim razie co tam sączy się z kubka/filiżanki w taką pogodę jak ta ? Też klasyka, czarna ?

Czarna, w dużym kubku. Z łyżeczką cukru, hołduję hedonizmowi.

Miłość twojego boga to tylko miłość moja ja Bóg nie żaden jahwe czy allah z mahometem i buddą czy jakieś fikcyjne energetyczne g***o co świat miało stworzyć. O nędzne twe myśli wiedzminie są. Milusia od miłości platonicznej podejdz do mnie. Wyturlaj się spod łóżka!

English style, czarna herbata zawsze dobrze smakuje. Mam trochę bzika na punkcie herbat i naparów. Jakby co zawsze mogę coś podesłać. Na dole mapy pije się dziś milk oolong.

Synu, pewnie by się posprzeczał, gdybym tylko wiedział o czym mówisz.

Ja też uwielbiam, ale głównie czarną w różnych wariacjach smakowych. Bo zielona bez dodatków jest paskudna. Fubu, można Cię kochać tylko platonicznie?

Kafe to jest jakby mój czas pracy, jak stąd wychodzę to jestem nieco inny albo tylko mi się tak zdaję? W każdym bądz razie odpowiadając na pytanie: nie, można nie tylko platoniczne.

Więc pozwól się zbrukać miłością czysto fizyczną.

Ja zieloną lubię czystą. Wtedy działa tak jak powinna. Zbyt duża ilość składników powoduje często dziwny posmak. I nie tylko o herbacie mowa. Udanej reszty dnia.

Co ci chodzi po głowie? Cóż za myśli nieczyste się tam pojawiają, rozpustne jakże.

Większość zielonego powinna być bez dodatków, niestety nie wszystko da się bez dodatków przyjąć. Miłego wieczoru, mój drogi. Grzeszne, nieczyste, takie jakie o tej porze powinny być u zdrowych ludzi.

Jam przestał dawno temu być zdrowy moja milusia. Rozbudzona widzę jakże wyobraznia twa, żądzy niepohamowanych żądna. Myślałem nad tym co powiedziałaś wczoraj, ale kim że ja jestem aby mnie kochać? Bogiem? - na co komu on? Szefem? Każdy może nim zostać. Bratem? Zawsze można poprosić rodziców o oto. Mądrym? Można znalezć ich ze świecą. Pięknym? Wielu ich jest. Kim jestem że takie wyznanie do mnie skierowałaś?

Człowiekiem o pociągającym intelekcie. A pociąg nieuchronnie prowadzi do pożądania. To z kolei daje mi śmiałość do wyjawienia mych pragnień.

Okej masz pragnienia ale co dalej z nimi?

Chciałabym zrealizować je, jeśli tylko pozwolisz.

"Na co komu słowa gdy trzeba tylko dotknąć i całować lecz słowo zawsze łączy jak to co widzą oczy ale na co komu słowa gdy się mocno pragnie wtedy oto słowa potrafią być jak tarcze i no co komu słowa a nawet na co wzrok gdy dotyk się ma który zastąpi to można nie słyszeć, wtedy oczy chcą a gdy się wzroku nie ma wtedy dotyk grą lecz wszystko jest potrzebne, złożone ładnie gdy wszystko się ma to nic już się nie pragnie" Autor - syn fubu Czyli chcesz się ze mną ruch*ać tak?

Po co tak dosadnie... Wstęp przepiękny.

Dzisiaj wypada mi dzień zaspokajania a u ciebie?

Dziś wypada dzień w którym chciałabym być zaspokojona.

Nie przychodziły ci nigdy myśli do głowy aby dać kiedyś jakieś ogłoszenie w internecie stylu spotkam się w celach seksualnych itd?